Witam wszystkich. Ostatnio zacząłem się zastanawiać nad kupnem używanego PS4, ale po niedługim czasie wpadło mi do głowy żeby może jednak kupić PS3 używane, bo jest wiele gier w które chciałbym zagrać na tej konsoli. Chodzę do 3 gimnazjum i nie byłoby mnie niestety stać na kupowanie dużej ilości gier na PS4 ale też ta konsola jest bardziej przyszłościowa. Na grafikę nie patrzę w ogóle na konsolach, zwracam uwagę na nią tylko na PC. Doradziłby mi ktoś którą warto w moim przypadku wybrać? Tekst nie spójny i zagmatwany, ale to mój pierwszy post tutaj.
Oczywiście, że w Twoim przypadku warto kupić PS3.
Konsola za grosze, gry za grosze, a jak wszystko ograsz, to PS4 będzie za grosze.
Jak nie ograles gier z PS3 to oczywiscie bierz PS3.
Gry z poprzedniej generacji nie wygladają jakoś źle nawet dziś, a przy tym zapewniaja podobna grywalnosc, a niekiedy nawet lepsza
Jak mowia przedmowcy - PS3. Gry za grosze (3 albo 4 dyszki za jedna), do tego sama konsola prawie polowe tansza
(3 albo 4 dyszki za jedna)
To chyba tylko jakieś rarytasy - większość flagowców pokroju Uncharted 2 czy Metal Gear Solida 4 można dostać za dychę/dwie.
Jeśli chcesz coś w skromnym budżecie i jednocześnie nie interesuje Cię grafika to zdecydowanie PS3 - z kilku lat byś potrzebował żeby ograć fantastyczną bibliotekę tej konsoli, a do tego dochodzi jeszcze wsteczna kompatybilność z pierwszym Playstation oraz (w przypadku wersji FAT, której imho nie ma sensu brać ze względu na awaryjność) z PS2.
Ewentualnie możesz poszukać używanego PS4 w cenie 700-800zł i później ogrywać wszelkie nowości na zasadzie - kupujesz->przechodzisz->sprzedajesz z małą stratą/wymieniasz na coś innego.
To prawda, sam wyrwałem kilka lat temu już na prezent MGS 4 za dychę. Gry na ten sprzęt potrafią być tańsze niż na PS2.
No klasyki PS2 pokroju Silient Hilla 2, Shadow of The Colossus, Kingdom Hearts czy Okami zaczynają powoli osiągać całkiem spore kwoty.
Podobnie ma się sytuacja z pewnymi klasykami na PC, które były jak ja to nazywam wydawane w starym stylu na zasadzie "bez internetów". System Shock 2 jest jedną z takich gier czy choćby Jedi Academy. Wiem, bo to drugie ostatnio kupiłem, fakt w idealnym wręcz sklepowym stanie równo za 100zł, ale było warto!
Pamietaj jeszcze o przesylce, nie kazdemu tez sie chce szukac neta przez kilka dni albo i wiecej by zaoszczedzic te 5pln. Mi by sie nie chcialo ;). Ale fakt, jak komus chce sie szukac to kupno gier na PS3 jest mega oplacalne. A do tego mozna kupic, ograc i puscic dalej w obieg.
Szukać? Pierwszy lepszy lombard w okolicy czy skup telefonów GSM. Sypią tanimi grami na kilogramy, wiem bo widzę co się dzieje w moim mieście. Czasem niektórym wręcz to zalega i wielokrotnie widziałem jak przeceniają gry na 2zł czy 5zł. I wtedy sobie myślę szkoda że już nie mam PS3 czy X360. No i jeszcze pozostaje OLX, gdzie też tego chmara lata.
W prawie każdym lepszym sklepie z używanymi grami na allegro za 50zł często masz już 3-4 porządne tytuły + przesyłka. Nie wiem czego tu szukać już nie mówiąc o stacjonarnych sklepach/lombardach, które opychają gry i często nawet konsole w śmiesznych cenach.
Musisz odpowiedzieć sobie na jedno ważne pytanie w jakie gry chcesz grać? Znasz swoją specyfike, popatrz co chcesz ograć bo gier jest multum ale nie konieczni muszą Tobie pasować.
Skoro nie interesują Cię nowe gry ani grafika to bierz PS2.
Tylko jeśli ma stary telewizor, złośliwcze.
Sam rozważam rozstanie z czarnulką, bo niestety patrzeć się na to na 43" fullhd nie da. A nie kupię upscalera do konsoli, którą odpalam już naprawdę sporadycznie.
To nie było złośliwe, no może trochę..
Rozumiem chłopaka, ale granie na PS4 nie jest takie drogie jak się wydaje. Zakup używanego lub nawet nowego PS4 to przedział 500-800 zł a gry można kupować za 160 zł ( Nowości ) i sprzedawać za 130 zł, więc czasami gra kosztuje Cię 30, max 50 zł.
Ostatnio kupiłem Skyrim SE za 110 zł, sprzedałem za 100 zł, więc czasami nawet nie odczujesz straty a pograne jest :)
A gdyby dołożył jeszcze 700 pln, to mógłby grać na Prosiaku...
Kolega chce wydac jak najmniej i mieć jak najwięcej zabawy, a Ty wyskakujesz, że gdyby dołozył... gdyby było go stać, to nie pytałby na forum tylko kupił to co chce.
To dołóż mu ze swojej skarpety na PS4. Pokaż jaki z ciebie dobry człowiek.
Poza tym tytuł wątku brzmi ,, Czy warto kupić PS3 czy lepiej PS4 w 2017r. ''
więc przedstawiłem swoją opcję. Piłeś dziś kawę? Kubusia? może jednak..
Wystarczy kabel komponent do PS2. Sam bardzo długo grałem na Samsungu z rozdzielczością FHD 32 cale. Fakt na zwykłym kablu było ciężko, rozmazana czcionka, pływające tekstury i w ogóle łzawicy się dostawało po kilku minutach. Ale kabel komponent (taki z dwoma wtykami do audio i trzema do wideo) to koszt w przedziale 10-20zł. Obraz wtedy staje się ostry, wyraźny, czcionki czytelne i o łzawicy nie ma mowy. Sam byłem pod wrażeniem jak gry na PS2 nabrały nowej jakości i obraz stał się czysty.
Więc dla mnie to jest mit, że PS2 nie nadaje się na LCD. Nadaje się, tylko trzeba wymienić kabel o którym podejrzewam minimum 50% użytkowników PS2 nigdy nie słyszało. Zresztą podobnie ma się sytuacja z GCN czy Xboxem.
Lepiej PSX - kosztuje 20zł
To nie mit. Component pomaga jeśli chodzi o ostrość i kolory, ale tylko tyle. Jak wspomniałem, rozważałem upscaller, ale taniej mi wyszło kupić wiaderko wersji hd na ps3. (God of Wary, Shadow of Colossus, Ratchety, Jaki i Slyje)
Jak gra obsługuje progressive scan (co jest raczej wyjatkiem niż regułą, zwłaszcza w PAL) to w 480p jest ok. Tak teraz ogrywam Primal. Ale w przeciwnym razie jest dramat. Skalowanie TV do fullhd po prostu sobie nie radzi. No i 32" to nie 43, o większych ekranach nie wspominając.
Na marginesie dodam, że nie rozumiem polityki sony i ms w temacie kabli do poprzednich generacji. Jak kupiłem x360, to miałem z nim tylko kabel s-video z przejściówką na scart. Sony w ps2 też dawało s-video. Czemu sprzedawali sprzęt z przewodami uniemożliwiającymi zobaczenie pełni możliwości sprzętu pozostaje dla mnie zagadką.
Matysiak G
Rozwiązanie jest bardzo proste, za taki dedykowany kabel (czyt. firmowy logiem Sony, MS, Nintendo) trzeba było dodatkowo zapłacić grube pieniądze od 60zł nawet do 120zł. Więc świetny biznes, natomiast jest jeszcze jedna fajna ciekawostka. Gran Turismo 4 to chyba jedyna gra na PS2, która działała w rozdzielczości FHD. Niestety taki prezent od PD dostała tylko Japonia. W wersji EU ten tryb został wycięty, wielka szkoda.
https://www.youtube.com/watch?v=q53VTuKlnBw
https://www.youtube.com/watch?v=Qzn6D2XIV18
Natomiast miłe było to, że wiele nowszych tytułów jak choćby Hitman Blood Money na PS2 oferowały tryb 480i, wiem bo sam akurat testowałem.
Amerykańska wersja też obsługiwała FHD.
Wersje PAL zawsze były najgorsze niestety...
Masz rację Adam, zapomniałem o wersji UESEJ. PAL też miał niestety mniej FPS. Dobrze to widać na przykładzie gry Mario 64, gdzie wersja Japońska była szybsza, bo miała 30 FPS zamiast 25FPS.
Wolfdale
No tak.
Tylko trzeba było być idiotą ...
Jak kupiłem x360, to w pierwszej chwili chcialem go zwrócić. Forza 3 wcale nie wyglądała ładnie.
Matysiak G
No niestety, sam wielokrotnie byłem świadkiem w sklepach typu Media Markt jak sprzedawcy nabijają ludzi w butelkę, ale cóż taka ich praca. Taki kabel innej firmy było można mieć za 20zł, a w sklepie oryginał kosztował 120zł. Dorzucenie takiego kabelka do zestawu to ładny zastrzyk dla sklepu jak i producenta.
Natomiast tak jak pisałem, minimum połowa użytkowników nigdy o takim kablu nie słyszała, problem jest też taki że ludzie przeważnie nie interesują się instrukcjami dodawanymi do urządzenia. Sam pamiętam jak przeczytałem książeczkę od swojego PS2, to ile ciekawych rzeczy się dowiedziałem o których wcześniej nie miałem pojęcia. No i można dowiedzieć się o wszystkich oficjalnych akcesoriach jak choćby o kablu komponent i do czego on dokładnie służy.
No PAL-e od zawsze były "wolniejsze" :P Podczas gdy wydania amerykańskie chodziły w 60fpsach to Europejczycy grali w 50fpsach. Nie ma to większego wpływu na gameplay, ale zawsze odbijalo się to na audio, które było spowolnione i zniekształcone. Lepszy pierwszy przykład - pierwszy Sonic na Segę Genesis albo Castlevanie na NES-a - aż uszy bolą.