Makro awantura o Mini SNESa
Dla mnie ta konsolka to pomyłka. Nintendo pokazuje jak źle zrobić retrokonsolę. Ja się pytam - dlaczego nie ma połączenia z Internetem, by grać z innymi i "doładowywać" MiniSNESa dodatkowymi grami. Dostępność tej konsoli to również kpina, a już cena w Polsce to podwójna kpina. Nic to, wracam do emulatora. Ech Nintendo, tyle razy chciałem cię pokochać i zawsze w zamian dostawałem "z liścia".
Pamiętasz może cenę z tego marketu? Ciekawi mnie jak kształtuje się ona na tle tej z Ultimy.
Jakość sprzętu pierwsza klasa, pięknie to wygląda. Mam nadzieje, że inni producenci podłapią pomysł i wypuszczą swoje.
Jak wyjdzie taka piękna, miniaturowa wersja N64, z takim ładnym, nieporęcznym padem, to także kupię.
Cieszy, że jest okazja w taki sposób przypomnieć sobie lub w ogóle poznać co większe klasyki sprzed lat. Inna sprawa, że w wymarzonej wersji taki SNES mogłby być podłączony do sieci i umożliwiać kupowanie i ściąganie kolejnych gier.