Śmianie się z wyglądu innych osób, ich wzrostu, postury itd. jest najczystszym przejawem buractwa ...
Ale jako że sam jestem stary i gruby to mogę --->
śmieję się z tego mema dzisiaj od samego rana i nie mogę przestać.
Nie żeby chodzenie w pelerynie przeciwdeszczowej w górach było czymś złym. wręcz przeciwnie to przejaw sprytu ale jak to usłyszałem w radiu: "aby odpowiedzieć czy taki strój jest OK, zadaj sobie pytanie czy chciał byś iść przez miasto z ojcem i matką ubranymi w takie pelerynki".
A "Gra o Tron" jest REWELACYJNA.
Tak wiem fabuła ostatnio strasznie przyspieszyła i zaczynają pojawiać się dziury, ale i tak ogląda się super.
Mój tip: "Drużyna Snowa czekała na Dankę 5 dni na tej wysepce"
Game of Thrones jest moim zdaniem najlepszym serialem jaki powstał w TV dla miłośników fantasy, jest na topie a potem długo długo nic. Super zabawa.
To zdjęcie (oryginał, choć ten mem też) jest akurat bardzo sympatyczne, ociepla wizerunek żoliborskiego konusa. No właśnie... o tym trzeba pamiętać - Kaczyński to po prostu zły człowiek: podły, mściwy, cyniczny, wyrachowany, chamski. To zło w nim jest, siedzi głęboko, nie ulotni się nagle, tylko dlatego, że Kaczyński ubierze się w barwy biało-czerwone...
pewnie tak , ale wiesz że smoków nie ma, Westeros nie istnieje, nie ma płonących mieczy, nieumarłych i Dark Kinga :), trudno tu mówić o logice.
Soul - Jasne, wiem, ze to fantastyka, ale i w niej wypadaloby sie trzymac pewnych norm, a przebiegniecie do muru, wyslanie z niego kruka do smoczej skaly i w efekcie przylecenie smokiem ze smoczej skaly za mur w jakies 20h (przy zalozeniu, ze maja tam dobe jak u nas) to nawet w fantastycznym swiecie jest glupie. Zwlaszcza, ze do tej pory az tak jawnego przeklamania czasowego nie bylo.
Nurkowanie Jaimiego bylo rownie dziwne, ale to jeden element, tutaj cala główna historia poszla dalej przez bardzo widoczne naginanie czasu.
Już pomijam kwestie oczekiwania trupow i lodowego krola na przybycie odsieczy, najpewniej o to krolowi chodzilo, by ubic smoka. Ale dostarczenie wiadomosci na tak duza odleglosc w tak krotkim czasie irytuje nawet w fantastyce.
Serial jest mega, czekam na kazdy odcinek bardziej niecierpliwie niz na wyplate, cos sie jednak psuje, za szybko zaczeto dazyc do finalu.
Wiedziałem że ten temat będzie, dlatego napisałem w pierwszym poście:
"Drużyna Snowa czekała na Dankę 5 dni na tej wysepce"
I udowodnij mi ze tak nie było :)
Nie mam zadnych dowodow poza domyslami typu, byl mroz wiec i woda juz po jednej nocy zamarzla, Ogar raczej nie jest typem czlowieka, ktory czeka 5 dni w głodzie, chlodzie i bez alkoholu by wreszcie wziac kamien i se ulzyc rzucaniem w umarlakow. No i po prostu nie pasuje mi sam motyw czekania 5 dni w jednej pozycji calej armii trupow z krolem na czele, niby maetwiakom sie nigdzie nie spieszy, ale chyba sam w to nie wierzysz, ze ten pat trwal blisko tydzien.
Tak, napisalem wczesniej ze tak sobie tlumacze jego biernosc, ale tych rzekomych kilku dni po prostu nie widac w serialu.
Rezyser odcinka tak sie wypowiedzial na temat
– Mieliśmy świadomość, że rozkład czasu wydarzeń może być niewyraźny. Mieliśmy Gendry’ego biegnącego z powrotem, kruki lecące określony dystans, smoki wracające w określone miejsce. W kwestii emocjonalnego doświadczenia Jon i spółka spędzili całą mroczną noc na tej wysepce. Staraliśmy się to zaakcentować poprzez ukazanie zmierzchu na północ od Muru. Wydaje mi się, że w pewnych momentach trochę manipulujemy czasem akcji poprzez nieakcentowanie, ile dokładnie minęło czasu. Myślę, że dla niektórych widzów to dobrze działało, dla innych niekoniecznie. Przejmowali się tym, jak szybko może latać kruk, ale mamy coś takiego, jak wiarygodne niemożliwości, które chcemy osiągnąć, zamiast niemożliwych wiarygodności. Dlatego sądzę, że naciągaliśmy wiarygodność, ale mam nadzieję, że historia dobrze to dalej pociągnęła.
Ten Kaczyński w tej pelerynie mnie rozwalił XDDD
Tak jak nie mam w zwyczaju czepiać się czyjegoś wzrostu czy tuszy, tak niespecjalnie obchodzi mnie jak kto się ubiera. Kaczyńskiego jest za co krytykować, niekoniecznie za wygląd, bo akurat to nie ma dla mnie żadnego znaczenia.
Nie podoba mi się, że w Polsce każde odstępstwo od "normalności" jest tak wyszydzane, w sferach, które nie dotyczą etyki, a jakichś dziedzin zupełnie nieistotnych. Brakuje mi tego, co obserwowałem kiedyś w dalekim kraju, gdzie każdy ubiera się jak mu się żywnie podoba i nikt nie wytyka go z tego powodu palcami.
Pokutuje mentalność robotniczo-chłopska wpajana w okresie PRL-u, kiedy ludzi się mundurkowało, unifikowało, a każdy kto się wyróżniał był ciągnięty za nogi w dół. Zabijanie indywidualizmu jest zabijaniem kreatywności i niestety w moim kraju pewien deficyt kreatywności da się zauważyć np. w kulturze i sztuce, ale także w nauce. I nie, to nie są zupełnie różne sprawy, bo kwestie obyczajowe, społeczne z kulturowymi i mentalnymi zawsze się przenikają.
Dlatego żyj i pozwól żyć innym, o ile nikogo nie krzywdzą. Ta zachodnia i oświeceniowa maksyma powinna być wkomponowana w świat polski.
I pamiętajcie, że można robić dużo gorsze rzeczy niż ubierać się w biało-czerwoną pelerynkę. Kaczyński jest tego dobrym przykładem.
och mylisz się, jak zazwyczaj.
Każdy ma prawo ubierać się jak chce - to prawda.
Każdy musi jednak ponieść konsekwencje swojego zachowania, jak ubierasz się śmiesznie to ludzie będą się z ciebie śmiali.
Chodzenie w pelerynce jak ochroniarz z Narodowego naraża cię na bycie śmiesznym.
Nikt mu nie kazał wkładać coś takiego na siebie, mógł ubrać ciemną wojskową pelerynę i wyglądał by cool.
Wyobrażasz sobie premiera np. Francji okrytego foliową francuską flagą, przecież by się z niego śmiali przez lata.
Jak cię widzą, tak cię piszą.
Jak chcesz być traktowany poważnie to musisz się poważnie ubierać i tak jest na całym świecie. I nie ma to nic wspólnego z tym co napisałeś o zabijaniu indywidualizmu.
Taka peleryna jest kalką pod publiczkę. Jak by miał unikalną pelerynę to by był indywidualny, a w takim czymś każdy narodowiec chodzi.
To zdjęcie (oryginał, choć ten mem też) jest akurat bardzo sympatyczne, ociepla wizerunek żoliborskiego konusa. No właśnie... o tym trzeba pamiętać - Kaczyński to po prostu zły człowiek: podły, mściwy, cyniczny, wyrachowany, chamski. To zło w nim jest, siedzi głęboko, nie ulotni się nagle, tylko dlatego, że Kaczyński ubierze się w barwy biało-czerwone...
Wczoraj padłem ze śmiechu widząc ten obrazek z takim opisem w innym temacie --->
spoiler start
A teraz to zrobiło mi się smutno, bo kiedyś wszyscy dostawali bany jak leciało za krytykę wojny Tuska z kibicami a teraz sam Ojciec Forum nabija się z naszych włodarzy, nie ma sprawiedliwości.
Zresztą nie wypada krytykować Kaczyńskiego, bo Drackula się cieszy ]:-> :D
spoiler stop
Coś ci się pomyliło, Kaczyński nie jest niczyim włodarzem. A z pewnością już nie moim.
Nie jest ani prezydentem, ani premierem, ani nawet urzędnikiem państwowym, jest zaledwie posłem czyli sługą społeczeństwa.
Obecnie ojcem forum jest Tbone, a ja jestem odkreślony gruba kreską. W nowych czasach, stare taczki zasług zostały spalone :)
spoiler start
A teraz to zrobiło mi się smutno, bo kiedyś wszyscy dostawali bany jak leciało za krytykę wojny Tuska z kibicami a teraz sam Ojciec Forum nabija się z naszych włodarzy, nie ma sprawiedliwości.
spoiler stop
Bo wcześniej zapewne było super sprawiedliwie i nie można było tego zaprzepaścić, więc administracja usuwała wszelkie tematy/ posty atakujące słońce europy i jego rządy ;)
Oryginalne zdjęcie z Kaczyńskim i jego świtą sprawia wrażenie bardzo sympatycznego.
Kaczynski ogolnie sprawia wrazenie bardzo sympatycznego starszego pana, niczym Bilbo Bagins. Jednak w polityce wylazi z niego to co z Bilba w obecnosci pierscienia :)
Wiem, że to serial fantasy, wiem że nie mam co oczekiwać by wszystko było jasne i klarowne, ale najnowszy sezon to straszny potworek wg mnie. Plot armor na Jonie, który pewnie nawet jakby wskoczył do wulkanu to by przeżył. Wszyscy ogarniają teleportację itd. Na serio, strasznie ciężko mi się to ogląda.
Ha, ha! ;)
A na deser wujek Benjen:
Według mnie stali (i leżeli) 4 dni, ale nie będę o to kruszył kopii...
A tak szczerze... Oglądając ostatni odcinek, zazgrzytałem zębami tylko w chwili, kiedy
spoiler start
wujek Benjen pojawił się deus ex machina i... ot tak zginął. Bez sensu. Szkoda.
spoiler stop
spoiler start
no nie bez sensu, uratował Snowa, taka była cała jego misja, sens jego istnienia.
spoiler stop
Ta grafika jest troche z dupy bo o ile czas biegu Gendrego 5h i lotu kruka 32, jest ok, to watpie zeby smok lecial z podobna predkoscia co kruk. Ok moze lecial tak wolno podczas bitwy czy ladowania, ale to dlatego ze musial celowac, wydaje mi sie ze spok, moze leciec naprawde szybko i da sie to jakos logicznie polaczyc. W koncu Gendry mogl bieg szybciej, a kruk byc jakis jednym z najszybszych i akurat to da sie przelknac, ale fakt ze nocny krol zamiast zabic najwieszego smoka w bezruchu na korym siedza wszyscy ktorych scigal, caluje w najmniejszego Viseriona, ktory sie porusza, to jakas porazka...
fakt ze nocny krol zamiast zabic najwieszego smoka w bezruchu na korym siedza wszyscy ktorych scigal, caluje w najmniejszego Viseriona, ktory sie porusza, to jakas porazka...
Przecież celował w Drogona, ale jak zobaczył, że w jego stronę zasuwa ziejący ogniem Viserion, a do tego spopiela armię, przesunął celownik w prawo.
Smok po trafieniu lodowa wlocznia zaczal plonac i zmieniac sie w pyl, moze drogon trafiony na tej skalnej wysepce rozsypalby sie w proch i tyle by bylo z nekromancji, a tak to chlup w wode i gotowe.
Przeczytałem całą sagę. Po drugim tomie z tomu na tom było gorzej i gorzej, a "Taniec ze smokami" przemęczyłem. Po przeczytaniu zacząłem oglądać serial, ale wymiękłem w okolicy 10 odcinka.
Tzymische, jak to co? Jakby ktoś kiedyś pisał biografię Iselora - będzie jak znalazł.
Iselor (Łódź)
Cały sekret Gry o Tron jest ukryty w czasie :)
Ja pierwszą część przeczytałem koło 2000 roku. Od tego czasu czytałem co dwa trzy lata kolejną książkę.
Film oglądam tak jak jest premiera, czyli 7 lat mi na to zeszło.
I bawię się bardzo dobrze, zdążyłem przez ten czas dzieci wychować.
Gdybym miał to zrobić w jedne wakacje to bym umarł w męczarniach.
No cóż, Iselorze, powiedziałbym: "żałuj", ale najwyraźniej to serial przeznaczony dla innego widza. W tej chwili nie ma dla mnie nic fajniejszego w telewizji, co wcale nie znaczy, że to serial idealny i bez wad. Gdybyśmy się silili na obiektywizm, to pewnie należałoby wskazać wiele innych, lepszych produkcji... Ale subiektywnie: cotygodniowa godzina z "Grą o tron" to miodność, która aż się wylewa ze słoika. ;)
Pamiętam jak znajomy amerykanin podarował mi swoją kopię pierwszej książki, wymiętoszoną niczym blondynka na erasmusie. Było to jakiś rok przed zapowiedzią serialu. Na pierwszej stronie napisał "It's like Tolkien on drugs" :)
A sezon jest świetny. Przypomniał mi, dlaczego GoT tak się wybiło. Po ostatniej serii straciłem zainteresowanie serialem (nie żeby była zła, po prostu...ot, tak), jak wyszedł nowy sezon, olałem to sikiem prostym, nie interesowało mnie to w zalewie innych seriali. W niedzielę położyliśmy się z żoną by obejrzeć sobie z nudów na pierwszy odcinek, z minami "no trudno, skoro nie ma co robić to sobie zerkniemy", i walnęliśmy cały sezon do późnej nocy, a rano w robocie snuliśmy się jak zombie. Można się uśmiechnąć pod nosem, że Euron ma niewidzialną flotę, zażartować że kruki działają szybciej niż smsy i pośmiać się z pompatycznych od czasu do czasu dialogów. Nie zmienia to jednak faktu, że akcja, postaci i oprawa audio-wizualna chłonie jak bagno.
Otóż to. I, jak widać, nie jesteśmy osamotnieni w tych przyjemnych doznaniach:
https://en.wikipedia.org/wiki/Template:Game_of_Thrones_ratings
Tymczasem w Westeros ... http://niewygodne.info.pl/artykul8/03948-Jak-OFE-przemielilo-miliardy-zl-naszych-oszczednosci.htm
Zabil brata kazac mu ladowac we mgle. Dla korzysci politycznych. Wiec ten mem to zaden zart.