CD Projekt RED o mikropłatnościach w Cyberpunku 2077 - "zostawiamy chciwość innym"
Ale hipokryci są na tym forum. Będą najeżdżać na rodzime studio, które robi naprawdę dobre gry, będąc jednocześnie względnie uczciwym dla graczy, bo chodzą plotki o warunkach pracy w ich studiu. Popatrzcie najpierw drodzy hipokryci kto, w jakich warunkach i za jaką stawkę wyprodukował wasze telefoniki, buciki i inne rzeczy codziennego użytku. Zacznijcie od protestów z tej strony, a nie chwytacie się na siłę tego studia, wielcy obrońcy uciśnionych.
Najlepszy deweloper i to całkiem obiektywnie... No ale nasz narodowy cebulizm wszystkim dupska ściska... Trzymam kciuki za CDP, mimo wszystkich problemów i przeciwności, mam nadzieję że wszystkim hejterom dadzą powód do zmiany nastawienia...
Przy opóźnianiu premiery Wiedźmina 3 też ludzie panikowali, że źle się dzieje w studiu, że sobie nie poradzą itd. Ogólnie ta sama gadka co teraz. Ja tam wierzę, że im się uda zrobić świetną grę.
Czytam komentarze i panika po ostatnich doniesieniach jest lekką przesadą. Myślę, że większość osób nie wie jak wygląda proces twórczy. Kurde strasznie krzyczymy i wkurzamy się na Ubisoft, cz EA które robią bezpieczne gry, często nawet nie siląc się na innowacyjność, a nie potrafimy zrozumieć że tworzenie gry to trudny i złożony proces. Te wszystkie informacje o CD Projekt RED jakie do nas docierają zwiastują dobry tytuł. Jeżeli kilka razy usuwa się projekt, wyrzuca do kosza i tworzy go od nowa to znaczy, ze wchodzą na nieznane dla siebie wody. Robią rzeczy nowe, których muszą się nauczyć. To samo było z pierwszym Wiedźminem i jego długimi perypetiami powstawania. Widać, że byli świadomi tego że rzucają się z Cyberpunkiem na głeboką wodę, bo Gwint to idealny tytuł poboczny, który zapewnia im komfort pracy, bez martwienia się o finanse. Widać, że zarząd Redów ma wysokie ambicję. Nawet jak na takie studio pracuję tam dużo osób i jak komuś powiesz, że musi zapierdzielać to będzie zły. Praca w zawodach kreatywnych nie trwa 8 h dziennie. Spójrzcie na dizajnerów, architektów, czy nawet prawników. Żadna z tych osób nie powie, że wraca do domu i kończy pracę. Praca przy grze jest podobna. Człowiek 24h na dobę o tym myśli. Czuję, że możemy dostać kapitalna grę.
O, jak widać zabolało. Nie będę się nawet tłumaczył, jeżeli nie widzisz tutaj hipokryzji, to nie mój problem.
O jakie to słodkie. A teraz jeszcze wydajcie tą grę. Albo chociaż pokażcie, że poza cnymi obietnicami i mizianiem się do graczy macie konkrety.
Nie jest żadną tajemnicą, że produkcja Cyberpunka idzie jak po grudzie (wewnętrzne przecieki głoszą, że projekt zaliczył już 3 restarty, gdzie zaczynano prace zupełnie od zera). Z jednej strony problemy techniczne (Red Engine średnio nadaje się do zbudowania na nim futurystycznego miksu strzelanki i cRPGa z pojazdami w otwartym świecie, toteż trzeba go poddać ciężkim modyfikacjom), z drugiej problemy z kadrami i zarządzaniem (CDP ponoć słynie z wewnętrznego chaosu, mnożenia zbędnych stanowisk kierowniczych, kompletnego braku umiejętności w zarządzaniu i kierowaniu projektem, nieterminowości, nietrzymania się jednolitej wizji gry i ciągłego wyskakiwania z nowymi koncepcjami, a także traktowania swoich pracowników w "nieciekawy" sposób).
Już od czasów pierwszego Wieśka panuje u nich duża rotacja kadrowa (po ukończeniu zakontraktowanej roboty mało kto ma ochotę zostać z nimi na dłużej), a chętnych na - z pozoru atrakcyjne - stanowiska coraz mniej (zwłaszcza, że wymagają na prawdę dużo, oferując w zamian dosyć mało na tle konkurencji). Przez lata CDP dał się poznać jako niefajny pracodawca i teraz zbiera żniwo (od miesięcy szukają chętnych na wręcz kluczowe stanowiska, bez których projekt nie może ruszyć).
Ja się serio martwię, czy ta gra w ogóle kiedykolwiek powstanie. Źródła (w postaci byłych pracowników związanych z projektem) twierdzą, że wydanie gry w roku 2020 jest bardzo optymistycznym założeniem CDP, a znając ich dotychczasowe poczynania, możemy realistycznie przyjąć rok 2021 lub nawet 2022.
Zaraz, zaraz... czy to nie ty przy każdej okazji w kontekście Piranha Bytes piszesz jak to CD Projekt RED się wspaniale rozwinęło? Skąd więc te słowa krytyki i zwątpienie? Przecież do tej pory wszystko było dobrze...
Na miejscu fanów Cyberpunka naprawdę zacząłbym się bać gdyby nic nowego nie wyszło na silniku gry(czyli teaser/trailer Bagińskiego się w to nie wlicza) do E3 2019, mogłoby to oznaczać że premiera gry będzie miała sporą obsuwę. Co nie zmienia faktu że plotki są co najmniej niepokojące, przypomina mi się sytuacja studia Team Bondi(ci od świetnego L.A. Noire) sprzed przejęcia ich przez Rockstara.
@sebogothic
Po pod względem wartości produkcyjnej dokładnie tak jest. Między pierwszym o ostatnim wieśkiem zrobili taki progress (i to w bardzo krótkim czasie), jakiego PB nie zrobi prawdopodobnie nigdy. CDP umie robić gry, ale nie umie zapanować nad procesem produkcyjnym. PB odwrotnie, ma mały i zgrany zespół, przez co robią swoje gry w miarę spokojnie i terminowo, ale jakość ich produkcji najwyraźniej dostała Zespołu Downa i zatrzymała się w rozwoju jakieś 15 lat temu...
Co innego jakość gier, a co innego zarządzanie przedsiębiorstwem. Z punktu widzenia konsumenta to pierwsze interesuje mnie bardziej.
Tak samo jak Mel Gibson może być jednocześnie bardzo dobrym aktorem ale też antysemitą, dupkiem i awanturnikiem lejącym żonę. Jedno drugiemu nie przeczy.
@shooter190 ale obsuwę względem czego? Przecież nie ma jeszcze daty premiery, a plany strategiczne mówią o premierze do końca 2021, więc delikatnie mówiąc dużo czasu.
ale obsuwę względem czego?
Zapewne względem 2015 roku, którą to datę CDPRed podawał gdy informował o rozpoczęciu prac nad Cyberpunkiem.
@elathir Miałem na myśli właśnie plany strategiczne, uważam że RED-ów nie stać na strategię marketingową taką jak w przypadku Fallouta 4 w dłuższej perspektywie tzn giełda zacznie się niepokoić wszak już teraz wyszło od zapowiedzi prawie 5 lat, na E3 2019 to będzie w sumie 6,5 roku, nie sadzę żeby coś publikowali na gamescomie jeśli nie będzie materiału na E3, po E3 najprędzej coś przed świętami '19. Ponadto w przypadku W3 pierwsze informacje tzn. zwiastuny, fragment gameplayu dla prasy i.t.p. miały miejsce dwa lata przed wydaniem gry czyli właśnie na E3 2013 i trochę przed. Redzi ponadto bądź co bądź przyzwyczaili wszystkich kontynuacjami Białego Wilka do cyklu czteroletniego więc brak materiałów właśnie na ich silniku po takim cyklu 4-letnim odnośnie kolejnej gry będzie co najmniej niepokojącym faktem dowodzącym że część plotek była słuszna, red engine 3 był przecież też sporą modyfikacją red engine/red engine 2 a jednak premiera miała miejsce w odstępstwie czterech lat od wydania Zabójcy Królów(i zaliczyła zresztą półroczną obsuwę). Jak ktoś mi napisze "Do W3 były dodatki" to odpowiem krótko - do poprzednich wiedźminów wydano edycje rozszerzone i dodatkowo w przypadku W2, przyzwoite narzędzia moderskie(wydane jednak sporo za późno) oraz port na xbox 360, nie jest więc tak że tylko W3 był rozwijany po premierze.
Jeśli do E3 2019 nie będzie żadnych materiałów na podstawie silnika gry to Cyberpunka spodziewałbym się najwcześniej w roku 2022. Oczywiście może stać się inaczej, to po prostu moja opinia poparta poprzednimi cyklami wydawniczymi tego studia.
@koobun a skąd ta date wytrzasnąłeś? W planach strategicznych był podany zakres 2017-2021, 2015 nigdy nigdzie nie padł.
@shooter190, no właśnie tez mi się wydaje, że pierwsze konkrety zobaczymy na około 2 lata przed premierą. Więc to, że w tej chwili ich nie ma jeszcze nic nie oznacza. Gdybym miał zgadywać, ale to czyste zgadywanie, strzelałbym na pierwsze materiały w okolicy trzeciego kwartału przyszłego roku.
elathir -->
Z kątowni.
http://wegotthiscovered.com/gaming/cd-projekt-red-quick-tease-cyberpunk-2077-hidden-message/
You’re probably curious about the release date. It’s currently scheduled a way off, in 2015
Twitter jako źródło informacji? Przecież z tego portalu można wyczytać że Donald Tusk jest niemcem.
Tak jak napisał Persecuted - poczta pantoflowa i opinie na glassdoor oraz innych portalach teraz odbijają im się czkawką i nawet renoma firmy, patriotyzm czy nawet lubienie ich produkcji niewiele zmienia w tej kwestii. No i płace - gdzieś tam całkiem niedawno wspominałem, że na zachodzie Wiedźmin kosztowałby trzy razy więcej niż w Polsce, między innymi z powodu różnicy w wynagrodzeniach dla personelu. Także trochę głupio pisać o "chciwości". Ja wiem, że to ma mniej wspólnego z rzeczoną chciwością, a więcej z realiami rynku, ale one się trochę zmieniły od czasu pierwszego Wiedźmina.
Cyberpunk wydaje się projektem jeszcze ambitniejszym niż W3, co prawdopodobnie oznacza jeszcze większy crunch (z którego CDP "słynie") przy tych samych wypłatach. Bez wewnętrznych zmian przede wszystkim w skali organizacji i zarządzania nawet najlepsza gra nie ma szans się ukazać.
Moim zdaniem cały CDP musi się "zresetować". Zreformować kadry, usprawnić system zarządzania projektem (najlepiej przy udziale kogoś doświadczonego, kto pracował w wielu dużych studiach i wie jak to powinno wyglądać) i przede wszystkim wdrożyć nową politykę pracowniczą. Zaproponować atrakcyjne wynagrodzenia (nie "jak na Polskę", ale w porównaniu do Europy i reszty świata) i przede wszystkim poprawić warunki pracy.
Na to są jednak małe szanse, bo ponoć szychy z CDP są mistrzami w niedostrzeganiu problemów, które ciągną się za nimi od czasów pierwszego Wiedźmina (nawet jak ktoś po prostu wskazuje im je palcem)...
Tak czy inaczej trzymam kciuki za Cyberpunka i za całe studio. Nigdy nie jest za późno na zmiany.
tylko kto będzie chciał pracować w firmie gdzie jest taka rotacja?
No właśnie mało kto Manolito, bo rotacja już jest spora, zarówno po W2 jak i W3 wypadła im duża cześć zespołu, stąd takie duże braki na zdawałoby się podstawowych stanowiskach.
Ale to najpierw argumentujesz, ze glupio pisac o chciwosci ze wzgledu ze w USA wiecej by kosztowal. A juz w kolejnym zdaniu sam przyznajesz ze to w sumie ma malo wspolnego z chciwoscia.
Kompletnie nie rozumiem po co w takim razie o tym wspominasz akurat przy chciwosci.
Odnoszac sie do tematu, gdyby nie byli chciwi to nie ukrywaliby stanu gry wmawiajac ze dziala dobrze na krótko przed premierą (nie wspominając, że mowili to po tym zmienili date premiery juz 2-3 razy. Co by bylo gdyby gra wyszla w pierwotnym terminie?)
Rozumiem, że gra nie wyszłam z fazy koncepcyjnej jeszcze?
Może zbiórka na kickstarterze?
Zostawimy chciwość innym... i tak dużo zarabiamy na produkcji gier, bo naszym ludziom płacimy grosze!
Najlepszy deweloper i to całkiem obiektywnie... No ale nasz narodowy cebulizm wszystkim dupska ściska... Trzymam kciuki za CDP, mimo wszystkich problemów i przeciwności, mam nadzieję że wszystkim hejterom dadzą powód do zmiany nastawienia...
Najlepszy to ND. Zasłużył na to miano latami. Także troszkę pokory.
@Up
Naughty Dog?
@sub414
Popracujesz kiedyś dla kogoś, kto będzie cię traktował jak g***, to wtedy pogadamy o "cebulizmie"...
Najlepszy deweloper i to całkiem obiektywnie
Nie wydaje mi się żebyś znał znaczenie słowa, którego użyłeś.
Naughty Dog?
Przecież tam też są afery, więc nieważne są ich gry tylko warunki pracy.
A tak na poważnie, to my gracze rozliczajmy studia za jakość otrzymanych produkcji, a nie za ich wewnętrzne sprawy, bo od tego jest ktoś inny. Niedobrze mi się robi od tych wszystkich bzdur wypisywanych przez pseudo znawców.
@Up
Tak, olejmy ludzi i zajmijmy się egoistyczną konsumpcją. A to podobno korporacje są bezduszne...
Up
To ja w imieniu geodetów tego kraju poproszę byście dostrzegli i nas, bo gdy terminy naglą, to stoi się po kilka godzin na deszczu i mrozie i zapieprza jak głupi, za tą samą stawkę, co zwykle... bo klient wymaga i nikogo nie obchodzi że dokumentacja jeszcze przedwojenna i kompletnie zwalona, nie ma jak tego pomierzyć, bo krzaczory przeszkadzają i do tego wszystkiego sąsiada w domu nie ma, a po podwórku biega rottweiler... a jak nie pomierzysz, to jeszcze karę finansową dostaniesz...
@Up
A wiesz, że masz rację. Przy okazji strajku rezydentów zwrócono uwagę na "ciekawy" sposób myślenia w Polsce. U nas ludzie bardzo często nie rozpatrują tego na zasadzie: "Każdy powinien zarabiać tyle, by móc żyć godnie i komfortowo", tylko raczej kalkulują, ile kto powinien - ich zdaniem - otrzymywać wynagrodzenia w stosunku do innych profesji (zwłaszcza ich własnej).
W normalnym kraju gdy ktoś walczy o wyższe zarobki, to większość go / ich popiera. U nas natomiast, odpowiedzią jest zazwyczaj festiwal narzekań w stylu: "Chłopie / babo, spróbuj mojego zawodu - prawdziwej pracy, a nie tam tego twojego pierdu pierdu - to zobaczysz jak może być ciężko w życiu i co to znaczy prawdziwa praca!".
Między ludźmi brakuje zwyczajnej solidarności i empatii, a każdy "pilnuje", żeby ten drugi nie miał przypadkiem za dobrze. Baa, są i tacy, którzy sami mogą mieć mało, byle tylko ten drugi miał jeszcze mniej... Dlatego właśnie jesteśmy tacy słabi jako społeczeństwo i niczego nie potrafimy sobie wywalczyć. Łatwo nas skłócić i nastawić przeciwko sobie, a każdy jest ukierunkowany jedynie na realizację własnych, egoistycznych celów.
Kończąc dygresję powiem tyle, że popieram cię. Jeżeli staniesz kiedyś do walki o wyższe zarobki (które - sam przyznaj - wcale takie złe nie są, ja jako adwokat chciałbym wyciągać za jedną sprawę tyle, ile niektórzy geodeci z którymi współpracuję dostają za jedną, krótką opinię ;d), to stanę z tobą w jednym szeregu.
To co mamy w tym temacie tylko potwierdza moje słowa. Oskarżenia pod adresem CDP pochodzą z wielu źródeł i są bardzo spójne, a sami zainteresowani nawet im nie przeczą (stwierdzając jedynie w oficjalnym oświadczeniu, że mają "specyficzny" styl prowadzenia działalności, co nie każdemu musi odpowiadać).
Gry robią doskonałe i trzymam za nich kciuki życząc im jak najlepiej, ale czy sympatia do ich produkcji ma nam zakładać klapki na oczy? Mamy wszyscy odwrócić wzrok i machnąć ręką?
CDP powinien się zmienić dla własnego dobra. Jeżeli tego nie zrobi, to nikt sensowny nie będzie chciał z nimi współpracować. A czym jest developer bez utalentowanych pracowników?
@Persecuted
Fajnie, ze sa jeszcze ludzie, ktorzy sie sila na obiektywizm. Twoja wypowiedz naprawde poprawila mi nastroj. Wydawalo mi sie, ze jestem odosobniony w kwestii roznicowania tego jak dobre CDPR robi gry, a oskarzen o brak szacunku wobec wlasnych pracownikow.
CDP powinien się zmienić dla własnego dobra. Jeżeli tego nie zrobi, to nikt sensowny nie będzie chciał z nimi współpracować. A czym jest developer bez utalentowanych pracowników?
Jak na razie to wypuszczał same hiciory... Ale wiem do czego zmierzasz. Ogólnie o pracy w CDP powinna się wypowiedzieć większa grupa osób, bo po pojedynczych przypadkach to wszystkiego można się spodziewać. Nie brakuje ludzi, którzy są silnie roszczeniowi, co przy minimalnym wkładzie w pracę chcą zarabiać krocie. Chyba każdy zna takie osoby.
Trzeba im przyznać że niszę marketingową w postaci "my niewielkie studio vs wielkie chciwe korpo" wykorzystują bardzo dobrze, nawet jeśli nie jest to prawdą, co najwyżej półprawdą. Osobiście mam jednak awersje do tego rodzaju hipokryzji bądź promowania gry na zasadzie wypuszczania zawartości wcześniej odpowiednio wyciętej za darmo i kreowania się na jakiegoś zbawcę branży czy tam ostatniego sprawiedliwego. Niech po prostu robią swoje, inaczej ryzykują że poślizgną się i reputacja ich spadnie do poziomu rynsztoka, zwłaszcza że do premiery daleko a przeróżni wydawcy z których będą musieli usług skorzystać mogą wymusić na nich zawarcie pewnego, z punktu widzenia graczy szkodliwego contentu, co w połączeniu z takimi wypowiedziami może obrócić się przeciwko nim(dobrze pamiętam jak miały się newsy o równym traktowaniu graczy do różnych edycji gry w zależności od platformy, gdzie zaczyna się interes tam kończą się dobre intencję - wtedy przeszło to bez większego echa ale powinni uważać na to co piszą/mówią). Gearbox kiedyś też, może trochę z innych względów był szanowany a teraz jak sobie o nich pomyślę to mam przed oczami firmę zarządzaną przez buca i kłamcę, próbującego projekty własnej firmy wybić tanim kosztem a gry studia są na mojej czarnej liście "nigdy nie kupować"(a szkoda bo zagrałbym w kontynuacje Hell's Highway).
Poczekamy, zobaczymy. Obietnice korpo można sobie wsadzić.
Ja na wypowiedzi szefostwa CD Projekt RED patrzę z przymrużeniem oka. Pamiętam bardzo dobrze zapewnienia, że nigdy nie wydadzą edycji GOTY więc nie ma co czekać z kupowaniem dodatków, a ile te zapewnienia były warte dowiedzieć się można było już pół roku później.
A GOTY to coś negatywnego? Ludzie, którzy nie kupili teraz mogą kupić wersję kompletną po niższej cenie. A rzeczy płane w C2077 pewnie będą ale stawiam, że to będą jakieś mniejsze dodatki do singla i multi tworzone i wydawane po premierze.
Chyba pomyliła Ci się edycja GOTY z edycją rozszerzoną, bo to o tej drugiej była mowa że nigdy nie powstanie.
Pamiętam wyraźnie jak płynęły ze strony CD Projekt RED informacje, że nie ma sensu czekać z kupowaniem KiW w odpowiedzi na komentarze na ich forum osób które deklarowały, że nie kupują KiW na premierę tylko poczekają na wersję ze wszystkimi dodatkami (czyli GOTY) która pewnie będzie wydana jeszcze w roku 2016. I nie uważam, że wydanie GOTY to jest coś złego. Uważam, że to naturalna kolej rzeczy wydawanie po latach wersji ze wszystkimi wydanymi dodatkami. Natomiast ta sytuacja sprawiła, że ja informacją płynącym z wnętrza CDPR za grosz nie wierze.
PS. Edycja rozszerzona zresztą też powstała:
http://www.benchmark.pl/produkt/wiedzmin-3-dziki-gon-steelbook-pc
@Duckingman
No bo nie było sensu czekać z kupowaniem KiW, dzięki czemu można było zdobyć dwie, fizyczne talie do Gwinta. No, przynajmniej w wydaniu pudełkowym.
Z kolei link, który podałeś prowadzi do Edycji Gry Roku wydanej w Steelbooku, a że serwis Benchmark nazywa to Edycją Rozszerzoną to już ich problem.
Ta edycja jest tak nazywana w kilku sklepach. Czasem nazywają ją edycja roku, a czasem edycja rozszerzona. Raczej sami w MediaExpercie tej nazwy nie wymyślili więc to zapewne spłynęło z CDPR razem z paletą gier. Ale to nie ma znaczenia. Pokazałem to jako ciekawostkę. Sprawa dotyczyła wydania podstawki + dodatki. Deklaracja padła. Pół roku później decyzję zmienili. Nikogo nie namawiam by nie wierzył w deklaracje płynące z siedziby CDPR. Ja po prostu im nie wierzę.
Mocne słowa biorąc pod uwagę ostatnie afery na temat wynagrodzeń i warunków pracy w CDPR.
Widzę, że Gol idzie za ciosem. Każda wiadomość o tym studiu i ich grach wywołuje taka wrzawę ze niedługo będziecie pisać o tym, co je na śniadanie Pan Badowski. Miłej zabawy życzę.
Przy opóźnianiu premiery Wiedźmina 3 też ludzie panikowali, że źle się dzieje w studiu, że sobie nie poradzą itd. Ogólnie ta sama gadka co teraz. Ja tam wierzę, że im się uda zrobić świetną grę.
Korpo ktore nie jest chciwe- tak jasne, tu mi czolg jedzie. Podniescie pensje pracownikom, to uwierze. A w ogole zamiast obiecanek to by pokazali jakies materialy z CP77, o ile takowe istnieja.
Czytam komentarze i panika po ostatnich doniesieniach jest lekką przesadą. Myślę, że większość osób nie wie jak wygląda proces twórczy. Kurde strasznie krzyczymy i wkurzamy się na Ubisoft, cz EA które robią bezpieczne gry, często nawet nie siląc się na innowacyjność, a nie potrafimy zrozumieć że tworzenie gry to trudny i złożony proces. Te wszystkie informacje o CD Projekt RED jakie do nas docierają zwiastują dobry tytuł. Jeżeli kilka razy usuwa się projekt, wyrzuca do kosza i tworzy go od nowa to znaczy, ze wchodzą na nieznane dla siebie wody. Robią rzeczy nowe, których muszą się nauczyć. To samo było z pierwszym Wiedźminem i jego długimi perypetiami powstawania. Widać, że byli świadomi tego że rzucają się z Cyberpunkiem na głeboką wodę, bo Gwint to idealny tytuł poboczny, który zapewnia im komfort pracy, bez martwienia się o finanse. Widać, że zarząd Redów ma wysokie ambicję. Nawet jak na takie studio pracuję tam dużo osób i jak komuś powiesz, że musi zapierdzielać to będzie zły. Praca w zawodach kreatywnych nie trwa 8 h dziennie. Spójrzcie na dizajnerów, architektów, czy nawet prawników. Żadna z tych osób nie powie, że wraca do domu i kończy pracę. Praca przy grze jest podobna. Człowiek 24h na dobę o tym myśli. Czuję, że możemy dostać kapitalna grę.
Cyberpunk się szybko nie ukaże, natomiast pojawią się pewnie jeszcze ze 3 edycje wiedźminów w steelbookach, z maskotkami, figurkami i kto wie z czym jeszcze.
Co do obietnic: poczekamy, zobaczymy. Hello Games też dużo obiecywali a redzi nie mają doświadczenia ani w multi ani w cyberpunku jako takim. Stworzyli tylko jedną trylogię mając gotowy świat i bohaterów plus tą karciankę. Nic więcej.
Rzeczywiście Hello Games to ten sam kaliber co CD Projekt Red.
z open-world tez nie mieli doswiadczenia, wiec troche nie trafiony argument. Pozyjemym, zobaczymy.
@bloker18: że niby wiedźmin taki super pod względem open world? Nikt nie robi takich otwartych światów jak znienawidzona przez sporą część graczy Bethesda. Redzi nie stworzyli nawet namiastki open world.
Och, jaka przemowa, szkoda tylko, że pracownicy robią za grosze ;) Coś za coś, prawda?
Od strony polityki graczy firma jest naprawdę ok, ale jeśli chodzi o pracowników to tragedia. Ja stawiam, że ta gra może się nigdy nie ukazać, projekt jest ambitny, a prowadzenie projektów przez Redów to istna padaka.
Może przestańcie robić "straszliwe" plotki na temat Cyberpunk 2077 i firma CD-Projekt? Nawet nie byliśmy w środku CD-Projekt i nie wiemy, jak naprawdę tam było. Po co tyle hałasu o tym? Chyba że już zamówiliście pre-order Cyberpunk i zapłaciliście duuuużoooo kasy? Nie? To wtykanie nosa w nie swoje sprawy i tyle.
Zignorujmy to i skupmy się na inne gry, które już wyszły. Dopiero jak Cyberpunk 2077 wyjdzie, to możemy pisać na ten temat.
Wtykanie nosa w nie swoje sprawy? Łoj Łoj.
Jasne. Założę się o każde pieniądze, że Cyberpunk uraczy nas jakimiś mikrotransakcjami. To zbyt potężne źródło dochodu, aby z niego zrezygnować. Idee są piękne, ale na papierze, a kasa musi się zgadzać.
Poza tym ktoś ma tam niezły łeb do pijaru. Teraz gdy huczy nt. Battlefronta 2 i lootboxów, taka odpowiedź ze strony CDPR to +1 do sympatii u graczy z całego świata.
Ale hipokryci są na tym forum. Będą najeżdżać na rodzime studio, które robi naprawdę dobre gry, będąc jednocześnie względnie uczciwym dla graczy, bo chodzą plotki o warunkach pracy w ich studiu. Popatrzcie najpierw drodzy hipokryci kto, w jakich warunkach i za jaką stawkę wyprodukował wasze telefoniki, buciki i inne rzeczy codziennego użytku. Zacznijcie od protestów z tej strony, a nie chwytacie się na siłę tego studia, wielcy obrońcy uciśnionych.
@Akuzativ: Po twojej wypowiedzi widać kto tu jest obrońcą uciśnionych ;) Chyba do końca nie rozumiesz znaczenia słowa "hipokryta" ;)
O, jak widać zabolało. Nie będę się nawet tłumaczył, jeżeli nie widzisz tutaj hipokryzji, to nie mój problem.
Wydaje mi się, że jeśli chodzi o produkcję gier i podejście do graczy, CD Project Red jak dotąd spisuje się lepiej niż świetnie. Wszystko co wydali zebrało tak wiele uznania i nagród na całym świecie, że aż dziwnie było patrzeć na kolejne laury długi czas po wydaniu. Ale jakoś tam osobiście miałem silne poczucie dumy z naszego rodzimego developera i bardzo ich podziwiam.
W tak dużych firmach dzieją się różne rzeczy, niemniej jako gracz odczuwam kredyt zaufania do naszych Redów. Chciałbym jednak zauważyć, iż nie napisano, że w grze nie będzie mikrotransakcji, a jedynie że ich podejście będzie uczciwe. Może jestem naiwny, ale w to wierzę im całkowicie.
Dobrze że jeszcze jest nadzieja w tym bagnie. Lecz patrząc na to z drugiej strony jest szansa dla mniejszych, skoro dotychczasowi giganci zaczynają strzyżenie na potęgę, co w pewnym momencie źle się dla nich skończy to właśnie takie firmy jak chociażby Redzi czy inni mniejsi mają szansę wybić się robiąc gry jak kiedyś. To może być ich przewaga na rynku, a gracze zaczną się interesować ich produktami, natomiast tamci będą zarabiać tylko na fanatykach, którzy zabiorą babci ostatnie pieniądze na leki byleby kupić skrzynkę.
1. jeśli chodzi o gry a raczej progres produkcyjny to ten jest niepodważalny - od zupełnie przeciętnych "gierek" nastawionych raczej na fanów uniwersum (TW1 i TW2) do arcyciekawej przygody jaką jest TW3 - w sumie gry będącej na tyle współczesnym przełomem na ile był Fallout 2 czy Torment (PS oczywiście a nie ta współczesna sraka od inXile) w końcu lat 90.
2. wszystko jednak ma swój koszt a na produkcji zarabiają głównie właściciele studia, nie dziwią więc kiepskie opinie o CDP-R jako o pracodawcy, wykorzystywanie czasu prywatnego ludzi tam zatrudnionych jako dobra własnego firmy, niekompetencje staffu menadzerskiego jak i relatywnie niskie zarobki nawet na skale lokalną - bazując oczywiście na opinii byłych pracowników - są główną bolączką tego studia.
3. widać nad PRem pracują jak mogą - jeszcze pół roku temu opinie o CDP-RED presentowane na https://www.glassdoor.com/Reviews/CD-PROJEKT-RED-Reviews-E644250.htm nie przekraczały 40% - obecnie pozytywnych jest już 68% -) albo w tak zastraszającym tempie zwalniają a każdy ze zwolnionych wypowiada się pozytywnie o byłym pracodawcy albo też jest to celowe działanie firmy, która po wielu filmach krytycznych na YT zrozumiała, że także jako pracodawca musi przedstawiać się od najlepszej li tylko strony.
Skoro gra to usługa to tentiemy dla twórców dzieła się nie należą :) Tylko napiwek.
mikropłatności
CDP - "zostawiamy chciwość innym"
pytanie - kiedy CDP stanie się tym chciwcem?
Zapewne niedługo. Zwiększy się rozmiar firmy i tradycyjny model będzie niewystarczajacy a ZUSy i pensje trzeba z czegoś opłacać :]