Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

gameplay.pl ShowMax – co ma do zaoferowania konkurent Netflixa?

26.10.2017 23:19
h1To
😱
1
h1To
71
OP

Przydługa ta reklama. Mi, by wystarczyła lista filmów i seriali, których nie odnajdę na wspomnianej w tytule konkurencyjnej platformie.

26.10.2017 23:35
2
2
odpowiedz
Piotrasq
169
Legend

Odpowiadając na pytanie zawarte w tytule: nic.

27.10.2017 15:48
malyb89
3
odpowiedz
malyb89
186
Demigod

Nie wiem jaki jest sens i cel porównywać Showmaxa do Netflixa...

Drugiego Netflixa nie ma i nie będzie. Stanowy moloch wypożyczający płyty DVD, moloch produkujący swoje własne produkcje. Działający od dwudziestu lat na rynku, od 10 jakoś wypożyczalnia VOD.

Showmax - południowoafrykańska wypożyczalnia VOD, dwa lata na rynku, od lutego w Polsce.

Bitch please.

Sam mam Showmaxa bo Abonamet w Play, ale nie mam na co narzekać, zawsze coś się znajdzie do obejrzenia. Plus codziennie nowe premiery, w tym niedawne seriale Marvela (Inhumans itd.).Fakt, znajdzie się dużo badziewia z lat 90', ale nie zmienia to faktu, że jest co oglądać.

27.10.2017 15:57
Yoghurt
4
odpowiedz
Yoghurt
102
Legend

Showmax może i nie byłby taki najgorszy, jeśli chodzi o ofertę (zwłaszcza, ze dorzucają go do Playa), ale żadna aplikacja VOD nie ma startu do Netflixa pod względem technicznym - odtwarza wszystko, na wszystkim, jest intuicyjny w obsłudze i czytelny, ma świetny bitrate i radzi sobie dobrze nawet na gorszych łączach.

Tymczasem na showmax interfejs jest dupiaty (choćby wybór konkretnego odcinka serialu niedostępny spod opcji "oglądaj dalej" to kpina, podobnie jak fakt, ze wciśnięcie "cofnij" na pilocie wychodzi całkiem z aplikacji, zamiast przeskoczyć poziom wyżej w menu - APSURT), wyszukiwanie czasem głupieje, a sama apka na TV nie należy do najszybszych (na telefonie też nie).

I tak jest lepiej niż z HBO Go, które biorąc pod uwage renomę marki powinno mieć aplikację na wypasie, a tymczasem poziomem i szybkością obsługi przypomina telegazetę zmiksowaną z magnetofonem Atari - najmniejszy szmer zrzuca jakość obrazu do poziomu 100p, aż strach pierdnąć, żeby nie wywaliło błędu. A na tym samym łączu Netflix śmiga jak gepard za antylopą.

27.10.2017 16:23
kapciu
5
odpowiedz
kapciu
190
kapciem

Yoghurt - "żadna aplikacja VOD nie ma startu do Netflixa pod względem technicznym - odtwarza wszystko, na wszystkim"
Chyba ci sie cos pomyliło. Spróbuj odpalić Netflixa na Android Boxie lub SmartTV
Aplikacja obsługuje tylko wyznaczone urządzenia tv oraz systemy.
Za to Showmax odpali na wszystkim.
Ale prawdą jest, że prócz kilku dobrych seriali (Deadwood) nie oferuje nic więcej.

post wyedytowany przez kapciu 2017-10-27 16:25:35
27.10.2017 16:40
Yoghurt
6
odpowiedz
Yoghurt
102
Legend

Kapciu -> Na smarcie mi śmiga jak marzenie (być może to kwestia nowszego modelu TV), na PS3 i PS4 również, a także na tablecie (dosyć starym i kiepskim Huawei, na którym zacina się nawet wikipedia) oraz na telefonach różnych marek. Wierzę, że z niektórymi urządzeniami nie współpracuje, ale większość rzeczy wyprodukowana po 2010 roku, prawdopodobnie łącznie z lodówką i mikrofalówką, odpala Netflixa bez szemrania. Przynajmniej u mnie.

post wyedytowany przez Yoghurt 2017-10-27 16:43:30
28.10.2017 21:40
malyb89
👍
7
odpowiedz
malyb89
186
Demigod

A, zapomniałem o polskich opisach.

Kolekcja Indiany Jonesa:
Zawadiacki archeolog przeżywa niebezpieczne przygody, nie gubiąc przy tym kapelusza i szelmowskiego uśmiechu.

Kolekcja Tomb Raider:
Seksowna Angelina Jolie przeżywa przygody, przy których Indiana Jones zgubiłby kapelusz.

Kolekcja Fast & Furious:
Szybcy jak minister na autostradzie, wściekli jak pitbull bez obiadu. Wybuchowi jak cola z mentosami, twardzi jaki ruska konserwa. Oto kolekcja dla prawdziwych facetów i babek z jajami.

Kolekcja Friday the 13th:
Seryjny morderca w masce hokejowej poluje na rozhisteryzowane i niezbyt mądre nastolatki.

Cloverfield:
gantyczne monstrum niszczy Nowy Jork. Który to już raz? Całe szczęście w Cloverfield wszystko jest wyjątkowe, a to dzięki pomysłowości J.J. Abramsa (twórcy m.in. nowego Star Treka). Film kręcony jest techniką found footage, czyli mówiąc krótko – kamera w rękę i jedziemy z koksem. Taki zabieg sprawia, że jesteśmy w epicentrum potwornego zniszczenia, co daje piorunujący efekt. Plastikowa Godzilla i nadmuchiwany King Kong mogą przejść do lamusa. Teraz rządzi Cloverfield, a my jesteśmy bliżej akcji niż kiedykolwiek. Uciekamy, chowamy się i… giniemy razem z innymi postaciami.

gameplay.pl ShowMax – co ma do zaoferowania konkurent Netflixa?