Black Mirror | PC
Gdy zobaczyłem ze powraca taka kultowa gierka to aż łezka w oku się zakręciła :) Stare dobre czasy gdy gry przygodowe były przygotówkami a nie " chodzonkami".
To będzie ta sama fabuła co w The Black Mirror z 2003, tylko z nową grafiką? Czy też zupełnie nowa historia?
no i jak zwykle nie w pl no tak wydawcy Polscy śpią jak debile.
Na Steam jest napisane wyraźnie, że interfejs i napisy w PL, może najpierw sprawdź dobrze zanim nabluzgasz?
Biorąc pod uwagę, że wychodzi na PS4 i XONE oraz na Steamie jest napisane "pełne wsparcie kontrolera" to raczej nie spodziewałbym się typowego point&click. Raczej coś jak Syberia 3.
Moja ulubiona gra mam wszystkie trzy części :) Bardzo sie ucieszyłem jak to zobaczyłem tym razem zagram na PS4 Pro bo juz nie gram na PC!
Prawa do tej serii przechodzą z rąk do rąk?
Zamierzam zagrać w najbliższym czasie ;)
Przejście zajęło mi jakieś 6-7 godzin. Fabuła daje rade, ale gra jest stanowczo za krótka.. i ta końcówka, no mogli się lepiej postarać. Często pojawiają się angielskie napisy w polskiej wersji. Na dodatek główny bohater lubi się czasem zawiesić po rozmowach z postaciami - stojąc w miejscu i trzeba niestety wczytywać grę. Wymagania też z kosmosu a graficznie jakoś nie widać szału.
6,5 na ten moment
A mnie przejście zajęło również 6-7 godzin ;p
Myślałem, że kampania będzie dłuższa no ale cóż.. Wersję jaką nabyłem występują niedopracowane napisy, zanikające tekstury. Irytuje mnie praca kamery, zrobiona typowo pod konsole. Postaci podczas rozmów ruszają się jak szmaciane lalki, jak jakieś roboty.Miałem taką sytuację kiedy David rozmawiał z młodą kobietą, a ta kobieta zamiast patrzeć mu w oczy jak do niego mówi to patrzyła się ciągle w ścianę :D a David na nią xd. Zgodzę się z poprzednikiem, wymagania sprzętowe nie odzwierciedlają tego co jest w grze xd
PS. a co do fabuły to myślałem, że będzie więcej powiązań z serią a "lustro" będzie lustrem a nie taflą wody.
Cienizna, 5h i po zawodach. Więcej wad niż zalet. Szkoda, bo czekałam na coś więcej...
Moja relacja tu: dziewojagra.blogspot.in/2017/12/black-mirror-2017.html
Spoko przygodówka ale nic ambitnego, coś na miarę gier telltale, więc jest przyjemnie.
Nawet nie będę podchodził. Założę się, że nie dorasta pierwszej części do pięt. Poza tym widziałem na jakimś gamepley'u, że sporo w niej jumbscare'ów. Zwykle oznacza to, że gra, czy film nie ma "klimatu"
Właśnie gram... Ogólnie cienko. Stary Black mirror sporo lepszy.
Jak na razie nie widzę jednego logicznego powodu żeby chcieć wrócić do gry. Wszystko albo kiepskie, albo średnie. Fabuła niby próbuje mieć początkowo pomysł na siebie, ale kompletnie nie wciąga. Klimat nie istnieje, bo i jak miałby istnieć skoro jedyne, co go buduje to wszechobecna ciemność. W trakcie rozmów mamy jakieś tam opcje dialogowe, które w zasadzie nie wiem po co są, bo nie mają na nic wpływu. Pomijam już fakt, że gra wydana w 2017 potrzebuje ekranu ładowania przy przechodzeniu z pokoju do pokoju. Do tego masa glitchy typu: bohater wyłaniający się spod ziemi po wejściu do pomieszczenia.
Grę przeszedłem w jakieś 7h. Technicznie 3/10. Masa błędów - teksty eng zamiast pl (i to w wielu miejscach); czas ładowania (pominę już, że bez żadnego indicatora, przejście z jednego pomieszczenia do drugiego to nieraz z 15 sekund, a takich pomieszczeń trzeba przejść np. 4-5); bohater zawiesza się na najmniejszych przeszkodach i nie może iść dalej, albo idzie jak mucha w smole; raz musiałem też wczytywać save'a, bo nie odpaliła się sekwencja potrzebna do przejścia do następnego etapu. Zagadki można policzyć na palcach jednej ręki i nie są skomplikowane wcale. Fabuła od biedy ujdzie. Teksty proste, dialogi nie mają żadnego wpływu na grę i nie są za ciekawe. Gra prosta, krótka, nudnawa. Do Black Mirror 1-3 nie ma nawet startu pod żadnym względem. Można przejść, ale ogólnie słabo.
„Straciłem sterowność”
Dawno już nie grałem w tego typu produkcję, nie jestem weteranem gatunku ale ku mojemu zaskoczeniu gra mi się podobała i była strasznie ciekawa.
Zacznę od wad bo są strasznie irytujące jak choćby praca kamery czy luki w polonizacji, zdarza się że wydawca popełni w innych tytułach literówkę i już się mu to wytyka… Tutaj są pominięte całe kwestie! Więc jest to naganne! Do tego dochodzi straszliwe i potworne sterowanie… Choć po 2-3h idzie przywyknąć, to dla mnie osobiście typowy POINT & CLICK byłby sto razy lepszym rozwiązaniem, nie wiem co za idiota wymyślił taką sterowność!
Do plusów można z całą pewnością zaliczyć grafikę niektórych lokacji, wspaniale oddają klimat oraz udźwiękowienie, ta muzyka… miód na uszy no i fabuła, mimo sporych przeciwności technicznych bardzo chciałem dokończyć tytuł i się udało.
Wielu zapewne odrzucą wyżej wymienione wady gry i nawet jej nie zakupią lub nie ukończą, ale jak dla mnie warto się pomęczyć.
Sterowanie jest KO-SZMAR-NE.
Nie wiem jak można robić gry przygodowe w stylu broken sword i dodawać im sterowanie klawiaturą - przecież to krzywda.
Bohater notorycznie zawiesza się na mikroprzedmiotach, bardzo długie ekrany wychodzenia z podglądów przedmiotów oraz w przechodzeniu pomieszczeń.
Fabula ciekawa i tylko to ratuje ocene tej grze
koniecznie pada trzeba podpiąć bo inaczej nie da sie grać ja skończyłem na padzie z ps4