witam
oto kolejna część o moich zmaganiach z retro sprzętem i retro grami na kanale jutiubowym. poprzedni wątek zrobił się troszkę przpastny. a czym się zajmuję na kanale? bez machania rękoma czy krzyku będę prezentował retro sprzęt po prostu
https://www.youtube.com/c/porywaczzwlokprezentujeretro
dlaczego będę was męczył tym wątkiem? z powodu statystyk, które uświadamiają mi, że jest sporo oglądających golasów
mam teraz Atari 2600: https://youtu.be/lPXSyNDYpeU
mam też Commodore C64: https://youtu.be/q4nK7tU9nXQ
oczywiście moja miłość, czyli Amiga 500: https://youtu.be/55nzLi_4CgA
mam też przenośne konsolki czyli GBC oraz GBA PS ale z nich filmy wychodzą marne
ostatnio też reanimuję starego Pentium 133 do którego kiedyś wpadnie dopalacz VooDoo: https://youtu.be/Aj9n7gfTAb0
otrzymałem też w prezencie ciekawy procesor z którego będzie prawdziwy klasyk: https://youtu.be/J01vCeGKSjg
wszystko amatorsko, choć staram się reagować na sugestie widzów. z chęcią też przyjmuję lub kupuję za grosze stary sprzęt, któremu przywracam życie. można też mi wypożyczyć jakieś retro maszynki do uruchomienia i konserwacji
zapraszam regularnie
PS: tutaj (https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=13939292&N=1) jest mój stary wątek, który zamykam by móc korzystać z tego w sposób uporządkowany
PS2: każda krytyka i ta konstruktywna i nawet hejt jest mile widziany
PS3: poprzednia część: https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=13960022&N=1
Gra klasyk. Ja co prawda w oryginał nigdy nie grałem, ale była masa klonów. Na moim pierwszym PC miałem grę co się nazywała "Felix", która była freeware'owym klonem tego tytułu. Po wielu długich miesiącach ją przeszedłem z pomocą siostry. Trudna strasznie, szczególnie, że robiona pod PC XT, a na 386 działała z ogromnym przyspieszeniem tj. jakieś 5-10x szybciej niż oryginał. Jedna z plansz wymagała ucieczki przed kamieniem jakieś 5 czy 6 pól w dół zygzakiem. Cudem udało się to zrobić. Pamiętam te emocje, bo udało się to w końcu zrobić zaraz po odpaleniu planszy, ale trzeba było jeszcze ukończyć całą, nie łatwą planszę.
Po latach udało mi się te grę upolować w necie i choć działa pod DosBoxem, to timingi tego emulatora sprawiają, że niezależnie od ustawionej prędkości emulacji gra działa tak szybko, że nawet nie widać animacji spadających kamieni.
Może kiedyś nagram video z tej gry, bo jest tylko jeden film https://www.youtube.com/watch?v=Ros_hSifraM i jeszcze ten co grał nie ma w ogóle pojęcia jak przejść pierwszą planszę tj. trzeba na samym początku iść do miejsca gdzie są wodorosty, czy jak to się zwie, co się rozmnażają wykładniczo i zebrać tam diament, a potem zawalić wejście, żeby się nie wydostały na resztę planszy.
nagraj, bardzo jestem ciekaw bo nigdy w życiu nie słyszałem o takiej grze
https://youtu.be/Qy3EJjQBKxE
Atari 2600 w AKCJI! PEŁNA MOC!
Odrobina nowoczesności w retro:
http://www.sci-news.com/physics/quantum-computing-architecture-flip-flop-qubits-05203.html
no bez przesady Widzący :)
ale o co chodzi? :)
czytanka Bajtkowa:
https://www.youtube.com/watch?v=K4TeVcj_H6w
nie tak mądra jak artykuł Widzącego
River Ride to klasyk. Bardzo prosta, ale też i grywalna gra. Świetnie zaprojektowana pod ograniczenia Atari 2600.
Nie rozumiem tylko jednego, czemu odrzutowiec, a nie np. motorówka? Idiotyczne jest to, że samolot musi lecieć nad wodą i rozbija się o brzeg.
Heh gra mojego dziecinstwa. Genialna muzyka i tylko dla niej czasami uruchamialem komputer i zamiast grac sluchalem. Amisia miala naprawde genialny dzwiek. Gry nigdy nie skonczylem. Pod koniec potrafi niezle frustrowac. Zakonczenie obejrzalem 15 lat pozniej na yt :-). Dziekuje za fajny moment nostalgii.
Ps. Nie odbierz tego jako krytyke tylko dlaczego nie uzywasz CRT. CRT nawet do dzisiejszych hiper duper monitorow ma niezaprzeczalne zalety. Gry w tamtych czasach byly robione pod CRT, 32 bitowy kolor (12 bitow super drogie lcd), bardzo maly input lag (lcd 120 dopierojako tako daje rade), rozdzielczosc (lcd duzo gorsza jakosc jezeli nie natywna), paleta kolorow gier tez byla robiona pod crt bo po prostu gry byly robione na kompach podpietych pod crt. Taki monitor/tv crt idzie wyczaic za smieszne pieniazki (najprawdopodobniej ktos ci odda za darmo, wystarczy przegladac ogloszenia lokalne). Ja nadal mam podpietego 17 cali CRT do starych gier, a nawet zrobilem wlasna rozdzielczosc 640x480 120 hertz(prawie kazdy monit crt to uciagnie) i odpalilem Doom najnowszego. Orgazm. No, ale teraz ogrywam serie Wing Commander i na lcd ips, plazmie to po prostu wygladalo fatalnie.
Pozdrawiam
na przekór kiepskim gameplajom lecimy z demosceną
https://www.youtube.com/watch?v=TJ8FAPmHhHU
OCS i 512kB RAM wystarczy na takie coś
Tygrysek, masz jakieś materiały z PS2? Już można ją powoli podciągać pod retro (wyszła prawie 20 lat temu)
Kanonu, nasz jeden kumpel pomaga archiwizować te dyskietki
dexapini9, nie mam PS2. na razie poluję na PSOne by dorzucić do kolekcji wersję spiraconą i pograć w japończyki i inne dziwolągi
Nie ładnie tak piracić :) Gry na ps1 pal z Japonii czy z USA łatwo odpalić mając jednocześnie nieprzerobiona konsole. Sam tak grałem w Clock Tower i pierwsza część Parasite Eve.
Podbiję wątek:)
Niedawno kupiłem malinkę w wersji Zero z Wifi i BT. Fajny nerdowski gadżet. Mimo iż kupiłem najsłabszą wersję, to zaskoczyła mnie bardzo niska wydajność. Po procesorze 1 GHz spodziewałem się przynajmniej wydajności dorównującej zegar w zegar starym prockom x86, ale niestety jest zupełnie inaczej.
Wszystkiemu winna stary ARMv6, w nowszych wersjach jest v8 i są 10x wydajniejsze na rdzeniu, ale z tego co widziałem też nie radzą sobie z emulacją np. N64.
W każdym razie malinka bardzo dobrze radzi sobie z emulacją NESa, SNESa i Genesis, czyli odpowiednik powiedzmy Pentium 2 333 MHz. Jednak DOSBox działa tragicznie wolno, emulując z ledwością XT 4,77 MHz. DOSBox jednak słynie z tego, że ma słabe wsparcie dla ARMa.
Z Amigą jest lepiej, ale wciąż o emulacji A500 z pełną prędkością nie ma szans. Za to Atari ST wydaje się działać OK.
Dlaczego zatem Sega Genesis oparta na tej samej motorolce jest tak dobrze emulowana? Nawet można dać OC i podbić CPU w emulatorze do 4x i nadal malinka nie ma problemów.
Emulacja PSXa to 70-80% prędkości. W teorii dałoby się grać, ale po co się męczyć.
Z innych rzeczy. Po raz kolejny uderzyła we mnie toporność linuksa. Nawet na popularnej maszynce ze zintegrowanymi podzespołami nie obyło się bez siedzenia kilku godzin w konsolce i ręcznej konfiguracji.
Dla mnie rzecz niezrozumiała, że pad od XO S jest tak słabo wspierany. Najpopularniejszy pad dla PC, a trzeba modyfikować pliki konfiguracyjne, by sparował się po bluetooth, o wariujących triggerach nie mówiąc.
Linuksowcy dziwią się, że ich system ma tak małą popularność, ale na starcie stawiają użytkownika pod taką ścianą, że mało kto przez nią przeskoczy.
Retro Pie powinna uruchamiać na starcie kreatora. Jak nie wykrywa urządzeń po USB, to powinna próbować sparować kontrolery BT. Tak jak to robi Mac OS.
Nic z tych rzeczy. Linuksowcy będą forkować wielokrotnie takie projekty i każdy fork będzie miał zestaw swoich wad i zalet.
Malinka jest fajna, ale nie aż tak jak o niej można poczytać w internecie. Do mniejszych projektów elektronicznych Arduino wydaje się przystępniejszym rozwiązaniem.
Raspberry Pi to fajna zabawka, ale ja będę szedł w kierunku robotyki, a emulację starych platform zostawię normalnemu PC.
Ja mam pi 3 i faktycznie NES, SNES, Genesis czy automaty smigaja jak marzenie. Z DosBoxem co prawda jeszcze sie malo bawilem, ale zainstalowalem sobie GODS i mozna grac bez problemu.
Pi 3 to zupełnie inna klasa sprzętu, więc tam wszystko działa lepiej. GODS ma jednak bardzo niskie wymagania. Działa poprawnie już na 1000 cyklach, czyli jakieś AT 8 MHz. Odpal DOOMa to zobaczysz jak przycina.
Co do maszynki do emulacji, to stare dobre Wii jest świetną opcją. Ma analogowe wyjście obrazu, więc emulatory mogą generować obraz 1:1 jak stare konsole, a jednocześnie RCA component będą działać też w 480p60.
Konsole Nintendo od zawsze są projektowane pod jak najniższą latencję i emulatory na Wii mają najlepszy input-lag spośród wszystkich platform jakie testowałem.
Zobacze Dooma jak bede mial chwile. Ale z ciekawosci poszukalem filmikow na youtube i widac na nich, ze chodzi calkiem sprawnie.
Uzywam malinki glownie do emulacji retro konsol, tak na szybko jak jest 10-15 minut wolnego czasu i nie oplaca sie wlaczac kompa. Akurat zeby pociupac chwile w jakiegos Metal Sluga, Golden Axa czy innego Turricana.
verify, ale to zależy jaki DOOM. Na malinkę są natywne porty Wolfa, Dooma i Quake'a, one chodzą nieźle. Zero bez problemu radzi sobie z DOOMem w 720p, choć do pełnej płynności trzeba zejść niżej.
Quake'a odpala w 1080p, bo port używa OpenGL, a zDOOM chyba nadal software'owo leci.
DOOM w DOSBoxie nie będzie dobrze działał. Spory kawałek temu testowałem na androidzie, który ma lepszą specyfikację od malin i DOSBOX leciał gdzieś w okolicy szybkiego 386, wolnego 486, a do DOOMa tak naprawdę potrzebujesz pentium by wymaksować FPSy.
To jest jednak kwestia samego emulatora. Pamiętam, że na Power makach 333 MHz emulowałem WIndows 98 i działało to z przynajmniej z prędkością Pentiuma 100 MHz.
Uzywam malinki glownie do emulacji retro konsol, tak na szybko jak jest 10-15 minut wolnego czasu i nie oplaca sie wlaczac kompa.
Kwestia perspektywy. Zanim malinka się odpali, to ja już gram od 3 minut na Switchu i to jest ogromna zaleta konsolki Nintendo, wracasz do gry w 3 sekundy. Malinka tego nie ma, ale sporo osób zostawia ją włączoną 24/7, bo zużywa mało prądu, ale dla mnie to marnotrawstwo energii.
Zgadzam sie, ze Switch to fajna sprawa. Ale 3 minuty to gruba przesada. Nie wiem jak inne, ale pi3 startuje ponizej minuty, akurat w czasie, kiedy zdaze rozplatac kabel od pada i usiasc ;)
PI Zero startuje znacznie dłużej. Nie jest to w sumie problem, bo na PC nie będzie szybciej, bo malinka startuje od razu do emulatora. Jednak Switch to zupełnie inne doświadczenie. Bierzesz konsolę do ręki i grasz, nawet krótką chwilę i usypiasz, by później natychmiastowo wznowić. To właśnie główny powód sukcesu konsoli Nintendo.
Dziś youtube podrzucił mi coś takiego: https://www.youtube.com/watch?v=HDMkw6lnzmI Genialny projekt!
Konsole nie miały szczęścia do DOOMa. Dopiero PSX dostał dobry port, ale wciąż miał wycięte rzeczy względem wersji PC i kompletnie zmieniony soundtrack, co całkowicie zmieniło odbiór gry.
Największy problem z DOOMem był taki, że gra zajmowała ponad 10 MB. Co w zasadzie wykluczało jej przeniesienie na konsole z kartridżami bez cięć. Wersje na SNESa, 32X czy Atari Jaguar mają przez to mniej tekstur.
SNESowy port miał bardzo niską rozdzielczość i brak tekstur sufitu czy podłogi. Miał za to najlepszą muzykę, bo konsola miała osobny CPU do dźwięku i tutaj nie trzeba było ciąć.
Wersja na 32X mimo iż wygląda lepiej, to płynność wciąż pozostawia wiele do życzenia. Do tego strafe'owanie na jednym przycisku psuło jakość sterowania.
DOOM na Atari Jaguara był uważany za jeden z lepszych. Gra co prawda nie miała muzyki w trakcie gry, ale działała w 32 tys. kolorów oferując płynne gradienty oświetlenia względem bandingu znanego z PC i innych platform.
W przypadku platform 32-bitowych SEGA została mocno skrzywdzona. John Carmack upierał się, by zastosować software'owy renderer, który zapewniał m.in. korekcję perspektywy. Niestety Saturn nie miał dość mocy, by uciągnąć DOOMa w dobrej płynności i DOOM na Saturnie to najgorszy oficjalny port tej gry. Konsola sama w sobie poradziła sobie m.in. z Quakem.
W przypadku PSXa sytuacja była inna. Prawdopodobnie Sony uparło się, by deweloper użył sprzętowego GPU i gra nie tylko działała płynnie, ale oferowała lepsze oświetlenie niż wersja PC.
Tak naprawdę od DOOMa PCty zaczęły swój żywot jako platforma do gier. Wcześniej wyśmiewane przez amigowców i konsolowców, w końcu dostały grę, która wyprzedziła wszystko o epokę.
Doom zabił też Amigę. Ledwie roczna Amiga 1200 nie tylko była zbyt słaba, by poradzić sobie z taką grafiką, ale jej architektura dodatkowo utrudniała użycie algorytmów tego typu.
Sega Genesis oparta na tej samej motorolce co Amiga 500 dostała kilka klonów Wolfa 3D i po latach nieoficjalny port zrobiony przez fanów. W każdym razie Genesis radziła sobie z silnikami raycastowymi znacznie lepiej niż A500 mimo takiego samego CPU. Po prostu układy graficzne Segi Genesis nie wymagały dodatkowej obróbki danych jak układy ECS czy późniejsze AGA z Amig.
CD32 dostała nawet układ, który sprzętowo przetwarzał dane, ale na niewiele się to zdało. To jednak dyskusja na inny raz.
Po zmianie miejsca zamieszkania dzisiaj w końcu zacząłem rozkminiać, do czego są niektóre klucze, które mi na dzień dobry wręczył administrator w jednym dużym pęku i z zaskoczeniem odkryłem, że mam piwnicę wypełnioną po brzegi jakimiś gratami. Znalazłem m.in. kolekcję francuskich żelaźniaków z lat 80. galowy strój strażaka OSP oraz w pięknym choć nieco zakurzonym stanie kompa Schneider CPC464 z wbudowanym magnetofonem. Niestety brak kabli, a przynajmniej na razie się do nich nie dokopałem, więc jeszcze nie wiem, czy wszystko działa. Ale tak w ogóle jest na rynku jakieś zainteresowanie tymi modelami?
Autopromocja ponoć nie hańbi :P
Dzisiaj podzielę się z wami moimi 2 filmikami z zestawieniem najlepszych platformówek na Amigę:
Część pierwsza bazująca na głosach czytelników strony lemonamiga.com
https://www.youtube.com/watch?v=ev12yAoldFE
Oraz część druga bazująca na głosach osób które widziały część pierwszą:
https://www.youtube.com/watch?v=4yf5ell9eDA
Pewnie za jakiś miesiąc zrobię pewnie część o shooterach. Tylko muszę poważnie zastanowić się jak to ugryźć czy wszystkie shootery Amigowskie do jednego wora, czy jednak rozdzielić na te w których lata się do góry i bok, od tych w których chodzi się jak w war zone i chaos engine :)
Akurat kategoria 4KB na Atari 2600 wypada najgorzej. 4K robi się najłatwiej, bo to cała przestrzeń adresowa procesora. 8, 16 i 32 KB demka są trudniejsze, bo trzeba stronicować pamięć, co mocno podnosi trudność programowania.
Niedawno natrafiłem na Dooma na Commodore 64 https://www.youtube.com/watch?v=G0ct1PjBvMs
Działa to na SuperCPU, czyli unowocześnionej wersji 6502 z taktowaniem 20 MHz i 16 MB przestrzenią adresową.
Jest też port wolfensteina 3D.
w sumie dobrze, że zwróciłeś na to uwagę bo nie pomyślałem o kwestii stronicowania o której jak dobrze pamiętam, to już wcześniej dawałeś znać. skupiłem się tutaj na wielkości plików
ta nowa płyta z zifami jest piękna, ale jej cena jest przepaskudna
taktyczny podst w celu podpięcia - bo nic nie piszesz od dawna tutaj i mi się wątek z głównej odpiął :(
tej, no właśnie
https://youtu.be/NNq9HHt0cIk
oprócz filmów ostatnio nagrywam podcasty, więc jak ktoś chce w samochodzie czy podczas spacerów posłuchać to zapraszam na iTunes: https://itunes.apple.com/pl/podcast/porywacz-zw%C5%82ok/id1360223608 czy bezpośrednio: https://www.spreaker.com/user/porywacz_zwlok
Cześć tygrysku mam do Ciebie kilka pytań odnośnie prowadzenia kanału: Gdzie poza forum gry-online wklejasz linki do swych filmów? Jak nawiązujesz kontakty ze swoją retrobracią? Jakie piwo lubisz najbardziej? Pytam bo tworze swój kanał (o czymś innym, więc niekonkurencyjny :D ), a spodobał mi się sposób prowadzenia przez Ciebie kanału, więc na początku będę trochę naśladować.
na początku wszędzie gdzie się dało, potem zacząłem ograniczać się bo na reddicie nikt mnie nie rozumiał, na wrzucie i wykopie byłem wyśmiewany. jak jeszcze miałem twarzoksiąg, to tam na odpowiednie grupy wpadały moje filmy. 1500 subów to nic jeśli chcesz być sławny a wszystko zależy od contentu jaki będziesz tworzyć. jak będziesz tworzyć filmy, których jest bardzo mało to zacznij się kumplować z innymi w tym temacie. komentuj ale unikaj nachalnej reklamy.
jaki content chcesz tworzyć i jaki jest cel założenia kanału? jaka jest grupa odbiorców?
facet przytulił żonę i komputer. no wiadomo, pornusy oglądają wieczorem
uratujmy świat
https://youtu.be/d4wdv_Nor60