I dlatego ta cała partia jest warta mniej niż psia sraczka na chodniku. Nie wiem kto jeszcze może podchodzić poważnie do tej ich pożal się Boże "walki z komuną", skoro dzielą SB-ków na "złych" i "swoich". Obłudna cyniczna banda.
Dobroczynny wpływ Jarosława przyczynił się do nawrócenia, on jest niczym słońce, oświetla i ociepla wszystko wokół.
I dlatego ta cała partia jest warta mniej niż psia sraczka na chodniku. Nie wiem kto jeszcze może podchodzić poważnie do tej ich pożal się Boże "walki z komuną", skoro dzielą SB-ków na "złych" i "swoich". Obłudna cyniczna banda.
Hipokryzja i obłuda w PiS-ie polewana jest coraz większym sosem bezczelności ("A tu jest kamera Polsatu"). A na deser wielcy "reformatorzy" serwują jeszcze poczucie bezkarności ("I co mi zrobicie?"). Wisienką na torcie jest gargantuiczny nepotyzm ("Moja córka ma prawo jazdy. A skoro ma prawo jazdy, to zna się na drogach, więc może być szefem departamentu infrastruktury").
Mam nadzieję, że w kolejnych sondażach będzie coraz więcej punktów dla partii rządzącej. Bo im więcej pychy w szeregach PiS-u, tym lepiej dla wszystkich. Co ma wisieć, nie utonie.
W PISie panuje zasada - esbek nie esbek ale to jest nasz esbek, przez nas wykarmiony i przez nas ustawiony. I nikt nie ma nam prawa wmawiać że czarne jest czarne a białe jest białe.
Najgorsi ludzie okresu komuny - bo serwiliści wszelkiego stopnia, konformiści i obłudnicy, zasileni młodymi kadrami podobnych sobie -
właśnie wracają do władzy.
Mogą nareszcie pracować według starych, dobrze znanych im metod, wspierając się na odświeżanych schematach państwowych służb bezpieczeństwa - drogą podsłuchów, donosów i intryg.
"Dobra zmiana"? To przecież ich zmiana.
Flyby : oni sa odsuwaqni od wladzy bo sie na nij tuczyli przez 18 lat .
Wiec nie pisz takich rzeczy na przpyadku jednostkowym.
Jakos dziwnie ksiazka "Resortowe Dzieci " wzbudzala powszechne oburzenie a tu przypadek ppojedynczego ubeka jest dowodem na to ze SB wraca.
mam nadzieje ze lapiesz pewna roznice.
Przypomkinam Ci ze to PiS wreszcie obcial emerytury tym wszom, jakos nei slsyszalem zeby PO mailo taki zamiar na dodatek czytalem tu na forum lzawe komentarze o biednych esbekach ktorzy popelniaja sambojstwa z tego powodu.
sporo scierwa idzie do piekla.Choc podejzewam ze to kolejna fake kaczka GW.To byly takie szuje ze do konca beda sie czepiali zycia bo tam gdzie ida nie czeka ich nic dobrego i tam sie nie da klamac ze bylo sie sprzataczka w MSW.
"Resortowe dzieci" budziły oburzenie, bo obarczały dzieci grzechami rodziców. Skoro twój ojciec był pijakiem, to ty też jesteś pijakiem.
Dziwnym trafem to właśnie prezes ma willę na Żoliborzu i nie był internowany, bo nie chciał.
Belert, zakladajac ze to co piszesz to na powaznie i z pelna swiadomoscia to powiedz mi prosze jak sie czujesz patrzac w lustro? Moze jakies refleksje cie nachodza przed snem? No bo ja nie pojmuje, jak mozna kreowac wokol siebie jakas nowa rzeczywistosc z pelnym odrzuceniem tej istniejacej :/
Napisales kilka zdan i kazde z nich o jesli nie klamstwo to absurd.
https://www.wprost.pl/148054/Sejm-obnizyl-emerytury-SB-kow
Wiec nie pisz takich rzeczy na przpyadku jednostkowym
Rozumiem że były "esbek" który wspiera PiS i ciebie, jest człowiekiem porządnym. "Esbek" wspierający twojego sąsiada, co ma inne sympatie polityczne, już nie. A "esbek" o którym nikt nie słyszał, ma już przechlapane od wszystkich, po linii ustawy.
Aby usprawiedliwić swoje fałszywe wywody, usiłujesz nawijać o zaniechaniu przez inne partie dochodzenia krzywd wyrządzonych przez esbeków czyli kłamiesz.
Zaś na dokładkę odstawiasz tutaj różańce moralne - umaczane w politycznym błocie, są tyle warte albo jeszcze mniej, co modlitwy "za polityków", odstawiane w TVP przez kukizowego posła..
Mnie nadal ciekawi, jak Belert odnosi się do kariery pana prokuratora Piotrowicza, bo jakimś dziwnym trafem temat ten jest cały czas zbywany hasłem "A za PO to murzynów bili."
Krótko i na temat Belert, jednym zdaniem, bez pierdolenia i owijania w bawełnę - czy prokurator Piotrowicz lub pułkownik Wroński ci nie przeszkadzają? Nie interesuje mnie, co było za PO. Nie chcę słyszeć o resortowych dzieciach. Ciekawi mnie tylko tu i teraz, bo nie rządzi PO, tylko PiS - jak odnosisz się do dekomunizacji za pomocą komunistów?
To się nazywa pluralizm, dopuszczanie opozycji do władzy. Jakoś nie przypominam sobie bicia w dzwony kiedy było takich panów o wiele więcej, niż rodzynków w cieście.
Jakich było więcej? Takich co to się na każdym kroku owijali w polską flagę, powtarzali jacy to z nich wielcy patrioci i w ogóle precz z komuną..... no chyba, że to "nasi" komuniści? To się nazywa hipokryzja a nie pluralizm.
Nie. SLD i PO w różnych odsłonach, od KLD zaczynając, potem UW i tak sobie przez lata rządzili do spółki z SB. Trzeba było wyjść na barykady i protestować.
Haha.... Za PO to podobno z SB rządzili dlatego teraz PiS&SB nie przeszkadza..... pomimo, że z hasłami "przecz z komuną" do urn szli "patrioci" :D
To nie jest odpowiedź na moje pytanie, dodatkowo została ona okraszona "a za PO też byli", mimo, że zaznaczyłem wyraźnie, iż nie obchodzi mnie, co było za PO, kieruję się wyłącznie hasłami obecnej władzy o dekomunizacji, czającej się w cieniu UBecji, postsowieckich koteriach i układzie. Poprzednia władza jakoś nie opierała na tym swoich programów wyborczych, więc mam kompletnie w dupie, ilu SBków było w rządzie za władzy PO i nie proszę o dowody tych SBckich korzeni, bo zadałem zupełnie inne pytanie. Nie interesują mnie Misiewicze, przekręty w z OFE czy w ZUSie, sprzedaże działek w Warszawie, lasy Piskorskiego, lasy Szyszki, sądy, konstytucje ani to, czemu Jarosław przespał stan wojenny, nic z tych rzeczy. Ciekawi mnie tylko jedno.
Spytam więc ponownie, mam nadzieję, że po raz ostatni, i oczekuję tylko jednej, prostej odpowiedzi:
Czy Belertowi i Secretowi nie przeszkadzają nominacje Piotrowiczów i innych Wrońskich i czy nie gryzie im się to z dekomunizacją?
Jednym zdaniem, może być złożone. Wystarczy też zwykłe "Tak" lub "Nie".
Ale odpowiedź jest bardzo łatwa. Zamyka się w prostej zagadce logicznej.
Jeżeli:
- w okresie A - Piotrowicz był komunistycznym prokuratorem
- w okresie C - Piotrowicz dopchał się razem z pisem do koryta
- gdzie do ..urwy nędzy był Piotrowicz w okresie B - było to kilkanaście lat. Czy łamano go kołem, czy dostał kopa w dupę, czy spotkało go coś nieprzyjemnego, czy Yoghurt pikietował pod jego domem, albo domem innego esbeka, prokuratora, TW, generała, PZPR-owskiego aparatczyka?
I to jest właśnie odpowiedź szanowni kochani. Piotrowicz jest tam, gdzie ma być, bo wam to zawsze odpowiadało, żeby tacy ludzie byli gdzie byli.
Środowiska pisowskie i prawicowe przynajmniej coś w tym kierunku robiły, ale kijem Wisłę ciężko zawrócić.
Tyle powiedzieć i nic nie powiedzieć to potrafili tylko Gomułka i Castro.
To może ostatnia próba, bo widzę, że odpowiedź jednym zdaniem uniemożliwia stosowanie nowomowy, a Secret jest nieprzyzwyczajony do prostych odpowiedzi i woli meandry myślowe oraz zagadki logiczne, niczym wielki myśliciel, którym jest niewtpliwie. Zatem uprośćmy cały proces i jak już zaliczyliśmy greckie filozofowanie (lub, jak kto woli, pierdolenie o Szopenie), popatrzmy na ten sam region i zabawmy się w lakoniczne formułowanie myśli.
Dla ułatwienia, żeby szanowny Secret nie musiał się za bardzo nagimnastykowac, do wyboru będa tylko dwie odpowiedzi. Podpowiem, że wybrac można tylko jedna.
Zadanie pierwsze (i ostatnie)
Pytanie:
Czy Piotrowicz w partii szczycącej się dekomunizacją to niejako hipokryzja?
A. Tak
B. Nie
SS a powiesz nam kiedy Piotrowicz przytulil sie do resortowej kaczki? Podpowiem: bylo to znacznie wczesniej niz 2015
Ha, ha! Odpowiedź Secreta godna Squealera z "Folwarku Zwierzęcego". :)
A Belert to pisze tylko wtedy, jak uzna, że musi pouczyć głupie lemingi.
Bardzo słabo interesują mnie zbłąkane jednostki typu: ten pan czy tamten pan, nawet niewiele, względem zmian systemowych.
Jak dla mnie, pan Piotrowicz może sobie być i równie dobrze, może sobie nie być w PiS.
Dekomunizacja jest już raczej zagadnieniem dla historyków, kiedy praktycznie zainteresowani albo zeszli z tego świata, albo są już nieaktywni zawodowo.
Szczytem hipokryzji jest, kiedy GW czy TVN (że wymienię ledwie dwa galeony z całej armady - oczywiście razem z wiernymi czytelnikami i widzami) wytykają palcem komunistycznego prokuratora tylko dlatego że, pewnymi nieodgadnionymi kolejami losu trafił akurat do PiS. Jednocześnie od lat przemilczają lub zapraszają w charakterze ekspertów, komunistycznych funkcjonariuszy branż wszelakich, od milicji, przez służby specjalne, wojskowych, prawnikôw, dziennikarzy, wykładowców, tajnych współpracowników i oczywiście skompromitowanych polityków postkomuny, spijają im z dziubków prawdy oświecone jak to Polska winna ich zdaniem być meblowana. Przecież to jest piramidalnie śmieszne.I teraz nagle przeszkadza im ich kolega pan Piotrowicz? Ale jak? Przeca jest klawo jak cholera, że swojaka mają prawie w rządzie.
Ja nie wiem, czy ja nie piszę po polsku? Czy zdania jakoś źle konstruuję i pytania za trudne zadaje?
Secret, do jasnej cholery. Ja nie mam pięciu lat, żeby dało się odwrócić moją uwagę ciągłym gadaniem o drugiej stronie i odwracaniem kota ogonem, nie jesteśmy w piaskownicy i takie sztuczki erystyczne nawet pani przedszkolance nie uchodzą. Nie pytam, czy pan Piotrowicz moze być w PiSie czy nie może, on sobie nawet może kandydować na papieża albo prezydenta Gwatemali czy innego San Escobar. Nie obchodzi mnie, czy GW zapraszała do siebie esbecję, ubecję, incepcję i antykoncepcję, nie interesuje mnie, czy TVN wykazuje się hipokryzją i kim są tamtejsi eksperci od wszystkiego i niczego, także z tego względu, ze GW nie czytuję, a TVN nie oglądam (zasadniczo nie korzystam w ogóle z innych źródeł poza PAPem), więc nie mam punktu odniesienia.
Pytam tylko o jedno - czy okrzyk "Precz z komuną" na ustach Piotrowicza to hipokryzja. Tak, czy nie? Jednym słowem. To naprawdę nie jest takie trudne. Wyobraź sobie, ze pytam cię o to, czy lubisz placki ziemniaczane. Tak, czy nie. Nic więcej.
A twoje zdanie o dekomunizacji sobie zapamiętam do następnego razu, gdy ktoś będzie znowu pieprzył o ukrytych aparatczykach w strukturach władzy. Mogę się powoływać na twoją opinię? Tu też wystarczy tylko "tak" lub "nie".
Wolałbym, żebyś szczególnie zapamiętał drugą część mojej wypowiedzi.
Ja nie jestem spowiednikiem pana Piotrowicza. Hipokryzja czy nie? Jeden Rabin powie tak, drugi Rabin powie nie.
Gdyby nawet Piotrowicz był hipokrytą to co? Stefan Michnik dobrym Polakiem był? Dobrze, że zamordowano Popiełuszkę i Pyjasa? Esbecy wyklęci? To przeciągnie linę prawdy absolutu w którąkolwiek stronę?
Hipokryta? Bez wątpienia. Do tego zwykła szuja i tchórz z ciebie secretservice, inaczej ludzi bez kręgosłupa takich jak ty nazwać nie można.
Jak grochem o ścianę.
Ja nie dążę do absolutu (chociaż naprawdę mam ochotę się go teraz napić, aczkolwiek wolałbym Wyborową). Ja tylko chcę wiedzieć, czy twoim zdaniem Piotrowicz w szeregach PiS walczącego z urojonymi bądź prawdziwymi SBkami i komunistami to przejaw hipokryzji. Tak, czy nie.
Piotrowicz w szeregach PiS to najpewniej polityka i hipokryzja nie ma tu nic do rzeczy. Co najwyżej ktoś go niewłaściwie obsadził w orkiestrze.
Żadne krzyki i płacze nas nie przekonają, że czarne jest czarne, a białe jest białe ...
Być może oglądałeś film "Bez przebaczenia". Żeby zrobić w miasteczku porządek przyjechał dystyngowany Anglik Bob w satynowych rękawiczkach i szybko wyleciał na kopach. A potem został wynajęty William Munny z Missouri, który zabijał kobiety, dzieci i wszystko, co na drzewo nie ucieka. Żeby zrobić porządek ze skur*ielami, najęto takiego samego. Polecam. Zdajesz się być bardzo naiwny w tym swoim życzeniowym myśleniu.
Żeby zrobić porządek ze skur*ielami, najęto takiego samego. Polecam.
Hmm, skoro tak polecasz - to teraz trzeba będzie szukać "skur*ieli", co by zrobili porządek ze "skur*elami" wynajętymi do robienia porządku.
Widać jak to jest, kiedy się "skur*elstwo", "skur*elstwem" odciska - choć przede wszystkim odciska się głupotą..
Czekaj czekaj...
Mówimy o tym słynnym filmie DOKUMENTALNYM Clinta Eastwooda?
ROTFL
Podsumowując: secretservice ma zaszytą w karku minibombę, która wybuchnie, jeżeli powie lub napisze choć jedno słowo krytyczne wobec partii rzadzącej. To jedyne wyjśnienie tego poziomu robienia dziwki z logiki.
Żeby zrobić porządek ze skur*ielami, najęto takiego samego
A tak na Jaruzelskiego narzekaliście. Dobrze wiedzieć że tak naprawdę to był Twój idol.
No bo przecież komuchy ze stajni PO były fe - komuchy ze stajni PiS są już ok.
Okradanie i obsadzanie wszelkich spółek państwowych przez PO było fe, przez PiS już jest ok.
Taka mentalność kalego u wyborcy Kaczego.
Do PiS nawet Goebbels by się załapał.
Macierewicz już dawno powinien być zdymisjonowany. Jego nikt decyzyjny poważnie nie traktuje.
Ale prawdą jest też, że jest to pokolenie które będzie musiało powoli robić miejsce nowemu pokoleniu.
Pamietam historie jednego pana.
Najpierw był w kierownictwie PZPR. Gdy ta partia upadla znalazł się w kierownictwie SLD i blisko wspolpracowal z Millerem. Gdy SLD stracilo wpływy znalazł się w kierownictwie PiS jako bliski wspolpracownik Kaczynskiego. Nazwiska nie pamiętam ale pewnie trudno znaleźć go nie będzie.
I oczywiście jest to jeden z wielu przykladow a nie jakiś wyjątek.
Z "sławnych" można jeszcze przypomniec niejakiego Kryze. Jego ojciec był stalinowskim oprawca i znajomym ojca Kaczynskich skad się datuje znajomość synow. Mlodszy Kryze w stanie wojennym jako komunistyczny sedzia skazywal opozycjonistów "tylko", czasy się zmienily i wzorem ojca biedaczysko nie mogl już wydawac wyrokow śmierci na wrogow ludu, na kary wiezienia. Pozniej dalej trzymal się blisko Kaczynskich i wraz z nimi tworzyl pierwszy rząd "IV RP" w ministerstwie sprawiedliwości.
Teraz podobna kariera Piotrowicza który od komunistycznego prokuratora przeszedł do "zwalczającego komune" działacza PiS.
Generalnie PZPPiS jest pelen politycznych cynikow którzy nie maja zadnych pogladow i zasad poza trzymaniem się tego "kto da więcej" w danym momencie.
I dziwnym trafem pisowcy za każdym razem do obsadzania roznych stanowisk znajduja kogos ze środowiska sekretarzy partyjnych PZPR, ubekow, komunistycznych sedziow i prokuratorow (w PRL byli rozni, tacy którzy wykonywali swoja prace w wymiarze sprawiedliwości i tacy którzy wysługiwali się Partii w politycznych procesach. Ci pierwsi sa dla PZPPiS teraz "pozostaloscia komunistycznych struktur" a ci drudzy dzielnymi bojownikami o wolność i demokracje w strukturach kolejnej Partii...).
I za każdym razem pisowcy takiego osbnika przedstawiają jako "wyjatek", jako "odrodzonego w blasku Jaroslawa Kaczynskiego" dzielnego bojownika co to komune zwalczal od srodka tylko nie było tego widać bo tak dobrze się maskowal.
Po 89 roku nie było, poza SLD, zadnej partii tak "nasyconej" byłymi komunistami jak obecnie PZPPiS...
Nic wiec dziwnego, ze ich ustawa karze szeregowych milicjantow którzy wtedy zwalczali kryminalistów i nie mieli nic z polityka wspólnego a teraz siedza wciąż w policji, robiąc to samo co za milicji, lub sa na emeryturach i nie maja zadnych wplywow politycznych. I nic dziwnego, ze ustawa ta nie rusza w żaden sposób ludzi którzy byli u władzy za czasów PRL. Sekretarzy partyjnych, sedziow, prokuratorow scigajacych opozycje, funkcjonariuszy SB którzy maja "w dupie" emeryture bo sa na wysokich stanowiskach, w tym w PZPPiS...
Pewnie mowa o Aumillerze, dumnym posiadaczu medalu 40-lecia Polski Ludowej i złotego krzyża zasługi nadanego przez partię po stanie wojennym.
Żeby nie było, ma tez order odrodzenia Polski z nadania Kwaśniewskiego za wspieranie działkowców. To chyba nawet gorzej.
Aumiller nie był w PiS, był w Samoobronie Leppera. W PZPR było więcej osób niż swego czasu w 10 milionowej solidarności, to nawet nie może być poważny zarzut, chyba że ktoś piął się w strukturach.
Ale tak generalnie to musicie się zdecydować, czy PiS dekomunizuje czy komunizuje. Dzisiaj widziałem linka do TVN, że Macierewicz otacza się WSI, a jakiś czas wcześniej czczono tam smutną rocznicę likwidacji przez niego WSI. Nie wiem na kogo to działa, demencja zasadniczo jest u nas chorobą szczątkową, nie można każdego dnia pisać teorii dziejów wywróconej na drugą stronę.
Oczywiście secretservise zlapal się tego jednego "pomowienia" w tekście by "zadac klam oszczerczej propagandzie".;)
W tej sytuacji sam jednak postanowiłem poszukać, mimo iż byłem tego pewien i nie sadzilem by znalezienie tego człowieka było trudne dla "chcącego".
Jakiez moje zaskoczenie było gdy się okazało, ze jest znalezienie tej osoby jednak bardzo trudne ponieważ droga PZPR-->SLD-->PZPPiS to sciezka kariery tak wielu, ze znalezienie wśród nich tego jednego jest niemożliwe ^^
Cala plejada komunistycznych działaczy znalazła "schronienie" w SLD, oczywiście, gdy ta partia była u władzy a następnie przeniosła się zwyczajna droga oportunisty do PZPPiS.
I jest to grupa ludzi nie z dolow partyjnych ale stanowisk rzadowych w każdej z tych partii. W każdej z nich ta grupa była w kierownictwie. Przypadek? ^^
Dzisiaj widziałem linka do TVN, że Macierewicz otacza się WSI, a jakiś czas wcześniej czczono tam smutną rocznicę likwidacji przez niego WSI.
A teraz secretservice odstawia naiwniaka, przy okazji poprawiając profil swojego Antosia. Ta niesławna likwidacja WSI pozwoliła Antosiowi na stworzenie sobie prywatnego archiwum w którym zgromadził "haki" na ludzi z WSI i z WSI związanych.
Dzięki temu może sobie teraz tasować byłych esbeków zgodnie z potrzebami intryg własnych. I wykorzystuje to, jak widać całkiem udatnie - także w walce z prezydentem i wojskowymi. Na takim mieszaniu i intrygach, zaprawionych hasełkami narodowymi, budował i buduje swoją karierę.
Ale Sinic podaj już te nazwiska, nie trzymaj tak długo w niepewności, którzy to komuniści nasycili tak bardzo PiS zaraz po PO, byle ci tylko palców na jednej ręce nie zabrakło.
Jeszcze Flyby zapomniałeś dodać, że Antoni jest rosyjskim łącznikiem przysłanym z Kremla.
W PZPR było więcej osób niż swego czasu w 10 milionowej solidarności, to nawet nie może być poważny zarzut, chyba że ktoś piął się w strukturach.
O popatrz, Piotrowicz się piął, i to całkiem sprawnie. Nawet dostał krzyż zasługi po stanie wojennym.
Ale nie jest hipokrytą. Co to, to nie.
Jeszcze Flyby zapomniałeś dodać, że Antoni jest rosyjskim łącznikiem przysłanym z Kremla.
To dodałeś ty, secretservice, widocznie masz lepsze informacje.
Natomiast nie chce mi się cytować artykułów prasowych z okresu likwidacji WSI. W jaki sposób robił to Antoni Macierewicz, jakimi materiałami dysponował i co się z nimi potem stało.
https://wiadomosci.wp.pl/antoni-macierewicz-byl-na-celowniku-sluzb-specjalnych-powod-wsi-albo-smolensk-6027382858531969a
Fragment dla ciebie:
"Sprawa inwigilacji dotyczyć może w szczególności wydarzeń z 2007 r. - skopiowania i wyniesienia komputerowej Bazy Ewidencji Operacyjnej kontrwywiadu wojskowego, która zwierała ściśle tajne dane agentów. Bazę tę po likwidacji WSI przejęła Służba Kontrwywiadu Wojskowego, ale gdy PiS w 2007 r. przegrało wybory, a Macierewicz odszedł z SKW, to oprócz dokumentacji WSI ze Służby zabrano także bazę danych"
Ale tak generalnie to musicie się zdecydować, czy PiS dekomunizuje czy komunizuje
Kto musi się zdecydować? To zwolennicy Partii krzycza o tym jak to Kaczynski i klika dekomunizuje.
Wszyscy przeciwnicy tej postkomunistycznej kliki stwierdzają dość jednoglosnie, ze robi ona pozorna dekomunizacje, glownie krzycząc na zlotach "precz z komuna", na użytek ciemnego ludu a tak naprawdę wspiera i ochrania byłych komunistycznych działaczy którzy ja stworzyli ubierając w nowe szaty stare zasady. To pogrobowiec PZPR z nowa retoryka i starymi działaniami.
Skoro PiS "dekomunizuje", wynosząc wybranych komunistów na ołtarze, to znaczy, że dekomunizacja nie jest prawdziwym celem działań PiS-u. Jest tylko środkiem do innego celu (pozyskania/utrzymania władzy, mamienia "ciemnego ludu", nepotycznego kręcenia lodów, zaspokajania wodzowskich marzeń Prezesa itp.).
Oczywiście, można - wzorem Secreta - twierdzić, że to "normalne", bo w końcu mamy do czynienia z polityką. Ale skoro powiedziało się A, to trzeba powiedzieć B. I wtedy upadają wszelkie argumenty o "odnowie moralnej", a PiS jawi się właśnie jako "zwykła" partia, która nie za bardzo różni się od wyszydzanego PO, gdyż ma na celu po prostu realizację prywatnych interesów osób z legitymacją partyjną oraz ich rodzin. Nie działa więc dla ogólnie rozumianego dobra Polski, tylko dla "swojego" dobra.
Niby banał, ale niektórzy są hipokrytami, chociaż przed lustrem udają, że do grona hipokrytów nie można ich zaliczyć.
Brawo Bukary. Odkryłeś, że PiS jest taką samą partią, jak większość partii, dziwne żeby była partią i jednocześnie partią nie była - nie sądzisz? Tym bardziej, że składa się z ludzi z krwi i kości, a zwłaszcza nas Polaków czyli drugiego narodu wybranego.
Z tą różnicą, że ma dobry program, który konsekwentnie realizuje.
Z tą różnicą, że ma dobry program, który konsekwentnie realizuje.
Gdzie jest wrak?
A czy to też się nie kłóci z programem rzekomej dekomunizacji? W końcu z Rosjanami się nie gada, Rosjan się bije szablą.
Brawo Bukary. Odkryłeś, że PiS jest taką samą partią, jak większość partii, dziwne żeby była partią i jednocześnie partią nie była - nie sądzisz?
Myślałem, że umiesz czytać ze zrozumieniem, Secret. :) Ja tego nie odkryłem, ja to wiem od dawien dawna. Ale dla niektórych to odkrycie kopernikańskie. Zwłaszcza dla tych, którzy sugerują, jakby PiS miał (jako formacja polityczna i zbieranina indywidualności) jakikolwiek kręgosłup moralny.
Urzekły mnie wczorajsze słowa p. Mazurek i pojawiła mi się taka oto refleksja-" A wtedy Wielki Wódź podszedł do mnie ,a cała przyroda zamilkła,uścisnął mą dłoń,poklepał po ramieniu,czułam się taka szczęśliwa,słońce rozpromieniło mą duszę, a było to 68 Jarka,jak to dobrze, że liczymy czas od narodzin naszego Wielkiego Wodza,pomyślałam..."
z pamiętnika działaczki jedynie słusznej partii.
Z czlonkami PZPR jest taki problem ze oni juz tak maja zakodowane, ze musze gdzies nalezec, a najlepiej nalezec do partii rzadzacej.
Najczesciej nie przeszkadza to wlasnie tej grupie spoleczenstwa, ktora sama w taki lub inny sposob nalezala do ludowych struktur. Takze jesli ojcie secreta nalezal dla jakis sbekow, ubekow, ormo, zomo czy innych wlasciwych organizacji, to same z siebie jest oczywiste ze jemu "kumple" ojca w rzadzie nie beda przeszkadzali.
To dorzućmy jeszcze taką listę:
http://crowdmedia.pl/ludzie-komunistycznych-sluzb-srodowisku-pis-szokujaca-lista-nazwisk/
Skoro pan Kazimierz był w WSW, to sprawa rzeczywiście jest poważna.
A na poważnie - bzdury nie warte funta kłaków. Generał wojsk pancernych studiował w Moskwie, i rzeczywiście jak prawie wszyscy generałowie sztabu generalnego przez ostatnie 27 lat demokratyzacji Polski. To są przytyki w stylu - siedzimy po pachy w gównie, to wysmarujemy ci nim twarz, bo chciałbyś z niego wyskoczyć. Ot. Flyby zaczął czytać o komuchach na szczytach demokratyzującej się Polski, czytaj, czytaj na zdrowie, może w końcu cię oświeci. Zacznij od epoki Donosa, potem Polmosa, a następnie Bigosa. Bezcenna lektura i wiedza.
Będzie mi tutaj secretservice czytanie doradzał wraz z wtrętami gastronomicznymi komuszym rajem zalatującymi :)
Jakby sam po lekturze aneksu Macierewicza był i wszystko o esbekach w służbie PiS wiedział.
Ten "bezcenny" ton wyższości i znawcy, ta konfidencka konfidencja.. ach
Gdyby wysłali do tych trzeciorzędnych ataszatów niedoświadczonych młokosów, wtedy pisałbyś o Misiewiczach, wycinaniu profesjonalistów, nepotyźmie. Jeżeli wysłali doświadczonych oficerów, bo zwyczajnie nie mieli już kogo wysłać - pokłosie budowania służb w 3RP -tym bardziej, że Macierewicz pozostawiał te ataszaty nieobsadzone, to oczywiście też niedobrze, a Bukary już zdążył nawet ich wszystkich zapisać do PiS.
Co ty znowu sugerujesz, Secret? Że w Polsce nie ma ludzi, którzy mają ciekawszą kartotekę i odpowiednie umiejętności, żeby sprawować powyższe funkcje (kierowca, prawnik, generał, ambasador itp.)?
Się chce, się znajdzie. Widać PiS (a zwłaszcza Macierewicz) woli takich.
W twoim świecie zapewne tak to właśnie działa, każdy się nadaje na generała, każdy mógłby być attaché, tak działała platforma, byle garnitur dobrze leżał, tak kierowca Tuska został ministrem obrony.
W twoim świecie zapewne tak to właśnie działa
To ty z jakiego świata jesteś secretservice?
Nie mógłbyś po prostu napisać że "tak krawiec kraje jak mu materii staje"?
I że sens takich wymian jest taki, aby nie swoich "esbeków", wymienić na swoich?
Wszędzie, gdzie się da, bez względu na cenę i konsekwencje - w ramach następnego powiedzenia - "wymienił stryjek siekierkę na kijek" :)
Wielce mnie bawisz secretservice..
Skoro już wiemy, jakby to ujął secretservice że nie ma nic lepszego niż "nawrócony esbek" w służbie partii - to może dołożymy wisienkę na ten pisowski tort:
No i co tam, Secret? Zabrakło palców u jednej ręki? ;)
Zadziwiające jest to zamiłowanie Macierewicza do podejrzanych "typów" i dziwnych "indywidualności".
W kwestii infiltracji TK przez służby Secret zapewne napisze, ze po pierwsze, jak ktoś szpiegował w Berlinie, to szpiegował słusznie, bo Niemca, a Niemca przecież już Wanda nie chciała, więc przewiny nie ma. Poza tym widocznie do skruszenia starej kliki skurwysynów jest potrzebny inny skurwysyn, to się rozumie samo przez się. Muszyński jest jak Brudny Harry, a z Przyłębską to już nawet tworzy duet jak Bonnie i Clyde i takich właśnie ludzi trzeba, aby pokonać zły system poprzednich władz.
I nie ma to nic wspólnego z hipokryzją.
Oczywiście, jeśli rewelacje Wyborczej okażą się prawda, a nie sianiem fermentu, bo od dawna szacunku do tego źródła nie mam. Niemniej, jak się powiedziało A, należy powiedzieć też B, takie oskarżenia o sterowanie trybunałem to już nie są podśmiechujki z dupowatości Adriana czy żarty z kota Prezesa, a konkretne podejrzenie. Wyborcza pisząc takie rzeczy powinna od razu wyskoczyć z materiałem dowodowym, a nie bawić się w niedomówienia i "z naszych źródeł wynika". Z których źródeł? Chętnie poczytam. Secret pewnie mniej chętnie.
Sam się właśnie zastanawiam nad materiałem dowodowym, bo tym razem gazeta strzela z wielkiego działa. Podejrzewam jednak, że w przypadku procesu musiałoby dojść do ujawnienia pewnych niewygodnych dla PiS-u dokumentów (o ile wiadome szpenie już czegoś nie palą w piecu). Może na to liczy "Wyborcza"? Bo rzucanie słów na wiatr w obecnej sytuacji politycznej na dobre temu czasopismu nie wyjdzie. Sporo tym razem zaryzykowali.
Całkowite milczenie ze strony "zainteresowanych", gdy idzie o konkretne pytania, też jest dosyć wymowne.
"Wyborcza" ma na swoim koncie ujawnienie wielu poważnych spraw w przeszłości, ale czasy się drastycznie zmieniły. Teraz kwestia zmiany przecinka czy spójnika w ważnych dokumentach już nikogo nie wzrusza. Podejrzewam więc, że tego rodzaju sprawa dosyć szybko ucichnie. Standardy moralno-obyczajowe już nawet w stanie pozornym nie funkcjonują w polskiej polityce. Co wyborca ma w dupie, to polityk - tym bardziej.
Yoghurt: PiS ofc zaprzecza ale zobaczymy co bedzie dalej .Jesli maja czyste rece powinni skierowac sprawe natychmiast do sadu i udupic Wyborcza.
Coz pozyjemy zoabczym\y.
inna sprawa ze to czy Trybunal jest czy nie jest infitrowany przez sluzby nikogo poza garstka wielbicieli Wybiorczej nie interesuje.
BUkary : dokladnie : wyborca ma to w dupie.
BUkary : dokladnie : wyborca ma to w dupie.
Wysilasz się Belert, aby ci odpowiedzieć bardzo niegrzecznie.
Bukary, Yoghurt czy ja, to też wyborcy. Takich wyborców jest więcej..
To że właśnie siebie zaliczyłeś do wyborców, którzy mają "to w dupie", to nie dziwi - pisowski bajzel, niszczenie praw Rzeczypospolitej, rozdawnictwo kasy swoim i na pokaz - musi mieć swoich zwolenników.
Piszesz:
Jesli maja czyste rece powinni skierowac sprawe natychmiast do sadu i udupic Wyborcza.
I zaraz dodajesz że nikogo, "czyli takich jak ty", nie obchodzi bajzel w TK i jego infiltracja przez służby o rodowodzie esbeckim.
Możesz sobie wystawiać takie świadectwo, lecz oszczędź innych "pogromco ośmiorniczek" :)
Flyby : nie nieobchodzi mnie ani , podjezewam wyborcow PiSu.Jest to sprawa tak marginalna z naszego punktu widzenia ze szkoda jej poswiecac nawet minimum uwagi.
O tak jest wazna :
1.Dla sitwy ktora ma sie jeszcze calkiem dobnrze i zagrnia kase ile wlezie majac w d... spoleczenstwo - czyli - cholote taka jak wyborcy PiSu
2.Czytelnikow Wyborczej - - jw
Doszedlem do wniosku ze ,ludziom po 65 roku zycia powinna Wyborcza byc przepisywana na czerwonych receptach jako lekarstwo ktore powoduje uzaleznienie i zmiany w psychice niebezpieczne dla zdrowia.
Nie pisza ofc o Tobie i o czytelnikach tego forum ale spotykam wczoraj chyba mojego sasiada z 4 pietra - 84 lata wyraznie zmiety i zle wyglada - pytam panie X co sie dzieje jakas choroba a gosc lamiacym sie glosem ( sic!) panie , jak mam zyc w tym kraju gdzie jest lamana demokracja.Niezawislosc sadow.
No tak pomyslalem znowu Wyborcza i jej dzialanie uszkadzajace starcze mozgi.
Jakos chlop tego ze ma 3,5 k emerytury z wiadomogeo powodu niepamieta.
Demokrata sie zrobil , biedak naprawde w to wierzy .
Mowie mu - pani przestan pan czytac to g... iogladac TVN-u to sie panu poprawi , dozyles pan pieknego wieku , w miare zdrowy( klopoty z cisnieniem ) , chodz pan na basen dalej , biegaj pan dalej usmiechaj sie do zycia i zajmij sie jakims hobby a nie chodz jak struty.
ale polityka to moje hobby - odpowiedzial i poszedl na gore ze zwieszna glowa , to i skonczylem co bede na glupka tracil czas.