For Honor do wypróbowania za darmo przez najbliższy weekend
37% pozytywnych opinii w ciągu ostatnich 30 dni i 45% ogólnie na steam kiepski wynik coś ma gra ale skoro piszecie że "sprawdzić będzie można także kampanię single player" to się skuszę :) zobaczy się co zmienili od bety.
Na Uplay gra waży nie 32GB a 40,67 GB do pobrania.
Nie bardzo chce mi się ściągać 30 GB żeby pograć kilka dni.
Czy można całą kampanię przejść? Czy może pojawia się jakaś blokada po pewnym czasie?...
..na filmiku tak zachęcająco iskry lecą z pełnych pancerzy..jednak
40,67 GB do pobrania.
Już to z Andromedą przeżywałem.. nie, nie mam siły i miejsca na takie zawody ;(
Co za tragiczny net masz? Moj swiatlowod to sciagnie w 40 minut moze, nawet pakiet z telefonu by mi na to wystarczyl, a laduje tylko za 35zl na miecha :P
Jak widzę "For Honor kup w sklepie PC 239,90 zł" , to już nie wiem kto z czym na co się pozamieniał...
Dla kampanii pojedynczego gracza, szkoda zajmować miejsce na dysku twardym.
Tak na serio kampania jest niebywale durna i kompletnie bez sensu. Zwłaszcza, że są tam umiejętności , które później nie są dostępne w multi.
No tak za jej ukończenie coś tam się dostaje (chyba pakiet stali, ale nie jestem pewien)
Rozgrywka różni się też od tego co dostajemy w multi. Grałem w to przez 40 godzin i sobie odpuściłem. Tytuł dla no life.Miesiąc po premierze przeczytałem coś takiego u jednego kolesia. Twierdził, że gra mało bo na liczniku ma "tylko" około 190 godzin co przekładało się coś na ponad 6 godzin dziennie(soboty i niedziele).
Jakim trzeba być dzieciakiem lub nierobem żeby móc tyle czasu przeznaczyć na bzdurną gierkę.
Zwykły człowiek nie był w stanie równać się z takim kuriozalnym indywiduum.
Jest jeszcze droga dopakowywania postaci za kasę. Ale tu ceny są horrendalne i chore. Ogólnie gra na początku jak każdy był na równym poziomie i miał szansę była ok. Później no life i cziterzy rozjechali grę(program antycziterski pojawił się 3 tygodnie po premierze)
Może gdyby mi nie było szkoda życia to bym w to pykał. Ale to nie jest gra dla przeciętnego gracza. Bardziej dla świra i maniaka. Szkoda bo tytuł był wielce obiecujący. Błędy popełnił wydawca ale i sami użytkownicy zniszczyli grę. Dzisiaj z tego co wiem to tylko kółka wzajemnej adoracji w to pykają. Ludzie z zewnątrz nie mają co tam robić. Dla mnie osobiście to jeden z najsłabszych produktów ostatnich lat. Żałuję przynajmniej 100 wydanej na tą grę. Ale jak ktoś chce zostać masochistą to proszę bardzo. Dla mnie rozczarowanie ale znajdzie się pewnie niejedna "gwiazda gamingu" wychwalająca ów tworek pod niebiosa. No i ok.
Ło panie. Grałem w betę 2 godziny i potem zapomniałem, ze ta gra istnieje i wyszła. Co ten Ubiszaft wypuścił na rynek?
Jakość usług sieciowych Ubisoft to ten sam poziom bylejakości jak w przypadku Sony. Nie wiem który debil wpadł na pomysł "always online", ale powinien skończyć w tym samym dole co twórcy DLC, mikropłatności, płatnego trybu online itd. Nawet po menu nie idzie się poruszać bo co chwila: "Błąd krytyczny. Stracono połączenie z serwerami Ubisoft. Powrót do strony startowej." O trybie fabularnym (SINGLE PLAYER) idzie pomarzyć. Dałem sobie spokój po godzinie oglądania menu gry.
Pograłem dzisiaj w kampanie i wywaliłem tą grę z dysku.Gra ma potencjał, ale znudziła mi się mniej więcej po około 1h grania.Teraz zamierzam zrobić sobie prawdziwy free weekend ;)
ta gra wyjątkowo wymaga od osób grających umiejętności i taktyki, więc wiele osób odbije się od niej jak od ściany, system walki na podobnie dobrym poziomie jak w serii souls.