Zalałem swojego HTC 10, działa, ale słabo, więc będę zmieniał w najbliższym czasie telefon. Pewnie kupię iPhone'a 8, ponieważ nigdy nie miałem iPhone'a, a jestem gadżeciarzem i chcę w końcu poczuć ten słynny amazing.
Oczywiście nie jestem przekonany, te ramki na renderach na tle tego, co w tym roku pokazał Samsung, to trochę śmiech na sali. Apple kolejny już raz wydaje się być sto lat za Koreańcami. Z Gdyby tylko S8 ukazał się w wersji flat to w ogóle nie mielibyśmy tej rozmowy.
Ten temat zostawiam dla osób, które czekają na nowego iPhone'a, z tego co wiem jest ich na tym forum trochę (a przynajmniej przez lata wiernie bronili telefonów Apple) w celu wymiany ploteczek, ciekawostek oraz wyrażania pierwszych opinii.
Jestem posiadaczem iphona od modelu 3GS. (chyba pominalaem tylko 5s i 7)
Ostatni amejzing feature to byl ekran retina w iphonie 4.
Od tamtego momentu dodaja co roku jakies nikomu niepotrzebne gowna, ktore nic nie zmieniaja. Jakies skanery placow, twarzy, taptyczne silniki, dla mnie wogole to nie ma znaczenia.
Takze mysle ze dobrnelismy do sciany, bo co niby poza czytnikiem twarzy, czy daniem wirtualnego home buttona iphone 8 bedzie niby zachecajacego do kupna?
Nie jest to wina Apple tylko calej branzy, w zasadzie na pierwszym iphonie co mial premier 10 lat temu zrobie 90% rzeczy ktore robie na najnowszym iphonie. Sprawdzenie poczty/ fejsbuka, obejrzenie jakiegos filmika na YT, zobaczenie cos na google maps, jakiejs notatki, ustawienie budzika, zagrania w jakas prosta gierke i to tyle. Co tam na tym smartphonie mozna jeszcze robic? Chwala sie ze laduja 2 gb ramy, 4 rdzeniowe procesory, a mam wrazenie ze bardziej te telefony zamulaja niz pierwszy iphone. Wtedy wszystko pieknie smigalo.
iOS tez coraz wiekszy syf, chyba skonczyl sie na 6. Tez teraz dokladaja coraz wiecej niepotrzebnego gowna, jakies emotikonki, stickery, socialgowna, wszystko to robi sie nieczytelne, jak chce napisac zwykla wiadomosc to mam jakis 20 przyciskow z emotikonkami, stickerami, udostpenieniem na fejsie, skinami do klawiatury i jakimis minigrami.
Nie dosc ze nieczytelne, nie wiadomo w co kliknac to jeszcze wszystko zamula. Gdzie ta prostota i elegancja o ktora walczyl Steve Jobs. On wyjebywal kazdy niepotrzebny guzik/opcje a teraz co roku laduja coraz wiecej i wiencej zeby co na keynocie pokazac.
Wiec sorry mohenjodaro ale chyba juz za pozno zebys doswiadczyl magii apple, bo czar prysl z tych urzadzen ladnych pare lat temu. I faktycznie z kazdym rokiem roznica miedzy apple a samsungiem praktycznia zanika. Smutna prawda.
Czekam również, bo miałem zamiar kupić niedługo iPhone'a 7 Plus, ale na razie się wstrzymuje (tym bardziej, że będzie tańszy po premierze ósemki). Problemem dla mnie może być wygląd - jakoś nie jestem przekonany do końca do takiej bryły telefonu, no i cena. 1000$ za telefon to już jakieś niepoprawne żarty... Ja wiem, że to Japko, ale za taką kasę to ja już mam 1/4 samochodu, a też w ciągu roku mam zamiar ów samochód kupić.
Przyznam, że nie do końca rozumiem co mogłoby kierować zakupem iPhone 7 Plus. Te iPhone'y 6 i 7 są już tak bardzo w tyle względem konkurencji, design fatalny, aparaty słabsze... Bierz SGS8+, jeśli nie jesteś jakimś applefag.
Co do iPhone 8 to się zgodzę - cena może być phone killerem, bo ja te telefony niestety jednak (praktyka dowodzi) niszczę, nienawidzę pokrowców, nosze bez, pije alkohol... Za 6000 złotych nie kupię, a niestety niektórzy prognozują i takie ceny.
Nie zapominaj o iAkcesoriach! To dodatek kolejnych 5 tysięcy złotych.
Jestem posiadaczem iphona od modelu 3GS. (chyba pominalaem tylko 5s i 7)
Ostatni amejzing feature to byl ekran retina w iphonie 4.
Od tamtego momentu dodaja co roku jakies nikomu niepotrzebne gowna, ktore nic nie zmieniaja. Jakies skanery placow, twarzy, taptyczne silniki, dla mnie wogole to nie ma znaczenia.
Takze mysle ze dobrnelismy do sciany, bo co niby poza czytnikiem twarzy, czy daniem wirtualnego home buttona iphone 8 bedzie niby zachecajacego do kupna?
Nie jest to wina Apple tylko calej branzy, w zasadzie na pierwszym iphonie co mial premier 10 lat temu zrobie 90% rzeczy ktore robie na najnowszym iphonie. Sprawdzenie poczty/ fejsbuka, obejrzenie jakiegos filmika na YT, zobaczenie cos na google maps, jakiejs notatki, ustawienie budzika, zagrania w jakas prosta gierke i to tyle. Co tam na tym smartphonie mozna jeszcze robic? Chwala sie ze laduja 2 gb ramy, 4 rdzeniowe procesory, a mam wrazenie ze bardziej te telefony zamulaja niz pierwszy iphone. Wtedy wszystko pieknie smigalo.
iOS tez coraz wiekszy syf, chyba skonczyl sie na 6. Tez teraz dokladaja coraz wiecej niepotrzebnego gowna, jakies emotikonki, stickery, socialgowna, wszystko to robi sie nieczytelne, jak chce napisac zwykla wiadomosc to mam jakis 20 przyciskow z emotikonkami, stickerami, udostpenieniem na fejsie, skinami do klawiatury i jakimis minigrami.
Nie dosc ze nieczytelne, nie wiadomo w co kliknac to jeszcze wszystko zamula. Gdzie ta prostota i elegancja o ktora walczyl Steve Jobs. On wyjebywal kazdy niepotrzebny guzik/opcje a teraz co roku laduja coraz wiecej i wiencej zeby co na keynocie pokazac.
Wiec sorry mohenjodaro ale chyba juz za pozno zebys doswiadczyl magii apple, bo czar prysl z tych urzadzen ladnych pare lat temu. I faktycznie z kazdym rokiem roznica miedzy apple a samsungiem praktycznia zanika. Smutna prawda.
bo co [...] bedzie niby zachecajacego do kupna?
No nie wiem, moze np. bateria, ktora nie bedzie trzymala 3 godziny?
siara +1
przesiadam sie z iphone na iphone co 2-3 lata (bo bateria nie daje rady) jedynie dlatego, że przesiadka jest całkowicie bezbolesna i można sobie jednym klikiem przenieść wszystko wraz z historią SMS-ów czy układem ikonek na starym telefonie.
Konkurencja i najczęściej droższa (przynajmniej ta z top półki) i najczęściej nic poza tym co mam na iphonie nie oferuje - więc nawet nie sprawdzam. W sumie nie interesują mnie bezramkowe ekraniki, zaokrąglone ekraniki, czy inne badziewia którymi konkurencja "szokuje" i "wabi"
Fakt za czasów iphone 4 pomiędzy apple a resztą świata była przepaść wielkości wielkiego kanionu. Od dawna wyścig się wyrównał, konie idą łeb w łeb, więc congratulation mohenjodaro reflexu :)
innowacja bedzie jak nauczysz sie czytac ze zrozumieniem ;)
Ale co tu jest do zrozumienia, piszesz, że podobają ci się iPhony bo możesz jednym klikiem przenieść cały telefon na drugi. To samo można zrobić w większości telefonów z Androidem.
Nie, nie można. Sposób backupowania Androida jest 100 lat za Apple.
Mowa tu o oficjalnych sposobach a nie rozwiązaniach pokroju Titanium Backup.
Henrar
Typowe nie znam się, ale się wypowiem. W xiaomi podłączasz dwa urządzenia do jednej sieci wifi i jednym kliknięciem z poziomu ustawień przynosi wszystko, łącznie z pulpitem do nowego telefonu. Ale tak, iphone'y takie wyjątkowe.
Ja to niby mam na Androidzie, robiłem tak między Samsungami, z Samsunga na HTC, z HTC na Sony itd. i zawsze był jakiś kwas. Przenosiło się tak z 70%, ale nie wszystko, a już na pewno Nova Launcher nie wiedział jak się skonfigurować na nowym telefonie itd.
Nie wiem jak u Apple, ale to chyba jeszcze nie jest aż tak idealnie zrobione jak mogłoby.
O rany znowu będzie drama z tego że kogoś nie stać.
Naprawdę nie musicie mieć iPhone, możecie mieć swoje najlepsze na świecie smartfony z Androidem.
I tak nikogo to nie obchodzi.
Ja 8 nie kupuję, mam 7 i jestem zadowolony. Kupowanie co roku nowego smartfonu to dla mnie przesada.
Znam takich którzy piszą na twitterze "czas sprzedać moja wysłużoną 7'ke" :)
Ostatniego smartfona do celów prywatnych kupiłem w 2014 roku. Była to Lumia 730 i gdyby nie to, że Microsoft wypiął się na własny system mobilny to w życiu bym nie pomyślał o zmianie na coś innego. Po 3 latach telefon dalej śmiga, jest funkcjonalny, ma świetny aparat, a sam system mi się bardzo podoba. Problemem jest brak apek. Jesienią zmieniam sprzęt na Androida, ale nie zamierzam pompować w to kasy i oddawać nerki pod kredyt.
Android to kanał. Smartfony z androidem to kanał, obładowane bloatware z nakładkami imitującymi funkcjonalności, które są kompatybilne jedynie same ze sobą, niedopracowanymi "ficzerami", są dobre bo można kupić tanio. Bo nie ma w tej kwestii wyboru. Mógłbym tu cały elaborat napisać, czemu android totalnie zasysa. Ale nie ma sensu. Wystarczy mi wiele lat doświadczeń z tym szajsem i jego problemami, bałaganem i brakiem jakiejkolwiek spójności w czymkolwiek i słuchaniem jak znajomi programiści klną na ten syf google.
Jak to stwierdził mój dobry znajomy, na co dzień programista w dużej korporacji - smartfon na androidzie jest dla ludzi którzy mają dużo czasu aby dłubać przy telefonie aby się dało z niego korzystać. iPhone jest dla ludzi którzy chcą mieć urządzenie które działa.
Na iP8 nie czekam - mój dwuletni już 6s działa jak rakieta a regularne aktualizacje systemu będzie dostawał przez co najmniej 3 najbliższe lata. Zapewne wymienię go za 2 lata na iP10. W stronę androida nawet nie patrzę, bo i po co mi urządzenie które nie zapewnia nawet czegoś tak podstawowego, jak synchronizacja na poziomie smartfon-desktop czy dostęp do aktualizacji, na które w przypadku androida czeka się minimum kilka miesięcy od premiery nowej wersji systemu (o ile w ogóle się taką aktualizację dostanie), a gdy już się je dostanie, to google wypuszcza kolejną wersję, do której dostęp najczęściej otrzymuje się przez zakup nowego urządzenia. Bez sensu.
Niestety ale nie mogę się z tobą zgodzić. To jest kwestia tego, czy potrafi się dobrze szukać telefonu. Ja swoją Motorolę E2 LTE kupiłem za 460 zł dwa lata temu, więc można by rzec, że telefon nie ma prawa (płynnie) działać z takimi "budżetowymi" podzespołami. Jednak telefon trzyma się tak samo jak był na początku oprócz baterii (bo wiadomo, żywotność nieco gorsza jest teraz), a jest to spowodowane tym, że nie ma w tym telefonie żadnych zamulających nakładek tylko czysty system prosto od Google. Mało tego, dostałem jeszcze aktualizację do Androida z 5.0 do 6.0 (plus poprawki systemu z początku grudnia ub. roku) co w telefonach w takim przedziale cenowym praktycznie nie ma miejsca i nawet w telefonach kilka razy droższych.
Android 6.0 miał premierę ponad 2 lata temu. Czyli jak chcesz nową wersję to tak jak napisałem - wybul na nowy telefon albo trać czas i dłub przy nim z custom romami aby móc z niego korzystać.
Myślę, że mnie źle zrozumiałeś. Aktualizację do Androida 6.0 dostałem może miesiąc po zakupie telefonu (zakup w styczniu 2016 roku), premiera (wtedy najnowszego) Androida miała miejsce we wrześniu 2015. Poprawki do systemu dostałem oddzielnie (te z grudnia). Niby lekka obsuwa z nowszą wersją, ale jak wspominałem, w tym przedziale cenowym to rzadkość dostać aktualizację, więc lepiej dostać nieco później, niż dostać wcale. Ja tam nie narzekam. Specjalnie nowszej wersji nie potrzebuje, bo wiem, że skoro 99 % aplikacji ze Sklepu Play zadowoli się jakimś Androidem 4.2 który ma o wiele więcej lat, to tym bardziej to co ja mam, posłuży z kilka lat. A telefonu i tak używam do przeglądania Internetu, oglądania filmów na YT oraz do zajrzenia na chwile na FB.
Miałem ostatnio dylemat - telefon do 3000zł.
Jako że jestem z tych kompletnie neutralnych (w dupie mam jakiej marki telefon będę trzymał w ręku, choć miałem etap bycia Nexusowym purystą) rozważałem przeskok na iOS.
Mogłem wybrać Galaxy S8 / HTC U11 / iPhone 7+, zasadniczo nic innego nie rozważałem po tym jak OnePlus zaliczył kilka wtop (i zbliżył się cenowo do Samsungów).
Poszedłem sobie do Media Marktu, wziąłem telefony do ręki, i zrobiłem prosty rachunek - co robię na telefonie (poza dzwonieniem - duh)?
- Spotify,
- Google Maps / Yanosik / TripAdvisor,
- Google Drive / Photos / Keep / Calendar / Inbox,
- Internet (adblock mile widziany),
- Relay for Reddit,
- Endomondo i podobne dupsy od czasu do czasu - "rekreacyjne",
- aparat - im lepszy auto mode tym lepiej,
Dodatkowo wkurzyło mnie to że iOS dalej nie ma czegoś takiego jak pulpit na którym można wrzucić np. Widżet z Calendara + 3 najczęściej używane aplikacje, może innym to nie przeszkadza, mnie przeszkadza - lubię porządek i się przyzwyczaiłem do 'swojego' układu.
Kiedyś byłbym z tych którzy pieją z zachwytu że na OnePlus / iPhone odpalają "ciężkie" aplikacje 200ms szybciej, ale teraz mi to tito, bo telefony mają tyle RAMu że wszystko siedzi sobie uśpione w tle (no chyba że ktoś odpala 5 gier pod rząd jak telefonowi "benchmarkowcy" na jutube, mi się zdarzyło całe 0 razy w życiu).
S8 przyszedł, zainstalowałem Nova Launcher, Adhell (do wywalenia bixby i system-wide adblocka), i raczej nie zapowiada się na to żebym miał przeskakiwać na coś innego przez następne 2 lata.
Z rzeczy których w ogóle nie uwzględniałem a polubiłem:
- Always on Display,
- ładowanie bezprzewodowe,
- 2:1 aspect ratio, byłem z tych co jęczeli że to bajer, a to świetna sprawa do internetu i ogólnie komfortu trzymania telefonu - jest sporo węższy niż inne telefony,
- ekran 3d - absolutny bajer, ale jeżdżenie palcem po krawędziach feels so good,
Oto historia o tym jak kupiłem Samsunga i jestem w 100% zadowolony. Telefon jest przepiękny, świetnie leży w dłoni i w 100% spełnia moje oczekiwania. Generalnie życzę każdemu niezależnie czy trzyma japko w ręku czy nawet WP.
A sam iPhone 8 na conceptach "meh". Bardziej podoba mi się chyba rozwiązanie z Essential, ale trzeba będzie to to zobaczyć na żywo. Apple jeszcze nie wypuściło szpetnego telefonu.
Mam Huaweia z parę stów i dzwoni, wysyła smsy i przegląda internet jak każdy inny telefon. Więc po co dawać parę kafli za kawałek plastiku?
Mózgi macie wyprane. Byle ku*wa mieć znane logo.
Bo telefon za parę kafli robi lepsze zdjęcia, sprawniej przegląda internet i jest szybszy.
Miałem chwilowo budżetowca (Honor 5X) po tym jak poprzedni telefon wyzionął ducha i myślałem że szlag mnie trafi kiedy stałem na parkingu w mieście i czekałem 10s aż mapy łaskawie się załadują, mimo tego że wrzuciłem mu najlżejszego ROMa jakiego się dało (LineageOS).
Jadę też do Wawki i chcę porobić fajne filmy w 1080p + 60FPS i zdjęcia w przyzwoitej jakości (a tutaj jeszcze jest przepaść między telefonami).
Jak ktoś nie wymienia telefonu co pół roku koszt takiego Samsunga miesięcznie (ja dałem 2400zł od sprzedawcy 30k pozytywów przez ostatni rok) to jeden wypad do baru z kumplami / laską do Sfinksa.
S8+ robi piekielne zdjęcia, blyskawicznie chodza wszystkie apki, kapitalny wyswietlacz, jak biore do reki starsze telefony to czuje, jakbym mial w dloni zabawki, tyczy sie to tez mojego poprzedniego s6 edge.
Fenomenalny telefon, nowy standard wyznaczony.
Yarpen - powtorze - napisalem, ze nie przesiadam sie na androida bo przesiadka z iphone na iphone jest totalnie bezproblemowa, a androidy nie oferuja absolutnie NIC co by mnie sklonilo do wysilku.
Sprzęt apple to przepłacony badziew, płaci się tylko za logo.
Jakość sprzętu Apple jest tak wysoka że wszyscy inni producenci planując nowe modele próbują ustawić swoją poprzeczkę na poziomie Apple. Jeżeli chodzi o sprzęt często im się to udaje w najdroższych modelach, tyle że padają na oprogramowaniu gdyż iOS wykorzystywany w iPhone jest o klasę lepszy niż cokolwiek innego dostępnego na rynku.
Poprzeczka na poziomie apple: zabrać użytkownikowi kontrolę nad sprzętem, zawyżyć cenę, i wymyślać debilizmy, np. brak mini jacka.
banenan_v3.1 ---> mam do IPhone jedne z najlepszych na świecie oryginalne słuchawki Apple ... i one są bez kablowe. Jak chcę podłączyć do jakiegoś starszego urządzenia to mam przełączkę która jest gratis. W czym jest problem?
W samsungach też zlikwidują stare łącze słuchawkowe, nastąpi to w najbliższych latach. Na tym polega rozwój technologii.
Moda na najcieńszy telefon i najcieńsze ramki to wyjątkowy kretynizm, nie dość że wygląda to brzydko, to jest cholernie niepraktyczne w korzystaniu. Telefon przede wszystkim powinien być ładny, wygodny i intuicyjny.
A telefony z Androidem to najczęściej jakieś nieporozumienie.
Moja dziewczyna ma każdego nowego iPhona i nie ma na nim nic co sprawiłoby że wolałbym iPhona zamiast mojego Redmi Note 4. Nie jest ani szybszy ani łatwiejszy w obsłudze, nie trzeba z moim Xiaomi babrać się w jakich itunesach, cloudach i innych bzdurach.
Ma też maca i o mój Boże po głębszym poznaniu tego komputera w życiu bym go nie chciał zamiast zwykłego kompa z windowsem. Ile ja się przy nim musiałem napieprzyc za każdym razem gdy mojej dziewczynie coś nie chciało dzialac to moje. Tam nawet najprostsza zdawałoby się czynność typu przekopiowanie i wysłanie gdzieś zdjęcia jest tak kosmicznie udziwnione, że masakra.
Także dziękuję, wolę się już "męczyć" z moim Androidem na którym wszystko mi działa bez problemu, równie szybko co na iPhonie a dałem za niego 800 zł.
"Tam nawet najprostsza zdawałoby się czynność typu przekopiowanie i wysłanie gdzieś zdjęcia jest tak kosmicznie udziwnione, że masakra."
Czym się różni zaznaczenie pliku i wciśnięcie cmd+c -> cmd+v na Mac OS od zaznaczenia pliku i wciśnięcia ctrl+c -> ctrl+v na Windows? :-D
Dla mnie tam kopiowanie na windows to dramat :] Na maku mam zakładki w finderze, mogę ich sobie zrobić i 20, każda odnosząca się do innego miejsca na dysku a później przenosić pliki na zakładki :] Na windows bym się naklikał jak szalony :P
Tak samo przenoszenie między zamkniętymi folderami - w windows to działa fatalnie, tzn. nie działa (polecam zrobić plik na pulpicie a później spróbować go skopiować do katalogu w folderze domowym bezpośrednio z pulpitu, bez otwierania wcześniej tego folderu).
A samo cmd+c i cmd+v działa jak ctrl+c i ctrl+v :]
Od dwóch miesięcy mam Iphona SE. Nigdy ale to nigdy nie będzie on tak dobrym sprzętem jak BlackBerry Passport, którego przed przesiadką używałem.
Gdyby nie brak wsparcia dla dla tego genialnego systemu, nie mającego sobie równych w niezawodności, bezpieczeństwie i prostocie intuicyjnej obsługi to w życiu bym nie zmienił telefonu.
Brak reklamy i marketingu firmy z Kanady skazał na niebyt najlepszy system telefonów mobilnych, bo świat zalało badziewie Androida i lukier Apple.
Niby ma byc nowy kolor "blush gold".
Wyglada tragicznie, ja sie sklaniam ku czarnemu
A ja bym wolał aby powrócili do świetnego wzornictwa iPhone'a 4s ze szkłem w tylnej części urządzenia i jednym oczkiem aparatu.
Te nowsze modele to obrzydliwe duże bryły, które w żaden sposób nie zachęcają mnie do ich zakupu.
Konferencji oglądać mi się nie chce, bo od lat nic ciekawego nie pokazali. Z pewniaków będzie ekran OLED (w końcu!) i mniejsza ramka. Może jakieś innowacje z kamerą, może brak przycisku home?
Zapewne pojawi się jakiś bajerancki feature software'owy i tyle. Standardowo jakieś % o wydajności, jasności i baterii. No i 120 Hz ekran jak w ostatnim iPadzie z technologie Freesync czy czymś podobnym.
https://www.apple.com/apple-events/september-2017/ tutaj konferencja. Jak to w stylu Apple trzeba mieć Maca, iPada czy iPhone'a i to z w miarę nowym systemem, żeby móc oglądać.
Czy to przypadkiem nie podpada pod rasizm? Mój PC czuje się urażony, że został potraktowany jako gorszy sort...
Ech, no nie zauważyłem, aczkolwiek przyjąłem to jako pewnik, bo w przypadku Apple to standard takie celowo blokowanie rzeczy nie tylko dla Windows, ale też dla starszych iPhone'ów czy Maków.
Ryneczki apple'a, dobre.
Pierwsza świątynia już jest, teraz muszą tylko oficjalnie zarejestrować appleism.
Nie używam ich sprzętu i zastanawiam się dlaczego pierwszy "argument" jaki pojawia się od strony użytkowników apple to "nie stać cię i zazdrościsz". Hmmm
Na odsłonę Iphone'a czekam bo lubię technologię. Zobaczymy jakie brejktru ficzers będą tym razem.
Lata całe miałem sprzęty BlackBerry. Ostatnio piękną, niezawodną maszynę BlackBerry Passport.
Jakim cudem taki intuicyjny, inny od wszystkich, bezpieczny system skonał? Brak reklamy, brak telefonów w salonach i olewanie użytkowników to polityka zarządu kanadyjskiej firmy.
BlackBerry poszedł w androida i myślał, że będzie coś znaczył w tym towarzystwie opanowanym przez Samsunga i Chiny.
Nie miałem wyboru, bo wsparcie dla systemu zakończył nawet bank w aplikacji mobilnej, kupiłem iPhona i muszę uczciwie powiedzieć, że te kolorowe ekraniki Apple przy szybkim, solidnym systemie i wyglądzie BlackBerry to przedszkole.
tym zalatwia problem z cenami, win win
o lol,
chyba nie chca jednak zalatwiac problemu z cena w sposob jaki to zrobili z SE
Face ID to chyba najgłupszy feature w iPhonie, chyba że będzie można go wyłączyć jakoś...
500 razy dziennie po prostu wciskam power, żeby zerknąć na sam zegarek - nawet jak jest w plecaku i odwrócony bokiem do mnie, a teraz zmuszają ludzi, by zrobili sobie za kazdym razem selfie na serwery Apple..?
przeciez zeby sprawdzic zegarek dotykasz ekran
wakeup != unlock
czyli ekran będzie się właczał za każdym przypadkowym, niechcianym dotknięciem ekranu?
U mnie nie ma, więc nie mam wyczucia jak działa :)
być może ten przycisk boczny do siri też będzie wybudzał ekran. Tak czy siak, gdyby pokazali X przed Galaxy 8 i tym LG bez ramek, to byłby lepszy efekt, a tak gonią konkurencję gadającą kupą w iMessage...
Nie będzie można, nie ma innej możliwości odblokowania tego cudaka.
Czy Apple nie jest rasistowski? Czy oni w ogóle pomyśleli o kobietach w burkach? Jak one mają niby odblokować te telefony, skoro zakrywają swoją twarz ze względów kulturowych i religijnych?
Doprawdy, bardzo nieładny ruch ze strony Apple`a.
Passcode wciąż istnieje.
Poza tym, włożyć iPhone pod burkę nie wydaje się problemem, patrząc na to jak kobiety je podnoszą chociażby po to by jeść.
Z drugiej strony, żaden z nas nie jest zakrywającą się kobietą, one powinny się wypowiedzieć.
Nieładnym ruchem ze strony Apple nazwałbym skopiowanie "ficzeru" typu ruch palcem od dołu w górę, by wrócić do głównego menu - to jest znak rozpoznawczy dotykowych BlackBerry. No ale na już zdechły system sępy się zleciały i biorą co chcą. Nawet to naciśnięcie bocznego przycisku, by wywołać asystenta głosowego też jest w BB...
Ja tam sie cieszę. Nie z X tylko z tego, że ceny starszych wersji polecą w dół. W końcu zamienię swoją 5-letniego IPhona 5. Ekosystem maja rewelacyjny i to mnie przy nich trzyma. A Apple już dawno nie wyznacza standardów. Konkurencja idzie z nimi w parze.
Cena daleka od przewidywań :) "tylko" 5 tysięcy i 5700 za 256GB - miało być 8K
Gdzieś mi przemknęło, że Apple Watch jest lepszy bo sprzedaje się lepiej od Rolexów. Najgorsze porównanie ever xDD
To tak jak powiedzieć, że Polonez jest lepszy od Maybacha bo się więcej sprzedało XD
Dopóki iOS jest tylko dla Iphone'a to nie ma żadnej konkurencji. Ok zrobicie sobie wszystko w Androidzie co chcecie ale ja potrzebuje telefon który super działa i nie koniecznie chce go mieć super najnowszego bo mi zal kasy.
Mam od roku I6 i pokażcie mi telefon z 2014 roku, który bedzie bez problemu śmigał na najnowszym updacie systemu (iOS10 a za chwile iOS11) Android czy Windows, którego apki w najnowszych aktualizacjach będą śmigać i nie zwalniać.
Samsung S5 to ten sam rok. Ktoś go da rade jeszcze używać?
Tyle. Nowości Apple są fajne, ja teraz mysle o przejściu na I7 albo I6s tylko dlatego by mieć 3D touch i troche lepszy aparat.
Mówisz o iPhone X? Piękny? To oczywiście rzecz gustu. Mi się kompletnie nie podoba. Ta czarna ramka wszystko psuje. Wolałbym, żeby były cały pasek, a nie wcięcie na informacje o zasięgu i baterii.
Może trzymając telefon w ręku wygląda to lepiej, ale na prezentacji nie zachwycili.
Co do samej prezentacji to jedyne zaskoczenie jest takie, że jest znacznie gorzej niż zakładałem. Absolutnie nic ciekawego. HDR, 4K i OLED to nie są innowacje, to gonienie konkurencji i rzeczy wręcz oczekiwane od flagowca.
Cena akcji Apple'a na małym minusie, czyli konferencja nie zrobiła dobrego wrażenia. Oczywiście ciężko tutaj cokolwiek wyrokować, bo sprzedaż i tak pewnie pobije jakieś rekordy.
iPhone 8 to bezpieczny model, a obniżki cen starszych modeli też napędzą sporą sprzedaż.
iPhone X to taka wersja beta. Badanie rynku co do wyższej ceny i nowej wersji telefonu. Jak X się przyjmie, to za rok dostaniemy ujednoliconą linię iPhone 9 w dwóch lub więcej rozmiarach.
Samsung S5 to ten sam rok. Ktoś go da rade jeszcze używać?
Galaxy S5 ma piękny ekran AMOLED w rozdzielczości 1080p i tylko za to wolałbym go od każdego iPhone'a z LCD. Ten telefon nadal działa bardzo dobrze. Może nie ma najnowszego softu fabrycznie, ale nic nie stoi na przeszkodzie, by go zrootować i wgrać custom rom. W każdym razie nawet na fabrycznym, trochę starym Androidzie 6 działa równie dobrze. Oczywiście nie licząc gier, bo wiadomo, że wysoka rozdzielczość i niezbyt już nowe GPU nie uciągnął najbardziej wymagających gier w najwyższych detalach, ale ile jest takich gier?
kupilem lg g6 krotko po premierze (nie bylo wyjscia stary telefon trafil szlag) i nawet po premierze s8 ciagle uwazam ten telefon za jeden z najlepiej zaprojektowanych, jasne - gusta nie podlegaja dyskusji, ale oblosci s8 mnienie przekonaly a aparat i ekran a nawet procesor w zupelnosci mi wystarczaja s8 i iphony tutaj wygrywaja hardwarowo ale nie zawsze to jest glowna przyczyna zakupow.
iphone X moim zdaniem ma za grube ramki i to mi sie nie podoba.
Co do wojny Apple vs Samsung. Zamieniłem swego czasu iPhone 6s na Samsunga 7. I to był naprawdę zły wybór :)
NIC! KOMPLETNIE NIC!
To zobaczylismy na keynocie.
Wszystko bylo wiadomo, wlacznie z cenami od 3 miesiecy, wiec tego keynote z nudow mozna bylo zasnac.
Podsumowujac:
Zegarek -> Mam to w dupie. Co by w nim nie bylo, poki nie zamontuja atomowej bateri ktora trzyma 10 lat jak w tradycyjnym zegarku nie jestem zainteresowany.
iphone 8 -> Serio czym to sie rozni od 7? Nawet na "S" sa to male zmiany, a wyglad pozostal ten sam. Wiec sie osmieszyli z tym kolejnym numerkiem. I juz od 4 lat dostajemy tak samo wygladajacy telefon!!!!!!!
Iphone X -> Jak wczesniej napisalem, wyglad i cena byly znane juz od poczatku wakacji. To wyciecie na gorze dla mnie to porazka, Badz co badz okolo 5% ekranu jest zablokowanych, szczegolnie moze to byc irytujace przy ogladaniu filmow czy zdjec akurat gdzie cos sie dzieje w tym fragmencie.
Poswiecenie 15 minut emotikonka w ktorej prowadzacy zamienil sie w gowno i robil miny, powiedzialo mi wszystko o tej firmie i jej targecie.
Rozpoznawanie twarzy to gowno z ktorego nie mam zamiaru korzystac, mam to od paru lat w Surface Pro Hello windows i tak tego nie dotykam wole wpisac haslo na klawiaturze.
Takze sorry Apple, ale dla mnie juz dawno jestescie zerem. Jedynie co was ratuje to skosnookie ktore nie wiedziec czemu dalej ciagna jak muchy to tych telefonow i nabijaja wam kabze a Tim Cookowi cieszy sie micha i dodaje kolejne nowe emotikonki dla debili.
Jeszcze dzisiejsze zerowanie na dorobku Steva Jobsa, sorry ale do Jobsa to wy do butow nie dorastacie i to co zrobiliscie z jego firma to zenada.
Wiadomo ze na tej machinie i imperium ktory stworzyl Jobs bede jechac latami, ale prawda jest jedna, od 5 lat nie pokazali nic inowacyjnego, tylko sie okopali i ciagna tantiemy z aplikacji.
jak czesto mam wrazenie ze piszesz banialuki to niestety ale dzis sama prawda
Jobsa nie lubilem, ale nie pozwolilby sobie nigdy na takie dziadostwo
Jeszcze dzisiejsze zerowanie na dorobku Steva Jobsa, sorry ale do Jobsa to wy do butow nie dorastacie i to co zrobiliscie z jego firma to zenada.
Co niby zrobili? To jest dokładnie to, czego chciał Jobs. Apple to obecnie najbogatsza firma świata, to co robią się sprzedaje, ludzie tego chcą, to robią tego jeszcze więcej.
Jobs miał obsesję na punkcie detali i to było widać w każdym produkcie za jego czasów, każdy był dziełem sztuki, nawet jak leżał wyłączony.
Teraz tego nie ma. Tęczowy iOS jest brzydki, z telefonów wystają obiektywy, jakieś paski plastikowe anten, do produktów dodają touchbar z emotami i gadające emotki kału i jednorożców. Wątpie, by Jobs pozwolił iść w tym kierunku - raczej by stał z batem nad inżynierami, dopóki aparat nie byłby w jednej płaszczyźnie z obudową iPhone'a, a zamiast wcięcia na górze ekranu byłaby równa linia...
musze przyznac ze to wciecie ekranu to najglupszy pomsyl jaki widzialem od lat
no oprocz tego rozpoznawania twarzy...
Face ID wyglada na dość niezręcznie i wolno w porównaniu do Touch ID. Dochodzi do tego fakt, że jest to nowość—w istocie to zatem wersja beta.
Pozostaje wciąż sprawa prywatności. Oczywiście bez twarzy właściciela telefonu odblokować nie można, ale co jeśli właściciel jest pod ręką, a my mamy np. prawny autorytet by wymusić na nim odblokowanie? Wielokrotnie amerykańskie służby bezpieczeństwa doprowadzały do takiej sytuacji m. in. aktywistów czy protestujących. A nie są to przecież jacyś przestępcy, którym „należy się” za ich zbrodnie. Passcode podpada bodaj pod 5. poprawkę, ale twarzy czy palca za nim nie ukryjemy. Mamy szczęście nie mieszkania w Ameryce, ale w naszym klimacie politycznym nie możemy spodziewać się, że prawo do prywatności jest czymś niezbywalnym.
Bo kosztowałaby w przybliżeniu 10 000 zł, nawet fanboye apple nie są aż tak zdesperowani
Nowy iPhone to dziadostwo, łączy w sobie najgorsze cechy telefonów konkurencji.
Ja bym wolał telefon który pracuje bardzo długo na jednym ładowaniu, oraz lżejszy iOS bez tego badziewia które w ostatnich latach umieścili. System już nie jest taki super jak wiele lat temu i bardziej przypomina ten z Androida.
Powiem krótko: Apple się całkowicie zeszmaciło, ich propozycje to zwykły śmiech na sali.
Dla mnie osobiście większe wrażenie robią sprzęty Sharpa. Niestety nie są dostępne na naszym rynku. Pamiętam jak zobaczyłem Sharp Aquos Crystal bez ramek i normalnego głośnika. To jest dopiero sprzęt dla gadżeciarza. Ciekawym rozwiązaniem jest także nowszy Sharp Corner R.
Wiem, że to temat o Iphone, ale widzę że autora wątku kręcą telefony z ekranem na całości, więc postanowiłem pokazać, że nie tylko Apple ma pomysły. Zresztą to też bujda, że zrobili pierwszy dotykowy telefon, bo kto inny go kiedyś wymyślił jeszcze z monochromatycznym ekranem zamiast tradycyjnej klawiatury ;)
iPhone X wyświetla strony z białymi ramkami po bokach. What...
https://twitter.com/BenPackard/status/907785129829036033
1000 dolcow za telefon. TYSIAC. ZA TELEFON. Nie ma takiego argumentu na swiecie ktory przekonalby mnie ze to urzadzenie jest tyle warte.
Ale jak mawia kolega - barany sa po to zeby je strzyc.
No i po co hejciki, co? Ajfon 8 to dobrzy telefon, ma całą masę ciekawy innowacji!! I jaki szpan przed kolegami gejami studiującymi prawo i uprawiającymi crossfit veganami-hipsterami w Starbucksie podczas picia sojowego latte! A hejterzy dupa cicho!
spoiler start
A tak serio to apple to nadal przepłacony syf dla ludzi którzy po prostu muszą mieć to ich jabłuszko nadgryzione na sprzęcie.
spoiler stop
Podsunął mi Kolega dobry pomysł na biznes. Zrobię sobie szablon loga Apple, zainwestuję w "szprej w azezozolu" i za 100zł będę malował klientom na ich smarkofonach takie logo w miejscu oryginalnego logo telefonu. Natomiast z przodu będę zamalowywał Samsunga, LG, Sony czy co tam jeszcze.
Będę Mega-Januszem biznesu!
ale po co? przeciez majac jakies chinczyka, mozna sobie kupic covery imitujace iPhona. Wiesniacko to wyglada ale laik sie nie zorientuje :)
Przepraszam bardzo, ja w kwestii techniczno-estetycznej...
Czy przy oglądaniu filmów/YouTube'a, używaniu aplikacji, przeglądarki itp. cały ekran jest wykorzystywany i pozostaje sławetne "wcięcie", czy też w takich sytuacjach ekran staje się "prostokątny" (czyli mniejszy) poprzez np. wprowadzenie czarnego paska w jego górnej części?
Paski będą raczej po prawej i lewej, gdyż to ekran 18:9, więc jak chce się oglądać bez kadrowania, to paski doda po bokach.
Ale pewnie też będzie możliwosć oglądania na pełnym ekranie, z lekką utratą na górze i dole.
iPhone 8 zamiast 7s to głupota, jescże większa głupotą jest iPhone X i mam nadzieje ze to jednorazowy wygłup. Jeśli w kolejnym iPhone zrezygnują z przycisku Home to ja rezygnuje z iPhone....chyba ze będę korzystał z 7 i 8 choć na te chwile nie zamierzam porzucać 6s przez port mini jack oraz mechaniczny przycisk Home :) Cóż, czas pokaże.....
Firmowo mam iPhona 6s, prywatnie mam 5s i nie zamierzam go zmienic dopoki bedzie dzialal. Na tyle na ile uzywam telefonu, nic innego mi nie jest potrzebne.
Jesli mialby sobie telefonem zastepowac laptopa i tablet to wtedy inna inszosc.
A teraz tak:
>Użyteczny, łatwy w obsłudze, stylowy telefon
>iPhone
Wybierz jedno.
Ja nie wiem, po co telefonom takie bebechy z kosmosu. Rozumiem gry ładniejsze itd., ale telefon nie jest sprzętem, na którym chciałbym się zatopić w jakiejkolwiek grze. Poza tym ma dzwonić, służyć do przeglądania neta, oglądania filmów i odtwarzania muzyki. FaceID wyglądało durnie na papierze i teraz po prezentacji dalej wygląda durnie. Apple naprawdę kończą się pomysły, jeśli władowali dziesiątki (jeśli nie setki) milionów w R&D, a bebechy konieczne do zutylizowania tego też pewnie windują cenę urządzenia w górę. Wygląd także meh. Dołączam się do sporej grupy ludzi, którym wizualnie oba modele nie zaimponowały w najmniejszym stopniu. Jeśli oceniać po okładce, SE dalej jest najlepiej wyglądającym telefonem na rynku bez żadne konkurencji. W dodatku ma przycisk i jacka do słuchawek.
SE jest wg mnie szczytowym osiagnieciem Apple
w miare (jak na iPhone) niska cena, swietny rozmiar i super dzialanie
idealny telefon
To prawda. Mimo, że nie jestem fanem produktów Apple i raczej bym ich nie nabył, to gdyby jednak mi się odwidziało to właśnie byłby to Iphone SE. W ostatnich latach to była chyba ich najlepsza decyzja, kompaktowy Smartphone z 4 calowym wyświetlaczem i wyglądem nawiązującym do najładniejszego Iphone 4 z całkiem niezłymi bebechami i całkiem przyzwoitą ceną. Teraz aktualnie to chyba kosztuje do 1400zł. Nie wiem jedynie jak wygląda w nim wymiana baterii, ale jeżeli jest tak samo prosta jak w modelu 4 to tylko pogratulować, bo każdy laik ją sobie wymieni.
Gdyby wszystkie modele miały tak fajnie wymienialną baterię jak Iphone 4 to byłby raj. Dostajesz urządzenie jednobryłowe bez odpadającej klapki, ale jeżeli bateria się zużyje, odkręcasz dwie śrubki, ściągasz plecki, odkręcasz śrubkę jedną, wyjmujesz stare ogniwo, wkładasz nowe i powtarzasz w odwrotnym kierunku to co przy demontażu.
Hoora no zobacz, a mi się cały czas kojarzy z czwórką. Może dlatego, że nigdy piątce się nie przyjrzałem, ale masz rację. Co nie zmienia faktu, że obydwie są do siebie podobne. ;)
Tez tego nie ogarniam. Smartfony i tablety są obecnie w momencie, gdzie coraz ciężej bedzie przebić pewną granice wydajności. Na papierze tak ale w praktyce? Gier wymagających nie mają. Do neta starczył już iPhone 5. Nowe ipady Pro to demony prędkości i cieżko mi sobie wyobrazić potężniejsze urządzenie( w kategorii tabletu i tego, co można na nim zrobić)
Jak to co można? Przejąć władzę nad światem!
@WolDale ---> tak się składa, że znalazłem dwa tygodnie temu swojego 5. Świetny sprzęt jeszcze trzy, cztery lata temu, ale po zainstalowaniu aktualizacji do iOS 10.3.3 cieszę się, że update'u do iOS 11 nie będzie. Telefon działa strasznie powoli, system reaguje momentami z kilkusekundowym opóźnieniem, treść offline i online też ładuje się dużo wolniej (w porównaniu do SGS7 i iPada Pro 9.7", który jest na tej samej wersji). Bryła jest świetna, bawiłem się trochę SE i brałbym go (lub następcę), gdybym zastanawiał się nad iPhone za parę lat. Niestety oprogramowanie ma coraz większe wymagania, coraz więcej funkcji, którym sprzęt musi podołać - wiele z tych rzeczy to jakiś absurd, ale trend się na razie nie odwraca.
Hoora
Pytanie tylko czy jest to podyktowane celowym postarzaniem sprzętu, czy po prostu we wnętrzu jest niezły mułowy bubel, który jest dobry na start i jedną aktualizację jakiś czas później. Obstawiam niestety to pierwsze, by ludzie szybciej porzucali swoje sprzęty i nabywali kolejne.
Ja nie wiem, po co telefonom takie bebechy z kosmosu. Rozumiem gry ładniejsze itd., ale telefon nie jest sprzętem, na którym chciałbym się zatopić w jakiejkolwiek grze.
Zdajesz sobie sprawe, ze z kazdym tygodniem aplikacje typu messenger, google maps, cokolwiek oraz strony internetowe staja sie bardziej i bardziej zasobozerne? Chyba nie do konca. Na androidzie teraz 2 GB RAMu do dzialajacego bez zarzutu multitaskingu nie wystarcza.
Nie rozumiem ludzi ,którzy podniecają się jabłkiem,o ile 10 lat temu to rzeczywiście była niesamowita innowacyjność o tyle teraz to po prostu odgrzewany kotlet.
1.Prestiż
Nieraz czytam na forach ,że taki telefon za 5000 zł to wyznacznik prestiżu.Co to za prestiż jeżeli każdego na niego stać,można zawsze go nabyć w jakimś abonamencie za 250-300 zł miesięcznie u operatora.
2. Design
I tu znowu śmiech,popatrzcie na telefony konkurencji,które pod tym względem biją iphona na kwaśne jabłko.
3.Innowacyjność
Wybudzenie telefonu dwuklikiem to rzeczywiście nowość(śmiech).
Większość podzespołów to produkcja koreańskich gigantów w tym Samsunga z którym Apple współpracuje oraz się procesuje.
Podobno procesor jest dzieckiem Apple ale czy to jest do końca prawda tego się nie dowiemy,albo czy nie zostały wykorzystane rozwiązania innych firm.
4.Rynek z aplikacjami
Rynek z aplikacjami na androida rozwija się o wiele bardziej dynamicznie i posiada więcej aplikacji.
Tak 10 lat temu to było coś nowego,coś co pozwoliło zając firmie pierwsze miejsce w świecie smartfonów. Obecnie konkurencja prześcignęła amerykańskiego giganta.Jedno jednak im trzeba przyznać
że marketing mają doskonały,a ludzie chcą płacić za tel 5000,który może jest wart 2000 zł
1.Prestiż
Nieraz czytam na forach ,że taki telefon za 5000 zł to wyznacznik prestiżu.Co to za prestiż jeżeli każdego na niego stać,można zawsze go nabyć w jakimś abonamencie za 250-300 zł miesięcznie u operatora.
Każdego? Ludzie zarabiający pięciocyfrowe kwoty powszechnie płaczą, że nie stać ich na telefon za 5000 zł.
Pisałem wywód ale forum zeżarło mojego posta. Toteż wypunktuję moje zarzuty i co mi się podoba.
+:
1) A11 - niszczy konkurencję. Nie ma to większego znaczenia bo nie jara mnie że gra się odpala 1,5s szybciej, ale i tak szacun.
2) Wireless charging stanie się popularne - bo Apple jest popularne, a teraz każdy hipster zda sobie sprawę że taka technologia istnieje.
3) Face ID to kolejny krok naprzód jako alternatywa dla 'zwykłego' skanu twarzy czy Iris Scannera (który działa bardzo dobrze, ale trzeba nim celować)
4) 2:1 aspect ratio + malutkie ramki to super sprawa
-:
1) Brak czytnika linii papilarnych. Można go było zrobić z tyłu, moje słowa wspomni każdy kto będzie chciał odblokować telefon np. biegnąc do auta w deszczu, gdzie skanowanie japy jest średnio wygodne - lekko mówiąc,
2) 64GB bez karty pamięci w telefonie za 5 kafli. Toż to nagrywa 4k 60FPS - mam wątpliwości czy tam się pomieści więcej niż godzina takiego filmu (wątpię - u mnie 5 minut 4k w 30FPS to jakieś 2GB),
3) Design przodu i okropnie wystająca kamera z tyłu - trzeba było zrobić symetryczną ramkę jak w S8,
4) 5000zł. Za to można kupić dowolne 2 sztuki współczesnych flagowców i jeszcze zostanie na piwo. Albo np. S8 i kompa z GTX1060. Absolutne jaja.
5) Telefonu za 5000zł nie podłączę do wieży przez Spotify kiedy wrócę z pracy i zostanie mi 20% baterii. Słuchawki blutetooth nie mają nawet startu do popularności headphone jacka. Sorry, dla mnie porażka (i boli mnie że coraz więcej androidów odchodzi od tego portu - na migrację jest po prostu ZA WCZEŚNIE).
Telefon pewnie będzie świetny, ale żeby dać za niego 5000zł musiałbym upaść na łeb biorąc pod uwagę co można kupić za dosłownie połowę tej ceny.
elo ziom elo ziom
moje życie to fajfon
1 2 3 elo elo
matka wciąż na robocie
mówi co wiesz o życiu kmiocie
babcia i żona ma fajfona
by oglądać na nim pornola
4 5 6 elo elo
pojechałem z fajfonem na rodeo
by nagrywać lale na wideo
bo cztery ka ja mam
nie co ten okienkowy chłam
7 8 9 elo elo
fajfon dziesięć mi się śni
bo ciągle z nim mam mokre sny
stif dżobz zza grobu mówi mi
fajfon dziesięć słit focie zrobi mi
10 10 10 elo elo
Pozdrawia pseudoartysta za pięć groszy!
Zamieszczony wierszyk pisany na kolanie nie ma na celu obrazić zwolenników fajfonów czy gloryfikować jego przeciwników. Materiał lokowany tylko w celach rozrywkowych!
No i jak pierwsze wrazenia?
Ja zamowilem w dostawie, bo podobno mialy byc zamowienia realizowane w marcu i wielki niedosyt, a tymczasem dzis gdzie nie wejde, to leza w sklepach. A ja, jak ten glupi ch**, czekam do poniedzialku ;)