Jak to jest z tymi inwetycjami w polsce? bo juz sie kompletnie pogubilem :P Petru od 2 lat placze, ze pis zabije/zabija polska gospodarke, a jednak eksperci z Moody's twierdza ze nic sie nei zmienilo, czyzby kolejny wymysl zeby ludzi przestraszyc? Wcale mnie nie dziwi ze noweczesna tak wysoko stoi w rankingach majac takich wizjonerow :P
Taa, sluchaj Petru.
Ale co się ma zmienić. Celem inwestycji jest zysk. Wciąż zarabiamy jak niewolnicy i wciaz mamy blisko do Europy z wysyłka towaru więc wciąż inwestują.
Ja bym mógł powiedziec że ininwestycje będą większe bo obecna władza swoimi metodami na rozwój tylko pogarsza bogacenie się rodaków a co za tym idzie polepsza warunki dla inwestorów ale to też nieprawda zarabiamy na tyle dużo mniej ze inwestycje zależą tylko od kondycji rynku im lepsza kondycja rynku tym ich więcej. A teraz jest lepiej jak rok temu i jeszcze lepiej jak 2 lata temu na rynku - mam ja myśli konsumpcję globalną (więcej kupują)
Ps. Nawet jeśli zarobki u nas by wzrosły o 50% inwestycje by nie ustały wciąż by się opłacało. Ale muszę przyznać te teraz korporacjom się bardzo opłaca.
I trzymanie władzy za mordę długiem też polepsza sytuację - podatki rosną obywatele nie maja się jak wybić a więc mają niewolnicze instynkty więc ma kto robić za niewolnicza sstawkę i nikt nie robi konkurencji bo nie ma z czego.
Pogubiles sie, bo nie rozrozniasz inwestycji zagranicznych od stopy inwestycji.
Petru wskazuje na to co mBank - stopa inwestycji byla najnizsza od 20 lat:
http://m.bankier.pl/wiadomosc/mBank-stopa-inwestycji-najnizsza-od-1996-r-7534751.html
Moody takze wskazuje na ryzyko polityczne:
"„Od strony politycznej widać jednak niepewność – polityka wewnętrzna jest mniej przewidywalna, a UE wszczęła przeciwko Polsce procedurę praworządności. W długim terminie – nie widzimy obecnie poprawy deficytu strukturalnego, z uwagi na obniżkę wieku emerytalnego i wyższych wydatków socjalnych. Ponadto, napływ środków unijnych może być niższy w kolejnej perspektywie budżetowej” - powiedział
"Największym ryzykiem, z jednej strony, jest obecnie ryzyko fiskalne (…) z drugiej strony ryzyko polityczne, którego nie oczekiwaliśmy, przynosi niepewność, jednak ryzyko większego konfliktu z UE jest ograniczone. Jeżeli sytuacja z UE się pogorszy, może to ograniczyć napływ środków unijnych” – dodał."
Czyli wydatki socjalne i obnizenie emerytur oraz awantury polityczne z UE sa najwiekszym ryzykiem dla naszej stabilnosci.
Dodam jeszcze, ze Moody wskauzje ze prawdopodobnie inwestycje zagraniczne nie zmaleja, ale jesli ryzyko sie zmaterializuje, to zgadnij z jakich krajow jest najwiecej inwestycji...
Ile razy ma być powtarzane - zmiany w gospodarce nie następują w ciągu tygodnia. Nie chodzi o to co teraz dzieje się w gospodarce - chodzi o to co socjalizm PISu zostawi dla waszych dzieci i ich dzieci.
Grube koty z korpo zaczną wycofywać się z Polski gdy PIS przywali podatkami albo zacznie "repolonizację" (albo inaczej "rodzinę na swoim") rynku.
Ale jeśli rozliczając wszystko w Polsce korporacja poniesie koszty pracy 300% mniejsze jak w Niemczech to jak to możliwe żeby się wycofała? Nawet jak przywala podatki od pracy +50% to i tak będzie to ponad 200%. Korporacja patrzy tylko na zysk. Myślisz że jakiś hipermarket zamknie działalność jeszcze w centrum dużego miasta. Hahahaha.
Zaraz, zaraz. Nagle powołujemy się na Moody's, gdy rok temu odsądzaliśmy od czci i wiary Standard & Poor's, gdy tamta agencja obniżyła rating Polski, w związku z szaleństwami PiS-u?
Albo jesteśmy konsekwentni i uznajemy ostatecznie, że zachodnie agencje ratingowe to niemiecka agentura i siedlisko lewactwa, albo opinie instytucji zachodnich, w tym Komisji Weneckiej czy Trybunału Sprawiedliwości UE szanujemy, niezależnie od tego czy ich wyroki są miłe dla ucha czy też nie.
Nagle powołujemy się....
Raczej napewno ja takich rzeczy nie wypisywalem :) wiec nie wrzucaj ludzi do jednego worka :P
Najgorsze dla leminga musi byc kiedy nawet te niemieckie agentury i siedliska lewactwa, nie podaj mu informacji, ktorych moglby sie spodziewac, powiedzialbym nawet nie najgorsze... po prostu prze.ebane.
Przykro mi.
To co tam Kilgur, odnalazłeś się już? Nowoczesna jednak słusznie zwraca uwagę na niski poziom inwestycji w Polsce?
Jeszcze taka uwaga za NBP:
http://wyborcza.biz/biznes/1,100969,22457068,nbp-naplyw-inwestycji-bezposrednich-do-polski-spadl-do-12-59.html
W 2016 roku inwestycje zagraniczne (FDI, czy też po polsku BIZ) były niższe od tych w 2015 o ponad 2.5 mld zł.
Także należy czytać wypowiedź Moody's w taki sposób, że cykliczna poprawa sytuacji w gospodarce jest na tyle silna, że politycy w PL nie powinni tego spieprzyć. Natomiast jeśli już, to właśnie oni mogą to zrobić (vide zidenyfikowane ryzyka).