Nie zastanawialiście się dlaczego czarne postaci polskiej historii są uważane za bohaterów? Dlaczego Józef Piłsudzki został wykreowany na genialnego stratega i męża stanu, gdy prawda jest zgoła inna?
Dlaczego wykreśla się z polskiej historii Romana Dmowskiego, który miał ogromny wpływ na tworzenie polskiej państwowości i dzięki któremu tak naprawdę dzisiaj istniejemy?
Dlaczego też klęski narodowe przekuwa się w sukces? Mieliśmy kilka wzniosłych wydarzen które są dzisiaj przemilczane, a szkoda.
Chyba jesteśmy jedynym w Europie krajem, w którym wszystko jest na odwrót. Z taką postawą daleko nie zajedziemy...
A co jest nie tak z dziadkiem Piłsudskim? Pewnie to, że był "lewakiem" i nie znosił Dmowskiego?
Piłsudski musiał trzymać za ryj naród bo taki był wtedy "klimat". Dzięki temu mógł skutecznie sprawować władzę. Autorytaryzm nie był wtedy niczym nadzwyczajnym i wcale nie uważam by był czymś złym (patrz: Salazar w Portugalii, Franco w Hiszpanii). Nie wiem też kto wykreśla Dmowskiego, raczej jest stawiany na równi z Piłsudskim.
Dlaczego też klęski narodowe przekuwa się w sukces?
Przykłady, pliz.
Nie wiem gdzie wyczytałeś, że Dmowski był jakimś cudownym mężem stanu, chyba z podręcznika do historii. Dmowski kolaborował z carem, a jego ludzie strzelali do robotników.
Przy nim Piłsudski to wręcz bohater, nie mówiąc o tym, że cały "Cud nad Wisłą" to nie żaden cud był, tylko bardzo dobry plan ataku.