Werewolf: The Apocalypse | PC
Osobiście nie przepadam za wilkołakami, ale cieszę się, że powstaje kolejna gra w tym uniwersum.
Pamiętam że gdzieś w okolicy 1999-2000 widziałem w Clicku zapowiedź gry o podobnym tytule, ktoś coś kojarzy?
Projekt nie został ukończony. Kiedyś słyszałam o demo, długo szukałam ale niczego nie znalazłam, prawdopodobnie fake. Zachowały się cutscenki i jeden gameplay.
[link]
Wersji papierowej wilkołaki to nieźli twardziele - wampirami zamiatają podłogę jak mopem.
Papierowy WOD jest niezłym settingiem, ciekawe jak to tutaj rozwiążą. Już to widzę, koleś w knajpie zmieniający się w Crino i masakrujący frajerów jak "Biegunka rotawirusowa" dzieci w przedszkolu. Coś pięknego :D
Ciekawie się zapowiada... Oby były napisy po polsku ( a jeszcze lepiej dobry dubbing)!
Już od kopa bym to kupił ale nigdy nie kupię bo.....sorry gra jak Vampire Masquerade, czy Cyberpunk, bazuje na grach rpg papierowych grach fabularnych a nie mogę stworzyć postaci jak Cyberpunk, czy Vampirze tylko musze grać jakimś łysym typem...Porażka.Wilkołak Apokalipsa bazuje na tworzeniu postaci. Szkoda gadać.
Bo to są gry też dla normalnych ludzi, a nie tylko piwniczaków. Mają ciebie w piździe, bo stanowisz 0.1% ubernerdów, którzy nigdy zadowoleni nie będą, bo nie dostali swojego archaicznego papierowego RPG 1:1 w formie cyfrowej. Miłego wieczoru.
Szaku od Papierów się , bo ich sedna i tak nie pojmiesz. Ale fakt, nikt nie zrobi 1:1 konwersji z papieru na grę wideo. Z resztą na chuj to komu? Chcesz papierowego Vampira, leć sobie sesje z ziomkami, przy sobocie i piwku. Taki twór na pececie wyglądałby jak symulator...
Widzisz, problem jednak w tym, że większość ludzi - poza nerdami (nic obraźliwego) - nie ma wielu znajomych chętnych do grania w papierowe RPG. Moich znajomych ciężko byłoby ogarnąć do jakichś większych gier planszowych, nawet nie RPG, typu Robinson Crusoe, bo z reguły wolą proste, jak Tajniacy albo Dobble. I tutaj przychodzą na ratunek gry komputerowe symulujące mniej więcej stół.
Radanos
Takie coś już istnieje, tylko że są to starsze produkcje, jak choćby "Wampir Maskarada: Redemption". Większość biadoliła o liniowości tej gry, ale nie wpadli na to, że posiada ona wbudowany, jeden z najprostszych i najlepszych edytorów przygód, dla którego samego warto kupić tą grę.
Co do Wilkołaka, to jest on uosobieniem dzikiej potęgi, więc lepsza jest konwencja RPG akcji, niż jakiś symulator gry książkowej. Typ sobie może być łysy, ale jak się zmieni w Wilkołaka to będzie owłosiony, i będzie miał wielkie kły, i tak ma być. Ja lubię to uniwersum i grę na pewno kupię, choć nie na premierę.
Twórcy tej gry spóźnili się jakieś 12lat
To będzie nie wypał - patrząc na gameplay'e to ta gra jest strasznie drewniana i źle to wygląda.
No i pojawiają się pierwsze recenzje, niestety jest źle i to bardzo źle.
[link]
Szczerze nie polecam. Rozczarowanie na całej linii. Tak jak lubie swiat mroku to ta gra nawet nie zbliża sie do klimatu. Hack and slash
Nie oczekiwałem od tej gry zbyt wiele i się nie myliłem, lecz dałem jej szanse i szczerze...nie jest aż taka zła. Zależy co kto po niej się spodziewał. Ja wiedziałem, że może z tego wyjść połączenie hack'n'shlash'a, akcyjniaka i troche rpg'a i gra dla mnie jest nawet przyjemna. Moja ocena to mocno naciągane ale 7/10. Mam nadzieje że jak wyjdzie kontynuacja twórcy zobaczą co źle zrobili i to poprawią. Jak na razie nie jest źle ale też nie jest dobrze.
Gra to taki średniaczek, 5-6/10 ale bardzo przyjemnie się w niego gra, jeśli po pierwsze potraktujecie ją jak tytuł AA a nie AAA, a po drugie wybaczycie wiele bolączek związanych z niskim budżetem ;)
Pozwoliłem sobie zrobić gameplay z pierwszych 30 minut i wygląda to naprawdę nieźle :
jak chcesz podziwiać grafikę i walkę to zajmuje to o wiele więcej niż ci się wydaje ale jak lubisz całą grę i masz pretensje że jest za krótka to już twój problem ( 2 h xD odrazu powiedz ze 1 godzina w grze która wyszła na WSZYSTKO)
ale gniocisko
rozumiem ze wilkolak to nie wampir ale jak mialbym ta gre porownac z vampyrem to roznica ogromna
Świat Mroku to bardzo ciekawe uniwersum, dostaliśmy już kilka ciekawych gier z pod znaku wampira a teraz trafia nam się pierwsza w której zagramy jako wilkołak. Gdyby nie chodziło o Świat Mroku był by to zwykły HnS lecz niestety w tym wypadku tak nie jest. Ogólnie powiedział bym że scenariusz został napisany przez marnego MG który całą sesję grania wilkołakiem sprowadza do zmiany w crinos i rzucania autami... . Wilkołaki są bardzo złożoną społecznością bardzo silnie osadzoną w świecie duchów co tu zostało pokazane... no w sumie to praktycznie nie zostało. Fabuła która mogła być perełką z olbrzymią możliwością wyborów i polana szamańskim sosem wygląda jak najgorsza sesja RPG gdzie ciskamy wiaderkami kości i liczymy obrażenia. Gra niestety jest słaba i krótka a "wybory" mają taki sam wpływ na rozgrywkę jak w pierwszym Call of duty...
Gra niestety nie jest najlepsza spędziłem z nią kilka godzin i szczerze mogę powiedzieć że nie jest to nic wartego uwagi.
Gierka ma mało wspólnego z erpegiem, ale za to jest kozackim slasherem i ma fajny heavymetalowy klimat.
Na Epic games jest otagowana jako - Akcja, Bijatyki, Przygodowe - i jest to prawidłowe. Oczywiście są pewne elementy RPG, jak choćby rozwój postaci, ale jest on raczej skromny, nie ma nawet punktów atrybutów, tylko kilka małych drzewek rozwoju. Nie zmienia to jednak faktu, że gra jest osadzona na maksa w swoim pierwotnie erpegowym uniwersum. Jest szamańska magia, jest świat duchów(Umbra), są pojedynki z Tancerzami Czarnej Spirali (upadłe Wilkołaki), tak że tylko Ci co znają się w tym połapią. W większości misji można wybrać między skradaniem a otwartą walką, przy czym to drugie jest bardziej wykozaczone, szał rośnie za każdego trupa, a więcej szału to więcej ataków specjalnych, no a przeciwników dużo.
Co ciekawe doświadczenia nie zdobywamy zabijając wrogów, tylko wypełniając misje i odnajdując ukryte duchy w Umbrze, dlatego warto dokładnie zwiedzać lokacje. Nie żeby to było niezbędne do przejścia gry czy coś, bo ta jest dość łatwa(bynajmniej na poziomie normalnym), ale za te "punkty duchowości" można rozwinąć drzewko umiejętności, i zyskać nowe super ataki, przez co walka staje się jeszcze przyjemniejsza. Rozgrywkę można trochę wydłużyć robiąc zadymy poza ścieżką fabularną.
Generalnie gierka jest solidna i działa dobrze przy średnim sprzęcie, dzika moc Wilkołaka jest, i nic nie zakłóca efektownej rozwałki. Polecam tylko bijatykowiczom.
Po pierwsze ta gra to nie rpg - a zwykły slasher. Po drugie jest strasznie drewniana - gdyby popracowali nad nią jeszcze z 2-3 lata mogłoby coś z tego być, a tak to wygląda jak wersja alpha. Mocno odradzam - czas potrzebny na jej przejście lepiej poświęcić na cokolwiek innego.
Gra średnia, twórcy chcieli z niej stworzyc cos w stylu hitmana i naspamili poziomami glownie skradankowymi, ale jest taki mały problem. Kazdy poziom w którym mamy dyskretnie i niezauważalnie zabijac przeciwnikow mozna przejsc zamieniając sie w crinosa (wilkołaka) i w pare sekund rozwalic całą lokacje. Grafika wygląda niesamowicie jesli chodzi o naszego glownego bohatera, tak samo jest z systemem walki ktory jest niesamowicie satysfakcjonujący lecz poza tym gra jest naprawde niedopieszczona przez tworcow i ma niewykorzystany potencjał, z ktorego mozna by bylo stworzyc niemały hit wśród rpg-ów.
Nie jest tak źle jak ludzie piszą, grało mi się przyjemnie, zwykła siekanina z mierną fabułą i tragiczną oprawą w filmikach, modelu postaci pobocznych i interakcją z otoczeniem. Gdyby ta gra wyszła 10 lat wcześniej może i była by dobra, a tak jest tylko lekko strawna.
Walka jest bardzo dobrze zrealizowana, hektolitry krwi i flaków, do tego muzyka stoi na wysokim poziomie.
Jeżeli oczekujesz od tej gry by Cię zrelaksowała po ciężkim dniu to polecam.