Monster Hunter World bez mikrotransakcji i skrzyń z przedmiotami
Ale sk-wienie w branży, że teraz newsem są deklaracje braku mikrotransakcji, hazardu itd. w pełnopłatnych, normalnych grach.
W trakcie zabawy w Monster Hunter World nie wydamy ani złotówki – chcąc zdobyć lepszy ekwipunek, wszyscy będziemy musieli… po prostu grać.
Cooo? Nie dość, że gra kosztuje ponad 200 zł, to jeszcze będę musiał w nią grać?! W takim razie nie kupuję i obejrzę let's playa na YT!
Już od dawna czekam na premierę, ale po tej informacji nie mogę się doczekać jeszcze bardziej. Brawo Capcom!
Ale sk-wienie w branży, że teraz newsem są deklaracje braku mikrotransakcji, hazardu itd. w pełnopłatnych, normalnych grach.
A ty narzekasz. Bardzo dobrze, że pośród wszechobecnej nienormalnej polityki jakiś wydawca wychodzi naprzeciw oczekiwaniom graczy.
Trzeba takie coś chwalić i pisać o tym w pozytywnym brzmieniu.
No co ty?
@antolus
Bardzo optymistycznie do tematu podchodzisz. Może po prostu nie zdążyli zaimplementować i robią dobrą minę?
Czy świat aż tak nisko upadł że trzeba informować o braku mikrotransakcji w grach ?
Nie o braku mikrotransakcji w grach tylko o tym, że był wywiad, w którym producent serii powiedział o braku mikrotransakcji w danej grze.
Szkoda.
Co za czasy... żeby chwalić się tym, że w grze nie ma mikrotransakcji albo skrzynek, bo to jest ku*wa takie niesamowite.
Ja osobiście toleruje takie rzeczy tylko w grach typowo sieciowych, ale to też powinno być stosowane z umiarem żeby nie zniszczyć rozgrywki całkowicie.
Shadoukira - Monster Hunter World jest grą także sieciową.
Uważam, że firmy powinny z dumą ogłaszać takie rzeczy. Brak jakiś durnowatych skrzynek, mikrotransakcji, pierdyliarda DLC, płatnych modów czy też braku szkodliwych DRM.
No oczywiście jestem za takim rozwiązaniem gdzie do gry nie trzeba nic już dopłacać.
Najlepsze jest takie rozwiązanie gdzie raz kupuje się grę i nie jest ona tak pocięta aby trzeba było do niej coś ciągle dokupywać. (tym bardziej, że gry drożeją)
Ale i tak nie rozumiem czym tu się zachwycać dla mnie to jest normalne, że w grze, którą kupuje nie powinno być takich rzeczy jak jakieś durne skrzynki zwłaszcza w grach singleplayer.
Zrozumiałbym gdyby ktoś się chwalił tym, że w grze z np. otwartym światem nie ma praktycznie błędów i jest super zoptymalizowana, tak że nie potrzebny jest popularny teraz first day patch i tysiące innych łatek.
Ogólnie mówiąc tak aby każdy zrozumiał kupując grę singleplayer ja nawet nie biorę pod uwage tego, że mogą w niej być jakieś mikrotransakcje czy skrzynki bo według mnie to jest chore. Natomiast w grach typowo nastawionych na multi jestem świadom tego, że będą w niej mikrotransakcje i inne cudy bo taka już jest natura tych gier. I właśnie gdyby ktoś się chwalił, że w grze multiplayer nie ma tego typu rzeczy to wywalił bym gały ze zdziwienia i nawet może zainteresował się tą grą.
Ale i tak nie rozumiem czym tu się zachwycać dla mnie to jest normalne, że w grze, którą kupuje nie powinno być takich rzeczy jak jakieś durne skrzynki zwłaszcza w grach singleplayer.
Ale czy każdy news ma być na poziomie zapowiedzi kontynuacji jakieś znanej marki? Nie. Dla mnie tego typu newsy to też jest jakiś argument "za" gdy się waham.
Szczerze, niczego innego po serii MH się nie spodziewałem. To zawsze były świetne gry z masą zawartości.
Swoją drogą, co za obrót spraw. Przecież Capcom był jedną z pierwszych firm w branży, które "monetyzowały" swoje produkcje w sposób bezczelny.
Ale przynajmniej nie olewają optymalizacji, a porty wersji PC nie są wydawane "na odwal się". Chociaż do bezczelności u konkurencji to im było daleko. Najbardziej bezczelne było zawsze Ubisoft, EA i Activision.
W trakcie zabawy w Monster Hunter World nie wydamy ani złotówki – chcąc zdobyć lepszy ekwipunek, wszyscy będziemy musieli… po prostu grać.
Cooo? Nie dość, że gra kosztuje ponad 200 zł, to jeszcze będę musiał w nią grać?! W takim razie nie kupuję i obejrzę let's playa na YT!
Jestem zdziwiony widokiem tego newsa. Jak gram w Monster Huntery od tylu lat, to jakoś nigdy nie było tam czegoś takiego, jak "Płatne DLC". Zawsze zwyczajnie miesiąc w miesiąc pobierało się dodatkowe paczki z questami, tytuły, paczki przedmiotów itp. Nie trzeba było za nic dodatkowo płacić i tak będzie tutaj. Ryozo Tsujimoto podczas wywiadu sam mówił, że zawsze chcą dostarczyć fanom pełną grę i Capcom nie będzie wprowadzał dodatkowych opłat za dodatkowe zadania, zbroje, bronie czy inne dodatki.
Sam system DLC zmieni się jednak trochę w World. Zamiast paczek DLC pobieranych na SD, będzie to wyglądać jak "Live Event", gdzie dane zadania i możliwość zdobycia określonych pancerzy, broni czy innych rzeczy będzie dostępna tylko w określonych ramach czasowych. Tak więc osoby, które nie kupią gry na premierę mogą część takich szans stracić (Chyba, że będą powracać po jakimś czasie).
Ja biorę grę na premierę i zdania nie zmienię. Wiem, że będzie to świetna gra, a ilość zawartości w grze znowu pozwoli się wkręcić na setki godzin, jak to było w przypadku poprzednich części gier. Czekam z niecierpliwością!
Nigdy nie zrozumiem. Skoro kupuje produkt. Podobno kompletny, bo takowe przecież się sprzedaje to dlaczego mam jeszcze płacić w trakcie gry?
Mikrotransakcje i skrzynki z przedmiotami na dobre wpisały się w krajobraz współczesnych gier AAA.
Nie nie wpisały się. Społeczność graczy nie zaakceptowała i nie zaakceptuje mikrotranzakcji w grach za pełną cenę.
Teksty takie jak ten jedynie pomagają dużym korporacjom r*chać naszą społeczność w tyłek. Ale czego można sie spodziewać po GOLu który co drugiej grze AAA wystawia 9tkę, nawet takim crapom jak AC Unity czy Andromeda.
Trzeba sobie jakoś załatwić zaproszenie od Ubisoftu albo EA na kolejną dużą branżową imprezę prawda?
Żałosne.
Nie nie wpisały się. Społeczność graczy nie zaakceptowała i nie zaakceptuje mikrotranzakcji w grach za pełną cenę.
Zależy jakich graczy po takich świadomych to już chyba pozostała garstka na tej planecie. Teraz liczą się tylko kaźuale i ameby umysłowe, które o grach nie mają zielonego pojęcia, i które od dawna w głównej mierze kreują rynek growy - a tacy właśnie akceptują DLC'eki i mikropłatności.