Hej!
Ile wam sie udalo najwiecej wygrac jako jednorazowo na zdrapkach, grajac na automatach, kasyna, karty czy lotto?
Mi sie udalo wygrac raz na zdrapce 50 zl i tyle. A wiecej na te zdrapki stracilem.
A wy jakie macie w tym sukcesy?
Nie robię sobie jaj, to jest autentyk - wygrałem 5 kilogramów baleronu na święta w konkursie lokalnej telewizji w moim mieście, konkretnie w Tarnowie. To było ok. 20 - 25 lat temu.
Wiele lat temu wygrałem iPoda Shuffle 2gen w konkursie organizowanym przez Ceneo i to była moje jedyna jakakolwiek wygrana w życiu.
W zdrapkach? Kiedyś równowartość (bodajże 2 złote). A to i tak było dużo. Nie dawajcie się nabierać :)
Z tego co pamiętam to chyba 2 dyszki w totku :)
Kiedyś ze 2 razy miałem 4 w dużego lotka. Chyba jakoś ponad 100zł wtedy wygrywałem.
W Lotto najwięcej to 130zł :D W mini lotto 21zł a w zdrapkach 2x po 20zł (zdrapki za 5zł). Pare razy w keno jakieś drobne. Ogólnie to nic wielkiego ale gram sobie sporadycznie, od tak. Maszyn nie tykam. Kasyna brak ;)
Najwięcej wygrałem NIC. Może to jest podyktowane tym że nie gram w gry losowe, bo nie mam szczęścia. Chociaż jakbym miał szczęście to też bym nie grał.
Dawno temu 30 tysięcy na jakiejś zdrapce od Lotto. Drobnych konkursów z gadżetami czy grami całkiem sporo wygrałem.
W Szczęśliwym Numerku, wystarczająco by kupić sobie samochodzik z serii Lego Technic (50zł?), bo co innego w głowie dzieciakowi jak mi wtedy... to było jakieś 20-25 lat temu chyba, pamięć zawodzi...
W Lotto najwięcej zdarzyło się tylko 3 tysiące, ileś lat temu.
Wygrac 3k to juz cos a nie tylko.
Mi w lotto nigdy nie udalo sie wygrac nawet grosza. Raz zagralem w obstawieniu konia w wyscigach konnych i tez zero. Do teleturniejow nawet nie podchodzilem. Jedynie te zdrapki dawaly mi mozliwosc wygrac czasami 1 zl, czasami 2 zl. No raz tylko trafilo mi sie 50 zl co powyzej wspomnialem.
Kasy nie wygralem nigdy. Za to jakos w okolicach 2003 trafilem glosniki Creative 4.1 w Plebiscycie Gry-Online na gre roku. :D sluzyly mi z 10 lat.
moi rodzice trafili 5tke w lotka i wygrali 3 tysiące ;)
Jesli chodzi o kase to u mnie skromnie, u buka na czysto kiedys ze 4 dychy. W kasynie kiedys ze 150 zl ale po odejsciu od stolu po chwili zaczalem znowu grac i wsztystko to stracilem :/
50 zł na zdrapkach, ale najlepiej wspominam wygraną na GOLu koszulkę z Medal of Honor Warfighter :D
Najwięcej 50 funtów szterlingów, ze zdrapki, w 2011 roku, nawet mam jeszcze fotkę.
Ja kilka rzeczy wygrałem:
- Koszulkę PlayStation (1 :)) w konkursie Oficjalnego Polskiego PlayStation Magazynu :)
- grę Europa Universalis III tu na golu (https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=5605814 )
- w zeszłym roku wycieczkę dla czterech osób do Disneylandu, z przelotem, hotelem i wejściówkami :)
Czystej kasy nie wygrałem chyba nigdy.
W kasynie z 50 zł udało się zrobić koło 4000 zł (black jack). W innym dniu w rozdaniu w Las Vegas pokerze (5 zł stawka) trafiłem pokera. 2500 zł wypłacili i dostałem oryginalne karty kasynowe (oczywiście przedziurawione) :)
Jakieś 160 zł za 4 w dużego lotka i tableta Nexus na jakiejś konferencji IT wylosowałem.
- Stówa w totku plus parę razy po dwie dychy.
- parę gier w różnych losowaniach, w tym także na GOLu
- w latach 90 boombox Sony (wtedy nie takie byle co, warte kilka stów) w zdrapce z Makdonalda
- dziesięć tysięcy złotych w dużej paczce Ruffelsów. Niestety przed denominacją :(
U nas w podstawowce raz jak przyjechala dostawa Rafulsow rafelsow czy jak je zwal, to praktycznie w kazdej jednej paczce bylo 5000 (w niektorych nawet 10k), a ze akurat tyle wtedy kosztowaly te chipsy, to za jeden banknot ojedlismy sie ich tego dnia jak swinie.
Ale strasznie szybko zeszla ta parta, a w nastepnej nagrod nie bylo.
Dawno, dawno temu na promie gdzieś na Bałtyku nie mając co począć z drobniakami wrzuciłem ostatnią koronę szwedzką do jednorękiego bandyty i nagle zaczęły się wysypywać monety. Nie pamiętam dokładnie ile tego było, ale coś koło 200 USD.
Ja tam nigdy nic nie wygrałem, ale ojciec czasem lubi kupić sobie Kaskadę. Dość często tam wygrywa po 2 czy 8zł. Ale raz miał takiego farta, że wygrał 1000zł. Gdyby jeszcze jeden numerek trafił miałby główną nagrodę w postaci 250 tysięcy złotych.
W sumie super sprawa trafić tysiaka za dwa złote, można choćby sobie lepszą grafikę wsadzić czy coś tam innego przydatnego do PC. Lub rozpuścić na gry czy muzykę.
26 zł w lotto. Raz byłem o krok do trafienia 5 w mini ale pech chciał ze nie trafiłem.
Hmm, wygrałem S4 chwile po premierze. Miałem już inna sztukę, ale mogłem zrobić prezent rodzinie. Kilka razy po 50-100 zł w różnych konkursach (batoniki, chipsy, kawa). Jakaś grę tutaj na Golu, od tego zresztą zaczął się mój tutaj pobyt. Nic co istotnie pomogło by mi w życiu. Znam osobę, która wygrała kilka milionów w lotku :-) obecnie ma więcej długu niż wygrała..
Na automacie 20zł. Nigdy nie brnąłem dalej, bo miałem świadomość że zaraz zjadę do zera, a właśnie często z takiej złotówki robiłem 20zł :)
W zdrapkach byłem do przodu o 150 dolców.
Natomiast w kasynie przy stole do przodu wyszedłem z 700 dolcow.
Niecałe 3 miesiące temu 7500€ w BINGO.
200zł w lotto
Coś koło 800 zł. Postawiłem na początku kampanii na zwycięstwo Dudy nad Komorowskim.
Wątek odkopany ale co tam. Nie były to duże kwoty kilkadziesiąt złotych. Największy szok przeżyłem jak grałem Na maszynie utopilem kilkanaście piątek mówię nie gram już. Kolega mówi pozycz 5 zł dałem usiadł na tej samej maszynie i wyciągnął chyba 700 stów. LOOOL.
moi rodzice trafili 5 w lotka i wygrali 4 tys ;)
ja w kasynie 180 zl na czysto ale w pore nie odszedlem od stolu i jezcze na minusie wyszedlem :/
Ja wygrałem kiedyś telefon, HTC w testach mobilnej onet poczty ... wartość 800 zł.
Dodatkowo wygrałem kiedyś 2 tys zł. w ruletce w internetowym kasynie ale potem wszystko przegrałem bo 45 razy z rzędu był ten sam kolor ...
Janczes ----> Raz Twoi rodzice wygrali 5 w Totka i dostali 3 tysiące, a później 4 tysiące? :) Raz byłeś w kasynie i miałeś 150 zł, drugi raz 180 zł. Post [14]
Nie robię sobie jaj, to jest autentyk - wygrałem 5 kilogramów baleronu na święta w konkursie lokalnej telewizji w moim mieście, konkretnie w Tarnowie. To było ok. 20 - 25 lat temu.
Hahahaha
W zdrapce 50 zł, w konkursie na "opowiadanie" grę Wiedźmin 1 (jakaś edycja większa), ale mam znajomego, którego znajomy zna gościa, którego kumpel mieszkający w Norwegi w zdrapce zgarnął tyle kasy, że sobie mieszkanie w PL kupił i je teraz wynajmuje żeby na tym zarabiać.
;)
W konkursie fotograficznym w 2013 wygrałem wycieczkę zagraniczna wartą ok 10 K, no ale to nie kwestia szczescia, a zdolnosci.
W grach losowych raz w zyciu mialem dawno temu czworke w totka, ale wyjatkowo nedznie platna, na dzisiejsze to byloby ze 150 zl gora.
A, kiedys wzialem udzial w takiej "piramidce" finansowej - kupowalo sie liste (aktem kupna bylo wyslanie gosciowi z gory listy kasy), dopisywalo sie na dole, a wycinalo tego pierwszego i sprzedawalo sie innym. Jako, ze wczesnie wszedlem, to inwestujac 2000 zl (wtedy moja bardzo biedna pensyjka to by;o 13.500 zl) dostalem jakies 10.000 zl, ku swemu zdziwieniu. A w miesiac pozniej nikt juz nie chcial tych list kupowac, bo kazdy juz mial taka :) - ostatnich gryza psy!
Ja zdołałem z 5 euro zrobić ok. 50 euro (ok.250 zł), po to aby na następny dzień to stracić :D Kiedyś ruletki od skinów CS bardzo mnie wciągało przez co żałuję bo siano poleciało..
Kasy poza 3kami z totka to nigdy, za to sporo mniejszych, nie pieniężnych gadżetów.
- największa ale zarazem grupowa wygrana to wyprawka na studniówkę od Sunset Suits - garnitury z koszulami i krawatami dla chłopaków z klasy, dziewczyny niestety miały duzo gorzej bo tylko stylista i makijażysta się im dostał
- czapka, a w kolejnej osłonie koszulka z dragon balla w chio chips
- 5l keg heinekena z plecakiem termicznym
- paczke kilku albo nawet kilkunastu gier zrecenzowanych na golu, które walały się po redakcji i zostały wystawione do konkursu, gier było X a na forum byłem zarejestrowany X lat i tak jakoś mój argument przypadł jurorom do gustu
- battlefield 3 w jakimś internetowym konkursie
Teraz czekam na dom z kasztelana :)
Na STS z 200 zrobiłem 2300 za 3 mecze piłki nożnej. Kompletnie nie interesuję się tym sportem, ale koledzy powiedzieli że izi winy więc się skusiłem :P.
edit:
Coś mnie po tym wątku wzięło, żeby się z powrotem w wirtualne sporty pobawić. Chyba rekord jakby liczyć tylko Wirtualne, na których w ciągu roku spędziłem kilkanaście emocjonujących godzin życia :P. --->
Ja więcej znalazłem niż wygrałem.
Ja wygrałem rosyjską ruletkę i jestem bogaty.
Coś ściemnisz, bo kiedyś kumpel mojego ojca za piątkę wygrał 60 tys zł.
Tyle wygrał, bo może mało kto trafił wtedy piątkę w lotku. Im więcej osób trafi tym mniejsza wygrana, nie koniecznie zmyśla.
https://www.lotto.pl/lotto/wyniki-i-wygrane
Masz czarno na białym ile płaca za 5tke w zależności od puli i ilości wygranych. Prędzej te 60k brzmią jak bujda ale może w skrajnych warunkach też osiągalne. Nie chce mi się szukać wzoru.
Ja 500 w starożytnym i bardzo często po 50 w różnych najbardziej to srebro złoto oddawało a przez stronę to brylanty nawet 300 ale po chwili zostało 170
moi roedzice trafili 5 w lotto i dostali około 4 tys
ja jednorazowo jakies niecale 50 u buka.
raz pamietam ze jak uciekl mi nocny a nastepny mialem za pol godz to wszedlem do kasyna, zagralem w black jacka, trafilem akurat oczko (gralem za dyche, wygralem na 25 - czyli 15 na czysto), wyszedlem po tej 1 grze, kupilem sobie fajki, zapalilem i akurat minelo pol godz i za chwile przyjechal autobus
Najwięcej to chyba 30 zł za zdrapkę za 10 zł w lotto tak to sporadycznie 10, lub 5 zł
Jakieś książki w jakiś konkursach wiedzy zbytecznej + jakieś fanty w loteriach charytatywnych ale tam wiadomo nie o wygraną chodziło. Do tego jakieś grosze w pokera, ale to niewielkie kwoty, bo graliśmy dla frajdy i więcej kasy było w przekąskach i alkoholu niż w puli do wygrania.
Zdrapek w życiu nie zdrapywałem, lotki wysłałem dwa w życiu bez rezultatu.
Na wytypowaniu wyniku walki Gamrota z Holtzmanem w UFC. Postawilem 100 zł na wygraną Gamrota w 2 rundzie i zgarnąłem 1054zl. Wiecej nie wygrałem w życiu, ale wszystko przede mną.
10 zł.
A z nagród rzeczowych - wiedzmina 1 edycję kompletną - czy coś takiego (do tej pory mam ją zafoliowaną).
W 2019 w totka niecałe 4000 złotych. A jak byłem dzieckiem to na wakacjach wziąłem udział w loterii na festynie dożynkowym i wygrałem główną nagrodę - żywego koguta.
To moje największe sukcesy, póki co.
Stary wątek, ale niech będzie.
Kasy, to nigdy nie wygrałem z prostej przyczyny, nie gram i nie będę grał. Swego czasu był fajny quiz muzyczny z lecha i wygrałem sporo koszulek i jedną bluzę, ale to już by quiz eko.
Mi się udało na chybił trafił w Lotto 5-tke trafić z 8 lat temu chyba, wyszło wtedy z 4800 zł.
Od czasu do czasu coś puszczę nigdy nie było nie wiadomo jakich fajerwerków ale np. przed chwilą zagrałem na lotto przy okazji puszczania kuponu i wpadło..
1250zł w Szybkie600 rok temu. Trafilem 5 z 6 i zagrałem ze stawką x5. Jedna liczba więcej i bym nie musiał pracować przez rok
W zdrapke 10zl, a tak ogolnie najwiecej to na pokerstars poszedlem raz yolo i dajac w ruletce 100 euro (albo dolary, nie pamietam juz jaka tam domyslna waluta jest) na kolor podwoiłem sie.
1 milion dolarow od bogatego Ksiecia z Nigerii. Juz 200$ mu przelalem na zalatwienie formalnosci wiec kasa powina byc za miesiac u mnie.
Nigdy kasy nie wygralem, ale tez nie kupuje tych kuponow, jedynie 2 razy jak mialem dola to postawilem po 50 zeta na eurojackpota, w obu wypadkach wygralem okragle 0
1) Troszkę w lotto - grosze, ale więcej stracone.
2) 25 zł na maszynie
3) 3 tysiące w zakłądach sporotowych - ale dałem je sobie ukraść , pominę jak.
4) 100tyś (lub 1 milion) - nie moge sobie przypomnieć bo to chyba były jeszcze stare nominały. Byłem mały i jeszcze głupszy niż dziś o ile to możliwe. Wiem na pewno, że tam była główna wygrana - trzy takie same symbole z poziomu I, ale dałem sobie wmówić że tam nic nie ma i kasjerka mi zabrała kupon. Ja byłem głupi i ufny , wyszedłem szybko ale pamiętam że ona tego kuponu nie wyrzuciła tylko go sobie położyła przy sobie. Miesiąc później ten punkt lotto zniknął, został zamknięty i nic tam nie było.
żeby wygrać trzeba grać. wie o tym już nawet dziecko. tylko szury od teorii spiskowych zamiast robić coś konstruktywnego wymyślają opowieści, że loterie są ustawiane.
Kiedys od czasu do czasu gralem w lotka ale stwierdzielm ze to nie dla mnie i szansa na wygrana jest zbyt mala.
Kase ktora moge wydac wole zainwestowac w kryptowaluty i po obecnej krypto zimie gdzie lala sie krew i gdzie wiekszosc panikowala i sprzedawala bitka na stracie to ja zaczynam wychodzic na swoje.