Witam jutro zamierzam zacząć gre w mass effect 3, posiadam wszystkie dlc, łącznie z tymi z dodatkowym ekwipunkiem.
Jest jednak jedna rzecz która mnie niepokoi.
Otóż przeglądając gameplaye zauważyłem ze te bronie są dostępne w naszej zbrojowni chyba od początku gry, i do tego są bardzo tanie.
Istalujac to dlc miałem raczej oczekiwania ze to raczej będzie kilka "lategamowcyh" pukawek które będzie bardzo ciężko zdobyć i zdecydowanie nie odrazu lub pare średniaków na środek gry.
Rozwój postaci oraz zbieranie nowego ekwipunku to coś co zawsze lubiłem w grach, więc stąd moje pytanie do osób które grały z tym dlc, bo być możne moje obawy są bezpodstawne i te bronie są bardzo słabe i zaraz znajdę nowe, lepsze modele, a moze twórcy wpadli na genialny pomysł dania graczowi najlepszych broni od początku gry?
Z góry dziękuje za odpowiedź, proszę, niech ktoś mi rozjaśni dokładnie sytuacje jak to wygląda z tym dodatkiem. Nie chce zepsuć sobie zabawy przez przepakowanie bronie, oraz skreślenie elementu rozwoju i zdobycia nowych, lepszych juz na starcie rozgrywki.
Pozdrawiam i przepraszam za błędy, dopiero wróciłem z pracy a jest już bardzo późno :)
W Mass Effect walka jest typowo shooterowa. Co prawda zdobywa się ulepszenia i coraz lepsze bronie, ale loot jest uproszczony w stosunku do typowych RPG. Dlatego bonusowe giwery nie mają wielkiego wpływu na rozrywkę. I tak decydują twoje umiejętności.
Te z DLC do ME3 nie są najlepsze, może jedynie średnie/dobre. Np. moja ulubiona Motyka w tej grze jest wyraźnie słabsza od tej z ME2, którą lubiłem używać do końca gry. Nieważne czy lepsza broń ale jak się z niej strzela i czuje. Akurat w ME3 balans był bardzo dziwny i potem znajduje się lepsze jak i gorsze.
Moim zdaniem wszystko zależy od Twojego stylu gry i typu broni jaki preferujesz. Na przykład, jeżeli chodzi o snajperki, zdecydowanie najlepszą dla mnie jest Czarna Wdowa, dostępna w podstawce. Trochę waży, ale ma potężnego kopa i nie trzeba jej przeładowywać co strzał. Z drugiej strony, na niższych poziomach trudności świetnie sprawdza się N7 Waleczny, zawarty w DLC. Średnio mocny, ale lekki, z niewielkim odrzutem, szybko się go przeładowuje.
W dodatkach jest kilka godnych uwagi broni, chociażby Błotniak Cerberusa, czyli podrasowana automatyczna Motyka. Jedynym minusem jest mały zapas amunicji, ale i tak uważam go za jeden z najlepszych karabinów szturmowych w grze. Lub też Krzyżowiec, jak na strzelbę jest zadziwiająco celny na dystans. Nie można jednak uogólnić, że bronie z DLC są lepsze od tych z podstawki, lub odwrotnie. Znajdziesz parę lepszych, parę kompletnie bezużytecznych, jak chociażby pistolet Akolita, bardzo chwalony przez część graczy, a ja kompletnie nie znajduję dla niego zastosowania.
Koniec końców zgodzę się z Matysiakiem, mechanika walki jest tak skonstruowana, że z powodzeniem możesz przejść grę używając praktycznie dowolnej broni. Oczywiście w granicach rozsądku, życzę powodzenia na poziomie trudności Szaleniec nosząc ze sobą jedynie pistolet Predator :)