Trwają rozmowy w sprawie stworzenia serialu na podstawie Władcy Pierścieni
Chociaż pewnie wyszłaby lepsza adaptacja niż film Piotrusia "martwica mózgu" Dżeksona.
Przecież Jackson stworzył bardzo dobrą trylogię Władcy Pierścieni. Co innego w przypadku Hobbita.
Meh. Chociaż pewnie wyszłaby lepsza adaptacja niż film Piotrusia "martwica mózgu" Dżeksona.
Jestem niemalże pewny, że gdyby to dzisiaj wchodziła do kina filmowa trylogia Petera Jackson to Merry lub Pippin byłby grany przez czarnoskórego aktora ewentualnie zamiast Gandalfa Białego i Szarego to byłby tylko Szary i Czarny.
Ta poprawność polityczna, wszędzie ją widzę! Nawet tam gdzie jej nie ma! Muszę stwarzać problemy z niczego!
jemu sie pewnie wydaje ze w swiecie Tolkiena nie ma ciemnoskorych ludzi ;)
Po postu coś mi tak świta, może nawet Legolas tym razem będzie kobietą ze względu na długie jasne włosy.
@Drackula
A są? Dosc dawno czytalem, ale czarnych sobie nie przypominam. No chyba ze masz na mysli Shadow of microtransactions, ale ja bym tych gier nie bral na powaznie, one Lore maja gdzies
A są? Dosc dawno czytalem, ale czarnych sobie nie przypominam.
Są. Haradrimowie (ludzie zamieszkujący głównie pustynne tereny na południe od Mordoru, w filmie Powrót Króla pojawili się razem z Mumakilami podczas bitwy o Minas Tirith), lecz nie asymilowali się specjalnie z Gondorczykami i innymi wolnymi plemionami Śródziemia. Dlatego w filmach LOTR osób ciemnoskórych było tak mało. Stąd też obecność Baranora jako kapitana Gondoru w SoW była baaardzo naciągana, szczególnie że początkowo był on "gwarantem pokoju" między stronami konfliktu które zawiesiły broń. Niezły to awans, to coś jakby dziś z ambasadora zostać niedługo później awansowanym na generała armii kraju, do którego został delegowany :) No ale mi to jakoś szczególnie nie przeszkadzalo w grze.
może nawet Legolas tym razem będzie kobietą ze względu na długie jasne włosy.
E, raczej gejem i/lub trans.
Z kolei z percepcji paru seriali na Netfliksie (np. Black Sails, nowy Star Trek) wnoszę, że ponadto byłaby choć jedna para szczęśliwie a czule się kochających, względnie nieszczęśliwych, bo prześladowanych przez nienawistnych obskurantów gejów. Zacząłem się obawiać, co zrobią z Wiedźminem, byleby dogodzić tym swoim ideologicznym obsesjom, jeśli na obsesjonatów pechowo trafi. No Star Trek, jak na dane czasy, zwykle dumnie kroczył w awangardzie niosąc spowitej mrokiem zacofania ludzkości kaganiec postępu (do czasu nawet słusznie), ale tu już chyba pobito wszelkie rekordy i w pełni świadomie "postępuje" wgłąb krainy absurdu tam, gdzie nikt przed nim nie dotarł (?):
Coraz gęstsze tam mają hyziowo.
Odnośnie "ideologicznie słusznej podmianki" białej postaci historycznej na kolorową aktorkę, to bodaj wczoraj też coś mi mignęło takiego na Twitterze, szkoda, że nie zapamiętałem, o jaką postać chodziło.
Wiedźmina nie zniszczą bo Sapkowski tam trzyma już na tym puls i nie sądze by on pozwolił na jakieś poprawnopolityczne ekscesy. :P
Z Władcą może... będzie gorzej.
Ja sie spodziewam homoseksualnego bilba i froda, trans legolasa, czarnego aragorna, żółtego gimliego, Gandalf bedzie zoofilem - Biały tylko bedzie sauron - wiecie taki z krwi i kości biały narodowiec + saruman - on w końcu jest/był biały.
@Orek666
Ja sie spodziewam homoseksualnego bilba i froda, trans legolasa, czarnego aragorna, żółtego gimliego, Gandalf bedzie zoofilem - Biały tylko bedzie sauron - wiecie taki z krwi i kości biały narodowiec + saruman - on w końcu jest/był biały.
Sami siebie tylko nakręcacie. Nikt nic nie wie o tym serialu i pewnie nie zmienią kolorów skóry postaciom (bo niby czemu mieliby), ale przecież trzeba już płakać jaka ta poprawność polityczna jest zła. Ludzie kochani, uspokójcie się trochę, bo to zaczyna się robić śmieszne.
To raczej gorzka szydera niż płacz, ale fakt faktem, przybywa autentycznych powodów do płaczu nad dewastowaną kulturą. Swego czasu powiedziałbym, że będę rozczarowany, jeśli dany serial w podobny sposób zohydzą. Dziś bardziej na miejscu jest powiedzieć, że będzie miłym zaskoczeniem, jeśli tego nie zrobią.
Wiedźmina nie zniszczą bo Sapkowski tam trzyma już na tym puls i nie sądze by on pozwolił na jakieś poprawnopolityczne ekscesy. :P
Sapkowski XD Przecież jemu ten nieszczęsny "film" się nawet podobał... do czasu aż go wszyscy zjechali.
Jak coś skopią, to reakcja Sapka będzie zapewne taka jak zawsze, "film narobił mi smrodu, bla, bla, bla" i "ja nie znam się na robieniu filmów".
Jeśli ktoś ma tu nad czymś czuwać, to prędzej bym patrzył na Bagińskiego.
Przecież jemu ten nieszczęsny "film" się nawet podobał... do czasu aż go wszyscy zjechali.
Masz na to jakiś dowód, bo ja nie widziałem nigdy aby wypowiadał się w sposób pozytywny na temat filmu, a znam jego wypowiedzi bardzo dobrze.
Chociaż pewnie wyszłaby lepsza adaptacja niż film Piotrusia "martwica mózgu" Dżeksona.
Przecież Jackson stworzył bardzo dobrą trylogię Władcy Pierścieni. Co innego w przypadku Hobbita.
Stworzył dobry, hollywoodzki film. Adaptacją Tolkiena jest co najwyżej przeciętną.
Ja tam się jaram. Choć lepszy byłby serial oparty o Silmarillion
Po jaką cholerę? Już jest znakomita adaptacja, po grzyb tworzyć serial? Wzięli by na warsztat Silamrilion lepiej.
nie mogą, bo syn Tolkiena nie chce dawać praw do innych dzieł Tolkiena. W tym i Silmarillionu
To niech się wezmą za co innego, nie wiem, Malazańską Ksiegę Poległych, Czarną Kompanię, nawet ten młodzieżowy bełkot Pamięć, Smutek i Cierń, a nie znowu Tolkien......
Szczerze to wolałbym żeby wrócił temat stworzenia serialu na podstawie Mrocznej Wieży lub Death Note. Z LOTR to tak trochę bezsensu.
Brzmi to jak bardzo głupi pomysł, biorąc pod uwagę jak w sercach wszystkich zagościła filmowa trylogia. Nie wyobrażam sobie, by ten serial miał chociaż najmniejszą szansę dorównać filmom. Jedyne co, to pewnie wkurzy fanów i narobi niepotrzebnego smrodu... Ale mogę się mylić, cholera wie...
Sto razy bardziej wolałbym jakiś autorski projekt, osadzony w Śródziemiu. Wykorzystanie tolkienowskiego świata i opowiedzenie w nim własnych, pobocznych historii.
Kto wie jeżeli wyszło by to coś na kształt Gry o Tron to czemu nie oczywiście nie wszyscy lubią ten serial więc...
Z Mroczna wieza to juz sie popisali ostatnio. Chyba najgorszy film jaki widzialem w tym roku.
Wiesz, że film pierwotnie miał być trylogią i z serialem pełniący rolę pomostu między częściami? No i czy ja powiedziałem, że Mroczną wieżę miałaby robić ta sama ekipa co film?
Wolałbym żeby zabrali się za coś mniejszego skoro nie mogą Silmariliona np Dzieci Hurina czy Niedokonczone Opowieśći ale lepiej Dzieci. Chyba nawet dało by się zrobić z tego niezły film dawno to czytałem więc nieco zapomniałem ale głównym złym jest tam nie tyle Morgoth co smok Glamrung i klątwa jego na Turina i Nienor. Sama wojna z Morgothem jest tylko w pierwszej jego części co nie znaczy że książka jest tak nie lubie nadużywać tego słowa ale epicka na poziomie Powrotu Króla może nawet lepiej. Zniszczenie Nagorondu może spokojnie stać w rzędzie z oblężeniem Minas Tirith.
Jak bedzie dobry to bede oglądał, jak bedzie slaby to go szybko skasuja i bede mial to gdzies. Za moje pieniądze tego nie zrobia, a material na serial jest dobry, byle byla kasa na odwzorowanie swiata, reszta jest w ksiazce.
Próba zrobienia z Władcy Pierścieni serialu, to niesamowita głupota. Na każdym kroku będzie to porównywane z dziełem Petera Jacksona i co by się nie stało, to nie ma szans, by ewentualny tytuł od Amazonu wyszedł z tego pojedynku zwycięsko. Taka próba, która zakończy się zapewne klapą, może jedynie negatywnie wpłynąć na gatunek fantasy jako całość.
Na miejscu ludzi z Amazonu, jeśli chcą zdetronizować "Grę o Tron", pomyślałbym o adaptacji "Malazańskiej Księgi Poległych" lub "Czarnej Kompanii". Ewentualnie gdyby ktoś szukał czegoś z polskiej twórczości dla dorosłego widza, to można by pokusić się o stworzenie serialu na podstawie "Pana Lodowego Ogrodu" albo "Opowieści z meekhańskiego pogranicza".
O ile Czarna Kompanie sie fajnie czyta to serial na jej podstawie moze juz byc strasznie liniowy i nuzacy. Malazan jest cikawsza opcja, ale problemem moze byc wielowatkowosc. Dlatego w przypadku Malazanu najlepszym wyjsciem byl by najpierw glugi pelnometrazowy film, a potem sezony datyczace poszczegolnych watkow. Zle podejscie do malazanu bedzie skutkowalo takim koglem moglem ze nik t nic tego nie zrozumie.
Tak, zgadzam się. Wielowątkowość i mnogość ważnych dla fabuły postaci w "Malazańskiej" może być problematyczna. Domyślam się, że aby przedstawić to w zjadliwej formie, to trzeba by zrezygnować z kolejności książkowej i po prostu ułożyć wszystko chronologicznie, a nie z takimi przeskokami jakie pojawiają się u Eriksona. Marzy mi się taki serial (bo seria długich pełnometrażowych filmów nie pomieści raczej całej treści zawartej w serii), ale pewnie nic z tego nigdy nie wyjdzie, bo nie jest to zbyt popularny tytuł. Do tego konstrukcja świata wymagałaby wysokich nakładów finansowych przy produkcji, tak więc wydaje mi się, że nikt nie pokusi się o ekranizację. A szkoda.
Christopher Tolkien nie pozwoli na żadne lewicowe eksperymenty ideologiczne ze spuścizną swego ojca. O to byłbym spokojny.
Z tego co się orientuje sprawa rozchodzi sie o serial w uniwersum Władcy Pierścieni
Wreszcie Samwise Gamgee będzie mógł wyrazić prawdziwego siebie...Tyle romantycznych nocy pod gołym niebem, w szumiących lasach, przytulnych jaskiniach, pradawnych ruinach...eeech, wszystkie spędzone osobno.