The Legend of Heroes: Trails of Cold Steel II | PS3
Ok, oficjalnie deklaruje że Crow jest jednym z największych dupków ze wszyskich jrpg-owych dupków.
Rean chyba by się z Tobą jednak nie zgodził. ;) Gilbert Stein w Trails in the Sky, to dopiero patałach! :D
Wreszcie "Aidios" okazała mi się przychylna i dobrnąłem do zakończenia The Legend of Heroes: Trails of Cold Steel II.
Druga część jest bezpośrednią kontunuacją wydarzeń z pierwszej części. Rozpoczynając ją możemy wykorzystać ukończenie poprzedniej. Grafika dokładnie ta sama, muzyka równie doskonała i pasująca znakomicie do gry.
https://www.youtube.com/watch?v=xNWt4QVJyiA
Leciutko rozwinięty rozwój postaci jak sama mechanika walk turowych w stosunku do poprzedniej części. Same walki obok historii są mocnym punktem gier Nihon Falcom. W ciągu gry trafiamy zresztą kilkakrotnie na przeciwników, których pokonanie zakrawa na cud. Zawsze możemy poratować się opcją "osłabienia" przeciwnika po każdej przegranej i rozpoczęcie walki od nowa. Ale to tylko w przypadku ważniejszych walk. Inne przegrane zmuszają nas do powrotu do ostatniego save'a.
Ciekawostką jest epilog w grze, już po skończeniu głównej historii. Mamy okazję nawet zajrzeć do Crossbell (!). - Czy dane nam będzie kiedykolwiek zagrać w Zero/Ao no kiseki przynajmniej po angielsku? A także wracamy do starego budynku akademii Thors. Bydlak, który czeka na samym końcu zabrał mi 3 dni z życia!!! Koniec końców, Rean, Fie, Emma i Elliot okazali swoją wyższość.
No i przyszedł na studentów klasy VII czas na spakowanie walizek:
Gdzieś tam wśród różnych komentarzy dotarłem i do tego, że się MIllium rozbeczy na sam koniec. Faktycznie, zresztą nie tylko ona jedna. Nawet Celine ruszyło...
III część gry jest już dostępna w Japonii. IV jest tworzona. Nihon Falcom stworzył świetny "świat" i gry oparte na nim. Moja ocena to 10.
:)