Na rany, wujek google ma opcję 'wyszukiwanie obrazem'.
https://commons.wikimedia.org/wiki/File:Christ_on_the_Mount_of_Olives_by_Giovanni.jpg
Nie ma za co.
Męka Jezusa Chrystusa nie powinna być obiektem żartów czy kpin. Proszę uszanować wiarę katolików i nie obrażać wklejkami tego, co dla katolika święte.
Sam jestem katolikiem i zapewniam Cię, nie miałem na celu uwłaczać żadnej wiary - zwłaszcza swojej. Żarty służą do rozluźniania atmosfery, a nie do obrazy - no chyba, że ktoś nie posiada poczucia humoru.
Rydgier, śmiać się można ze wszystkiego, luzuj poślady.
Dla równowagi wrzucę obrazoburczy żart z Mahometa, żeby wszyscy byli szczęśliwi.
Yoghurt ---> a dlaczego mamy być szczęśliwi z faktu że inne religie też wyśmiewasz?
Predi z Sebą na pewno się ucieszą, a to już dwóch szczęśliwych użytkowników forum więcej.
Serio będziemy roztrząsać niewinne żarty małego kalibru z religii w wątku o obrazie Jezusa?
Pamiętaj Rydygier, zawsze spoglądaj na jaśniejszą stronę życia, ten żart nie obraża ciebie, a Meksykanów. Z tym, jako katolik, nie powinieneś mieć problemu.
Soulcatcher - nie bój żaby - z siebie też się lubię pośmiać ;) Teraz z kolei bardziej śmieszycie mnie Wy i wasze kijki^^
Sam jestem katolikiem
Jako katolik powinieneś wiedzieć, że z tego nie wolno żartować i rozumieć, dlaczego tak jest. Niedobrze, skoro jest inaczej. To nie kwestia mojego nastawienia, to kwestia zasad wiary katolickiej. Co najmniej drugie przykazanie. Z takich spraw nie kpi się i nie żartuje, po prostu. Jeszcze raz apeluję o szacunek, to jak szydzenie z czyichś rodziców, tylko dla wierzącego znacznie gorzej. Szanujmy się wzajem, umiejmy z uwagi na ten szacunek sami sobie stawiać granice.
Jako katolik powinieneś wiedzieć, że Jezus wypowiedział słowa: "Kto z was jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci kamieniem" - jako, że innym wytykasz grzechy, twierdzisz tym samym, że sam jesteś bez grzechu czym z kolei popełniasz grzech pychy i kilka innych. Więc proponuję, aby każdy zajął się własnym sumieniem.
Łoj, chłopie, pomieszanie z poplątaniem. Bzdurę napisałeś piętrową. Mieszasz pojęcia, a moralny wymóg braterskiego napomnienia wobec czynionego zła mylisz z osądzaniem i jednym tchem sam mnie osądzasz. Wiesz chociaż, co to grzech? Że nie da się go stwierdzić bez wglądu w sumienie? Odsyłam do Katechizmu. Naprawdę, powinieneś lepiej poznać wiarę, do której się przyznajesz.
Ja ci z butami w sumienie nie włażę, nie osądzam Cię, ani nie diagnozuję Twojego sumienia, bo nie widzę, co w nim siedzi. Piszę natomiast o tym, co robisz, bo to widzę, mogę i powinienem oceniać i nazywać po imieniu. Reaguję na dziejące się zło i napominam, tak robić trzeba.
Tymczasem z tonu, w jaki uderzasz wnioskuję, że ani myślisz się zreflektować. Szkoda. Wiesz, kim jest Jezus Chrystus? Wiesz, co się dokonało na Krzyżu? Rozumiesz to? Wierzysz w to? Doceniasz? Jeśli wklejasz takie obrazki i nie widzisz problemu, to chyba nie bardzo.
"Wiesz chociaż, co to grzech? Że nie da się go stwierdzić bez wglądu w sumienie?" i "Ja ci z butami w sumienie nie włażę, nie osądzam Cię, ani nie diagnozuję" Jednocześnie osądzając mnie o łamanie drugiego przykazania... Dokładnie - Ty również nie wiesz jakie Ja miałem intencje. Więc jak pisałem wcześniej, niech każdy zajmie się sobą.
Jednocześnie osądzając mnie o łamanie drugiego przykazania
Napisałem, że dany czyn tyczy się drugiego przykazania. Polecam sprawdzić znaczenie pojęcia "materia grzechu" i dowiedzieć się, czym się różni od pojęcia grzechu - znajdziesz to w KKK. Osądziłbym, gdybym przypisał ci grzech z tego tytułu. O Twoich intencjach czy grzechu nic nie napisałem, bo nic o nich nie wiem. Złamanie przykazania jest z kolei widocznym faktem, to nie kwestia sumienia, tylko czynu. Nie jest osądem stwierdzenie tego faktu. Jest natomiast moralnym obowiązkiem katolika adekwatnie reagować na dziejące się zło, np. napominać.
niech każdy zajmie się sobą.
Nie tak jest u katolików.
Postanowiłeś pożartować sobie z męki Chrystusa publicznie. To niesie konsekwencje wliczając możliwe zgorszenie.
Słuchaj, nie chcę się z Tobą wykłócać, sprawa jest prosta, przedstawiłem jak umiałem, o co mi chodzi, masz rozum, masz sumienie, pomyśl, oceń i naprawdę - zainteresuj się bardziej swoją wiarą. Szczerze i bez złośliwości to piszę. EOT
Mroczny, dobrze ze inkwizycji juz nie ma bo Rydygier juz by ci stopki przypiekal :)
Do szeregu, masz myslec i mowic tak jak ci ksiadz nakazuje!
co tutaj mowic, mocny profil mial ten nasz Jezus....
Nie nasz.
Chyba, ze przyjmiemy teorię, że był, tak jak Matka Boska, narodowości polskiej.
Yoghurt ---> widzę że zaraz zaczniesz szczytować ... ulubiony temat? zgnoić i zmieszać z błotem to w co inni wierzą, aby wypełnić pustkę w swoim życiu?
Chyba, ze przyjmiemy teorię, że był, tak jak Matka Boska, narodowości polskiej.
W przypadku obrazka, który komentujemy, prędzej czystej aryjskiej krwi.
***
zgnoić i zmieszać z błotem to w co inni wierzą
Chyba się pogubiłem. Kto wierzy w to, że Matka Boska była narodowości polskiej? Bo chyba nie katolicy.
Stwierdzenie, że Jezus nie miał europejskich rysów twarzy raczej nie powinno być uważane za bluźnierstwo.
W jaki sposób stwierdzenie, że mężczyzna zamieszkujący ponad dwa tysiące lat temu Palestynę nie był biały i z pewnością nie był Polakiem obraża czyjekolwiek uczucia religijne?
Yoghurt ---> uważasz się za intelektualistę, więc na takie pytania powinieneś odpowiedzieć sobie sam.
To jest jak ze zdaniem
"Statystycznie Yoghurt jest w 8% pedałem, 0.1 transwestytą, 1% debilem itd." Niby prawda a jednak to niemiłe zdanie.
Co do koloru skóry Jezuza nie ma żadnych informacji na ten temat. W czasach Chrystusa, wbrew temu co myślisz było bardzo wielu ludzi z jasnym odcieniem skóry w Palestynie. To ty widzisz ten kraj w tym okresie jaki kraj arabski a tak nie było.
Czyli informacja o tym, że Jezus był Semitą jest niemiła polskiemu katolikowi.
Dobrze wiedzieć.
Co na to Czarna Madonna?
***
Niby prawda a jednak to niemiłe zdanie.
Jedyną prawdą jest to, że nie wiesz jak działa statystyka.
***
W czasach Chrystusa, wbrew temu co myślisz było bardzo wielu ludzi z jasnym odcieniem skóry w Palestynie.
Tak, byli to okupujący te tereny Rzymianie.
Co do koloru skóry Jezuza nie ma żadnych informacji na ten temat.
Wiec logicznym jest założenie, że wyglądał jak nordycki bóg, a nie na przykład tak -->
tak ja ty nie wiesz jak działa bycie "Semitą" :)
wśród semitów występowała w tamtym czasie duża rozpiętość kolorów skóry.
Co do statytyki, podałem przykład zdania jakiego nie powinno się używać, ale jak zwykle nie zrozumiałeś.
Zresztą kij tam z sensem, przecież chodzi tylko o to by śmiać się z Katolików.
Czarna Madonna ma całkowicie słowiańskie rysy, aż trudno mi uwierzyć że nie wiesz skąd bierze się słowo "czarna"
o to by śmiać się z Katolików.
A czemu tego nie robić? Co, jakieś przywileje mają? Śmiać się można ze wszystkiego.
"Statystycznie Yoghurt jest w 8% pedałem, 0.1 transwestytą, 1% debilem itd." Niby prawda a jednak to niemiłe zdanie.
Jeśli już, to jestem pedałem w co najmniej 10% i więcej we mnie transwestyty, bo mam koszulkę z Davidem Bowie i kiedyś słuchałem Iron Maiden.
więc na takie pytania powinieneś odpowiedzieć sobie sam.
A zatem sam sobie odpowiadam - stwierdzenie, że potomek Żydówki zamieszkujący bliski wschód nad Jordanem w okresie panowania cesarza Tyberiusza dwa tysiąclecia temu statystycznie rzecz biorąc nie mógł być śnieżnobiały nikogo nie obraża.
Co do koloru skóry Jezuza nie ma żadnych informacji na ten temat. W czasach Chrystusa, wbrew temu co myślisz było bardzo wielu ludzi z jasnym odcieniem skóry w Palestynie. To ty widzisz ten kraj w tym okresie jaki kraj arabski a tak nie było.
Równie dobrze mógł być przecież Chińczykiem (chociaż to podobno gorzej, niż murzynem) ->
I wcale nie wynika to z faktu, że tak przedstawiają go chińscy chrześcijanie. Nic a nic nie ma to związku.
No wiec nie.
Semici mieli ciemne skóry i czarne kręcone włosy, ale mieli też jasną skórę i proste ciemne włosy.
Nikt nie przedstawia Jezusa w nordyckim typie.
Oczywiste jest dla mnie że współczesny wizerunek Jezusa jest efektem setek lat twórczości europejskich artystów religijnych i np. to co jest w pierwszym poście jest tylko pewnym szablonem.
Ale i tak jestem sobie w stanie wyobrazić Jezusa jako wysokiego mężczyznę, o jasnej skórze i ciemnych (ale nie kruczoczarny) prostych włosach.
No dobrze, ale wciąż nie wiem, w jaki sposób stwierdzenie, że Jezus nie był biały obraża chrześcijan, bo nie rozumiem, co w tym złego, że mógłby być śniady lub nawet czarny?
Nikt nie przedstawia Jezusa w nordyckim typie.
Typowy czarnowłosy brązowooki semita na obrazku poglądowym ->
to jest apoteoza :) nie zdjęcie.
płonące serce ci nie przeszkadza, a kolor włosów już tak.
To powiedz wprost że nie jest możliwe aby ktoś zamieniał chleb w swoje ciało :)
Przecież nie o to chodzi.
Kolor skóry nie ma żadnego znaczenia, ale przywołujesz go aby ośmieszyć lub zirytować rozmówców. To nie jest miłe i nie prowadzi do niczego konstuktywnego.
Trudno mi było zdobyć zdjęcie Jezusa, ale pogadam z Piłatem, może ktoś dokumentował proces.
Jeśli kogoś denerwuje stwierdzenie, że Jezus nie był biały, to już nie mój problem, tylko kogoś, kto ma sporych rozmiarów kij od przełyku aż po koniec kręgosłupa, bo nie ma w tych słowach nic złośliwego ani obrazoburczego. Jeśli ktoś poczuł się tym urażony, powinien po prostu się nad sobą zastanowić.
Rozumiem, ze kogoś mogą drażnić żarty o pedofilii, bo są wyświechtane, tanie i wyolbrzymiają marginalne zjawisko (a poza tym rzadko bywają śmieszne, jedyny dobry to ten o Sinkersie), ale żart z nordyckiego wyobrażenia Jezusa to jest taki sam kaliber jak dowcip o babie u lekarza.
Kurde, jakie oburzenie katolików, bo ktoś się śmieje z ich sekty, ale jak z innych się śmieją to wszystko ok.
Religia Katolicka nie jest sektą. Pisząc tak ośmieszasz się.
Ja jestem przeciwny ośmieszaniu każdej religii, co wyżej napisałem.
Według mnie to każda religia jest sektą. Ot takie ogłupiające badziewie.
Pisząc tak ośmieszasz się.
Bo? Nie mogę mieć własnego zdania na ten temat?
banenan_v3.1 ---> oczywiście że możesz śmiać się z każdego. Ludzie śmieją się z kalek, ludzi chorych, śmieją się z wierszy których nie rozumieją, z obrazów których nie pojmują, śmieją się z tysięcy rzeczy.
Oczywiście możesz śmiać się z religii. Możesz mieć własne zdanie. Tyle że wystawiasz sobie w taki sposób świadectwo jak maja cię postrzegać inni ludzie.
A poważni dorośli ludzie nie śmieją się z religii. Mogą się z nią nie zgadzać, uważać ja za zbędną, za opium dla mas, za cos szkodliwego, ale nie śmieją się wyznawców (dowolnej religii)
bo to po prostu jest niekulturalne i nie na poziomie. Świadczy o twojej prostocie postrzygania świata.
A poważni dorośli ludzie nie śmieją się z religii. Mogą się z nią nie zgadzać, uważać ja za zbędną, za opium dla mas, za cos szkodliwego, ale nie śmieją się wyznawców (dowolnej religii)
bo to po prostu jest niekulturalne i nie na poziomie. Świadczy o twojej prostocie postrzygania świata.
No to wolę być niekulturalnym prostakiem nie na poziomie, który nic nie pojmuje i nie rozumie, niż mieć kij w tyłku i narzucać poprawność polityczną: że z tego można się śmiać a z tego nie.
Szkoda słów na niektórych. Co wam religia Katolicka złego uczyniła, że tak ją opluwacie?
Nic nie uczyniła, ale czemu niby mam ją z automatu szanować?
Zadam to pytanie ostatni raz - w jaki sposób stwierdzenie, że Jezus nie był biały opluwa jakąkolwiek religię?
I tak na marginesie, panie obrażalski - Jezus jest osiową postacią religii chrześcijańskiej (i pojawia się także jako ważny prorok u muzułmanów). Katolicy nie mają go dla siebie na wyłączność i takie roszczenie sobie wyłącznych praw(d) do jego wizerunku jest moim zdaniem obrazą uczuć religijnych.
Yoghurt ---> nie wiem gdzie przeczytałeś że opluwasz religię zdaniem "Jezus nie był biały?".
Wprowadza jednak do rozmowy o religii niepotrzebną agresję, bo nie jesteś specjalistą od koloru skóry tylko chodzi ci o to aby zaatakować proste postrzegania religii.
nie wiem gdzie przeczytałeś że opluwasz religię zdaniem "Jezus nie był biały?".
Przeczytałem to w poniższym poście, zaraz pod moim z obrazkiem podpisanym "NOT A WHITE GUY".
Yoghurt ---> widzę że zaraz zaczniesz szczytować ... ulubiony temat? zgnoić i zmieszać z błotem to w co inni wierzą, aby wypełnić pustkę w swoim życiu?
sporo na temat Jezusa mozna poczytac, np:
http://www.christianitytoday.com/ct/2016/april/why-jesus-skin-color-matters.html
http://news.bbc.co.uk/1/hi/3958241.stm
Moim zdaniem, to co ponizej, niesie odpowiedz, dlaczego roznie kultury i rozni ludzie inaczej przedstawiali/przedstawiaja Jezusa:
Dr Goodacre says. There is "theologically something quite profound" in the fact that throughout history people have tried to depict Jesus in their own image.
"This is not a rough image of themselves people have been depicting. It's an ideal image of themselves, painting Jesus as something they are aspiring to. "
A co doa tematu, mam w domu replike tego obrazu :)
Tylko że muzułmanie zawłaszczyli sobie postać Jezusa do szerzenia własnej religii, która powstała dużo później od Chrześcijaństwa.
Może usiądź bo to co ci powiem może zwalić cię z nóg. Chrześcijanie "zawłaszczyli" cały Stary Testament... żydowski!
koobun ---> nie jest to tak proste jak ci się wydaje. Słowo "stary" wyraźnie sugeruje jego aktualność. I nikt nie zawłaszczał. Chrześcijaństwo i Judaizm mają po prostu wspólne korzenie.
Stary Testament nie jest integralną częścią religii Katolickiej, jest zbiorem pism. Jest nim nowy Testament.
Stwierdzenie że Chrześcijanie zawłaszczyli stary Testament jest tak idiotyczne, że szkoda gadać.
Przeczytaj sobie Testament zamiast się wydurniać w internecie ;)
Soulcatcher -->
Takie rzeczy to powinieneś tłumaczyć koledze od zawłaszczania Jezusa, a nie mnie.
kiera2003 -->
Jesteś wyjątkowo rozgadany jak na kogoś kto już dwukrotnie napisał, że szkoda gadać.
Może tym razem jakieś rzeczowe argumenty?
Chrześcijaństwo i Judaizm mają po prostu wspólne korzenie.
Tak daleko w temacie Judaizmu i Chrzescijanstwa to bym nie wybiegal. Jakby nie patrzec to sporo wiekow dzieli poczatki obu religii. Bardziej sensowne jest stwierdzenie ze Chrzesciajastwo ma korzenie w Judaizmie.
Tylko że muzułmanie zawłaszczyli sobie postać Jezusa do szerzenia własnej religii, która powstała dużo później od Chrześcijaństwa.
Co to ma wspólnego z tematem koloru skóry Jezusa i z tym, że katolicyzm =/= chrześcijaństwo? Czy wyobrażenie go sobie jako proroka wyglądającego raczej na sefardyjskiego lub nawet czarnego żyda w jakiś sposób zniszczy ci życie i wiarę?
Czy ktoś mógłby w końcu udzielić odpowiedzi na to proste pytanie. Bez uciekania w bełkotliwe "wiemy co robicie towarzyszu, z premedytacją obrażacie naszą wiarę!".
Oto pytanie.
Co jest obraźliwego w dyskusji o kolorze skóry Jezusa?
A czy mój wpis odnosi się do koloru skóry Jezusa? Jakoś nie przypominam sobie.
Padają tu słowa takie jak sekta i to miałem na myśli.
Nic.
Ale wszystko zależy od kontekstu, słów jakich się używa i intencji.
Jeżeli intencją jest ciekawość jaki był kolor skóry jest to rozmowa jak rozmowa. Jeżeli intencją jest poruszanie różnic etnicznych i religijnych, rozmowa może nieść za sobą obraźliwe treści.
Więc do czego się odnosił?
Jeżeli intencją jest poruszanie różnic etnicznych i religijnych, rozmowa może nieść za sobą obraźliwe treści.
Może, ale w tym wypadku nie niesie. Chyba, ze ktoś się uprze i poczuje się urażony użyciem słowa "Jezus" i wykorzystaniem jego wizerunku w kontekście innym niż religijny, uświęcony przekaz, co zakrawa na kpinę, bo dyskusja o historycznym wizerunku nijak nikogo nie obraża (a poza tym to dość popularne imię w Ameryce Południowej, co niektórzy turyści z Polski muszą tam niechybnie dostawać białej gorączki, że jakiś byle chłopaczek kopiący piłkę na jakimś klepisku nazywa się tak, jak zbawiciel).
Soul -->
Jesteś pewien, że nie dopisujesz sobie tych intencji?
Bo tak się składa, że mnie religia katolicka jako taka kompletnie nie wadzi, tak jak i postać Jezusa, niezależnie od koloru jej skóry.
To co mi wadzi to idiotyczne, bezrefleksyjne i cokolwiek rasistowskie oburzenie na stwierdzenie, że dosyć mało prawdopodobnym jest by Jezus, jako postać historyczna, a nie alegoryczna, miał rysy twarzy jak z obrazka, który cały ten shitstorm rozpętał.
Tyle.
kiera2003 -->
Skąd mamy wiedzieć do czego się odnosił skoro użyłeś liczby mnogiej i co więcej nie raczyłeś zacytować fragmentu, który cię oburzył.
Poza tym, nie odwracaj kota ogonem. Twoje wypociny wiszą parę postów wyżej.
Ehh, jest ładna pogoda na podwórku, a ja wdaję się w jakieś idiotyczne dyskusje na forum, z których poza straconym czasem nic nie mam.
Może wieczorem porozmawiam.
Dosyć popularna opinia, acz nieprawdziwa. To już koobun był bliżej prawdy: Semitą.
Jako, że przez część Żydów został uznany za Mesjasza, to MUSIAŁ być Żydem. Warunkiem uznania za Mesjasza było m.in. pochodzenie z Rodu Dawida. Czyli "udokumentowane" pochodzenie żydowskie ileś tam pokoleń wstecz.
Polecam link -> http://nauki-biblijne.blog.pl/?p=122
I tak - Jezus był Żydem.
Nawet w tej chwili nie da się jednoznacznie powiedzieć kto jest a kto nie jest żydem, to zależy od interpretacji gdyż żydzi nie stanowią i nie stanowili jednolitej grupy etnicznej.
Między innymi właśnie dlatego mają różny kolor skóry.
Ale tobie wierzę, byłeś tam zapewne i widziałeś na własne oczy.
No Prezes mi możesz nie wierzyć, Hellmakerowi nie ufać ale chyba Łukaszowi uwierzysz?
http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=244
Jak Dawid (król żydowski) nie jest Żydem to ja już nie wiem kto jest Żydem i czy jakikolwiek Żyd żył kiedykolwiek.
Bardziej mi do śmiechu z obrońców religii niż z niej samej. W sumie niech sobie będzie, póki mi nie wadzi.
Św. siostra Faustyna Kowalska miała wielokrotne widzenia Pana Jezusa i dostała od niego jako zadanie namalowanie jego obrazu, co do którego miał przekazać jej szczegółowe wskazówki. Po namalowaniu obrazu przez Eugeniusza Kazimirowskiego Faustyna miała zapłakać twierdząć, że Jezus jest dużo piękniejszy, niż zostało to przedstawione. Twarz Jezusa na obrazie wygląda następująco:
http://www.faustyna.eu/obraz_glow.jpg
Cały obraz:
Podobny do Jezusa, czy też nie, wydawać by się mogło, że kolor włosów i skóry byłby najprostszy do wytłumaczenia malarzowi przez Faustynę :)
Z drugiej strony kolor skóry to adaptacja do panujących warunków klimatycznych, więc z pewnością Jego karnacja nie była tak jasna, jak jest to przedstawiane na niektórych obrazach. Biały kolor skóry ponoć wykształcił się stosunkowo niedawno, a tak wyglądał "europejczyk" 7000 lat temu:
http://511580395457358476.weebly.com/blog/wow-early-europeans-were-dark-skinned
Przypuszczam, że "prawda" leży gdzieś pomiędzy renderem wrzuconym wcześniej w tym wątku, a obrazem od św. Faustyny. Ale jakie to w ogóle ma znaczenie? Nie powinno mieć żadnego oprócz zaspokojenia ciekawości i chęci poznania Pana w tej ludzkiej formie.
I tak Zeus był wcześniej, także trochę szacunku, hipsterzy.
Pamiętajcie, że Jezus był i tak prawdopodobnie przybyszem z innego układu słonecznego, więc cała Wasza dyskusja na temat tego czy był Żydem, Polakiem czy po prostu semitą jest po prostu trochę zabawna.
To żeby przypadkiem nie obrazić naszych fanatyków zrobię mały offtopic, czy przypadkiem OP to nie jest ten sam typ co pół roku temu chciał tą nieletnią wyciągać na jakiś wyjazd?
14, a z tego co kojarzę to zabierał się za nią juz kilka lat przed tamtym wątkiem, więc chyba ma taki raczej dość niepokojący target
https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=13863944
w wielu grach widzialem obrazy czy figury Jezusa czy Maryi..
W Afterfallu był nawet obraz z Piłsudzkim ;)