Seria Call of Duty może pozostać na dłużej w realiach historycznych
W skrócie: jeśli Cod WWII sprzeda się dobrze, to będą doić konflikty historyczne do znudzenia. :|
Cały Activi$ion.
I w czym problem? Jak tak to były stęki o powrót do historycznych realiów, i co, i nagle coś nie pasuje?
skoro autorom Battlefielda 1 udało się zaadaptować wojnę pozycyjną na potrzeby dynamicznego FPS-a
Tak średnio im się to udało, skoro z I Wojny Światowej zrobili coś co przypomina bardziej drugą.
Materiału mają sporo.
Nie pogardziłbym również, jakby wzięli się kiedyś za Wietnam.
Elegancko.
Na zachodzie front się nie kończył.
Marzy mi się po raz kolejny Stalingrad.
Po cichu liczę na polskie wątki w serii np powstanie warszawskie czy Monte Cassino.
W skrócie: jeśli Cod WWII sprzeda się dobrze, to będą doić konflikty historyczne do znudzenia. :|
Cały Activi$ion.
I w czym problem? Jak tak to były stęki o powrót do historycznych realiów, i co, i nagle coś nie pasuje?
skoro autorom Battlefielda 1 udało się zaadaptować wojnę pozycyjną na potrzeby dynamicznego FPS-a
Tak średnio im się to udało, skoro z I Wojny Światowej zrobili coś co przypomina bardziej drugą.
Elegancko.
Na zachodzie front się nie kończył.
Marzy mi się po raz kolejny Stalingrad.
Po cichu liczę na polskie wątki w serii np powstanie warszawskie czy Monte Cassino.
Po co ? To już czwarta gra COD z okresu 2 wojny światowej.
Dużo ciekawiej byłoby, gdyby dali nam kolejną grę z
czasów 1 wojny światowej za rok czy dwa lata.
Pewnie dadzą już za rok, bo nie lubią robić porządnych gier tylko masówkę na szybko, która musi pojawiać się co roku.
Coś jak Ubisoft, który wydawał co roku Asasyny i
takie Unity i Syndicate były badziewiami.
Dopiero przy AC Origins grę robią 2 lata.
Jak to czwarta? Piąta główna (1,2,3,WaW, i teraz WW2), a łącznie to dziewiąta, a jeśli liczyć dodatek do jedynki to dziesiąta (1, United Offensiwe, Finest Hour, 2, Big Red One, 3, Road to Victory, World at War, Final Fronts i teraz WW2) - to są wszystkie części z okresu II wojny. A i tak nie widzieliśmy mnóstwa bitew i kampanii, bo większość gier daje nam te same teatry działań.
Finest Hour, 2, Big Red One, 3, Road to Victory, Final Fronts ??
Skąd wziąłeś taką fantastykę ? Bo na pewno nie są to podtytuły Call of Duty, chyba ,że jakieś nieoficjalne dodatku multiplayerowe, o których nikt prawie nie słyszał :>
Są to pełnoprawne odsłony Call of Duty których część stoi u mnie na półce. Wystarczy zerknąć do encyklopedii na tym portalu. Oto dokładne nazwy:
Call of Duty: Finest Hour
Call of Duty 2: Big Red One
Call of Duty 3
Call of Duty: Road to Victory
Call of Duty: World at War (wersja Playstation 2 nazywa się Final Fronts i jest to osobna gra.)
Materiału mają sporo.
Nie pogardziłbym również, jakby wzięli się kiedyś za Wietnam.
^ O TO TO! Czemu nikt tego nie rusza?
Call of Duty Wietnam? Chyba w wersji alternatywnej, gdzie to Amerykanie wygrywają. Ludzie, oni mają fioła na punkcie swoich zwycięstw w historii, a o porażkach wolą nawet nie mówić. Call of Duty w realiach Wietnamu będzie oznaczać zauważalny spadek sprzedaży w Stanach, a to jest główny rynek zbytu.
Mi bardziej pasują gry 2 wojenne. Boje się tylko że stanie się to co kilka lat temu. Czyli same gry 2 wojenne przez co to też się znudzi. Mam nadzieje że do tego nie dojdzie.
A mi się kampania z Infinite Warfrare nieziemsko podobała. Dawno tak dobrej i tak intensywnej kampanii nie grałem. Osobiście bardziej wolę ulokowanie kampanii w futurystycznym świecie niż I i II WŚ.
I weź tu dogódź człowieku raz chcą powrót do korzenia , a teraz widzę narzekają jak na razie 4 na minusie :)
To nie jest tak, że raz chcemy powrotu do korzeni, a innym razem przyszłości. Po prostu kiedy realizowana jest gra zadowalająca jedną grupę ludzi druga zaczyna protestować.
Niech robią w jakim okresie czasu chcą, ale niech w końcu zmienią lekko gameplay na bardziej nowoczesny. O ile w kampanię poprzednich CoDów grało mi się dobrze pod względem historii, tak reszta zajeżdża już lekko zgnilizną. Sposób poruszania się postaci - sztywny i nieciekawy, zbyt szybkie męczenie się żołnierzy (kaleka na wózku bez nóg potrafi biec dłużej), każda broń brzmiąca jak pistolet do paintballa, brak feelingu strzelania. To główne zarzuty, co należałoby w końcu ulepszyć, bo inaczej gra pod względem mechaniki dalej pozostanie mdła.
A'propos wózka, Blazkowicz udowadnia, że na wózku można robić całkiem niezłą jatkę.
Jedyne udane części tej serii to
Call of duty 2003
Call of duty 2 2005
Modern Warfare 2007
Modern Warfare 2 2009
Reszta to przeciętniaki lub gnioty.
Kiedy ostatnio grałeś w jakiekolwiek Call of Duty? Ja kupuję co roku i napiszę Ci, że większość Twoich zarzutów wobec serii już dawno nie jest aktualna.
@TRX Niecały miesiąc temu ukończyłem Infinity Warfare, przed nim Black Opsa 2 i Ghost, trochę wcześniej Advanced Warfare (a na BO 3 czaję się na jakąś porządną promocję). I wszystkie miały te same problemy, które wymieniłem, jedyne co się polepszało to grafika. Dlatego choć w kampanię w najnowszym CoDzie zagram, tak multi raczej nie ruszę - próbowałem w Infinity Warfare, ale ta mechanika grania jest tragiczna w multi, że odbiłem się jak od ściany.
I w czym problem? Jak tak to były stęki o powrót do historycznych realiów, i co, i nagle coś nie pasuje?
Tak, bo problem nie leży w realiach tylko w mechanice. W kampanii znowu będą momenty ze zwolnionym tempem, quick time eventy i eksplozji, za dużo eksplozji. Mechanika strzelania to znowu brak ciężaru broni, a do tego samo pukawki po prostu brzmią kiepsko. Multiplayer to natomiast niemal reskin IW bez futurystycznych udogodnień.
Mi osobiście taki format gry zwyczajnie się przejadł, i to czy umiejscowią akcję w przyszłości czy drugiej wojnie nie zmienia faktu, że mi w nowe odsłony Coda po prostu nieprzyjemnie się gra.
o to, to. widzę, że niepotrzebnie się produkowałem w poście poniżej. : )
Od kilku lat kupując CoD chyba wiesz, z czym mamy do czynienia? No chyba, że masz alzheimera.
Seria wydawana rok w rok, to co by mieli nowego wprowadzić? Były jetpacki, była wojna, były próby zrobienia pseudo sandboxa w ostatnim i to dośc niezłym CoD-zie. To czego wy byście chcieli? Nie da się non stop wymyślać czegoś nowego, jeszcze W FPS-ie.
BF też nie ma żadnych specjalnych innowacji, a weź tak napisz, to cię ludzie zjadą od góry do dołu.
"Nie da się non stop wymyślać czegoś nowego, jeszcze W FPS-ie."
Jak się nie chce to się pewnie i nie da. Słowo klucz to zaangażowanie i pasja. A w jaki to sposób gatunek ogranicza kreatywność?
Jak się nie chce to się pewnie i nie da.
Albo zwyczajnie tak po ludzku się nie da. Obwiniasz też ludzi, że nie polecieli kolonizować Marsa? No czemu by nie mieli? Przecież wszystko to chcieć!
Słowo klucz to zaangażowanie i pasja. A w jaki to sposób gatunek ogranicza kreatywność?
W każdy możliwy? Zapytaj fana F.E.A.R. albo Half-Life 2 czy chciałby, żeby jego gra była sanboxem. Ograniczenia gatunkowe to coś naturalnego.
Co chciałbyś innowacyjnego w CoD-zie? Słucham. Jestem pełen otwartości.
"Co chciałbyś innowacyjnego w CoD-zie? Słucham. Jestem pełen otwartości."
Pytanie nie było skierowane do mnie, ale chętnie na nie odpowiem. No więc tak: lepsze animacje, lepsza fizyka pocisków, jakiś odrzut broni, lepszy feeling broni, lepsze dźwięki broni, jakiś system zniszczeń.
Oczywiście do tych zmian potrzeba znacznej rozbudowy silnika gry albo stworzenia nowego, a do tego potrzeba czasu, co nie jest na rękę Activision.
Dharxen - widać kolejny, który grał w Call of Duty 10 lat temu i mądrzy się w temacie.
Jakieś pół roku temu byłem u kumpla, który jest fanem najnowszych części CoD'a. Dał mi zagrać w Advanced Warfare i Blacv Ops 3, bo chciałem zobaczyć, czy warto się tymi grami zainteresować. Efekt był taki, że żadna z tych gier nie przypadła mi do gustu, a sztuczność gameplayu tylko mnie od nich odrzucała. WWII wygląda na zwyczajną zmianę skórki, zachowującą bolączki poprzednich części, to wszystko widać jak na dłoni. Poza tym nawet nie czuć klimatu II Wojny Światowej.
^up
Byłeś u kumpla i dał Ci zagrać we wcale nie najnowsze części serii. Ok, to ja pytań już do Ciebie nie mam xD
Lel, Black Ops 3 wyszedł zaledwie rok przed Infinite Warfare. Jeśli to według Ciebie nie jest jedna z nowszych części to nie mamy o czym rozmawiać.
Cod i realia historyczne? Dobre sobie.
niezależnie od realiów, to i tak będzie CoD - czyli słaby feeling broni, absurdalna fabuła i twardziele w cool mundurach. Czyli hollywoodzka maniera ukazywania wojny.
czy nie można by trochę wolniej, bez tej nieznośnej pretensjonalności i przy nieco większym realizmie?
Dopóki nie zmienią tej sztucznej i przestarzałej mechaniki, nie zagram w żadnego CoD'a niezależnie od realiów.
Mają trzy zespoły. Jakim więc problemem byłoby wprowadzenie trzech różnych setting'ów (jakiś pomysł na rodzime określenie?)? Historia, współczesność, futuryzm. Wszyscy będą zadowoleni. A tak na kolejne 10 lat uczepią się tej nieszczęsnej drugiej wojny. Do momentu aż "firma Activision wyciągnie wnioski z lekcji udzielonej im przez graczy".
A co to zmieni ?
Wydawali przez lata gry brzydkie graficznie, byleby tylko wydawać co roku. Wszystko na jedno kopyto i
co raz bardziej nudniejsze. Zero oryginalności.
COD 1 i 2 dobre, a potem wyszedł im Modern warfare i
jego sequel, ale reszta ? Przecież to popłuczyny tak jak
prawie wszystkie Need For speedy z ostatnich 15 lat.
Problem tego CoD WWII jest taki, że nie przypomina w niczym miodności CoD1 i CoD2, więc nie sądzę, aby sprzedaż jakoś wywindowała w górę z racji powrotu do drugiej wojny.
Gdyby ww2 zrobili bez celowników czy tłumików to już by było na duży plus. A tak dodają rzeczy których nie było podczas 2 wojny. I to wygląda tragicznie. Oglądałem bete. I jak widziałem mp44 z celownikiem czy pepesz z tłumikiem to aż mi ręce opadały. Jak już robią coda to powinni zrobić tak jak to powinno być a dodają śmieci których nie było ... To samo z kobietami które nie pasują do tej gry. Cod zapowiadał się na zajebisty a takie pierdoły go zniszczyły. W maju powiedziałem sobie biorę tego coda bo ta wojna w końcu będzie. Ale im dalej patrze co z tego robią to już jestem na nie.
Czyli na mojej półce będzie pojawiać się więcej nowych pudełek z napisem Call of Duty. Cieszy mnie to, tylko niech dadzą więcej nieporuszanych dotąd frontów i bitew.
Mam nadzieję, że właśnie na dłużej zostanie w tych realiach. Nie wyobrażam sobie Call of Duty bez chociażby dawki klimatu historycznego.
Jak by nie mogli wydawać na przemian np. 2 settignów. Nie przepadam za grami w klimatach II wojny, a precyzując nie przepadam za shooterami w klimatach II wojny (RTS'y jakoś tak bardziej mi podchodzą ;) ) i zdecydowanie wolę CoD'a futurystycznego. Bardzo podobał mi się CoD: AW czy Ghost, a IW kampanią SP przeszedł samego siebie. Po prostu genialna.
Wiadomo, że nigdy nie dogodzi wszystkim ale takie wydawanie tej samej gry w różnych settinagach na przemian na pewno było by lepsze niż wałkowanie przez następne 4-5 odsłon tego samego.
Wiadomość brzmi dobrze. Mi się nigdy WWII nie znudziła i niecierpliwie wyczekiwałem każdej produkcji opartej o ten rozdział historii. Mam nadzieję że jeśli będą tworzyć kolejne CoDy to wróca do korzeni i dadzą 3 różne kampanie oraz klasyczne apteczki