Pudełkowe wersje gier znikną w przeciągu dwudziestu lat? Tak uważa prezes Take-Two
Niby jakiś zasrany ekspert, a w ogóle się na tym nie zna. Już dzisiaj kupujemy tylko klucz w pudełku, także spodziewam się, że pudełkowe wersje znikną w ciągu 5-10 lat, a nie 20 tak jak to wyraża "ekspert". Niestety gry są coraz droższe, a tak naprawdę powinny być tańsze po pierwsze ze względu na swoją jakość, po drugie, że teraz każdy może wrzucić swój nędzny tytuł na Steama.
Jedyne co trzyma pudełkowe wersje przy życiu, to niższa cena. Tu nawet nie ma o czym dyskutować, bo wydać 250-280 zł na grę, która na stałe przypisze się do konta, czy tą samą kwotę za pudełko, które później można sprzedać za 100-200 zł.
Gry w dystrybucji cyfrowej powinny kosztować maksymalnie połowę tego co w pudełku, ale tutaj ostro protestują zagraniczne sieci sklepów, które zagroziły, że usuną konsole i gry ze swoich półek, jeśli cyfrowe wersje będą tańsze niż pudełkowe.
Najlepiej widać to na Switchu, gdzie gry w pudełkach są droższe niż z PS4 czy XO, bo koszt wyprodukowania kartridża jest wyższy niż płyty. Pociągnęło to za sobą również wyższe ceny w dystrybucji cyfrowej.
Co prawda wydawcy obchodzą to poprzez wyprzedaże, które w największym stopniu nakręcają dystrybucję cyfrową. Nawet Sony i Microsoft do tego dołączyły.
Jedynie Nintendo trzyma absurdalnie wysokie ceny w swoim sklepie, a wyprzedaże to marne 10-15% z 200-300 zł.
Taki mały szczegół, że nie, nie trzyma ich cena w ogóle, bo PL się nie liczy, a za granicą to cena od dawna 60 usd pc/xbox/ps, pudełko czy nie.
Pudełka są przy życiu, bo na konsoli odsprzedaż taką grę, a na pc nie, nadal wielu też nie może pobrać całej dużej gry, konsolowcy cały czas korzystają z opcji grania po włożeniu płyty, bo nawet kilka gb patcha to może być dla wielu problem.
Ostatnia sprawa to dystrybucja, czy wydasz pudło czy cyfrowo, to mniej więcej tracisz tyle samo, więc nie ma powodu by skreślać pudełka, które to przecież w sklepie są swoistą reklamą gry same w sobie.
Więc wydawcy tak od razu nie zrezygnują z pudeł, bo ograniczą tym samym sobie bazę odbiorców, według mnie dość drastycznie.
Natomiast ja mam niezmiennie to samo zdanie, niech się wypchają ci oszuści, cyfrowo nie możesz odsprzedać gry choć nie ma to żadnych podstaw, nawet na konsoli. Także jak chcą to mogą usuwać pudła, ale tylko jeżeli wprowadzą możliwość odsprzedaży gry.
kaszanka bardzo dobrze to wypunktował. Wciąż są miliony ludzi na świecie, także i w bogatszych krajach od naszego, z bardzo ograniczonym dostępem do internetu. Gry zaś ważą coraz więcej - płyta jest niezbędna, a płytę przechowuję się w pudełku.
I też uważam, że nie ma żadnych podstaw prawnych, by nie móc dysponować posiadanym przez siebie produktem, czy to w formię fizycznej, czy cyfrowej.
Ja wieszczę, że w ogóle nie będzie podziału na konsole a gry będziemy wynajmowali tylko jako usługi streamując przez komórki na telewizor. Ale ja jestem tylko GOLowym prorokiem i nikt mnie w prasie nie zacytuje :(
No nie wiem, nie wiem. Na pewno dni płyt z grami są policzone, ale wielu graczy (w tym i ja) bardzo lubi mieć pudełko od gry tylko po to by dumnie mogło stać na półce. Sądzę, że z pudełek znikną płyty, ale pudełka jako takie (zapewne z kodami do pobrania gry przez steam itp) pozostaną na bardzo długo ze względu właśnie na wartość kolekcjonerską. Muzyki też od wielu lat można słuchać z internetu a pobranie płyty jest bardzo proste. Można też kupić płytę w wersji cyfrowej. Jednak mimo to wielu ludzi ciągle kupuje fizyczne płyty właśnie dlatego, żeby mieć je w fizycznej formie. Tak samo zapewne jest z grami. Myśl3, że w ciągu kilku lat znikną płyty z grami, ale pudełka zostaną z nami na jeszcze aardzo długo. Moim zdaniem na więcej niż 20 lat.
@antena333
Po treści posta wnioskuję, że ograniczyłeś się do przeczytania nagłówka. Mam rację :D?
Nie wiem czemu, ale wydaje mi się że PS4 i XO to ostatnie sprzęty z możliwością odsprzedaży gier. Nie ukrywajmy, Sony jak i MS marzy się taki konsolowy odpowiednik Steama. Gdyby Sony wtedy poparło MS to konsolowcy by dziś nie dojeżdżali PC że gier nie mogą odsprzedać.
Gry PC nie wymagające przypisywania do konta to już namiastka z tanich wydań, ale tak jak ktoś wyżej napisał. Pudełka wcale tak szybko nie znikną, wystarczy spojrzeć na winyle, stare to już jak świat, a ma swoją niszę, ludzie kupują, jest biznes więc nikt nie będzie zatykał strumienia pieniędzy. Podobnie muzyka CD, sam jestem zwolennikiem muzyki w pudełkach z wielu powodów. Wysoka jakość muzyki, dobra kopia zapasowa i zgrywam sobie do formatu jakiego chcę, zresztą co ciekawe pudełkowa muzyka często jest tańsza w porównaniu do wydań cyfrowych. Zresztą format formatowi nierówny. Już kilka razy się na tym przejechałem, jedno MP3 i drugie MP3, ta sama jakość, a jednak jedno brzmi znacznie gorzej jakby było podbijane z gorszej jakości MP3. Dlatego będę jeszcze długo zwolennikiem CD i tęsknie za możliwością wyboru, gdzie było można wybrać klasyczne pudełko kontra pudełkowy Steam.
„i to szybciej, niż moglibyśmy przypuszczać”
- 20 lat to szybciej niz nasze przypuszczenia? Daleko idaca teza ;)
Obecnie sporo gier na PC w wydaniu pudełkowym i tak wymaga konta na Steam (choćby ta gra była nawet w 100% singleplayer), nad czym bardzo ubolewam. To główny powód, dla którego nienawidzę Valve.
Nie znikną całkowicie, bo dalej będą kolekcjonerzy. Być może staną się bardziej ekskluzywne, a normalne wydania zostaną zastąpione zdrapkami z kodem.
w przciagu 20 lat bedziemy bulic abonament zeby pograc. Wiec po co komu pudelka. Co gorsza to pewnie kazdy wiekszy wydawca bedzie mial swoja wlasna platforme tak ze sie na jednym abonamencie nie skonczy.
Są limity tego, co ludzie chcą bulić - także, jeśli branża chce się sama ograniczyć do załóżmy 1/6 swojej wielkości, to może i pójdzie w tą stronę. Ale ciężko to sobie wyobrazić.
ja tam jak widzę w jakim kierunku idą gry, to przewiduje koniec rynku gier jako takich które znam i kojarze pozytywnie,
w przyszłości gry jako usługi oparte na multi i mikropłatnościach, to ja dziękuję takiej rozrywce.
swoją droga, rozumiem, ze używki na konsolach chcą całkowicie wyeliminować.
Zawsze beda gry, ktore nie beda uslugami, bo studia robia gry, ktore sie sprzedaja. Im bardziej beda przesadzac z mikrotransakcjami, tym wiecej mniejszych studiow bedzie robic dobre gry singleplayer, bo ludzie beda je kupowac, jak beda mieli dosc gier uslug od EA i Activision.
No i fajnie. Skórę po kiszce też zostawiacie w domu?
lepiej płacić za nieistniejący produkt w wersii cyfrowej? może jeszcze deluxe edition?
No, ale po co ci pudełko w obecnej sytuacji?
Jasnowidz normalnie. Branża pudełkowa ma może 30 lat, a pan znawca twierdzi, że za prawie drugie tyle jej działalności, coś się może zmieni w kwestii pudełek. Może i coś się zmieni, ale przewidywanie 20 lat naprzód, to wróżenie z fusów.
Za 20 lat mie będzie telewizorňw. Kaźdy będzie mial przenośne soczewki emitujacy dowolna przekątną obrazu
Koszmarna przyszłość, ja lubię mieć grę na własność i jak jest porządna to nawet jej nie sprzedaje, trzymam na stare lata i jak już gry będą całkowicie chłamowe to będę sobie przypominał stare dobre czasy.
1. Pamiętamy hejt na M$ za próbę zakończenia używek na XONE? Pamiętamy
2. Znam sporo ludzi którzy nie kupią gry, BA nawet w nią nie zagrają jeśli nie ma fizycznej wersji
3. Temu Panu dziękujemy
4. Jak znikną wersje pudełkowe, najprawdopodobniej ja także zniknę ze świata gamingu, jestem skłonny przyjąć że taki SnakePass wyszedł tylko cyfrowo, ale że wszystko, to już nie
Poza tym jak wielką popularnością cieszą się wersje pudełkowe wydawane przez Limited Run? No tu macie odpowiedź na pytanie, czy pudełka znikną.
Może mieć rację. 20 lat to nowe pokolenie graczy. Nawet dzisiaj cyfrówki sprzedają się świetnie. Stopniowo wymarły gry pudełkowe z drukowanymi instrukcjami i wypaśnymi poradnikami. Dorosło pokolenie, które nawet nie wie, że tak można było wydawać gry. Teraz za 250zł w pudełku jest płyta i karteczka. A do tego patche day-0, potem kolejne po kilka gigabajtów, które robią z gry premierowej i płyty zbędny, zabugowany balast.
Jak powiedziałby Roland - świat poszedł naprzód.
Wiesz, tu nie chodzi o pudełka ale o to, że na Steamie przypisują Ci grę do konta. Tak samo może to kiedyś wyglądać na PSN i XLive.
Może źle to napisałem, bo PSN i XLive przypisuje grę do twojego konta, jak grę kupisz cyfrowo ale pudełko żadnego kodu czy klucza nie ma.
Przykład - Mass Effect 1 - w pudełku, a raczej pudle /!/ poradnik przejścia b. dokładny, instrukcja, zdjęcia. 2 płyty do instalacji + płyta z materiałem filmowym. I nie była to żadna zas...ana wersja kolekcjonerska by wyciągnąć kasę. Komu to kuźwa przeszkadzało ?!
Wiele było takich wydań. Praktycznie każdy wydawca starał się dorzucić coś ekstra do gry. Do Gears of War na PC był gruby poradnik wydrukowany na świetnym papierze, w kolorze. Do gier Paradox też poradniki. A teraz jak weźmiesz pre-order to Ci dadzą naszywkę, breloczek, smycz albo kod DLC na jakiś pierdół :D.
A ja powiem, że będę zaskoczony jeśli pudełka przetrwają aż 20 lat. Już teraz wszystkie gry przypisane są do jakichś Steamów, Originów, Uplayów i podobnych. Przecież po jednokrotnym przypisaniu do konta to pudełko można na dobrą sprawę wyrzucić, gry i tak nie można odsprzedać, to jaki w tym sens? Kolekcjonerzy to jakaś garstka i nikt specjalnie dla nich nie będzie edycji pudełkowych robił, a przeciętny gracz woli edycję cyfrową.
Na PC pudelka nie sa potrzebne, ale na konsolach pudelka pozwalaja na odsprzedanie gry, kupienie przecenionej w sklepie i na pozyczanie kupionej gry. Gra w pudelku jest produktem oferowanym przez rozne sklepy po roznych cenach, ktory nalezy do nabywcy. Na steamie gry prawnie nie naleza do gracza, lecz sa udostepniane na zasadzie subskrybcji.
Up może są przypisane do konta ale tylko na Pc.Na konsolach nie ma tego raka na szczęście.
No konsolowcy póki co mają szczęście i sytuacja na rynku gier na konsole jest na chwilę obecną normalna ale wszystko jest kwestią czasu. Pazerność dystrybutorów nie ma granic i w końcu ten rak i na konsolach się pojawi.
Wątpię, że pudełka znikną. Przecież największą sprzedaż generują casuale a tacy nie siedzą w necie i nie szukają kluczy tylko idą do sklepu i biorą grę z pułki albo ktoś kupuje na prezent. Za granicą kupno gry na premierę to taniocha i częściej się takie rzeczy kupuje w sklepie. Osobiście kupuje obie wersje gier z tym, że do cyfrowych gier, które mi się bardzo spodobały dokupuje pudełka do nich na allegro (PC).
Casual umiesz napisać, ale pÓłki już nie?
To jest chore sami ludzie są sobie winni ....Oczywiście nie mamy wyjścia bo steam i GOG już wszystko zdominowali....A tak naprawde jesli coś posiadam i nie moge tego sprzedać to nie jest moje
Nikt na ziemi nie wie co będzie za 20 lat w branży gier video. A już z pewnością nie ten facet.
będzie mi naprawdę przykro jeśli pudełka znikną, kupowanie gier w sklepach, wkładanie płyt i przeklinanie że pasek instalacji za wolno idzie to smaki które młodsi gracze już nie poczują sam nie wyobrażam sobie nie mieć pudełkowej wersji gry choćby miała być dla ozdoby ale wiem też że czasu się nie cofnie ale też słabo patrzy się na to że ludzie potrafią nieć 1000 gier na stimie a grać tylko w jedną tysiąca pudełek w domu nie zmieścisz i dla tego też było to dobrym ogranicznikiem, pamiętajcie że pudełko rozkłada się dłużej niż nasza pamięć.
Nie zgodzę się z tezą autora. Przykład filmy DVD i nowy format Blurey. Do dziś DVD jest.istnieje. Wydawcy wydają filmy na ten format. Więc czemu pudełka z grami mają znikać?
Dla wydawcy gier np Risen, Bordelans czy Tomb Raider może to w przyszłości być sporym problemem. Ponieważ nie są to tytuły first part. Przetrwa Ubisoft, Activision, Take Two ze serią GTA, no i Betestda zw na Skryma i Fallouta.
Fakt faktem że nie widzę sensu wydawania pudełkowej wersji Fify,NBA rok w rok. No i na sam koniec Nintendo bo w tamtym kraju pudełko zawsze pozostanie tradycją.
Jeszcze nie tak dawno byłem zwolennikiem pudełek i płyt ale Tidal spokojnie zastępuje mi kupowanie płyt, gry też wolę w wersji cyfrowej, o filmach to nawet nie wspomnę. W komputerach od lat nie mam czytnika DVD. Rewolucja cyfrowa stała się faktem, teraz liczy się niezawodność sieci i szybkość przesyłu danych. Następnym krokiem będzie upowszechnienie się grania w chmurze, nie będzie potrzeba mieć mocnego sprzętu, wystarczy sprawne łącze.
Tez sie obawiam ze ten dzien kiedyś nadejdzie, ale mam nadzieje ze nie tak prędko. Dla mnie tylko i wyłącznie wersja box. To jest moja kolekcja i tyle. A tak nawiasem mówiąc często wersje cyfrowe sa o wiele droższe od pudełkowych, nie widzę kompletnie sensu, nie nie postawi się tego na półce
Brednie. Już za 5 lat nie będzie pudełek. Chyba że nowa generacja konsol jeszcze będzie sprzedawać w pudełkach w co wątpię bo rynek używek już gryzie wydawców konsolowych.
Za 20 lat lub o wiele szybciej przestaniemy być właścicielami urządzeń do grania. Będziemy je dzierżawić tak jak telewizyjne dekodery. Będzie w dechę. W domach tylko brakuje kamer, przez które będą nas obserwować. Kamery też będą dzierżawione... za pieniądze graczy. W ogóle po co telewizory? Najlepiej od razu budować mieszkania z wbudowanymi monitorami. Władza już będzie wiedziała, co trzeba nam puszczać, vide TVP.
Ja akceptuję tylko pudełka i lubię je zbierać, jak dotąd nie kupiłem nic cyfrowego. Jednak widzę w tym jeden pozytyw mianowicie pudełkowe wydania będą miały niemałą wartość kolekcjonerską i starsi gracze będą mogli się na nich wzbogacić. Co nie zmienia faktu że dla mnie to nadal wróżnie z fusów.
A ja uważam, że w przeciągu dwudziestu lat zniknie Take-Two.
Tak z 10 lat temu argumentem za cyfrową dystrybucją było słynne "gry bez pudełek będą tańsze bo nie będą potrzebne płyty i opakowanie". Gdzie dzisiaj sa orędownicy tejże tezy? Jak wygląda to obecnie? Z pudełek zostaliśmy orżnięci, a ceny jak szły, tak idą w górę. Jest progressssss ;)
Pamiętam jak kiedyś ludzie krzyczeli że zbliża się koniec Commodorów i Atariaków, a dalej są ludzie co robią na nie nowe gry, więc i za 20 lat na PC dalej będą pudełkowe wersje gier, co najwyżej mogą być one dostępne tylko w sklepach internetowych, a nie w "sklepach z komputerami".
Take-two tak powiedziało, bo chce zrobić z gier usługi a wersje pudelkowe zwłaszcza te na konsole im na to nie pozwalają, bo wtedy nie uda im się stworzyć gier usług.
Brawo Take-two. Moim produktem, który od was na koniec kupuje to RDR2. Na kolejne GTA juz nie czekam. Zresztą bardziej przypadło mi do gustu Vice City z małym terenem niż V.
Thanks for a new GTA VIce with lots of microtransactions, loot boxes, etc.
No proszę teraz to już za 20 lat... Pamiętam jeszcze jak 10 lat temu zarzekano się, że wersje pudełkowe znikną za... 10 lat. Osobiście uważam, że pudełka nigdy nie znikną, a będą jedynie stanowić marginalną część rynku czyli około 5-10% wszystkich sprzedawanych kopii. Podobnie sprawa ma się z płytami winylowymi, które w są w sprzedaży pomimo, że muzyka jest dużo łatwiej dostępna w internecie.
srur...n juz mysli o tym ze bedzie sprzedawał gry bez pudełek i dzieki temu nizsze koszta produkcji a zaloze sie ze wtedy nie beda wcale tansze o tych gier co teraz sa w pudełkach.oby tak nie bylo bp jakoś trudno mi pomyslec o tym ze bede wydawal 250z na cos czego nawet nie moge dotknać.cwaniaczek tez mysli o tym ze takiej gry tak latwo nie odsprzedasz.