Recenzja gry Star Wars: Battlefront II – blasterem w stopę
Dziękuję za tę recenzję. Upewniła mnie tylko w silnym postanowieniu nie kupienia tej gry ....teraz.. może za rok kiedy będzie jak pierwsza część za 19zł
Juz dawno tak sie nie zastanawialem nad zakupem.
Gdybym mial kupic tylko dla siebie to bym odpuscil, ale kupujemy grupa, wiec decyzja zbiorcza.
Moze to i lepiej, mniejsze wyrzuty sumienia :).
Jak słaba to według waszej skali ocen powinno być 4,5. Zacznijcie korzystać z całej skali ocen albo czas na jakieś zmiany.
Dziękuję za tę recenzję. Upewniła mnie tylko w silnym postanowieniu nie kupienia tej gry ....teraz.. może za rok kiedy będzie jak pierwsza część za 19zł
Battlefront 1 - to jedna z niewielu gier, które uważam za porażki i wstyd mi się przyznać że ją kupiłem, natomiast Battlefield 1 uważam za cholernie słaby w porównaniu z BF3 i 4. Więc drugiej części Battlefronta mówię stanowcze NIE, już mnie więcej nie nabierzecie EA!!!
a ja jedynke kupilem za jakies 20-30 zl w wersji z season passem na ps4 I z siostrzencem spedzilismy sporo czasu grajac na splt screen
za taka kase jak najbardziej warto bylo:)
W poprzedniczkę grałem dość sporo i grało się fajnie, zwłaszcza z wszystkimi dodatkami, tym bardziej, że sporo osób gra bo gierka jest w EA Access. W dwójkę więc pogram, kiedy gra tam trafi.
Ja myslalem zeby kupic sobie tego battlefronta zwlaszcza ze w wypadku graczy mniej i bardziej doswiadczonych matchmaking powinien tutaj pomagac.
Ale zgodnie z newsem sprzed kilku tygodni ze matchmaking bedzie specialnie takich graczy laczyc ze soba zeby wymusic na tych slabszych zakup skrzyke to ja podziekuje.
O patrzcie. A według biblioteki Ossus kampania jest całkiem przyjemna i klimatyczna, a dubbingu przyjemnie się słucha. I w tej ocenie zaufam im, jako że oni specjalizują się w tym uniwersum i wszystkim co z nim związane. Swoją drogą skoro najnowszy CoD dostaje od was znowu za wysoką ocenę to co mam się dziwić.
No tak, w miarę niezależny portal recenzujący gry wszelakie ocenia gorzej niż goście co masturbują się pod zdjęcia z Darthem Vaderem.
Gościu, ty tak serio?
Dla mnie jako fana uniwersum bardziej liczy się zdanie innych fanów na ten temat (choć nie jest najważniejsze).
W sensie, że kółko wzajemnej adoracji? To po co to w ogóle czytasz, zamiast założyć od razu, że będzie genialnie?
Ale to chyba oczywiste, że recenzent nie wystawi grze takiej jak Batrlefront II złej oceny, szczególnie jeśli jest fanem serii. Bo gra sama w sobie nie jest zła. Gra się całkiem przyjemnie, odwzorowanie realiów SW jest na świetnym poziome, tego nie można grze odmówić. Ale problem leży gdzie indziej. Mianowicie mikrotransakcje i matchmaking. To coś co fan pominie, nie będzie go to obchodzić ponieważ tego nie dostrzeże, będzie jarał się pojedynkami Maula z Yoda. Ale portale takie jak GoL jak i zwykli gracze zlinczują grę jak i wydawcę, bo to co EA odpierdala w pale się nie mieści. Więc jeśli chcesz słuchać tylko fanów - twoja sprawa. Osobiście gry nie zamierzam kupować choć z chęcią bym w nią zagrał. Nie mam zamiaru grindowac dziesiątek godzin tylko po to by zagrać Luckiem bądź Vaderem bo wydawca chce sobie zarobić dodatkowy piniondz. Nie ta gra to inna, jest w co grać :] Tylko szkoda że niektórzy naprawdę nie widzą pewnych rzeczy. Ahhh... Ile ja bym dał za BFII bez tej cholernej, chciwej polityki EA...Brałbym wtedy bez zastanowienia
Nie grałem na razie w ogóle w tryby single player tej gry, więc mogę wypowiedzieć się tylko o multi. Po 10 godzinach gry chyba największym jej problemem są te skrzynki z losową zawartością - zdecydowanie lepszy jest system, w którym postęp uzyskujemy w dziedzinie, którą używamy jak najczęściej. Tak jest tylko jeśli chodzi o broń, ale nie w systemie kart z bonusami.
Na początku rzeczywiście dość szybko można ulepszać karty, w 7 godzin udało mi się prawie wymaksować myśliwce i przechwytujące, a co to jest 7 godzin w rozgrywce online. Jednak później idzie to zdecydowanie wolniej, więc warto poświęcić się jednej klasie i np 2 bohaterom (jeden z jasnej i jeden z ciemnej strony), i dopiero nimi zbierać kasę na kolejnych. Wg mnie i tak system bohaterów działa tutaj znacznie lepiej niż w części pierwszej.
W każdym razie po komentarzach w sieci można mieć wrażenie, że żeby cokolwiek osiągnąć w tej grze trzeba wydać dodatkowo realną kasę. Tak nie jest i nawet te bonusy, które dają karty nie wpływają jakoś drastycznie na rozgrywkę. Jest może ciut łatwiej, ale nadal liczą się głównie umiejętności i zdolność wykorzystywania specjalnych umiejętności.
Gra się świetnie a skrzynki praktycznie nie mają żadnego wpływu na grę. No ale idźcie na Youtube i tutaj dalej płakać co niektórzy:)
Mp to dodatek. Widać, że naiwnych nie brakuje
Tak serio - ktoś się spodziewał czegoś innego? Przecież już w momencie ogłoszenia było wiadomo, że ta gra będzie służyła tylko wyssaniu z ciebie ostatniego grosza przez zachaczający o bandytyzm system progresji.
Jak kupicie trudno, ale takie gry są najgorszym przykładem tego jak bardzo rak w postaci lootboxów zjada tę branżę. Najlepsze są typy, co stoją murem za takimi rozwiązaniami, bo przecież może grindować po kilkadziesiąt h. NO pewnie, jak nie masz pracy i znajomych tylko piwnicę, to możesz. Normalni ludzie pykają dziennie maks 2 h, bo na tyle mają czasu. Chyba, że jest weekend. Dlatego lepiej odpalić jakieś RPG na wiele godzin i się cieszyć niż jakąś strzelankę, gdzie system progresji oparty jest na wyssaniu ci kasy z portfela. Jeszcze płać za pełen tytuł. ALE DLC ZA FREE! Nice try :)
Niestety, ja się nie skuszę. Nie mam zamiaru. Nie będę wspierać tego. Choćbym nie wiem jak jarał się danym uniwersum (na moje szczęście nie jaram się SW) to nigdy tego procederu nie wesprę. Są gry indie, są nadal gry AAA pozbawione tego chłamu, Nintendo obrało świetną drogę, takie gry kupię. A takie kupię na przecenie albo jak rychło trafią do Accessu. Jak będę mieć czas, bo nadal są twórcy na tym świecie, co robią gry bez takiego kału zapakowanego w ładny papierek.
Brawo GOL tym razem za odwagę, przy NFS jej zabrakło, tutaj jestem nawet dumny.
To RPG to wcale nie taki dobry wybór jak masz 2 godziny. Pamiętam jak po tyle w trzeciego wieśka grałem. Jedno - dwa zadania, bo człowiek po mapie jeździł. Plus był taki, że gra na dłużej starczała. Minus, że za dużo się nie dało porobić.
Haha no i ładnie wtopiles z tym RPG. Jezu przynajmniej pomysl jak już tak narzekasz bo to już jest płacz dla samego płaczu. To jak? RPG i expienie na 2h;)
Ale RPG oparte na historii to grind? Coś ci się pomyliło. A poza tym, zwyczajny przykład gry, gdzie nie ma mikro, które tak wielbisz.
W którym miejscu wielbie mikro? Wskaż. Pisałeś o spędzaniu czasu w grze. W RPG trzeba też bardzo dużo spędzić. Gubisz się. Twoja charakteryzacja normalnego gracza też kiepska.
Z tym cRPG to bywa różnie. Gra tego typu powinna przede wszystkim w ciekawy sposób opowiadać dobrze napisaną historię, a czas gry nie ma tu nic do rzeczy. Zbyt długi cRPG, który rzuca cię po całej mapie i odwraca twoją uwagę milionem aktywności pobocznych (tylko po to, żeby wydłużyć czas rozgrywki), też wcale dobry nie jest. Treść się liczy, nie forma.
@Ernest1991 ---> Z tym, iż gra RPG nie próbuje dymać Cię na pieniądze (w zdecydowanej większości). Nie daje mi najlepszego setu na pierwszym levelu za jedyne 24.99$. Nie zabiera zabawy z gry. Elex, Divinity, Skyrim, Wiesiek, AC O... Kasę wydajesz jeden raz i bawisz się ile chcesz i jak chcesz. A tutaj granie bez minimalnych umiejętności (bo wątpię żeby większość ludzi kupujących BFII miała na liczniku setki godzin na liczniku w FPS'y) zakrawa o masochizm :]
@TheSkrilex
Z tym, iż gra RPG nie próbuje dymać Cię na pieniądze (w zdecydowanej większości)
Poczekaj na kolejne Dragon Age :D
Hmm, dziwne że komuś to przeszkadza. Grind zawsze był potrzebny od czasów drugiego BF więc nie wiem o co te żale. Ja po 10h gry online mam już 800killi i specjalistę prawie na max rozwinietego. Jak ktoś gra jak kupa, to ma 100kredytow co rundę. Ja wyciągam 450 przy mapie. Czyli na jedną godzinę około 3k kredytów. Przy 2h na spokojnie około 7k. Jak poprawią stabilność serwerów by po mapie nie wywalało do menu głównego to i pewnie 10 się dobije.
Porównanie do BF1 jest co najmniej głupie. Nawet 200h w BF1 nic nie daje, bo te tytuły są drastycznie różne. Poza uniwersum i podobnymi skillami nie ma żadnych podobieństw. Walka, mapy, bohaterowie i ich właściwości, wszystko nowe.
Ja zapłaciłem 45euro za edycje specjalna na XBX. Nic więcej nie dam im zarobić, wszystko odblokuje sam mając tyle frajdy co w bf1.
I nie ma co narzekać, że idzie nowe, złe, paytowin i grind, bo chyba nie graliście w BF2 i nie widzieliście medali, które dostawało się po kilku tysiącach godzin.
Psyt. Weź ten argument z medalami wywal, bo zaraz się na Ciebie zlecą, że co ma medal do postaci, którą można grać. ;)
Jak ktoś gra jak kupa, to ma 100kredytow co rundę. Ja wyciągam 450 przy mapie
A to nie było tak, że kazdy gracz dostaje taką samą ilość kredytów niezależnie od tego jak dobrze grał (czyt. Ile zdobył fragów)? Tak było przynajmniej w becie.
Na Battlefronta się napaliłem jakiś rok temu - całość prezentowała się obłędnie + kampania singlowa od człowieka odpowiedzialnego za Spec Ops: The Line? Miodzio. Niestety smród związany z "nieinwazyjnością" lootboxów oraz oceny graczy, znacznie mi ów zapał osłabiły... Poczekam aż sytuacja się rozjaśni.
Juz dawno tak sie nie zastanawialem nad zakupem.
Gdybym mial kupic tylko dla siebie to bym odpuscil, ale kupujemy grupa, wiec decyzja zbiorcza.
Moze to i lepiej, mniejsze wyrzuty sumienia :).
DICE poza pierwszym ME i BC2 nigdy nie zrobilo dobrej kampanii, dodajmy do tego poronioną politykę EA i mamy kał zarówno w singlu jak i multi.
Wiedziałem, przed premiera ze ta gra bedzie zwyczajnie slaba, nie mialem zadnych watpliwosci i nie mylilem sie.
Titanfall 2 to jedyna udana gra EA na tej generacji
Respawn - do niedawna - nie był częścią EA, toteż nazywanie Titanfalla 2 grą EA jest sporo na wyrost. A ostatnia dobra fabuła (kampania) w ich grach, to chyba była przy okazji Mass Effecta 1-3. Niestety.
Kiedyś chciałem powrotu KOTORa, ale widząc obecną formę BioWare, chyba lepiej nie...
No dobra, to jak to jest z tym polskim dubbingiem? Będzie tak samo, jak w przypadku Titanfall 2, gdzie w grze kupionej w Polsce był tylko i wyłącznie polski dubbing, czy da się zmienić głosy jak np. w Battlefield 1? Każdy ma swoje zdanie i moje zdanie jest takie, że w Battlefronta wolałbym grać z oryginalnymi głosami. Ot choćby, żeby usłyszeć Boba Fetta mówiącego głosem aktora, który grał jego ojca i wzorzec dla wszystkich klonów w filmie (i który podkładał też głos Bossowi w Republic Commando)
W Polsce na PC dostępna jest tylko polska wersja. Edycje konsolowe mają ponoć możliwość zmiany głosów.
Hmm, a kupienie klucza do gry w zagranicznym sklepie i wklepania go do konta origin, którego używam na co dzień coś pomoże?
Teoretycznie kupienie wersji multilanguage i przypisanie jej do konta daje Ci właśnie taki produkt. Podobnie robiłem z Andromedą i Titanfallem 2 (przy czym po prostu poprosiłem zaufaną osobę zza granicy o zalogowanie się na moim Originie i kupienie gry) - działa do dziś bez zarzutu i gram bez języka polskiego.
Czyli jakoś się da. Dzięki za info, znalazłem sklep w którym jest do kupienia wersja tylko angielska, mam nadzieję, że to zadziała. Ech, nie rozumiem, czemu ostatnio przeprowadzają takie dziwne zabiegi. Mógłbym nawet zapłacić kilka dodatkowych złotych za paczkę języków, ale takiej możliwości też nie ma. Przy Titanfall 2 byłem niemile zaskoczony, kiedy wreszcie włączyłem grę i usłyszałem zupełnie niepasujący głos Bliska bez możliwości zmiany. Tytany moim zdaniem w oryginalnej wersji też brzmiały dużo lepiej.
Czyli na otrzymanie po latach gry godnej uniwersum SW przyjdzie jeszcze poczekać... :( Pytanie, czy póki EA dzierży tą markę, to wgl się takiej doczekamy? Ehh, aż smutłem trochę...
Znowu kampania do kitu. A to ci nowość. Już wolałbym by sklecili jakąś gierkę na enginie build.
Gry-online, nie myśleliście moze by usunąć gry EA ze swojej strony? https://www.reddit.com/r/pcmasterrace/comments/7cukkt/ea_has_removed_the_refund_button_from_their/
https://www.reddit.com/r/pcmasterrace/comments/7cukkt/ea_has_removed_the_refund_button_from_their/dpssbq8/
to co robi EA to jest jakiś żart.
BFSW2 to nei jest gra, to jest skarbonka z szatą graficzną. Kopiuj wklej gameplay, dodaj opłaty i lecimy. Serio, będziemy pływać w samym szambie za kilka lat.
Boże ile trzeba mieć lat (11?) bądź jak głupim trzeba być by pisać takie teksty? Tu się szuka informacji o wszystkich grach i tych lubianych i nie lubianych, perełek i crapów. Czy należysz to tych debili oceniających daną grę na 0 na wszystkich platformach pomimo tego, że ich nie masz i nigdy w nie nie grałeś? I tak byś nie kupił bo należysz do kategorii osób, które idą z tłumem a najlepsze co ci się w życiu może zdarzyć to 500+ (dla rodziców) albo darmowy pierwszy miesiąc na Netflixie (a potem rezygnujesz) bo nie stać cię płacić 40 zł co miesiąc jak normalny człowiek. Żałosne. Nie mówiąc o profilu, który nic nie zawiera w tym podpięcia do jakiejkolwiek rzeczywistości w stylu steam czy podobne. Takie profile nie powinny mieć nawet możliwości ocen gry a konto, które ocenia daną grę na wszystkich platformach powinno być zbanowane.
I to nie to, że jestem fanem BFII, bo nie jestem. Nie jestem też fanem debili a jednego tu widzę.
@up
Kampania do kitu bo skupili się na multi/mikrotranzakcje. Gra szybko podzieli ten sam los co poprzedni Battlefront ale to było pewne bo EA zależy tylko na początkowej kasie, czyli pierwsze kilka miesięcy a później produkcja idzie w odstawkę. Najlepiej żeby nikt nie kupił to dostaną pstryka w nos ale problem w tym że w dzisiejszych czasach "gracze" rzucają się na takie produkcje.
Ooo... bardzo fajna recenzja i bardzo dobrze się ją czytało. Co najważniejsze, utwierdziła mnie w przekonaniu że BF2 to gra nie dla mnie i dlatego jej nie kupię.
Ciekaw jestem oceny końcowej...
Już obniżyli ceny bohaterów. Luke Skywalker i Darth Vader zostaną przecenieni z 60 do 15 tysięcy kredytów.
Tak z tym, że o tyle samo obniżyli ilość zdobywanych punktów - czyli wyszło na to samo.
Nie dajcie się nabrać!
taa to zwykly przekret... kreca lody az oczy parza jak to sie czyta.... pierdoleni zlodzieje
Kłamstwo , wadera wbiłem w ciągu 2 godzin grania na spokojnie , luka po kolejnych 1.5 h .
Bardzo szybko się zdobywa punkty.
wystarczy mi tytuř... blasterem w stope... tak sadzilem ze tak to sie skonczy.. skok na kase i w dupie miec graczy to norma.... trzeba zrobic jakis bunt jak azjaci na steam zrobili masowe negatywy.... to jedyny sposob inaczej beda doic ludzi i oszukiwac legalnie
spoiler start
Co za porażka...Kampania ciemnej strony mocy była jedyną rzeczą,która powodowała że interesowałem się tym tytułem. Czemu nikt nie chce postawić na opowieść,w której to ci "źli" wygrają albo chociaż odniosą miejscowy sukces?Zawsze ciemna strona musi być nieudolna,niekompetentna i przegrywać wszystko co się da. Przejście głównej bohaterki na stronę rebelii,po tym jak znając dzisiejsze kampanie fps wymordowała setki jej żołnierzy jest doprawdy genialne...
spoiler stop
Teraz każda gra EA będzie tak wyglądać. Będą robić nastawione na wyzysk gnioty, takie jak ten.
Dice generalnie nie potrafi robić dobrych gier w singlu . Ostatnio udało im się w Bad Company 2 ale kiedy to było..
Za taki szczyt zeszmacenia się tej firmy pierwszy raz dałbym na waszym miejscu 1 na 10, ale gol sie boi dawać takie niskie oceny
Ooooo Panie, GOL nie da takiej oceny, bo na to trzeba być w miarę niezależnym. Serwisy jak GOL czy IGN żyją z reklam, więc wiadomo, że np. dadzą 7/10, ale już 5 to tak nie bardzo, tym bardziej 1. Bardziej bym już na Sterlinga liczył.
Mimo, że za to co wyprawia Battlefront z systemem progresji jedynka należy się od każdego recenzenta, chociaż w imię jakiejś godności.
Kur**, 40h na odblokowanie postaci? To są jaja czy co?
@Heinrich07
Pamiętam jak kiedyś czytałem CDAction czy Click! Ocena gry składała się z zabawy jaką gra daje, poziomu grafiki, poziomu udźwiękowienia, stabilności działania etc. Więc 1/10 za system progresji to przesada.
Druga rzecz. Ty piszesz o 40h, ktoś napisał że dostaje 450 punktów za mecz, 15tys kosztuje heros. Czyli 30, 35 meczy? Jeszcze inny napisał, że po 4h gry ma dwóch bohaterów.
Osobiście nie interesuje mnie ta gra, fajnie się czyta newsy o tym, ale już teraz mogę jako ktoś kto nie grał stwierdzić, że i ty nie grałeś i powtarzasz bzdury. Bardziej wierzę tym co kupili i jak widać oni oceniają na te 6/10 bo jednak zabawa jest. Tyle na temat od laika, który nie powtarza bzdur o 40h na bohatera wyssanych z palca. To zwykłe plotki, a ty jesteś jak przekupa na targu.
Pozdrawiam łosi zamawiających preordery XD
A pamięta ktoś kampanię Battlefronta 2? Tam w sumie fabuły też było co kot napłakał, też wszystko przypominało uproszczony multi... ale chociaż było różnorodnie, a i pojawiały się zupełnie nowe cele. No i kampania starczała na kilka godzin.
A przecież dubbing miał być taki świetny.
Kampania bzdurna i durna, przeszedlem z polowe i nie mam sily.
spoiler start
Oczywiscie najbardziej debilny i generyczny "twist" z przejsciem na strone dobrych obecny. Zieew.
spoiler stop
Natmiast multi bardzo fajne, sprawia przyjemnosc. Troche to levelowanie jest dziwne, bo sekundy nie zagralem snajperem a juz go mam na 5 czy 6 levelu, bo levele to generalnie kwadraciki na kartach. Ale oprocz tego jest moc, fajnie sie gra i strzela. Polecam normalnym graczom, hejterzy zapewne i tak nie kupia.
Sam przecież każde odmiany Pay2Win bojkotujesz a tutaj? Zdziwiłem się mistrzu
No to chyba bardziej opłaca się kupić pierwszą wersję.
A jak kogoś spotkam w Media Markcie co akurat będzie brał pudełko z Battlefrontem II do koszyka to będę kazać mu się puknąć w czoło.
"Jedynka" na pecetach jest praktycznie martwa, czasami znajdziesz kilka osób do gry, ale generalnie na serwerach jest tak
-------------->
Także zostają Ci tylko wyzwania dla pojedynczego gracza. Na PS4 sytuacja jest trochę lepsza, i mimo że trzeba trochę poczekać to idzie trafić na pełny mecz.
Pierwsza część nie ma single playera.
Tego nie wiem. Wiem, że w starszych częściach Battlefielda, które nie miały kampanii dało się grać z botami, ale jak jest w przypadku Battlefronta to nie mam pojęcia.
Sorry, że tak późno odpowiedziałem.
Dla mnie granie w grę fabularną złym bohaterem to bezsens (nigdy nie gram negatywnymi bohaterami, bo nie umiem się wtedy wczuć w fabułę), a w dodatku nie mam czasu na długie gry, więc autor wymienił dwa minusy, które dla mnie są plusami.
Poza tym tak jak mówiłem, czyli cała prawda o zbędnym dodatku do gry, jakim jest mp:
mega skok na kasę od fra....graczy. Dlatego ja zagram w singla, bo przed premierą przeczytałem, że gramy po ciemnej stronie mocy. Miłe rozczarowanie.
No tak ale nie napisali o jednej rzeczy. Ze polski gracz nie może zmienić języka z polskiego na angielski płacąc tyle co reszta Europy. Czemu nie zrobicie o tym materiału albo artykułu nie napiszecie.
Z tym sie zgodze, to jest skandal. Sam mam wersje sprowadzana z UK, bo przeciez od sluchania tej polskiej uszy krwawia. Czemu placic musimy tyle co zachodnia Europa, a dostajemy wybrakowany produkt? Nie dosc ze tam wiecej zarabiaja, to jeszcze nas traktuja jak drugi sort. Mam nadzieje ze ktos sie zajmie tym tematem, jakis Uokik czy cos.
Pisaliśmy o tym:
https://www.gry-online.pl/newsroom/star-wars-battlefront-ii-zmiana-jezyka-nie-dla-pecetowcow/z519f1d
Coś czuje, że kampanie obejrzę na yt u Rocka np. bo kupowanie takiej gry tylko dlatego jest kiepskim pomysłem :/
Ja nie narzekam. Twist w kampanii jest dobrze zrobiony:
spoiler start
Del spotyka Luka, to zaś dotyka tego co zawsze czuł - bycia dobrym, to go zmienia a Iden najpierw styka się z problemem traktowania cywilów przez Imperium a potem dopiero zaczyna współpracę z Rebeliom by cywilów ratować. Robi to dla cywilów a nie dla ideologii. Zatem ta para wzmacnia się wzajemnie w decyzji.
spoiler stop
Przesadzacie z tym narzekaniem. Sama kampania? Też bez przesady - dla przerywników fabularnych warto grać, fajny film w grze. Same misje - a bo ja wiem, we wszystkich grach tego typu zawsze są takie same - kill them all ;), broń punktu, atakuj punkt. Reszta to tylko skryptowana otoczka - jest tego więcej lub mniej. Tu nie ma w cale. I tyle. Kwestia mikropłatności - ja na nią czekam, aż odblokują. Będę mógł wyrównać swoje szanse w potyczkach z grinderami bo nie mam aż tyle czasu na grę. A że mogło tego wszystkiego nie być (wpływu grindowania na rozgrywkę i płacenia na grę) - jasne. Ale jest i tyle. Muszą tylko to lepiej zbalansować. Problemy z balansem są w wielu innych grach, np. w serii BF. Trzeba z tym żyć. Bo samo multi jest zajebiste.
Obie wypowiedzi żenujące - dziecinne, podszyte emocjami a nie faktami.
Grind jest obecny w większości współczesnych gier on-line przez co gracze nie mający na niego czasu nie są w stanie stanąć w szarnki z tymi co mają czas. Możliwość płatnego pójścia na skróty powinna być zatem obecna. Powinna być ograniczona czasowo - tak by to co można kupić było dostrojone statystycznie do poziomu grinderów.
Mnie stać na takie dopłaty więc chętnie z nich skorzystam. Inaczej po 3 miesiącach gra jest dla mnie niegrywalna bo wszyscy grinderzy mają lepszy sprzęt w grze. Ja po prostu nie mam czasu tyle grać co grinderzy. Mam od premiery BF2 a grałem on-line 1.5 godziny.
Nie jestem frajerem - po prostu mnie stać. Mogę sobie pozwolić na kupno kilku gier tej klasy w miesiącu. A skoro mnie stać to znaczy że potrafię na nie zarobić. Więc nie pitolcie mi tu.
Gra mi się podoba. Czekam na odblokowanie mikropłatności.
Jak nie masz czasu to po co grasz? Jak nie miałeś czasu na naukę to kupiłeś świadectwo ukończenia szkoły?(po twoim żenującym bez stylu to bardzo prawdopodobne). Jak nie miałeś czasu zalegalizować związku to akt zawarcia małżeństwa też kupiłeś? Itd, itd.....
Sam jesteś dziecinny. Jak nie mam czasu by trenować na torze kolarskim to się tam nie pcham do wyścigów na czas. Bo po co? Mógłbym kupić wynik. Ale po co?
Nie rozumiesz, że z gry czerpie się przyjemność tylko gdy opanuje się zasady, a nie wtedy gdy idziemy na skróty. Ale najgorsze jest to, że innym psujesz przez to zabawę.
Bo "jaśnie pan" może zapłacić za psucie zabawy. Nie każdy chce psuć innym grę i nie każdego stać by za to płacić. Dorośnij. Współczuję żonie i twoim dzieciom. Ja bym nie chciał mieć takiego starego co wszędzie na skróty łazi. Bóg jeden wie co jeszcze z takich skrótów do domu przywlecze.
Acha. Czyli skoro nie masz już jak zbijać argumentów o samej grze przechodzić na ataki ad personam poza "grą" wliczając w to rodzinę? Tym samym jeszcze bardziej dziecinniejesz :) Tym samym udowodniłeś, że mam rację odnośnie gry i że reprezentujesz poziom gim-bazy. Gratuluję i dziękuję za poparcie mej argumentacji.
Gwoli przypomnienia - gry to zabawka. Coś ala klocki lego i samochodziki metalowe. Ja się nie podniecam klockami i samochodzikami na tyle by robić hejt światowy bo ktoś coś tam :) Wyluzuj człowieku.
@lhobbit
Skoro nie masz czasu na grę multiplayer, to na uj w nią grasz? Zamiast niszczyć zabawę normalnym graczom przeżuć się na gry single player. Swój brak skilla w BF4 tłumaczysz tym, że zabijają cię gracze z lepszą bronią od twojej. Sęk w tym, że BF4 jest dobrze zbalansowany i gracz z początkowym poziomem może bez problemu zabić gracza z maksymalnym, trzeba tylko umieć grać. Jedyna przewaga graczy z wyższym poziomem jest taka, że mają większe doświadczenie w grze i są po prostu lepszymi graczami od ciebie. W BF4 po kilku godzinach można zdobyć bardzo dobre karabiny, które są lepsze od sporej liczby karabinów odblokowywanych na wyższych poziomach. Na dodatek broń można również odblokowywać za pomocą wyzwań, które dla dobrego gracza nie są czymś trudnym. Mi awansowanie na wyższe poziomy i odblokowywanie dzięki temu nowego sprzętu w BF4 i w innych podobnych grach sprawia sporo przyjemności. Myślę, że nie tylko ja mam takie odczucia. Gdybym był pozbawiony uczucia progresu nie miałbym takiej motywacji do gry.
Właśnie przez takich graczy jak ty ta branża obecnie tak wygląda. Dziękujemy.
Właśnie udowodniłeś to co mówię cały czas: w BF4 trzeba grindować by coś odblokować. Dziękuję i gratuluję sobie, że kolejny użytkownik forum przekonał się do mych argumentów :) To jedna rzecz. A skoro lubisz grindować to również powinno podobać Ci się BFII bo tu trzeba dużo grindować by coś odblokować. Zatem dalej nie ma argumentów zatem dlaczego ktoś kto nie lubi grindować nie może tego ominąć płacąc. Przecież nikt w BFII nie zmusza Ciebie do płacenia.
By to było jasne dla Was:
1) Jestem za tym by można było nadrobić brak czasu na grindowanie levelu w grach multiplayer kasą
2) Jestem za tym by to było tak zbalansowane by za kasę można było się tylko wyrównać do poziomu tych co mają czas na granie by grindować level
3) Nie jestem za tym by lootboxy mające wpływ siłę w grze były losowe - to hazard, to powinna być znana wcześniej nagroda za grindowanie lub znany wcześniej produkt za kasę
4) Gracze płacący nie powinni mieć przez to przewagi nad niepłacącymi - powinni mieć tylko szanse nadrobić w ten sposób brak czasu na grę
Nie rozumiem czemu Wam niepłacącym to przeszkadza - nic na tym nie stracicie. Równie dobrze ja mogę mieć pretensje do Was - dlaczego za to, że poświęcacie więcej czasu na grę niż ja mogę (praca, rodzina) macie mieć bonusy w postaci broni i kart? Powinniście dostawać też tylko skórki i znaczki. Wtedy było by fair-play.
I tak gracze grający więcej mają już przewagę - znają mapy, mają więcej skila. To powinno Wam wystarczyć. I tak będziecie lepsi :) Nie powinno być dla Was dostępne nic więcej. Tylko skórki i znaczki za czas gry.
@lhobbit
Jaki znowu grind w BF4? Wiesz, co to w ogóle jest? Wydaje mi się, że jednak nie. Poczucie progresu w grach multiplayer to nie jest grind. Powtórzę jeszcze raz. W BF4 po dosłownie kilku godzinach można odblokować bardzo dobre karabiny, a po jeszcze kilku jeszcze lepsze. Na dodatek poziomy zdobywa się dość szybko (szybciej niż w BF3), zwłaszcza pierwsze 10-15 leveli. Natomiast w Battlefront II potrzeba 40 godzin, żeby odblokować jedną postać, ja po podobnym czasie spędzonym w BF4 mam bardzo dużo bardzo dobrych broni.
Jesteś za wyrównaniem szans za pomocą mikrotransakcji, ale problem jest taki, że to nie jest wyrównanie szans, tylko danie dzięki kupowaniu tego gówna ogromnej przewagi nad resztą. Nie sądzę, żeby firmy wrzucające mikrogówno do swoich gier chciały worównać szanse graczom niemającym dużej liczby czasu na granie. Robią to, aby dać kupującym ogromną przewagę, żeby zachęcić ich do kupowania tego badziewia.
Ja nienawidzę grindu, dlatego nie kupuję takich gniotów jak Battlefront II, NFS Payback, czy For Honor.
p2w w grze ktora trzeba kupic? Dziekuje postoje.
Za jakies pol roku gra przejdzie w tryb F2P by zatrzymac odplyw graczy, a wtedy rozegram pare bitew by sprawdzic czy mi sie podoba i jak bardzo jest to p2w.
Na razie laduje na odleglym miejscu mojej listy gier, w ktore chcialbym pograc, gdybym mial wiecej czasu.
A jak to juz kiedys pisalem tutaj, za taki stan rzeczy w branzy gier podziekujmy tym, ktorzy kupuja pre-ordery i daja devsom $$$ za papke PR i dobrze zriobiony hype, zamiast za dobrze zrobione gry.
Nie pograli, a narzekają. Smutne jest to, że najlepszy FPS roku dostaje takie oceny za nic.
To wymień mi dobre FPSy z tego roku? Oprócz CoD'a, którego jako multi jest słaby (a w grze nastawionej na multi to zbyt duża wada) nie pamiętam nic interesującego.
Swoją drogą wasza nienawiść wobec tej gry jest tak duża, że zaczynacie przypominać mi pewnego polityka.
Polityki w to nie mieszaj, bo to nie chodzi o nienawiść, a złodziejski system mikrotransakcji i obydwoje o tym wiemy.
Był Prey w konwencji FPS-a, było Strafe, był Wolfenstein, było Destiny 2, było to nieszczęsne LawBreakers ubite przez zły marketing. Każda z tych gier w tym roku w kategorii FPS zmiata to, co ma do zoferowania Battlefront 2w kwestii rozgrywki. BF 2 - kampania jest nudna, a multi przypomina to samo co rok temu, tylko niby z większą pompą i skopanym systemem grindowania. Ta gra po prostu niczym się nie wybija, a pisanie, że to najlepszy FPS tego roku to beka. Tak po prostu. Ta gra może co najwyżej rywalizować z CoD-em, bo obydwie są na podbnym poziomie, tylko w CoD-zie przynajmniej singiel daje frajdę.
Prey - nie był zły, ale z perspektywy czasu zmieniłbym swoją ocenę dla niego na jakieś 6.5/7. Za dużo backtrackingu, za dużo walki, ciągłe respienie się przeciwników. Typowy przykład gry z wizją, gdzie widać spójny koniec i początek, ale środek się zaczyna rozmywać.
Strafe - pierwsze słyszę, ale widzę, że to jakaś niszówka udająca Dooma, Może być niezła w ograniu, kiedyś sobie zobaczę.
Wolfenstein - z pewnością zagram. Ale podobno gra jest tym samym, co zarzucasz Battlefrontowi, czyli odgrzewaniem poprzedniej części (ale z pewnością obie robią to perfekcyjnie).
Destiny 2 - może też kiedyś obczaję, na razie wiem tylko tyle, że po średniej części pierwszej wyszło coś o wiele lepszego.
LawBreakers - z ciekawości zobaczyłem, po pierwszych screenach miałem wrażenie oglądania kopii Overwatcha.
A co niby masz do singla w tej grze?
Że jest niepotrzebny? Nudny? Kiepski wątek fabularny? Krótka kampania? Niezapadające w pamięć postaci jka w CoD-zie? Tylko tyle, takie tam małe uwagi.
Bo Wolfenstein był świetny w tym co robił i dwójka wiadomo, czym miała być od początku. W przypadku BF 2 singiel miał być z pompą, a wystarczy pierwsza misja niby skradankowa i jeszcze sekcja latania żeby wiedzieć, jaka nuda cię zabija z ekranu. Zapowiadano dobrą kampanię fabularną, a dano średniawkę jak to w przypadku gier od Dice bywa (mimo, że singla robiła inna ekipa, to schemat jest ten sam).
"Że jest niepotrzebny? Nudny? Kiepski wątek fabularny? Krótka kampania? Niezapadające w pamięć postaci jka w CoD-zie?"
Singiel rozwija kanon o kolejne postacie, czy wydarzenia, do tego pozwala chociaż delikatnie pokazać co robił Luke po 6 części (jedyna rzecz którą strasznie zaniedbali w nowym kanonie).
Nudny? W sumie czego oczekiwałeś? Wyścigów ścigaczy, gotowania dań, budowania bazy?
Wątek może i jest oklepany (w sumie w jakim fpsie obecnie nie jest), ale posiada ciekawych bohaterów, bo nareszcie od dawna dostajemy pod kontrolę kogoś innego niż użytkownika mocy, a i ci są zepchnięci na dalszy plan (co akurat także jest plusem w obecnym kanonie). Moment przejścia bohaterów na drugą stronę jest zrobiony tak jak powinien, nie ma tu nagłego "o bo tak". Do tego co już pisałem w temacie pod samą grą, dostajemy na koniec ciekawe spostrzeżenie, które pewnie niedługo przerodzi się w nową teorię na temat Rey. A że kampania jest krótka? Wolę porządną, ale intensywną kampanię, niż rozciąganie wszystkiego jak gumy.
Problemem z tobą i innymi oceniającymi jest taki, że ty i inni podeszliście z góry do tej gry negatywnie przez te skrzynki i negatywnie chcieliście ją postrzegać podczas grania. Macie czego chcecie. Rozumiem to, ale też współczuje bycia tak zaślepionym.
@Wielki Gracz - Fajnie że rozdajesz tytuł "najlepszego FPS-a roku" skoro, jak widać z Twojej wypowiedzi powyżej, w sporo dobrych strzelanek w tym roku nawet nie grałeś. Nie przeszkodziło Ci to jednak w wydaniu werdyktu... I kto tu się zachowuje jak typowy polityk ?
Wydaje tytuły dla gier w które grałem, to chyba logiczne. Wiem o istnieniu reszty, ale nie biorę ich pod uwagę do czasu ogrania.
Wolfenstein - fantastyczny ale to gra na tydzień - dwa
Destiny 2 - super ale klimat uniwersum nie ciągnie, nie to co BFI i BFII - to mnie ciągnie
BFII - multi super, gra na miesiące
BF4/BFIWŚ - dla takiego gracza jak ja gra na miesiąc bo potem nie mam szans z graczami mającymi więcej czasu na grę dziennie bo mają wypasione spluwy i przegrywam 1 na 1 prawie zawsze
Prey - znudził mnie w połowie
DeusEx 2 - znudził mnie w 1/4
Dlatego BFII jest naprawdę dobry na tym tle
Co ty gadasz? Jakie wypasione spluwy w BF4? Jedyna przewaga graczy z wyższym levelem niż twój jest taka, że z powodu większego doświadczenia w grze są lepsi od ciebie.
Jasne... ;) Przykładowo nie ma to znaczenia w klasie snajpera - te lepsze karabin zupeeeełnieee nic nie dają :) Zaklinanie rzeczywistości. Skoro odblokowywanie lepszych broni oraz dodatków np. dla czołgistów nic nie daje w grze to po co to jest? Trzeba to wszystko wyrzucić z gry i zostawić tylko upgrade wizualny broni. Bez zmiany parametrów. Kto tu bredzi?
Czyli reasumując - robiąc wyzwania, zdobywając punkty - powinieneś dostać tylko skórki i znaczki. Wtedy byłoby fair-play. Zero upgrade'u parametrów wpływających na siłę w grze za levelowanie czasem gry w grach multiplayer.
Lub inaczej - Ty poświęcasz godziny na grindowanie. Ja w tym samym momencie poświęcam godziny na zarabianie. Dlaczego mam zatem być wobec Ciebie stratny w grze multiplayer? Powinienem móc przeznaczyć moje godziny pracy na dodatki wpływające na siłę w grze tak samo jak Ty możesz przeznaczyć swoje godziny na dodatki wpływające na siłę w grze. Tylko, że Ty robisz to bezpośrednio w grze a ja pośredni zarabiając realną kasę i wydając ją w grze. Wtedy byłoby sprawiedliwie.
Niesprawiedliwe - by było to jasne - jest gdy ja mogę kupić wszystko od razu zanim Ty dostaniesz to poświęcając czas na grę. Tego nie chcę. Musi to być zbalansowane - np. w oparciu o statystykę. Że ja mogę dokupić tylko tyle by wyrównać swoją siłę do statystycznej sił graczy którzy zdobyli siłę poświęcając więcej czasu na grę. Co jest w tym złego???
Przykładowo nie ma to znaczenia w klasie snajpera - te lepsze karabin zupeeeełnieee nic nie dają :) Skoro odblokowywanie lepszych broni oraz dodatków np. dla czołgistów nic nie daje w grze to po co to jest?
To jest po to, aby gra oprócz zabawy dawała progres, uczucie że faktycznie coś odblokowujemy mimo że otrzymana zawartość jest tak samo dobra jak podstawowa dostępna dla tzw. świerzaków :) Co dają nowe bronie, gadżety, modyfikacje pojazdów?! Oczywiście że większy wybór iiiiii tyle, znudzi ci się np. SCAR-H, który ma mały magazynek, kiepską szybkostrzelność, lecz zadaje duże obrażenia, ma dobrą celność, oraz daleki zasięg rażenia, to możesz zagrać np. AEK-971, który jest przeciwieństwem SCAR-H-a, lecz jeśli nie masz dużo czasu dla granie to twórcy przecież umożliwiają NATYCHMIASTOWE odblokowanie bronie, gadżetów, czy modyfikacje pojazdów( link: www.origin.com/pol/en-us/store/battlefield/battlefield-4/addon/battlefield-4-ultimate-shortcut-bundle).
Że ja mogę dokupić tylko tyle by wyrównać swoją siłę do statystycznej sił graczy którzy zdobyli siłę poświęcając więcej czasu na grę. Co jest w tym złego???
Nic. Dlatego jest taka opcja kupienia wszystkiego, lub interesującego cię pakietu za prawdziwe pieniądze, który jedyne co ci da to większy wybór tego samego.
dla takiego gracza jak ja gra na miesiąc bo potem nie mam szans z graczami mającymi więcej czasu na grę dziennie bo mają wypasione spluwy i przegrywam 1 na 1 prawie zawsze
Jak walczysz 1 na 1 z osobą, która ma odblokowane więcej broni to nie ma się co dziwić że przegrywasz, ponieważ najpewniej lepiej zna mapy, zachowanie broni, mechanikę gry.
@lhobbit - To Ty tutaj zaklinasz rzeczywistość próbując zamaskować swoją nieudolność w grze i brak umiejętności. Skill gracza determinuje wynik każdego pojedynku w 95%. Odsyłam do Call of Duty 4, najlepsze giwery to snajperka dostępna od levela... uwaga, uwaga... levela 1! Najlepszy karabin szturmowy ? AK-47 również dostępne na bardzo wczesnej fazie rozwoju gracza. Najlepsi zawodnicy tylko z tymi giwerami biegali po mapie. W BF3 i BF4 dawno nie grałem ale pamiętam dobrze że większość snajperów grała podobnymi karabinami nisko-levelowymi. W BF3 był to karabin M40A5 i wierz mi, nabiłem tą giwerą ogromną ilość fragów i jakoś nie przeszkadzało mi że inni biegali z uzbrojeniem z najwyższych leveli. Strzał w głowę zawsze oznaczał definitywny zgon, koniec kropka.
No ale jak się nie potrafi celować ani posługiwać bronią no to na coś trzeba narzekać, choćby na rzekomy brak balansu...
Rozbo12 w zasadzie wyręczył mnie w kwestii wyjaśniania Ci po co w grach multi istnieją systemy progresu. Nic dodać, nic ująć^^
PS: Jedna kwestia jeszcze, dlaczego niby jest rzeczą niesprawiedliwą według Ciebie, że inni gracze są po prostu lepsi ? Ktoś poświęca danemu tytułowi więcej czasu i sił, poznaje lepiej mechanikę gry, mapy, uczy się więcej o zasadach na polu walki w grze, a tym samym zdobywa więcej punktów doświadczenia i szybciej leveluje. Ty tego czasu poświęcasz dużo mniej więc rzecz jasna jesteś gorszy. Z jakiej racji chcesz odbierać temu lepszemu graczowi jego profity, które generował za poświęcony czas, dając sobie możliwość, jak to napisałeś, "dokupując tyle by wyrównać siłę" ? Idąc Twoim tokiem rozumowania w tradycyjnym sporcie też tak powinno być. Jakiś sprinter-amator chce się ścigać z Boltem ale ma ból tyłka, że tamten poświęcił na treningi całe swoje życie. Według Ciebie aby "wyrównać szansę" powinniśmy temu nowemu dać legalnie doping, albo jakieś super sprężynujące buty, no nie ? Albo jakiś wielki wiatrak za nim na bieżni co by go pchał do przodu. Bo przecież co w tym złego...
@lhobbit
Dalej nie rozumiesz, że giniesz nie od broni, a od lepszego od siebie gracza. Założę się, że nawet jakby tamci mieli początkowe karabiny (które wcale słabe nie są) to i tak by cię zabijali. To nie jest Battlefront, gdzie napakujesz swoją postać tak, że bedzie żywym czolgiem nie do zabicia, tylko BF, gdzie każdy żołnierz ma tyle samo życia, a to czy przeżyjesz pojedynek 1 na 1 zależy w głównej mierze od refleksu, a nie od broni. System progresji musi być. Znasz dobrą, wciągającą na długie godziny grę multiplayer, która takiego systemu nie ma? Ja nie znam. Gracz musi mieć poczucie postępu, bo inaczej przestanie w taką grę grać.
Zastanawiałem się nad zakupem tej gry, bo nudzi mi się już Battlefield 1, a Gwiezdne Wojny lubię, chociaż bardziej jako single player (brakuje mi gry takiej jak KOTOR 1 & 2). Po przetestowaniu wersji z Origin, w tym nudnej kampanii ze słabym dubbingiem, stwierdzam że nawet gdyby tę grę dawali za darmo lub sprzedawali za 20 zł, to bym się nie skusił. Powodem są te mikropłatności, cienka kampania i brak możliwości zmiany audio na angielski. Nie lubię być tak dymany, ale pewnie znajdą się tacy, którzy nie widzą tego, że Dice i EA i spier. sprawę i będą dawać się dymać.
Na inną ocenę ten gniot P2W nie zasłużył.
Jak słaba to według waszej skali ocen powinno być 4,5. Zacznijcie korzystać z całej skali ocen albo czas na jakieś zmiany.
Szczerze za darmo bym nie chciał, tego szrota. Tak samo żadnej gry wydanej przez EA. Szkoda mi czasu na takie skurwi.... gry dla frajerów. Nie dość że EA robi beke z marki Gwiezdne Wojny i ich fanów. Robiąc kampania na 4 godz, a z graczy skończonych frajerów, wprowadzając płatne ulepszenia w multi.
Witam.
Na całe szczęście tego nie kupiłem (grałem u kolegi) wniosek po grze taki, że ja ani kumpel w życiu byśmy tego nie kupili.
Powód taki, że to kpina z sama fabułą. Kupiłem ją głównie dla fabuły a tu widać co zrobili. Pytam się gdzie te imperium. Zawsze jest ta jasna strona gdzie już mam jej dosyć.
Co do multi hmm to jeśli odjąć tematykę SW to by to był średniak. Znajdzie się więcej dobrych strzelanie tylko pod multi