Belgijska Komisja ds. Gier przygląda się Battlefrontowi II i Overwatchowi
Sporo osób jest uzależnionych od hazardu a co za tym idą wielkie $$$. Lootboxy zagoszczą na stałe w grach single player..Trudno ludziom będzie porzucić gry AAA na rzecz indyków co widać w tabelkach exelu..
W Overwatch moge zaakcepowac skrzynki, jako dodatkowe dochody dla tworcow, dzieki czemu mam wszystko za darmo. Tym bardziej ze to jedynie kosmetyka.
Za to w BF2 nie mogli ugrac kosmetyka, bo sie pewnie Disney nie zgodzil, zeby Vader biegal z wiankiem kwiatow na glowie, to wcisneli na sile jako rozwoj postaci i maja co maja.
Nie zmienia to faktu ze to czysty hazard w obu przypadkach.
Kosmetyka ze skrzyneczek w Overwatch nie ma zadnego wplywu na rozgrywke - skrzyneczki z BF2 zas ewidentnie burza balans gry i daja przewage tej stronie, ktora wiecej WYDA.
Smieszy mnie to tlumaczenie ze to nie jest hazard bo zawsze sie cos dostanie. Jesli w ruletce postawie na wszystkie pola, to zawsze cos wygram. Szach mat, ruletka to nie hazard.
Trzeba też mieć na uwadzę, że w grach bazujących na systemie progresji wartość przedmiotu nie jest stała. Potężna broń na 10lv, na 60 będzie bezużyteczna. To co na 10lv jest warte 30$, na 60 jest warte >0.01$ Także tego typu przedmioty ze skrzynek mają realną wartość tylko w przypadku endgame'u, w innym wypadku gracz zawsze jest stratny.
Skrzyneczki z Overwatcha powiedziałbym, że są spoko, gdyby nie leciały z nich powtarzalne rzeczy. A tak mam mieszane uczucia do nich, bo praktycznie nigdy nie udało mi się trafić tego co chcę.
Jeżeli w grze można kupić skrzynkę (lub jej odpowiednik) za prawdziwe pieniądze i mamy losowanie zawartości skrzynki, to jest to hazard. Taki odpowiednik zdrapki.
Jeżeli w Diablo zabijesz mobka i wypadają z niego losowe przedmioty, to to już jest hazard.
Tak, to był sarkazm na, Twój i przewodniczącego komisji ds. gier, komentarz.
Przykład ze zdrapką jest kompletnie nietrafiony. W zdrapce możesz przegrać albo wygrać. I o to w sumie chodzi w hazardzie. Ryzykując swoją gotówkę masz coś zyskać albo stracić. Kupując skrzynki w grach nie tracisz niczego. Płacisz za skrzynkę z losową zawartością i dokładnie to dostajesz. Zawsze jest jakaś zawartość. Nie ma pustych skrzynek. To że tobie zawartość skrzynki nie podpasowała to już jest całkowicie inna kwestia. Myślę że nie ma co liczyć że którakolwiek komisja hazardu stanie po stronie graczy. Ba, co by nie mówić o EA to trzeba przyznać że na bank ma sztab prawników który już lata temu dokładnie przeanalizował ten wątek.
Szkoda tylko, że w Battlefroncie nie zachowano systemu skrzynek z Battlefield 1. Był całkowicie bez znaczenia i poza kosmetyką broni i pojazdów nic nie dawał. Sami się o to prosili to mają. „Karma”.
Dokładnie, mogli dodać skórki do broni, lub różne stroje postaci (np luke z noralną reką lub mechaniczną itp). I ten cały szum by nie istniał. W bf1 skrzynki zbieram przy okazji, bardziej bawię się w odblokowanie jakieś broni itp.
Uważam, że Twoja propozycja na kosmetyczne zmiany jest genialna. O niebo lepszy pomysł niż kolejne złote czy różowe skórki do giwer.
Edit: Fantastycznie było by zagrać desert stormtrooperem na Tatooin.
Muszę ostudzić wasz zapał. Nie macie co liczyć na jakieś większe możliwość zabawy z wyglądem postaci. Evil Arts nie jest właścicielem marki. Ma tylko wykupioną licencję od Disneya. I to ostatecznie Disney decyduje czy w grze coś się pojawi czy nie. A oni nie są kompletnie zainteresowani różowymi x-wingami czy filoetowym Chewbaccą. Gra ma być wierna uniwersum. Gdyby było inaczej to już na starcie byśmy mieli jakieś podstawowe opcje zmiany wyglądu. A co mamy? Zwycięskie pozy...
Przykro mi ale nie zrozumiałeś naszych intencji. Kto aktualnie jest właścicielem, kto był, a i kto ma lub miał licencje jest powszechną wiedzą. Nam (a przynajmniej mi) chodziło o elementy zgodne z uniewersum SW, a które nie miały by najmniejszego wpływu na rozgrywkę. Które naszym zdaniem miały by większy sens niż aktualny system lootboxów.
Czytaj ze zrozumieniem i nie wyciągaj pochopnych wniosków.
Edit: miło mi się zrobiło jak zacząłeś tłumaczyć kto jest właścicielem SW. Poczułem się młodszy.
Jeżeli mogłem ci sprawić przyjemność to szczerze cała przyjemność po mojej stronie. Jednak ja czytając wiele wpisów w internecie czy nawet na tym forum myślę że jednak ta wiedza nie jest tak powszechna. I nie ma co się oszukiwać. Uniwersum SW nie jest zbyt elastyczne pod względem takiej właśnie kosmetyki. Już tam w ĘĄ jakiś krawaciarz dobrze podliczył że tych opcji "kustomizacji" nie da się zbyt dużo $ wycisnąć i ten aspekt został pewnie kompletnie pominięty. Teraz może pod naciskiem społeczności coś tam dorzucą ale to będą raczej nic nie znaczące detale.
Tego Overwatch'a mogli sobie darować, jak biorą taką gre na oględziny to nie świadczy to dobrze o ich kompetencjach... Jest masa tytułów, które mają gorsze i bardziej inwazyjne mikropłatności. Overwatch i gry blizzarda mają jedne z mniej inwazyjnych....
Co do Battlefronta II, to sami zresztą wiecie ;) ciekawe jakie będą wniosku i kto ile posmaruje.
Można by się zacząć zastanawiać kiedy Unia przyjrzy się dogłębniej sprawie, ale jak wiemy UE lubi sobie zamiatać pod dywan.
"Stworzenie uczciwej i dającej radość gry jest krytycznie ważne dla EA."
PIĘKNE. :) Chyba sobie oprawie i powieszę na ścianie.