Widzieliśmy polskie Phantom Doctrine – szpiegowski XCOM
2 tygodnie po gamescomie nadal wrzucacie materiały, szacun że ciągle utrzymujecie nas na bieżąco D: A tak serio jaki jest sens pokazywać to teraz? Jak jest taka duża impreza to trzeba się tak zorganizować żeby wszystko szło na bieżąco. W tvgry klepanie nudnych materiałów top 10 wesz łonowych lary croft i bieda realacje z e3 i gamescomu.
Ma to jakiś związek ze zmianą właściciela?
@Lord – LOL. Tak samo robiliśmy i rok temu, więc pudło. Teksty publikujemy, gdy uważamy to za najlepszy termin. O Phantom Doctrine mało kto pisał, więc tak, jest to na bieżąco. Poczekaliśmy z tematem, żeby nie zagrzebać go wśród zalewu gamescomowych informacji o Asasynach czy FIF-ach.
Pomysł fajny ale wygląda to paskudnie, nawet jak rozgrywka będzie OK to ciężko będzie się tej gierce sprzedać z taką grafika :-/
No zobaczymy. Turówek taktycznych nigdy za wiele, ale czytelność interfejsu i grafiki to podstawa.
Potencjał na coś naprawdę fajnego jest. Mam nadzieję, że będzie gęsty klimat, postacie z krwi i kości, że unikną suchego schematyzmu a fabuła faktycznie wciągnie, a nie będzie tylko cienkim pretekstem. Podobna strategia w takim sosie - mniam. Nadal z nostalgią wspominam serial Nikita z lat 90-tych. Gdy się teraz na to patrzy - siermięga wyłazi i ze scenariusza i z realizacji, a jednak nadal ma to coś - oto nieświęci wcale, ale bardzo ludzcy ludzie wbrew woli uwikłani w działalność z natury wymagającą bezbłędności, bezdusznego kalkulowania i cynicznego rozporządzania życiem dla wyższego celu, beznadziejna sytuacja potrzasku, gdzie to, co konieczne, jest okrutne, w której próbują jednak po prostu żyć - melancholijnie pesymistyczne. Chciałbym gry owo "coś" oddającej. Może utrafią.
No nie wyrobię. Już po tekście tego samego autora o Wolfenstein II miałem ochotę rzucić krzesłem w monitor, a tu znowu taki stek majaków. Czytałem parę innych zapowiedzi, od pełnosprytnych dziennikarzy, i widać wyraźnie, że GOLowy redaktor nie słuchał i nie patrzył. Efektem jest jakaś schiza, w której autor miota się od próby krytyki.. wyglądu? do w zasadzie samych pozytywów na każdy inny temat. Brzmi jakby albo jedna, albo druga część nie pasowała pod tezę. Ale tego źle zresearchowanego i dennie napisanego Wolfensteina, nie wybaczę.