Byli pracownicy Visceral Games o zamknięciu studia i sprzedaży Dead Space 2
Nie uwierzę, że Dead Space był taką klapą skoro EA pozwoliło wydać aż trzy części. Tacy giganci w przypadku złych wyników od razu ucinają produkcję i nie pozwalają sobie na inwestowanie w coś co przynosi niewielki zysk. Biorą albo wszystko albo nic i nie zadowalają się półśrodkami :P
Trylogia DS była majstersztykiem pod względem graficznym. Podziwianie świata było moim ulubionym zajęciem w tej serii. Trójka została zabita przez mikrotransakcje oraz przez to, że bliżej jej było do typowej strzelanki. Ale to już zapewne wina samego EA. Szkoda mi VG.
Requiescat in pace.
Ehe, zabita przez mikrotransakcje, których część graczy nawet nie zauważyła... Gra zupełnie za darmo dostarczała ci TONY surowców (można je było farmić wręcz w nieskończoność), więc nie wiem jak zdesperowanym trzeba było być, żeby dopłacać za nie realną kasą.
IMO to co najbardziej zaszkodziło grze, to wycięty z singla - na ostatnią chwilę - motyw osoby towarzyszącej. Pierwotnie miało to prawdopodobnie wyglądać tak jak w Resident Evil 5, gdzie Chrisowi zawsze towarzyszyła Sheva, sterowana przez drugiego gracza lub komputer. Fanom się to nie spodobało (i słusznie), więc na ostatnią chwilę wprowadzono dosyć nieudolne zmiany.
Np. były takie cut-scenki, gdzie bohaterowie (Isaac i Carver) rozmawiali, a po ich zakończeniu Carver zwyczajnie rozpływał się w powietrzu. Tylko po to zresztą, żeby pojawić się 10 minut później w kolejnej cut-scence, sugerującej dobitnie, że obaj bohaterowie przez ten cały czas byli razem.
Widać to było także w walkach, które często były uroczo wręcz niezbalansowane, a ilość przeciwników (atakujących z wielu stron jednocześnie) potrafiła na prawdę przytłoczyć. Ja cały czas miałem wrażenie, że to robota ewidentnie dla dwóch osób, bo jak tu ogarnąć 30 wrogów naraz, z bohaterem o responsywności drewnianego kloca (w DS1 i DS2 to była zaleta, ale w DS3 istna katorga)?
Ja też nie wierzę, że Dead Space 1-3 są słabe, bo grałem w te gry do samego końca i świetne się bawiłem. Może Dead Space 3 jest słaby horror, ale za to jest świetna strzelanka z piękne grafiki i klimatem. Grafiki DS 1-3 są po prostu cudo.
Gdyby nie marnowali pieniędzy na zbędne multi, to koszty byłoby znacznie niższe, albo jakość single byłoby znacznie lepszy i lepszy wynik sprzedaży... Czy Dark Souls i Bloodborne potrzebowali multi? Nie. Albo tylko single, albo multi.
Jako ciekawostkę podam, że Dead Space wyszedł w 2008 roku, a gra była tak perfekcyjnie zoptymalizowana, że na komputerze z 2004-2005 roku można było w to grać na maksymalnych detalach w wysokiej rozdzielczości.
Co do sytuacji z zamknięciem studia to jestem pewny, że EA z górnym im założyło, że to ma być taki srakopodobny Asasyn z otwartym światem tak aby kolejne lokacje można było odblokować za prawdziwą gotówkę $, a zmiana koloru miecza świetlnego na tęczowy kosztowała by minimum $10.
Z tego co ja pamiętam to gra na ten czas nie była tez wymagająca, a technicznie to raczej odbiegała od topu, wiec i wymagania były niskie.
Nie kaszanka, właśnie że gra była bardzo dobrze z optymalizowana a szczególnie było to widać przy nagrywaniu filmów z gry. jakieś 2 lata temu miałem nowego kompa i mocnego którego mam do teraz. Był w nim GTX 770 DCII, i5- ka, 16 GB RAM-u i Asus Maximus VII Hero czyli śmigało wtedy wszystko bez zacinki na maxa. Kiedy nagrywałem w DS2 klatki nie spadły poniżej 30. W DS1 natomiast w pewnych momentach było nawet 15 co zaraz przypominało mi moją grę kilkanaście lat temu kiedy nie stać mnie było na dobry sprzęt i grałem nawet z prędkością 13 kl/s tylko po to aby się cieszyć detalami.
A filmik z tej gry która jest jedną z moich mocnych faworytów jest tutaj:
https://www.youtube.com/watch?v=5Iqz4nBm-Vk
@Absolem
Jeżeli pijesz do tego co GOL napisał to nie bierz tego na poważnie, bo jak zwykle sami sobie coś tam wymyślili, nigdzie nie było mowy o komercyjnej klapie.
Ba, gość napisał wyraźnie, że nie wie czy zarobiło, ale spełnianie oczekiwań też jest ważne.
A co do EA to nie ma się co dziwić, że zniknęli ze steam skoro na origin nie muszą płacić bandyckiej prowizji.
Bo według niektórych to oni wystartowali z origin na złość chyba wszystkim i by zarobić na ich danych, taa...
Akurat Dead Space nigdy graficznie jakos nie powalal.
Szczególnie jedynka, która co prawda była ładną grą, ale jak ktos wspomniał do topu jej brakowało. Widać bylo troszke ze to silnik z Godfathera.
Dwójka była znacznie lepsza graficznie, trójka wyglądała wlasciwie tak samo jak dwojka, wiec 2 lata pozniej nie robila jakiegos wrazenia.
Generalnie jedynka to przede wszystkim najlepszy klimat i fabuła, dwójka duzo lepsza grafika i mechanika rozgrywki. Z kolei trójka w każdym aspeckie wypada własciwie najgorzej - mysle, ze to bardziej wina EA niz samego studia.
Dokładnie tak samo to oceniam. Trójka wyglądała jak jakiś film akcji z miłosnym wątkiem gdzieś tam sobie w kosmosie... Masakra! DS2 jak dla mnie bo już z tam był ktoś kto mógł nam pomóc albo chociaż się odezwać.
A w jedynce to największy właśnie klimat robiło to że czuliśmy się naprawdę samotnie, wyposażenie na początku mizerne, choć dawało pewności kiedy miało się więcej pocisków to żeby je uzbierać to trzeba było potwory walić z pięści. Prosta recepta że żeby coś docenić to trzeba się o to postarać w DS2 amunicji było od groma no ale było też więcej potworów to wiadomo że musi być i więcej kul.
jak było naprawdę pewnie nigdy się nie dowiemy. nikt z osób aktywnie tworzących gry nie będzie publicznie prał brudów OGROMNIE WPŁYWOWEGO pracodawcy który jeszcze nie jedno studio pożre, przeżuje i wypluje. czemu studio zlikwidowano? zapewne inwestorzy, którzy nawet nie grają w gry tylko patrzą na cyferki na koncie bzdurnie założyli sobie, że gra akcji/horror z oznaczeniami: pegi 18/mature sprzeda się nie wiedzieć w jakich ilościach. a takie gry to wtedy była i w sumie ciągle jest nisza. kolejne studio zarżnięte przez EA...
Dodziś pamiętam jak pierwszy raz odpaliłem Dead Space na xbox360 wieczorem. TV ustawiłem dość głośno i zamurowały mnie lokacje, te dźwięki i te straszaki. Do tej pory mam przed oczyma jak wchodziłem do pomieszczenia z rodu Obcego ósmego pasażera... jak unosił się wiatrak (chyba wentylator) odbijający cień i łańcuchy szeleszczące jak ze sceny Obcego z tym kotkiem... Oby ktoś przejął serię bo brakuje horrorów takiego poziomu.
Trochę szkoda tego świata wykreowanego w serii Dead Space i jego całkiem rozbudowanej mitologii. No, ale już w trójce czuć było naciski działu "kreatywnego" EA. cała koncepcja gry, czyli karabin - be, spawarka - cool, więcej horroru niż strzelanki, poszła do śmietnika.
Fabuła jak z wenezuelskiego serialu, jedynym potworem, którego chciałem odstrzelić przez całą grę była narzeczona Isaaca, Ellie. Niestety nie dało się tego zrobić :(
Już widzę co chłopaki z EA zrobią z marką Star Wars.
Cztery miliony sprzedanych egzemplarzy to było za mało? Może jakby za tyle sprzedała się Ultima IX to by może skasowana część dziesiąta wyszła...