No Man’s Sky zaczęło odzyskiwać sympatię graczy
Cokolwiek by Hello Games nie zrobili, smród będzie się za nimi ciągnął. Premiera NMS obnażyła niestety smutną prawdę o rynku gier. Nie ma drugiej takiej branży, w której producent może bezkarnie kłamać na temat swojego produktu, sprzedawać go za ciężkie pieniądze, a potem nabrać wody w usta bez choćby słowa wyjaśnienia. Taki skandal, a tak łatwo zamieciony pod dywan. Żadnych konsekwencji ani dla producenta ani dla wydawcy ani tym bardziej dla sprzedawcy, który nie ponosi żadnej odpowiedzialności z tytułu rękojmi, zero konsekwencji dla nikogo. Po drugie, nie ma drugiej takiej branży, w której zwykle produkt kupujesz praktycznie w ciemno, bez możliwości przetestowania, a nawet czasem bez możliwości zapoznania się z recenzją (Bethesda oraz jej brak kopii recenzenckich). Jako konsument nie masz w zasadzie na rynku gier żadnych praw ani narzędzi, aby walczyć o swoje. Raj dla cwaniaków. Często nawet nie jesteś właścicielem gry (Steam). I po trzecie, rynek gier to jedyny taki rynek, gdzie konsument cieszy się, że jego zakup po upływie roku zaczyna jako tako działać...
Za 30 zł maks wezmę, od zbierania kamyków jest jeszcze Minecraft, który o dziwo jest o wiele bardziej dopracowany i jeszcze ma sprawnie działający multiplayer, ten w nowej aktualizacji to jakaś namiastka tego, czym ta gra mogła być. Czekam na jakąś wersję 2.0 lub 3.0 i wtedy kupię, jak oprócz zbierania kamyków będzie więcej do roboty. Dobrze, że idzie to w jakimś kierunku, ale po takich jajach od premiery czas najwyższy.
No i już widzę toksyczne miśki w natarciu, gra która miała premierę rok temu dopiero teraz robi się grywalna, ale już musi być atak - bo nie można skrytykować. Ach, czuję się jak przed premierą, kiedy recenzentom i ludziom krytykującym grę wysyłało się groźby użycia przemocy czy zabicia: https://www.youtube.com/watch?v=l_HEI8ZfDbM
Gra już jest tym co było pokazane na E3
Są planety piaskowe? jest lądowanie na asteroidach? Są interakcje między zwierzętami? jest pełnoprawne multi? Skomplikowany system craftingu na poziomie molekuł? Reputacja u frakcji w końcu ma znaczenie? Nie? To jak możesz mówić, że gra jest tym co pokazywano na E3 albo tym co Sean Lierray obiecywał w wywiadach?
Kłamstwa mają krótkie nogi: https://www.reddit.com/r/Games/comments/4y1h9i/wheres_the_no_mans_sky_we_were_sold_on_a_big_list/
A co z Sony? Czemu nie dostają po tyłku za nms? To oni nasrali na graczy wydając nmsa w takim stanie, oni pozwolili temu całemu typowi z Hello Games na gadanie bzdur - czemu więc oni są pomijani? Gdyby nie ich fanaberia, to nms pewnie byłby w early accesie, czyli tam gdzie jego miejsce.
Ten temat jest idealnym przykładem zidiocenia niektórych graczy, którzy są w stanie wybaczyć devom największe świństwa i kłamstwa. Rok po premierze gra dopiero nadaje się żeby zerknąć na nią i nic więcej bo nadal to nie jest to co obiecywali i pokazywali. No ale niektórzy są tak naiwni że łykną wszystko jak pelikany i jeszcze wypną pupcie żeby im zapakowali, a później będą krzyczeć, machać rączkami i pluć na monitor kiedy tylko ktoś napisze krytyczny post.
Przez takich typów jak Struuf dostajemy co dostajemy na premierę bo devowie wiedzą, że i tak znajdą się fanatycy którzy wypną się i dadzą bez wazelinki. Nie pozdrawiam i nie będę się nawet wdawał w bezsensowną polemikę z zelotami :)
Mam wrażenie, że gracze stracili do siebie szacunek. Murray pluł wam w twarz, okłamując was o tym, czego to w tej jego śmiesznej gierce nie będzie, a wy i tak ten badziew kupujecie. Taką postawą pokazujecie tylko, że jest wam obojętne, jakie podejście do konsumenta mają developerzy.
Tak czy siak zostania skaza na honorze a większość graczy nie będzie chciała wracać do tego niewypału ,nawet jak twórcy stale poprawiają rozgrywkę
Cytuje komentarze które pojawiały się pod ostatnimi postami "(coś tam w języku jaskiniowców), kogo to obchodzi". No jak widać jednak obchodzi, pluję na hejterów takich jak wy.
Tak czy siak zostania skaza na honorze a większość graczy nie będzie chciała wracać do tego niewypału ,nawet jak twórcy stale poprawiają rozgrywkę
Ludzie lubią swoje nudne łażenie i nap****nie w kamienie. Nie ma znaczenia, czy producent robi ich w ch czy nie - jak wielokrotnie się okazywało gracze nie mają zbyt wielu zasad i honoru. Łykają każdy bulszit jak pelikany.
Czy ktoś każe ci grać? Nie. Zresztą pewnie nie grałeś w wersję 1.3 więc nie komentuj spraw jeśli nie jesteś w temacie bo robisz z siebie idiotę.
A czy ja ci misiu bronie grać w twoje nudne gierki? Nawet nie bronie ci pisania o tym jakie one są wspaniałe a goście od nomanskaja najlepszymi producentami gier na świecie.
Z perspektywy popularnych towarów a tym bardziej mas zawsze tak jest. Może na każdego gracza, który się nauczył na swoim błędzie przypada kolejnych dwóch młodych pelikanów albo osoby prezentujące komuś grę. Generalnie tłum jako taki, to bezmyślna masa. Do tego dochodzi znany chociażby w telewizji fakt, że jeżeli chcesz trafić do szerokiego grona odbiorców, to równasz poziom do najniższego z grupy docelowej.
Już za rok wersja 2.0 (1.0 gdyby numerował ją normalny dev) i przyzwoita gra eksploracyjna. Wciąż czekamy.
Prawdopodobnie nie grałeś w wersję 1.3 skoro nadal czekasz kolejny rok na "przyzwoitą grę eksploracyjną". Właśnie tacy wy śmierdzący hejterzy jesteście, nie zagracie ani nawet nie przeczytacie pieprzonych informacji o aktualizacji na stronie producenta. Gra już jest tym co było pokazane na E3, wielu graczy w tym ja, uważa iż gra jest teraz o wiele ciekawsze i po prostu bardziej rozbudowana niż wersja pokazana na właśnie targach E3. Developer mógł grę od razu porzucić po wydaniu bo i tak zgarnęli grube miliony ale i tak rozwijają, a rozwijają genialnie, gdzie kolejne aktualizacje ważą kolejne gigabajty (ten update waży 7gb). Proszę grajcie a potem oceniajcie
@Struuf - W żadnym punkcie swojej "wypowiedzi" nie masz racji. Jak coś jest o wiele ciekawsze od flaków z olejem to nie robi od razu z tego tiramisu, nawet nie jestem pewien czy można naprawić to barachło. Wciąż czekamy na wersję 2.0.
Ale ty nawet nie wiesz co jest w wersji 1.3 hahahaha
A grę numerują odpowiednio.
Łap ty flaku z olejem linka do wersji 1.3
https://www.nomanssky.com/atlas-rises-update/
hahaha jak ja na was pluje hejterzy
Największym hejterem to ty jesteś. Wystarczy, że ktoś krytykuje grę to od razu reagujesz agresją.
@Struuf - Ale ja wiem co jest w nowej wersji "ha ha ha" (cokolwiek ma to znaczyć). Ba nawet już odpaliłem te "nowości" i wciąż czekam na wersję 2.0, tak jak już napisałem wcześniej 2 razy.
@Kamook - prosimy i link do Twojego profilu,chcemy sprawdzic czy rzeczywiscie posiadasz gre.
Miałem też to pisać. Człowieku, co on ma ci udowadniać? Że ma grę na koncie, bo mu nie wierzysz? A kogo to obchodzi, czy wierzysz czy nie?
Ja to już kiedyś powiedziałem jak cena zejdzie do 40-50 zeta to się zastanowię i może kupię ;)
Deweloperzy gry, czyli Hello Games po premierze gry zarobiło na niej kosmiczne miliony dolarów. Mogli grę opuścić co zrobiłoby większość indie deweloperów ale nie, oni się uciszyli i zaczęli pracować nad pierwszą ogromną aktualizacją ucząc się na swoich błędach i nie komunikować o aktualizacji aż do jej premiery.
Każda aktualizacja gry to ogromne rozbudowanie samej rozgrywki, ale po "change log" odsyłam na stronę No Man's Sky bo wypisywanie wszystkiego co się zmieniło po premierze gry zajęłoby mi cały dzień a nie chcę tracić aż tyle czasów na debilnych komentarzach hejterów którzy piszą bez logiki i sensu a hejtują grę bo tak choć nigdy nie grali.
Wspomniana aktualizacja 1.3 zmienia już i tak dobre po wszystkich poprzednich NMS w grę która była obiecana i powiem więcej, bardzo dużo graczy, w tym ja, mówi iż teraz sama gra przewyższyła rozbudowaniem to co pokazano na E3.
Wprowadzono zupełnie na nowo LORE i historie w NMS czyli to czego oczekiwało tak wielu zaplutych hejterów. Gra była poprzedzona intensywnym i genialnie poprowadzonym ARG, jak nie wiecie co to jest arg to odsyłam do google. Waking Titan który zapoznał graczy z historią gry. Polecam o samym Waking Titan poczytać na gamedetectives i zobaczyć jak wiele was ominęło.
Aktualizacje na dzień dzisiejszy ważą więcej gigabajtów niż sama gra. Widać że Hello Games ma wizję i plany jak rozwijać grę i wychodzi im to dobrze, poza tym słuchają graczy, czy to sugestie, bądź bugi i błędy które są stale naprawiane a jest ich mało.
Ja wiem że na starcie była porażką, sam ją hejtowałem ale widząc jak HG rozwija swoją grę wiem że ma ona ogromny potencjał i co więcej jestem pewien że Hello Games wykorzysta ten potencjał w odpowiedni sposób a patrząc na komentarze ludzi wiem że nie grali albo nigdy, albo nie grali po wypuszczeniu 1.3 i robią z siebie debili i ignorantów nie wiedząc jak gra się zmieniła a hejtując z zasady.
Dla leniwych zwierząt, bo tak właśnie wyobrażam sobie typowego hejtera linki:
https://www.nomanssky.com/
http://wiki.gamedetectives.net/index.php?title=Waking_Titan
Wspomniana aktualizacja 1.3 zmienia już i tak dobre po wszystkich poprzednich NMS w grę która była obiecana
Ładnie tak kłamać? https://www.reddit.com/r/Games/comments/4y1h9i/wheres_the_no_mans_sky_we_were_sold_on_a_big_list/
Ja wiem że na starcie była porażką, sam ją hejtowałem ale widząc jak HG rozwija swoją grę wiem że ma ona ogromny potencjał i co więcej jestem pewien że Hello Games wykorzysta ten potencjał w odpowiedni sposób a patrząc na komentarze ludzi wiem że nie grali albo nigdy, albo nie grali po wypuszczeniu 1.3 i robią z siebie debili i ignorantów nie wiedząc jak gra się zmieniła a hejtując z zasady.
Ej, ale to robią komuś łaskę? Zamiast wydać grę w Early Access wydali okrojonego, nudnego i pozbawionego oryginalności gniota w pełnoprawnej cenie gry AAA. Mija rok od premiery, grze nadal brakuje sporo do tego, co Sean obiecywał, a ty wyzywasz ludzi od debili, bo śmieli oczekiwać od tego projektu tego, co obiecywał Murray? Bo rzucili kolejną łatkę rok po premierze? Jesteś śmieszny. Weź jeszcze napisz, że to wina graczy, bo śmieli oczekiwać tego, co pokazywano na E3 i o czym Murray mówił w wywiadach.
Szkoda zresztą palców na ciebie, kys.
No man`s boys - reactivation, protocol 1.03.
A ja pod spodem obnażyłem twoją ignorancję bo większość o czym napisałeś jest już w grze, sprawdź tam.
Nope, nadal tego nie zrobiłeś, ba, nawet nie odniosłeś się do jakichś kilku zarzutów, tylko do takich na którą gdzieś tam miałeś odpowiedź, bo nagle to jest w grze, ale nie martw się - wiedziałem, że celowo pominiesz pewne pytania o brakujące funkcje, bo ich dalej nie ma.
Już dawno miałem skończyć, ale tak zabawnie się turlasz i bijesz pianę, że nie mogłem się powstrzymać :)
Za 30 zł maks wezmę, od zbierania kamyków jest jeszcze Minecraft, który o dziwo jest o wiele bardziej dopracowany i jeszcze ma sprawnie działający multiplayer, ten w nowej aktualizacji to jakaś namiastka tego, czym ta gra mogła być. Czekam na jakąś wersję 2.0 lub 3.0 i wtedy kupię, jak oprócz zbierania kamyków będzie więcej do roboty. Dobrze, że idzie to w jakimś kierunku, ale po takich jajach od premiery czas najwyższy.
No i już widzę toksyczne miśki w natarciu, gra która miała premierę rok temu dopiero teraz robi się grywalna, ale już musi być atak - bo nie można skrytykować. Ach, czuję się jak przed premierą, kiedy recenzentom i ludziom krytykującym grę wysyłało się groźby użycia przemocy czy zabicia: https://www.youtube.com/watch?v=l_HEI8ZfDbM
Gra już jest tym co było pokazane na E3
Są planety piaskowe? jest lądowanie na asteroidach? Są interakcje między zwierzętami? jest pełnoprawne multi? Skomplikowany system craftingu na poziomie molekuł? Reputacja u frakcji w końcu ma znaczenie? Nie? To jak możesz mówić, że gra jest tym co pokazywano na E3 albo tym co Sean Lierray obiecywał w wywiadach?
Kłamstwa mają krótkie nogi: https://www.reddit.com/r/Games/comments/4y1h9i/wheres_the_no_mans_sky_we_were_sold_on_a_big_list/
"Są planety piaskowe?"
Są https://steamuserimages-a.akamaihd.net/ugc/857226971846113022/42D7F284CC2491C509DD2DACA38E44415F428FF0/
Teraz są one dość częste bo jednak dość często ja sam się na nie natykam.
"Oprócz zbierania kamyków"? xD
I oprócz dodanej w tej aktualizacji fabuły 30 godzinnej i questów od npc a także budowy swojej bazy nie ma nic do robienia, zgadzam się.
Reputacja u frakcji ma znaczenie, masz 3 frakcje i 4 rasy im większe wpływy tym większe profity, ale i tak nie zrozumiesz.
I błagam cię nie pogrążaj się tylko sprawdź na stronie wszystkie aktualizacje
Sand worm też, to samo co pokazywano na E3?
oprócz dodanej w tej aktualizacji fabuły 30 godzinnej i questów od npc a także budowy swojej bazy nie ma nic do robienia, zgadzam się.
WOW, rok od premiery :D
Reputacja u frakcji ma znaczenie
Nie ma i nie ma takiego przełożenia na rozgrywkę jaka była o niej mowa. Kłamiesz.
I błagam cię nie pogrążaj
Na razie ty to robisz.
Dobrze, że odniosłeś się do dwóch zarzutów, ktoś mógłby pomyslec, że celowo omijasz resztę, nie? Zwłaszcza z tej listy z reddita, no ale dali 30 h fabuły po roku, to wszystko git.
Jak tam multiplayer? Bo chyba nie mówimy o tym śmiesznym co-opie, w dodatku będącego tylko namiastką takiego z prawdziwego zdarzenia?
Po dużej aktualizacji 1.3 stan 14k i więcej się utrzyma. A o poprzednich aktualizacjach takie zaplute węże jak ty nie wiedziały (zresztą tak jak teraz nie wiesz co jest w aktualizacji) więc nie wracali, teraz jest boom na reddicie i twitterze więc starzy gracze wracają
Dużych aktualizacji było 3, więc o każdej większej wiedziałem i nadal gra nie jest tym samym co obiecano, nadal kłamiesz ;) No ale jaki twórca gry taki player base.
teraz jest boom na reddicie
Boom jest w każdej grze po większej aktualizacji, taki protip.
Że też chce im się siedzieć i robić dla tej garski ludzi dalsze patche.
14 tysięcy ludzi gra obecnie, na konsolach dwa razy więcej bo tak się sprzedała. Garstka ludzi nie warto
https://steamdb.info/app/275850/graphs/
http://steamcharts.com/app/275850
Średnia po aktualizacji to bagatela na miesiąc 1241 póki co, wcześniej to było jakieś 600 ludzi z hakiem, patrzy się na cały miesiąc, a nie jeden czy kilka dni, zwłaszcza po wydaniu aktualizacji dodającej kilka nowych funkcji. Ale co ty możesz o tym wiedzieć, skoro w tym poście jedyne co robisz to zaklinasz rzeczywistość?
Struuf, na jakiej podstawie mówisz, że na konsolach gra 28 tysięcy? Jakieś dane, tak jak z steamdb? Czy to tylko twoje widzimisie, bo "tak się sprzedała"?
Zresztą, według SteamDB:
"1.3 hours median playtime in last 2 weeks", to nie jest dobry wynik, co nie?
Wygląda na to, że w końcu ten tytuł zaczyna być wart swojej wciąż za wysokiej ceny
@Lutz to ty chyba na jakimś innym steamie grasz, bo u mnie jest za 30 euro czyli około 120zł.
rzeczywiscie. coś jest. dzięki za info
Z okej gierki eksploracyjnej No Man's Sky staje się naprawdę świetnym symulatorem kosmosu. Fajnie, że faktycznie gra okazała się dla Hello Games tak ważna, jak mówili, i nie zawinęli się z forsą, tylko wzięli do roboty, żeby ją dopracować. Nie mogę się doczekać, żeby zobaczyć, co będzie dalej!
Czyli gra niedługo (ze dwa lata?) osiągnie stan zbliżony do tego co pokazywali na filmach promocyjnych rok temu, faaajnie, jest się z czego cieszyć, przy okazji czy ten ich szef, ten brodaty Janusz najnudniejszych gier eksploracyjnych, twórca największego przekrętu ostatnich lat w świecie gier, czy powiedział to magiczne słowo "przepraszam"? No i na koniec jemu i jego ekipie życzę pomyślnych wiatrów i miłego zapi*****ania na galerze, na której od roku powinni ostro wiosłować.
Dokładnie to samo pomyślałem, ciekawe kiedy właściciel praw do Stargate się do nich odezwie z pozwem i znowu dostaną po dup*e :)
Ten temat jest idealnym przykładem zidiocenia niektórych graczy, którzy są w stanie wybaczyć devom największe świństwa i kłamstwa. Rok po premierze gra dopiero nadaje się żeby zerknąć na nią i nic więcej bo nadal to nie jest to co obiecywali i pokazywali. No ale niektórzy są tak naiwni że łykną wszystko jak pelikany i jeszcze wypną pupcie żeby im zapakowali, a później będą krzyczeć, machać rączkami i pluć na monitor kiedy tylko ktoś napisze krytyczny post.
Przez takich typów jak Struuf dostajemy co dostajemy na premierę bo devowie wiedzą, że i tak znajdą się fanatycy którzy wypną się i dadzą bez wazelinki. Nie pozdrawiam i nie będę się nawet wdawał w bezsensowną polemikę z zelotami :)
Ja akurat mysle ze devowie nie mieli tutaj nic do powiedzenia.
Swiadczy o tym wlasnie to co robia w tej chwili. Gdyby bylo inaczej dawno zawineli by sie i zapomnieli o wszystkim.
@Lutz wiadomo że to wina wydawcy ale wiesz gdy ma się 10 lat i nie rozumie się jak działa świat to pisze się komentarze jak ten powyżej.
A jednak znaleźli się geniusze broniący tych kłamców. Przez takich jak wy developerzy mają zielone światło na wydawanie crapów takich, jak No Man's Sky.
A ja sobie wlasnie kupilem i gram,
pocalujta w dupe wojta.
I dobrze jeśli coś ci się podoba to graj a nie sluchaj tej bandy uło... dzieciaków.
Kiedy na GOLu pojawi się w końcu funkcja raportowania postów?
Połowa wypocin tutaj nadaje się do kasacji..
@Camelson "Skomplikowany system craftingu na poziomie molekuł?"
Proszę, daj link gdzie Murray coś takiego powiedział.
https://www.youtube.com/watch?v=BXUrOFVItgs&feature=youtu.be&t=2m8s
"Things like combining two atoms to create molecule"
Pisz tutaj: https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=14239612 .
Bo inaczej nikt Twojego głosu nie usłyszy.
PS
Kolejną rzeczą, która obok przycisku by się przydała, jest normalne cytowanie (mamy XXI wiek!).
Cokolwiek by Hello Games nie zrobili, smród będzie się za nimi ciągnął. Premiera NMS obnażyła niestety smutną prawdę o rynku gier. Nie ma drugiej takiej branży, w której producent może bezkarnie kłamać na temat swojego produktu, sprzedawać go za ciężkie pieniądze, a potem nabrać wody w usta bez choćby słowa wyjaśnienia. Taki skandal, a tak łatwo zamieciony pod dywan. Żadnych konsekwencji ani dla producenta ani dla wydawcy ani tym bardziej dla sprzedawcy, który nie ponosi żadnej odpowiedzialności z tytułu rękojmi, zero konsekwencji dla nikogo. Po drugie, nie ma drugiej takiej branży, w której zwykle produkt kupujesz praktycznie w ciemno, bez możliwości przetestowania, a nawet czasem bez możliwości zapoznania się z recenzją (Bethesda oraz jej brak kopii recenzenckich). Jako konsument nie masz w zasadzie na rynku gier żadnych praw ani narzędzi, aby walczyć o swoje. Raj dla cwaniaków. Często nawet nie jesteś właścicielem gry (Steam). I po trzecie, rynek gier to jedyny taki rynek, gdzie konsument cieszy się, że jego zakup po upływie roku zaczyna jako tako działać...
Właściwie, filmów też nie przetestujesz zanim nie pójdziesz do kina.
Zarówno w filmach, jak i w grach masz trailery i recenzje (w grach jeszcze gameplay)
Ale co do meritum wypowiedzi zgadzam się, branża gier jest obłędna w negatywnym tego słowa znaczeniu.
@Demlisz
A używanego biletu do kina nie odsprzedasz.
Nawiązywałem do tego zdania, "Po drugie, nie ma drugiej takiej branży, w której zwykle produkt kupujesz praktycznie w ciemno, bez możliwości przetestowania"
@LKD-Luke
Jane, masz rację tylko trzeba też wziąć pod uwagę, że trailer czy zapowiedź, pokazuje tylko niewielki urywek całości na podstawie, którego trudno tak naprawdę ocenić jakość filmu lub gry. Nawet gameplay na youtubie nie pokaże ci całej prawdy ponieważ może się okazać po zakupie, że na przykład gra na twoim sprzęcie będzie marnie działać albo crashować itp. A ty nie masz możliwości, żeby to sprawdzić przed zakupem, bo nie ma demo. Istotna też jest cena. Gry AAA kosztują 10x tyle co bilet do kina. Kupując produkt premium, masz święte prawo oczekiwać jakości i zawartości premium. A na rynku gier nie istnieją żadne regulacje prawne, które chroniłyby ciebie przed nieuczciwymi praktykami ze strony producentów i wydawców i na tym skorzystało No Man's Sky.
NMS to marketingowy majstersztyk, szwindel stulecia w branży. Na długo przed premierą Murray doskonale wiedział, że gra nie będzie mieć zapowiadanego contentu, Sony też to wiedziało, ale mimo tego wszyscy brnęli w to dalej, dodatkowo windując cenę gry, bo wiedzieli doskonale jaki jest hype. Po czymś takim Hello Games i sam Murray powinni być spaleni w branży i samo Sony (a może przede wszystkim oni?) też powinno dostać po dupie. Ale najbardziej nieprawdopodobne jest to, że kilka tygodni po premierze, brytyjski odpowiednik Urzędy Ochrony Konkurencji i Konsumenta, przyglądał się sprawie i nie był w stanie nic wskórać. I tak to wygląda, psy szczekają a karawana jedzie dalej.
Szfindel 100 stulecia dopiero nadejdzie gra która ma budrzet cwierć mlijarda dolarów może nie wypalić albo obiecać gruszki na wierzbie do ciebie Star Citizen mówię.
Wystarczy się uodpornić na hype i nie kupować preorderów. Ja jestem cierpliwy i po pewnym czasie mam naście dobrych i sprawdzonych tytułów do ogrania w cenie ~ 50 - 60 zł. Inny świat. Dodatkowo jeśli gra jest dobra to nawet wiele lat po premierze multiplayer jest pełen graczy np BF4.
Tylko czy dzisiejszych graczy bardziej cieszy posiadanie tytułu w dniu premiery czy samo granie w niego?
A ja przyznam że wcześniej się nią nie interesowałem, choć oczywiście znałem temat i wszystkie te negatywne recki i opinie.
Wczoraj jednak zakupiłem za te niecałe 75zł, i muszę przyznać wciągnęło mnie :)
A co z Sony? Czemu nie dostają po tyłku za nms? To oni nasrali na graczy wydając nmsa w takim stanie, oni pozwolili temu całemu typowi z Hello Games na gadanie bzdur - czemu więc oni są pomijani? Gdyby nie ich fanaberia, to nms pewnie byłby w early accesie, czyli tam gdzie jego miejsce.
Chciwe korpo sprzeda dusze wszystkich pracowników i klientów za kasę. Oni to robią tylko i wyłącznie dla kasy. Nawet wizerunek pozytywny czy negatywny ma swoją wycenę. HG stało się kozłem ofiarnym (w sumie sami się o to prosili) a Sony liczy złote talary.
Najbardziej wymowne było milczenie Hello Games po premierze. W sumie nie dziwię im się, bo co mieli powiedzieć? "Zrobiliśmy was w ch..a, ale bardzo przepraszamy, wybaczcie" albo " To pieprzone Sony groziło, że jak nie wydamy gry teraz, to puszczą nas z torbami". Nie bronię Murray'a tylko faktycznie HG stało się kozłem ofiarnym, a tak naprawdę odpowiedzialność za to ponosi w równym stopniu także Sony.
W ogóle po czymś takim powinien wybuchnąć skandal, a różnego rodzaju instytucje powinny przyjrzeć się funkcjonującym mechanizmom na rynku gier. Ale tak się nie stało i nie stanie się nigdy i nadal branża gier w sensie prawnym będzie oderwana od rzeczywistości.
A na czym polega ta rzekomo 30 godzinna fabuła?
I nie wiem jakieś zmiany były na golu, bo niektórzy są zwinięci w komentarzach, a po czasie się okazuje, że nie widać minusów?
Pograłem z miesiąc temu i co najbardziej bije po oczach to to że akcja dzieje się na planecie gdzie wszystko jest na czerwono, lecę w kosmos też jest na czerwono, cisnę drugą planetę to wszystko tak samo tylko kolor zielony. Może gdybym był daltonistą to byłoby ok ale te kolory strasznie męczyły oczy. Pograłem może z 4h i delete. Po za tym wszędobylska nuda.
Mam wrażenie, że gracze stracili do siebie szacunek. Murray pluł wam w twarz, okłamując was o tym, czego to w tej jego śmiesznej gierce nie będzie, a wy i tak ten badziew kupujecie. Taką postawą pokazujecie tylko, że jest wam obojętne, jakie podejście do konsumenta mają developerzy.
Bzdury piszesz kolego. Taki zarzut możesz kierować do osób, które kupiły na premierę. Teraz osoby, które kupią grę, dostają produkt praktycznie taki, jaki był obiecany. I w tym momencie nikt nikogo nie okłamał.
Co z tego, że gra obecnie wygląda dużo lepiej. Chodzi o sam fakt wspierania twórców, którzy z premedytacją oszukiwali graczy.
>>>TobiAlex
Kupilem gre na premiere, doceniam to co tworcy dodaja i robia z gra. Ale to co naklamal Shaun na premiere nie powinno zostac zapomniane. To tak na przyszlosc i dla innych tworcow, by wiedzieli, ze obiecywanie gruszek na wierzbie nie przejdzie w obecnych czasach. Choc rozumiem tez, ze nie robia tego z czystego serca tylko raczej reperuja sobie opinie (zeby frajerzy kupili kolejna gre studia)... Zycie...
Dharxen i Piotrek.K
Kompletnie się z Wami nie zgadzam. Po pierwsze na swoim przykładzie - ja o grze dowiedziałem się dosłownie 2 dni przed premierą (tak, dwa dni przed premierą!), więc de facto nie wiem, co on tam na obiecywał. Po drugie - po roku od premiery tym bardziej nowi nabywcy nie dość, że nie wiedzą, co on naobiecywał, to de facto otrzymują dobrą grę. I tyle. To tak jakby do dziś nie kupować Mercedesa klasy A, bo pierwsze egzemplarze (wyprodukowane bodajże z 10 lat temu albo i więcej) się wywracały na zakrętach. Było minęło. Stary nabywca ma uzasadniony sprzeciw przed zakupem, ale nie nowy. Podobnie ze sprzedażą na Allegro - to że gościu miał 5 lat temu 100 negatywów, nie oznacza, że nie mamy teraz od niego kupować.
I tak jak Piotrek zaznaczyłeś - on nie robi tego z dobrego serca. Kasę za grę wziął więc generalnie mógłby olać. Ale co będzie w momencie jak będzie chciał wydać nową grę? Gdyby tej starej nie naprawił, wszyscy teraz by go zlali.
@TobiAlex
W przypadku motoryzacji jest taki myk, że każdy model jest inny, a to jest nadal ta sama badziewna gra, która nic ciekawego nie oferuje. Poza tym producenci samochodów, czy innych środków lokomocji nie mogą sobie pozwolić na błędy, bo mogą być one tragicze w skutkach (np. mała usterka w stacyjkach Chevroleta, która powodowała kompletny brak kontroli nad pojazdem, były wypadki śmiertelne). Kompletnie nietrafione porównanie.
Natomiast twórcy gier mają ten komfort, że obecnie mogą na bierząco aktualizować swoje gry, dlatego coraz częściej wychodzą takie niedopracowane gówna jak No Man's Sky, Andromeda, czy Sniper Ghost Warrior 3.
Gracze kupując gry od takich developerów pokazują tylko, że kompletnie nie obchodzi ich brak szacunku developerów do graczy (wydanie niedopracowanego crapa uważam za brak szacunku, a okłamywanie graczy to już w ogóle przegięcie pały), co powoduje, że takich gier będzie coraz więcej.
Ja nigdy żadnej gry od Hello Games nie kupię, ani od tego idioty Murraya. Nie będę wspierał kłamców.
Czasami po newsach o NMS mam takie myśli że kiedyś jak gra stanieje to kupię i zagram, później włączam sobie ten film: https://www.youtube.com/watch?v=AE0nuW-mQ8A i chęć do zagrania w cokolwiek od HG spada do 0. Niestety masa graczy pozwala na takie coś, pewnie w przyszłości dostaniemy kilka takich potworków jak NMS.
A znasz angielski? Czy aby na pewno on tam kłamał??? Czy też słuchacze za dużo sobie dodali? Bo wiesz, jak ja powiem, że "praktycznie zerowa szansa na spotkanie się" nie oznacza a) że multi będzie b) że multi nie będzie. Po prostu powiedział "nie potwierdzam nie zaprzeczam" w innej formie :D
Angielski rozumiem dość dobrze i z każdej jego wypowiedzi wynika że interakcje między graczami będą, będą oni mogli grać razem a nawet zobaczyć siebie nawzajem. Spotkanie innego gracza ma być strasznie trudne ale nie niemożliwe, jak to wyglądało podczas premiery wszyscy wiedzą.
Po prostu powiedział "nie potwierdzam nie zaprzeczam" w innej formie :D
https://www.youtube.com/watch?v=n0uYnwqlslU&feature=youtu.be&t=58s
- "Will you be able to play with your friends?"
- "Yeah"
- "Can u grief the other players?"
- "Hehehe a little bit"
No cholera, faktycznie nic nie potwierdził, szczególnie to "yeah". Brzmi jak zaprzeczenie!
A brzmi jak "yes" lub "of course"? No właśnie. Adwokat po studiach by go wybronił.
W innym wywiadzie reporter pytał się, czy możliwe jest spotkanie gracza. Na co Murray odpowiedział: "yes" i dalej to pierdololo o małych szansach. Nadal nie potwierdził?
Widzę te filmiki pierwszy raz, słyszałem że naobiecywał itp, ale po obejrzeniu tego uważam, że trzeba być niezłą blondyną żeby nie zauważyć, że ten człowiek kłamie. Jego odpowiedzi są na poziomie 7 latka co ukradł i zjadł ciastko i próbuje Ci wcisnąć kit że to pies... Mi ta gra zwisała od początku, nie mój typ, ale ciekawie obserwuje się cały proces związany z tym cyrkiem. Mnie już nawet ludzie co łykają takie kity nie zadziwiają, skąd taka naiwność to ja nie wiem... Jak ci dealer sprzeda ch.... samochód to wracasz do niego kupić drugi? I tak można wymieniać przykłady w nieskończoność, ale nie, świat gier ma jakiś dziwny kredyt zaufania, mam wrażenie że to najgłupsi konsumenci z całego rynku... To już nawet pizzy nie zamówisz drugi raz w pizzeri gdzie Ci pizza nie smakowała...
Po fakcie każdy prorok. Ludzie nahajpowani wierzyli, bo bardzo chcieli, by to była prawda, chcieli wierzyć. Częste, zrozumiałe, psychologia.
Co więcej to, co HG obiecywało, nadal może stać się prawdą. I jeśli nie obiecywało, że dana rzecz będzie w dniu premiery, to jeszcze może się okazać, że nie złamano w danej sprawie obietnicy. Gdyby nie poryty pomysł z "premierą", nie byłoby całej gównoburzy, a nahajpowani zapewne hajpowaliby się dalej czekając w zachwytach. Jeden błąd, a tak diametralna różnica. Choć z drugiej strony, paradoksalnie, "premiera" dała bardzo dużo. Mimo zwrotów chyba dużo kasy na dalszy rozwój, wiele cennego feedbacku, a skandal bardzo zmotywował HG, by wsłuchiwać się w ten feedback i robić, robić, robić... Ciekawy efekt uboczny.
>> <Rydygier>
LOL? Albo wydaja gre albo mowia, ze to early access. A jakby od razu powiedzieli, ze to early access i prosimy o cierpliwosc, bo to nie koniec gry to ok. Jakos by to przeszlo. Ale skoro wydaja gre to mam prawo jako konsument oczekiwac, ze gra jest KOMPLETNA. Myslisz, ze dlaczego zaszyli sie w zakamarkach? Wiedzieli, ze zjebali...
A jakby od razu powiedzieli, ze to early access i prosimy o cierpliwosc, bo to nie koniec gry to ok. Jakos by to przeszlo.
To właśnie mówię. Kwestia nomenklatury w gruncie rzeczy. De facto mała różnica a proszę, jakie nieproporcjonalnie rozdmuchane konsekwencje. Tak bywa, gdy się pociąg hajpu nazbyt rozpędzi. Tylko że, o ile wiem, to nie studio decyduje o dacie premiery.
Ale skoro wydaja gre to mam prawo jako konsument oczekiwac, ze gra jest KOMPLETNA.
Oczekiwać od wydawcy, rozumiem? Bo tu, o przedwczesną premierę, do niego pretensje, a tymczasem joby za skutki zbiera HG. Ciekawe, czy samo HG było nią zaskoczone i od kiedy było świadome, że taka data i że się nie wyrobi ze wszystkim.
Ba. Ale skąd właściwie takie prawo? I co to znaczy "kompletna"? Czy powinien być zakaz popremierowego rozwoju gry? Gra komputerowa to nie rower, taka specyfika branży, że premiera tytułu w zasadzie nigdy nie oznacza końca jego rozwoju. I dobrze. Stąd też powiedzieć, że w grze coś będzie a powiedzieć, że w grze coś będzie na premierę, to dwie różne sprawy.
No ale ludzie tak właśnie myślą, że "prawo", i stąd tornado gówna, zgadza się.
Myslisz, ze dlaczego zaszyli sie w zakamarkach?
Też raczej wolałbym się schować, niż gołą klatą próbować zawrócić tornado gówna. Zgadywałbym, że dlatego. Trudno zachować zimną krew w takiej sytuacji, tym bardziej, gdy faktycznie samemu rozkręciło się cały hajp i chyba nawet mu uległo.
Dla jasności: ani mi w głowie wybielać HG czy Sony tam, gdzie faktycznie skrewiono, dobrze jednak zwrócić uwagę na wspomniane interesujące "detale" całej sytuacji.
Mój wniosek? Gracze to ameby umysłowe, bo jak to inaczej wytłumaczyć? Albo to syndrom sztokholmski.
Gra jest fajna, moze adresat troche inny niz w przypadku elite dangerous, ale wczoraj spedzilem pol dnia i nawet nie opuscilem jeszcze planety.
Jedyne co mnie troche drazni to brak waypointow.
I powtorze jeszcze raz, ten przyklad jasno pokazuje jak duze kompanie (sony) traktuja malych developerow.
Dla nich hello games oprocz roboty developerskiej posluzylo za rozpraszacz czarnego pr'u cale gowno prosze zauwazyc splynelo na gosci od roboty. Ci ktorzy decydowali o wypuszczeniu niedorobki pewnie siedza na swoich stolkach do dzisiaj. Sony za nic nie przeprosilo i tylko przekierowywalo frustracje na devow. Kazdy kto mial stycznosc ze srodowiskiem developerskim i wydawcow wie jak rozne sa to swiaty. By nie przypomniec ostatniego Car Mechanica.
Jasne, ze tez nie chce mi sie wierzyc ze dodatkowy miesiac lub dwa pomoglyby NMS jakos znaczaco, ale nie wierze rowniez ze w tej chwili nad gra pracuje taki sam zespol ludzi jak przed premiera.
Jak dla mnie sony to najwieksze gowno jakie moglo spotkac graczy z dobra agencja pr
I oto żywy dowód, że gry należy kupować minimum rok po premierze. No Man’s Sky nie kupiłem, ale za to przejechałem się na Mass Effect: Andromeda.
Rok od premiery daje szansę, że beta testy są na ukończeniu lub w połowie trwania i będzie można pograć w miarę pełnowartościowy produkt i w dodatku w niższej cenie. Rok lub dwa od premiery daje nam szansę na pominięcie podatku od pazerności producentów. Po takiej premierze może za rok za 19.99 zł wezmę na jakieś wyprzedaży albo w ogóle. Wiele nie stracę.
Wszystko było by OK , gdyby gra w momencie premiery kosztowała 79.90, wtedy innym okiem by się spoglądało na firmę a inne gry też są "zepsute" w dniu premiery.
NIE i *UJ i tyle w temacie. Gówno nie ważne jak uperfumowane nie zostaje kwiatkiem.
Kilka dekad temu, kiedy wczesnoporanną porą, wyszedłem z chaty na pole w celu oddania zwiększonej zawartości alkoholu we krwi, czynnością zwaną potocznie "laniem", spostrzegłem trzymając prawą ręką organ służący do owej czynności, a lewą zasłaniając promienie słońca które jakby mogły, wypaliłyby mi gałki oczne już na wstępie, spokojnie drepczącą łanię.
Łania owa, szła dumnie przed siebie nie zwracając uwagi na otaczający ją świat.
W pewnej chwili zatrzymała się w miejscu, zastrzygła uszami, zwróciła głowę ku memu niezwykle przystojnemu obliczu i zamarła.
Wszystko ucichło.
Wiatr się uspokoił i tylko jakiś niesforny świerszcz brzęczał gdzieś w trawie.
Ja, stojąc z gnatem w dłoni, marszcząc czoło (a myśleliście że co? ;P), zastanawiałem się czy nie wyglądam głupio przy tej zwierzynie.
Ale kogo to obchodziło na pustkowiach??
Łania wpatrywała się we mnie a ja w nią.
Jeśli mam być szczery, to był to bardzo piękny okaz.
I nie ze względu na to że trzymałem w dłoni pisiorka, ale faktycznie była to na prawdę piękna postać zwierzyny łownej.
Po chwili opuściła łeb i poszła w głąb kniei..
Piękne przeżycie.
Czego nie można było powiedzieć o NMS po premierze.
Moim zdaniem firma i Murray który jest lepszym kłamcą niż nasi politycy, powinni wylądować na bruku po tym co zrobili.
To że teraz ją naprawiają nie ma żadnego znaczenia.
To tak jakby na wstępie gość nawalił ci na wycieraczkę.
Nic by nie dało że potem jest naprawdę w porządku.
Niesmak po debiucie zostaje w głowie na dobre. Teraz ta gra powinna być rozdawana za darmo, jako zadośćuczynienie.
a nms podobał i często wracam do niego, wydaje mi sie ze ludzie poprostu sie za bardzo nastawili na mp i ze bedzie to nie wiadomo jaka strzelanaka a ja tam od poczatku wiedzialem ze bedzie to zwykly crafting i nie spodziewalem sie zbyt wiele