Path of Exile: The Fall of Oriath już dostępne
I teraz tylko pomyślcie sobie, jakby mogło wyglądać Diablo 3, gdyby im tam zależało na rozwoju tej gry. Nie jestem miłośnikiem PoE, odbiłem się od gry już 2 razy (może dam jej teraz szansę), ale pod względem rozwoju bije Diablo 3 na głowę.
6 nowych aktów, za darmo, podczas gdy w Diablo 3 dostaliśmy płatnego Nekromantę.
Poe jest słabe bo po 300 godzinach mi się znudziło a w diablo 3 po ponad 4000 godzin dalej mi się chce grać.
Nigdy nie zrozumiem takich ludzi. Ale powiem tyle ja bym się tym nie chwalił bo to Ci nie przynosi chwały i podziwu.
Grałeś 300 godzin w grę, która ci się nie podoba? Dobry jesteś xD
@Dharxen
Ja rozumiem, że gdy jest mowa o Diablo 3 i PoE to lubią się ludzie między sobą spierać... Ale on napisał, że mu się gra po 300 godzinach ZNUDZIŁA - Przez jakieś 200-250 godzin mógł się bawić, świetnie bawić, ale ostatnie godziny mogły już go znużyć. Także raczej się przez pełne 300 godzin nie męczył.
Więc może powrzucaj jeszcze kilka "iksdeków", bo połowy zdania nie rozumiesz "iksde"
...
Choć nie zdziwiłbym się (nie mówię, że na pewno tak jest, ale prawdopodobieństwo widzę), gdyby on o tych godzinach napisał dla beki, bo czemu nie - "zaraz obrońcy PoE i hejterzy Diablo 3 się zlecą", pomyślał...
Napisał, że PoE jest słabe, normalny człowiek takie zdanie rozumie jak stwierdzenie, że coś się komuś nie podoba. Ja na przykład po mniej więcej 1000 godzinach przestałem z podobnego powodu grać w League of Legends, ale nie napiszę, że gra jest słaba, bo de facto jest to najlepsza moba na rynku i sama gra bardzo mi się podoba, tylko po prostu muszę od niej odpocząć przez dłuższy czas.
I nie, nie jestem hejterem Diablo 3. Mało tego, bardzo mi się podobało. Również mi się po pewnym znudziło, ale nie napiszę z tego powodu, że gra jest słaba. Idąc tym tokiem myślenia, o każdej grze, która w danym momencie się nam znudzi, możemy powiedzieć, że jest słaba, podczas gdy w rzeczywistości tak nie jest. Takie myślenie jest idiotyczne.
Współczuję. Szczerze. 4000 h
Leczysz się?
Ja się odbiłem od tej gry przez resetowanie drzewka skilli co patch ile razy można to rozkminiać na prawdę mi się nie chce. Gdyby nie ten twór to bym może w to grał jak dla mnie jest to zbyt zagmatwane i średnio mi wychodziło.
Ze ściaganiem zaczekałem do rana (kolejki i niskie transfery, nie dziękuję).
Z rangera poszedłem w dwuręczniaki maraudera i gra się świetnie.
Trochę dziwiły mnie problemy z płynnością. Powodem było... odznaczenie V-sync w opcjach. Wszystkie opcje graficzne nieruszone prócz tego.
Potem działałało jak zawsze płynnie. Podobno jest lepsza optymalizacja ale na razie tego nie czuję?
Podstawą wejścia do gry jest nie próbować ogarniać wszystkiego naraz. Inaczej odpada się z mętlikiem w głowie :]