Harry Potter: Wizards Unite | AND
Czekamy na tą gierkę, może być fajnie. Widzę, że już nawet parę informacji się pojawiło na stronach np http://wizards-unite.pl/
Jak dla mnie gra jest nudna. Jedyne co tu robisz to rysujesz szlaczki i znajdujesz przedmioty. Twoją jedyną strategią jest drzewko umiejętności ... W pokemonach przynajmniej łapałeś te poki, levelowałeś, wymieniałeś, obstawiałeś gym no ... działo się ... a tu? Chodzisz po mapie i masz te znajdźki, ale za każdym robisz to samo, rysujesz szlaczek po mapie i dostajesz jakieś fragmenty które nic Ci nie dają. Co mam robić w tej grze? Zbierać naklejki?
A, jeszcze jedno ... wymaganie AR przy świstoklikach ... stoisz w sklepie czy na przystanku i jak idiota musisz ruszać tym telefonem żeby znaleźć świecące się kulki ... po co?
Całkowicie się zgadzam, gra jest nudna, te całe znajdźki są pozbawione sensu, zbiera się je dla samego zbierania, bo nie dają nic. NIC. Oczekiwałbym jakiegoś lootu po walce/wyzwaniu, jakiegoś "progressu", lepszego ekwipunku, ale nie, dostaję "naklejkę" zupełnie zbędną.
+1 za jakąś tam grafikę, więc ostatecznie 1/10.
Ile masz lat? Albo jaki masz iloraz inteligencji? Jeśli oceniasz grę, to po pierwsze, właściwie, po drugie nie polecaj słabej gry, po trzecie to nie jest gra dla fanów Harrego, a po czwarte jak już coś takiego oceniasz na 8, to uzasadnij.
To już jest dostępne w Polsce czy co? Mi pisze że ten produkt jest niedostępny w moim kraju.
@Shars
Spróbuj zainstalować przez pokrewną aplikację np. Galaxy Store, albo pobrać bezpośrednio plik APK.
CO do gry, tak o, liczyłem, że bardziej postarają się z komunikacją.
Piekielnie podobna do Pokemon Go.
Pierwsze wrażenie 7
To samo pytanie jak do użytkownika wata_PL
Ile masz lat? Albo jaki masz iloraz inteligencji? Jak oceniasz słabą grę, to chociaż uzasadnij, anie dajesz jej od tak sobie 7 i wprowadzając innych w błąd.
@Kaze_PL
masz chyba jakiś problem, Twoje komentarze to głównie żałosna emocjonalna krytyka, plujesz się za inne podejście.
Gra potrafi dać przyjemność, pewnie znudzi się po czasie jak każda inna. Ale to nie powód, żeby się żalić.
Gra jak pokemony, czyli na dłuższą metę nudna. Gra dla osób mieszkających w miastach, gdyż wykonywanie tam zadań, uzupełnianie energii jest zdecydowanie łatwiejsze. Ja mieszkając na wsi mam w okolicy tylko dwie cieplarnie, które są od siebie i od mojego domu daleko, a po drodze nie spotykałem nic, co prawda do miasta mam niedaleko tylko z 3 km, dlatego wiem ze w mieście jest o wiele łatwiej. Sadzenie roślin w doniczkach debilizm, jak nie przyjdziesz przed czasem stracisz wszystkie plony, tak straciłem 24 godziny, bo tyle hoduje się jedna z roślin w grze. W dodatku straciłem ponad 100 energii, szkoda ze gra czy też aplikacja mnie o tym nie poinformowała i tez musiałem skorzystać z poradnika na tej stronie, by dowiedzieć się co z moimi plonami. Całe szczęście ze nie wydawałem realnych pieniędzy na energię do ulepszenia plonów i tu znowu kolejna wada tej gry, a co jeśli w okolicy masz jedną cieplarnie i dwóch graczy. Gdzie jeden z nich musi czekać, aż plon tamtego gracza urośnie. Gra jest czasochłonna, nie opłacalna dla gracza, np. by zwiększyć pojemność na nasiona musisz wydać 150 monet, gdzie daje ci tylko 5 miejsc, ta sama ilość monet, na zwiększenie energii tylko 10 dodatkowej energii, za to najlepiej wychodzi i opłaca się wydać na miejsce na plony, bo daje nam dodatkowo 30 miejsc. Gra bez celu, bo rozgrywka powinna być bardziej uzasadniona i mieć jakieś znaczenie. Potencjał ma, ale zdecydowanie nie będzie, to naprawione, bo z drugiej strony, to gra na smartfony i dla głupiutkich dzieci, dorośli zauważą ze raczej nie ma sensu wydawać 500 zł na najdroższy pakiet w tej grze. W ogóle cenny są przesadzone, a rozgrywka słaba, nudzi już mnie, a gram od 4 dni. Straconego czasu wam nikt nie zrekompensuje, a szczególnie ta gra, bo frajdy z gry nie wiele. Fanom Harrego nie polecam, chyba ze mieszkasz w mieście i masz bardzo blisko do rożnych punktów, to jeszcze ale nie gwarantuje ze po kilkunastu godzinach nie będziesz znudzony, zmęczony i czy też wkurzony, gdy nagle tracisz plony i energię. Gra nie jest zbalansowana, mieszkańcy wsi, czy też osoby które mają dalej do miasta, mają gorzej. A nie wspomniałem o problemach technicznych jacy mają poniektórzy użytkownicy smartfonów, u mnie np. aplikacja znacznie rozgrzewa smartfona, za to u znajomych występuje problem w samej rozgrywce i nie mogą korzystać w pełni ze wszystkich funkcji w grze. Może akurat to naprawią, ale co dalej z samą rozgrywką i dysproporcją między graczami w miastach, a na wsi oraz opłacalnością pakietów dla gracza. Jeśli dotarliście do tego miejsca i przeczytaliście, mój komentarz, to macie tu stu procentową i właściwą ocenę tej gry. Anie te brednie co piszą gracze i dający tej grze nad wyraz za dużą ocenę. Jeśli jesteście na tyle inteligentni, oceniajcie tą grę właściwie i nie tracie swoje cennego czasu i życia na beznadziejne gry, jak ta. Ocenę 3 dałem, dla zachęty dla wydawcy i studia jej tworzącego. Uwielbiam świat harrego pottera, ale ta gra została stworzona po to by za przeproszeniem wydymać was z kasy lub czasu, nie dajcie się oszukiwać. Jeśli chcecie bardzo dobrej gry w świecie harrego i to na telefon oceniajcie ją tak jak ja, może się opamiętają lub co dobre zrobią coś by poprawić tą grę. Bo obecnie nie jest warta zainteresowania.
Pozdrawiam :)
W grze występuje ten sam problem co w Pokemonach: w grę nie da się "grać". Jest to "asystent chodzenia" i tak ją należy traktować.
System zbierania energii oraz łapania znajdziek działa (i to nie idealnie) tylko i wyłącznie jeśli jesteśmy w ruchu i to w okolicy, w której jest sporo gospód. W innych miejscach nawet nie ma co gry odpalać - nie pogra się. Siedzę teraz przed kompem, energii zero, brak gospód w promieniu nie wiem ilu kilometrów (Warszawa!) i nie mogę grać.
Czekam na grę, która będzie oparta na rzeczywistej mapie, ale będzie w niej "dżojstik" do chodzenia i gra pod takie poruszanie będzie zoptymalizowanie. W Pokemonach, przed wyinstalowaniem odpaliłem fake GPS i szczerze powiem, że bawiłem się świetnie bo mogłem "grać w grę" (no ale mechanika nie była pod to zoptymalizowana i trochę lipa).
Czekam na grę, która będzie oparta na rzeczywistej mapie, ale będzie w niej "dżojstik" do chodzenia i gra pod takie poruszanie będzie zoptymalizowanie.
Ale przecież zarówno Ingress, jaki i Pokemony czy HP opierają się na tym, żeby człowiek ruszył dupę i faktycznie wyszedł. Na tym to ma polegać - na wygonieniu śmierdzących leni z domu.
Mieszkam obecnie w małym mieście, najbliższą gospodę (pokestop) mam mniej więcej kilometr od domu i jeśli chcę pograć, muszę się ruszyć. Jak już pokonam ten kilometr, mam resztę pokestopów/gospód/raidów w odległości góra 500 metrów i znowu zmusza mnie to do przejścia kolejnych kroków. To jest cały pic gierek od Niantica i jak komuś nie chce się gdzieś wyjść, to nie będzie się dobrze bawił. I nie musi, podobnie jak ludzie nie lubiący piłki nożnej nie sięgną raczej po Fifę.
Ale spoko :) To właśnie piszę, że tą pozycje trzeba rozpatrywac jako "asystent chodzenia" a nie jako "grę" (chociaż technicznie nią jest oczywiście). Ja po prostu na kanapie bym połaził po mapie, doszedł na piechotę do Berlina w miesiąc "kanapowania" i zbierał po drodze znajdźki. Imo taka gra ma szanse powodzenia, bo lubimy zbierać.
Jak dobrze, że tą grę usunęli z Sklep Play. Nie było w niej nic co mogło zatrzymać przy sobie gracza