13 chorych rzeczy, które robiliśmy w The Sims
Ja w podstawce w Simsach 4 bez uzywania kodow zrobilem 100 dzieciakow prowadzac 1 sima :)
Jak chodzilem po parcelach to rozkminialem je po nazwiskach matek :D Chociaz nie powiem mialem 1 ulubiona corke z ktora duzo spedzalem czasu (reszte troche olalem chociaz przy spotkaniach nie omieszkalem ich okradac ze skilla :D ) Pamietam ze komputer troche myslal jak klikalem w drzewo genealogiczne
Najlepsze to jest to chowanie Simów z sąsiedztwa w piwnicy, karmienie ich co drugi dzień podsuwając talerze z jedzeniem, a z niektórymi to nawet romans i seks. Taki simowy syndrom sztokholmski. Potem żyją w tej samej piwnicy tak, jakby byli członkami rodzin. :D
Nie zgłaszajcie. :(
Kto miałby zgłaszać? Przecież nie opisałeś niczego, czego nie ma w artykule.
Oj tam w artykule, a co w życiu to moje.
Jednego dnia sim zginą :D nie spodziewanie kiedy spadło na niego łóżko jak tutaj na filmiku ponizęj.
https://www.youtube.com/watch?v=hVsFnH5CfwU
http://sims.wikia.com/wiki/Murphy_bed
Ja kiedyś na studiach grałem w 2kę, ale nigdy nie zabiłem żadnego, nawet przez przypadek, więc chyba jestem w tej mniejszości :l
Mój ulubiony scenariusz w Simsach, to było robienie Big Brother, to był ten czas kiedy to było u nas w Polsce strasznie popularne przez TVN. Brałem 8 Simów, robiłem im wyczesaną chatę, zamykałem i puszczałem czas na maxa. Po każdym tygodniu liczyłem, kto ma najlepsze relacje wśród simów, a kto najgorsze. Oczywiście ten najmniej lubiany lądował zaraz w basenie bez drabinek.
Ten scenariusz miał oczywiście finał. Na koniec zostawała dwójka, która w nagrodę otrzymywała całą chatę. Ale to były kreatywne czasy :)
Piszę o tym na 3 stronie artykułu. https://www.gry-online.pl/opinie/13-chorych-rzeczy-ktore-robilismy-w-serii-the-sims/z25f7&STR=3
Czytałeś, czy mam wysłać kolegów?
Skoro już poruszamy ten temat, to ja tutaj to zostawię: https://kotaku.com/5979185/man-watches-django-unchained-recreates-plantation-with-slaves-in-the-sims-3
ulubiona rzecz z "dwójki" - jak najgorsze stosunki z jakimś simem z sąsiedztwa którego później zapraszałem do siebie i się z nim tłukłem XD
co do uśmiercania - jakoś serca nie miałem :/
Ja ostatnio robiłem taki eksperyment w którym stworzyłem 8-osobową rodzinę (max) (ja jeden wśród 7 panienek :D) i wrzuciłem ich na jeden z pustych terenów na Newcrest i pozostawiłem ich samych sobie bez budowania niczego bo chciałem zobaczyć co będą robić i po 10 Simowych godzinach czyli po jakichś 15-20 minutach rzeczywistego czasu pęcherz im nie wytrzymał i panienki zaczęły robić pod siebie a po jakichś 20 Simowych godzinach (30 minut rzeczywistych) zaczęły mdleć po kolei z powodu braku snu i kilka razy się obsrały i ojszczały i kilka razy zemdlały w swoich szczochach aż w końcu zaczęły umierać z głodu po ponad dwóch Simowych dniach od rozpoczęcia eksperymentu :( Smutne to ale przynajmniej wiem że żaden Sim nie dożyje trzech Simowych dni bez jedzenia ;)
Ty zrobiłeś 7girls1cup :P Tylko czekać aż jakiś świr zrobi obóz koncentracyjny o wodzie i chlebie.
no mi też udało się utopić wielu Simów i nie jeden dom puścić z dymem
Wychodzi z tego ze ta gra to niezly symulator psychopaty, w opisie seks i przemoc pegi 12 Nie to zebym mial cos przeciwko ale dlaczego inne gry dostaja 18+