Fortnite: Battle Royale jest zbyt podobne do Playerunknown's Battlegrounds?
GOL jak zwykle nie zawodzi brakiem zrozumienia tematu.
Cały ból dupy Bluehole bierze się z tego, że Fortnite Battle Royal wyjdzie na konsolach przed PUBG, a nie o to, że tryb gry jest zbyt podobny, lub o to, że wykorzystuje się tytuł ich gry do promowania trybu.
To, że twórcy kopiują oryginalne pomysły z innych gier jest naturalną częścią rozwoju całego przemysłu. Tak powstają nowe gatunki! Zanim znaleźliśmy odpowiednią nazwę na gatunek FPS, na takie gry mówiliśmy gry "doomo-podobne", lub "doom-like" po angielsku i Id Software jakoś na to nie narzekało.
Byłoby fajnie jakby GOL był w stanie to zauważyć i miał jaja, żeby skrytykować takie posunięcia, bo to jest zwyczajnie pazerne skur...syństwo, a na pewno nie reakcja wywołana "zaniepokojeniem społeczności".
"Społeczność" może tylko zyskać na większej liczbie gier i związaną z nią konkurencją w tym, lub jakimkolwiek innym segmencie.
Uwielbiam PUBG, ale Bluehole ma mega minusa.
zaczyna się...
Klon klonem, ale IMO gra wyglada ciekawiej od PUBGA
Przepraszam, ale oświeć mnie, w którym miejscu wygląda ciekawiej jeśli sam stwierdziłeś że wersja Fortnite to klon, bo jest bardziej kolorowa? :P mam obie gry wiec jestem ciekaw na jakiej podstawie tak stwierdziłeś.
@Alchemiqus wiesz co to znaczy IMO? Ja Ci rozwinę: IN MY OPINION.
Na jakiej podstawie kolega zatem ocenił, że gra wygląda ciekawiej? A no na takiej, że mu się kufa bardziej podoba :)
Więc fajnie, że masz inne zdanie, ale kłucenie się, zę Twoje zdanie jest lepsze od czyjegoś jest no... debilne, więc nie zacznij takiej kłótni, serio ;)
GOL jak zwykle nie zawodzi brakiem zrozumienia tematu.
Cały ból dupy Bluehole bierze się z tego, że Fortnite Battle Royal wyjdzie na konsolach przed PUBG, a nie o to, że tryb gry jest zbyt podobny, lub o to, że wykorzystuje się tytuł ich gry do promowania trybu.
To, że twórcy kopiują oryginalne pomysły z innych gier jest naturalną częścią rozwoju całego przemysłu. Tak powstają nowe gatunki! Zanim znaleźliśmy odpowiednią nazwę na gatunek FPS, na takie gry mówiliśmy gry "doomo-podobne", lub "doom-like" po angielsku i Id Software jakoś na to nie narzekało.
Byłoby fajnie jakby GOL był w stanie to zauważyć i miał jaja, żeby skrytykować takie posunięcia, bo to jest zwyczajnie pazerne skur...syństwo, a na pewno nie reakcja wywołana "zaniepokojeniem społeczności".
"Społeczność" może tylko zyskać na większej liczbie gier i związaną z nią konkurencją w tym, lub jakimkolwiek innym segmencie.
Uwielbiam PUBG, ale Bluehole ma mega minusa.
Tak samo jak mechaniki pubg, tak samo fps bierze się ze świata rzeczywistego, gdzie jest to tryb domyślny :-) To było oczywiste, że wraz ze wzrostem mocy sprzętu, gry będą upodabniały się do świata rzeczywistego, więc doom tez fpsa nie wymyślił, to tylko naturalna konsekwencja.
Pomijając już fakt, że Fortnite powstawało zanim ktoś w ogóle znał 'playerunknown'...
zapomniałeś dodać że fortnite będzie darmowe z tąd ten ból dupy
Taa, bo pubg taki oryginalny, sama nowość i rewolucja, wszystko wymyślone przez nich...
Brendan Greene stworzył Battle Royale?
W takim razie odsyłam do japońskiego filmu pt. (uwaga teraz) "Battle Royale" z roku 2000.
A ja odsyłam do powieści Battle Royale, która powstała w 1996 roku. Jest dostępna też po angielsku.
Co stworzył? Nic nie stworzył, motyw znany od dekad. Nie należy im się nic.
Czekam, az ID pozwie Dice, ze zrzynaja od nich pomysl strzelania z widokiem z pierwszej osoby ;)
A serio bardzo sie ciesze ze nadchodzi ta gra, wyglada o wiele fajniej niz dretwy PUBG. Moze wreszcie cos dobrego w tym gatunku. A ze Bluehole sra po gaciach to nic dziwnego, jeszcze dobrze nie zdazyli wyruchac graczy na mikroplatnosciach, a tu juz nadchodza nowe, lepsze gry i szykuje sie baj baj maszkaro.
"drętwy" PUBG jest bardziej nastawiony na taktykę, a nie napier*** się z bazuki. ;p
IMO te dwie gry - nawet mając podobny gameplay - różnią się od siebie pod względem podejścia do rozgrywki. Nie wiem czego się tu bać.
Taktyka, czyli siedzenie w budynku i kampienie zza rogu, bo wrog nie moze zobaczyc ciebie :)
Taktyka- bo wylosowalo mi sie byc w kregu, wiec siedze w krzaku i zabijam tych, co sa poza kregiem i musza do niego wbiec.
To ja juz wole naparzanie z bazuki.
Ty chyba nigdy w tę grę nie grałeś, bo piszesz ekstremalne bzdury.
Po pierwsze jeżeli całą grę siedzisz w domku/ krzaku/ gdziekolwiek to w zasadzie masz małe szanse na wygraną, bo nie będziesz miał dobrego sprzętu, wystarczy że ktoś, kto wychodzi z domku ciebie zabije ze swoim awm z lunetą x15 i cały twój czas przeznaczony na grę został zmarnowany.
Po drugie bardzo często w tej grze strefę celowo wybiera w taki sposób, żeby wszyscy (bądź prawie wszyscy) gracze musieli się do niej przejść, dodatkowo dla kamperów są gratisowe czerwone strefy. Trafienie idealnie do środka strefy jest prawie niemożliwe i nawet jak przez dużą część gry będziesz mógł siedzieć w miejscu to i tak musiałeś się gdzieś wcześniej ruszyć żeby zebrać swoje rzeczy, plus dodatkowo pod koniec będziesz musiał gdzieś uciec. Raz tylko mi się zdarzyło, że w połowie gry wszedłem do domku z którego nie musiałem już więcej uciekać, a mam wbite 90 godzin.
Od razu uprzedzę kolejne kretynizmy wypisywane tutaj, czyli powód dla którego ranking najlepszych zabijaków różni się tak bardzo od rankingu wygrywających. Powód jest prosty, to jest gra w której liczy się taktyka, czasem musisz umieć się powstrzymać przed zabijaniem kogoś innego bo wszyscy w okół będą ciebie słyszeć. Musisz zdecydować czy chcesz mieć 10 killi i 20 miejsce, czy 5 killi i pierwsze miejsce.
Gralem w to niestety kilkanascie razy, w fpsach jestem raczej agresywnym graczem i tu takie zachowanie nigdy nie przynioslo mi nic dobrego. Najlepsze efekty mialem jak na poczatku zdobylem znosny sprzet i kampilem w domku.
A poczatki to tez losowosc totalna. Laduje z kilkoma graczy w strefie gdzie jest kilka domkow, szybko biegne aby cos znalezc, w pierwszym nic, w drugim nic, w trzecim przyczajony gosc z shotgunem. Wale taka gre, po co mam sie denerwowac?
Zależy od trybu w 3 os. to chowający ma przewagę. Dlatego gram tylko 1 osobowy brak wyglądania za ściany czy pełnej widoczności przy leżeniu. Co zmusza graczy do innego podejścia, a samo kampienie już nie daje przewagi. Co do lądowania to co kto lub można pchać się do większych miescowek gdzie wszyscy i liczyć na szczecie z początkowa bronią. Można też wybrać coś mniejszego loot może być mniej okazały ale zawsze coś na 5,56 lub 7,62 się znajdzie.
Ta gra może być co najwyżej konkurentem arcadowego h1z1, a taktycznemu pubgowi raczej nie zagraża.
Ja osobiście czekam na minecraft battle royale, połączenie tych dwóch tytułów wyszłoby wyśmienicie
ten tryb już jest nazywa się survival games
Kiedy wyjdzie battle royalle na mapie z GTA 5 ? To by bylo mega.
Twórcy PUBG mają tak niską szansę na wygraną, że w ogóle dziwi fakt, że wyskoczyli z takim pomysłem. Ani pomysł na grę nie jest oryginalny, ani sama gra... Ta gra wygląda niemal jak plagiat gier pokroju Dayz czy H1Z1, tylko bez zombie. Tryb battle royale do Fortnite to tylko dodatkowy tryb do gry, której główny rdzeń to tower defense i to z oryginalnym art designem na własnym autorskim silniku, czyli nawet nie mogą oskarżyć o plagiat, bo min. w 60% Epic games użyło własnego kodu gry.
A mówiąc, że Fortnite chce "kopiować" doświadczenie z PUBG jest jeszcze śmieszniejsze.
Ale reklamowanie się sukcesem PUBG jest już mimo wszystko przegięciem. Na resztę rzeczy mam wywalone, bo wiadome było, że klony czy kalki, przeróbki powstaną.
Przecież od paru dekad tak się reklamuje gry i nie tylko gry. Dla mnie czepianie się o to jest zwykłą pazernością i strachem. Strachem przed tym, że stracą zainteresowanie gdy gra, która chce konkurować będzie po prostu lepsza.
Zamiast robić z siebie pajaca (mówię o twórcach gry PUBG), niech zrobią do gry tryb tower defense. Ale to przecież firma, która banuje graczy za brak u siebie umiejętności zabezpieczania gier... Steam też powinien wymusić na twórcach, że banowanie graczy powinno się łączyć ze zwrotem pieniędzy.
Nie, tak się nie reklamuje gier. Tak reklamują gry strony branżowe, gracze, dziennikarze ale nie studia deweloperskie... Reklamowanie swojej gry cudzym produktem jest przekroczeniem pewnej granicy, reszta to głupoty i zgadzam się tu z Tobą.
Mogli napisać, że to duchowy spadkobierca PUBGa i już by wszystko było okej. W końcu połowa kickstarterów się tak reklamuje i nikt im nie ma za złe.
Salzmore - Dla przykładu podam grę Divine Divinity, które reklamowało się jako coś pomiędzy Baldur's Gate i Diablo. Stardew Valley reklamował się jako "spadkobierca" harvest moona.
No, ale gdzie jest reklamowanie się jako "pogromca" Player Unknown Battleground? Tylko jako Fortnite Battle Royale, czyli mamy tutaj nie reklamowanie się inną grą, a "inspirowanie" się tym samym dziełem - filmem Battle Royale.
I bym zapomniał - nieśmiertelne "gra od byłych twórców/współtwórców/pracowników studia ...". Przykładów nie podaję, bo pewnie już ci w głowie coś zaświtało. :)
Właśnie chcę takie pubg, tylko mniej drewniane. We wtorek czuję, że będę się świetnie bawił (chyba że coś zepsują).
Dupka zaczyna piec twórców PUBG :) bo im biznes zwolni i nie zrobią swojego założonego planu. Bez sensu się spinać, niech robią dalej, jak zrobią dobrze to będzie tylko popularniejsze niż jest, jak oleją klienta, to klient spróbuje czego innego.
Fortnite wygrywa tym, że jest za darmo i jest to raczej zabawa twórców z konwencją, nie specjalnie skupiając się na tym, nie stawiają tego jako priorytet, jeszcze mają sporo do zrobienia w end-game ich głownej części przed 2018.
Sporo pracy, ale gierka jest super, jednak z lepszych w jakie ostatnio się zgrywałem, jest tyle broni/itemków i ulepszeń, możliwości, że ma syndrom jeszcze jednej gry, dla XP i surowców.
Po pierwsze nie jest pierwsza darmowa gra battle royal bo jest na steam coś takiego jak Last Man Standing, po drugie dzięki takim tematom Fortnite: Battle Royale bardziej się wypromuje. Niech studio robi swoje a PUBG sam się obroni.
Taaa :)
Bluehole zaczyna się bać o kasiorkę. Jak im zacznie konkurencja skakać, to ludzie mniej będą grać w PUBG.
Jeszcze się okaże że rzeczywiście będą musieli usiąść i dać jakieś konkretne dodatki do swojej gry, zoptymalizować ją, właściwie to poprawić całą :P i już nie da się ciągnąc kasiory za robotę na pół gwizdka.
A wiecie jak bule hole powsatało to są byli złodzieje z ncsoftu który zlecił im zrobienie l3 a oni poprostu zawineli główny kod źródłowy Lineaga III zrobili z tego tera online i na tym zarobili, więc niech teraz nie buldupią bo właśnie ktoś wywija im podobny numer.
Po jednej stronie - zabugowany i niestabilny PUBG, za którego trzeba jeszcze zapłacić 30 dolców (gdzie przy tym jak stoi powinien kosztować maksymalnie 15).
Po drugiej - w miarę dopracowany tytuł, do tego za darmo.
No sorry, ale z chęcią zobaczę jak PUBG może dostać kopa, szczególnie że ta gra to early access.
Ja osobiście Playerunknown's Battlegrounds w OBECNEJ cenie na pewno NIE kupie. Tak pazernych na kase wieprzy dawno nie widziałe. Była letnia przecena na steamie to jedyna gra jaka nie została przeceniona to własnie ten PUBG. Wyszli z załozenia, ze frajerzy i tak to łykną to po co mają to przeceniać jak sprzedaje sie jak pojeb...ane :)
...ale to jest fajne, że mojej kasy raczej NIE zobaczą....czekamy więc na...Fortnite: Battle Royale...i trzymam kciuki za nich...
Wiecie co jest najzabawniejsze w całej tej sytuacji? Twórcy PUBG wyraźnie szukają większego rozgłosu, który może się to źle dla nich skończyć. Bo nie dość, że straszą pozwem sądowym firmę, która licencjonuje im silnik w grze, a w umowie jest zapis, że wraz z pozwem sądowym, Epic games pozwala sobie na zerwanie umowy licencyjnej na silnik.
I tak swoją drogą to dobrze, że takich pajaców wśród devów w zasadzie nie ma i jak już to częściej wydawcy kłócą się o nazwy gier, niż o gatunki, których nikt nie jest właścicielem.