Witamy w wątku gry Hearthstone!
Hearthstone to gra karciana firmy Blizzard, w której dwóch graczy toczy ze sobą pojedynek przyzywając stronników i rzucając zaklęcia. Grając awansujemy naszych bohaterów i zdobywamy nowe karty. Oprócz tego zbieramy złoto i kupujemy za nie paczki kart, z których składamy własne talie dla każdej z 9 klas postaci. Paczki kart jak i wejścia na arenę można również zakupić za prawdziwe pieniądze.
Gra jest darmowa, więc każdy kto chce, może założyć sobie konto na battle necie i rozpocząć swoją przygodę.
Pomocne linki:
http://www.heartharena.com/ - pomoc w wyborze kart na arenę + prowadzenie statystyk
http://www.hearthpwn.com/ - największe forum poświęcone HS i największa baza talii
http://tempostorm.com/hearthstone/meta-snapshot - przegląd najskuteczniejszych talii w danym sezonie
Poprzednia część: https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=14289006&N=1
Jako że ogłoszono datę premiery, pozwoliłem sobie na założenie nowej części :)
Stary, dobry secret pala wciąż trzyma formę. Nie schodzę nim poniżej 65% WR. A gram tym buildem chyba już trzeci miesiąc.
Piotrasq, a na jakim poziomie rankingu masz te win-ratio. Ja swoim secret pala mam 65-67%, ale gram nim tylko pod daily w wild, czyli obija się 20-13 poziom rankingu, gdzie jest łatwo. Secret paladynem nie dobijesz pewnie do rank 5, bo pirate warriory zrobią z niego miazgę wyżej. Ogólnie trudno mi powiedzieć, bo wilda praktycznie nie gram. Robię na nim tylko questy warlocka.
Od początku sezonu miałem mało czasu, żeby grać, ale miracle rogue dziś sporo nadrobiłem. Talia idzie jak czołg, ale to zasługa przeciwników, którzy nie potrafią robić muliganu pod Rogue na tym poziomie, ani nie wiedzą jak skontrować. Talia prędzej czy później trafi na mur nie do przejścia. Wystarczy jakaś talia co będzie spamować minionami i będzie mieć kilka solidnych prowokacji.
W okolicach R5 gram różnymi buildami. Nie pamiętam, czy mam tam problemy z secretem.
Przeanalizowałem wszystkie karty z nowego dodatku i jednak w ostatniej chwili zrobiłem preordera. Gdybym miał płacić w euro, to na 100% bym się nie zdecydował, ale w amazon coinach jeszcze da się przełknąć.
Jest kilkanaście ciekawych kart, co mogą rozruszać tą grę.
Jak tam - ktoś otwiera paczki ? Czy już nikt w to nie gra ? Bo nie będę przecież do siebie pisał :D
Ja dopiero po pracy wieczorkiem. A może jutro, bo jeszcze mam 3 daily po 60 golda, to bym dołożył jeszcze.
Otworzyłem 26 pakietów i tylko 2 legendy, 1 epicka i 31 powtórek zwykłych.
Ps. Wie ktoś jak przejść misję po prologu?
Dzięki, w końcu udało mi się
Za prolog dostałem rycerza Warriora.
Otworzyłem 111 paczek:
2 - Rycerz Szamana,
38 - Rycerz Priesta,
45 - Zgnilec (klasowa warriora),
81 - Keleseth
97 - Profeor Przebrzyd (klasowa huntera).
Średnio 1 legenda na 22,2 paczki. W poprzednim dodatku miałem średnią 1 na 17.
Wpadło 3500 pyłu. Powtórzyły się 4 epiki, 70 rzadkich i 348 zwykłe. Jest też sporo złotych, więc będzie z czego craftować legendy.
Mimo wszystko nie jestem zadowolony, bo nie padła żadna legenda na którą liczyłem.
Dwie legendy warriora pozwolą kombinować z talią, ale czy będzie ona dobra?
Jeszcze 3 daily, więc jeszcze 3 paczki otworzę i będę kupował do dropnięcia legendy.
Ja będę miał koło 100 paczek i liczę na 5 legend. Inaczej się wścieknę i będę tupał nogami.
70 pakietów:
- 3 legendy (Hadronox, Uther, Zgnilec)
- 18 epików + 2 złote
- 76 rarów + 5 złotych
- 9 złotych zwykłych
- 1110 pyłu
Zostało mi 4k golda, może jeszcze dokupię do dropnięcia czwartej legendy.
edit: Po dokupieniu kolejnych 10 pakietów, w piątym wpadł Anduin.
102 pakiety:
4 legendy + jedna złota
23 epiki + jeden złoty
dodatkowo tylko 14 złotych kart (białych i niebieskich)
50 pakietów:
3 Legendy - Thrall Deathseer, Bloodreaver Gul'dan, Scourgerold Garrosh
12 Epików
5 Złotych
Poprzednio:
44 pakiety
4 Legendy
8 Epików
8 Złotych
Tak jak myślałem, zmiany w paczkach na niewiele się zdały. Co z tego, że nie można dostać duplikatów, przecież jak nie ma się żadnej legi to i tak nie ma to znaczenia, przy 1-5 szansa na otrzymanie duplikatu i tak jest mała. Pierwsza lega wypada trochę szybciej, nie jest to jakiś hojny giveaway. Ilość darmowego contentu porównywalna do poprzednich dodatków.
Typowy Blizzard, jak nie dać graczom nic i spowodować żeby jeszcze ci za to podziękowali.
Blizz zmienił coś w matchmakingu? Wcześniej jak grałem Priestem to trafiłem 3 razy na priesta a teraz dwie gry hunterem na huntera
Jesli sie nie pomylilem to u mnie wyszlo z 80 packow to:
Rare: 93
Epic: 16
Legendary: 6: (Rexxar), (Jaina), (Anduin), (Valeera), (Lana'thel), (Keleseth)
Z tego pierwsze 3 legendy polecialy w pierwszych 10 - 15 packach.
Jak ktos nie ma co robic z zyciem to unpacking: https://www.youtube.com/watch?v=rDUslNuyFgY
Nie zapominajmy, że Blizz podniósł ceny za pakiety.
Wygląda na to, że to chytre uje a gwarantowana legendarka w pierwszych 10... pliss Statystyka nie kłamie.
Przez ponad miesiąc uzbierałem golda, to i przez następny uzbieram. Nie dam ani centa. Zresztą i tak już nie gram, bo ta gra to padaka.
Wygląda na to, że Blizzard zjebał arenę.
https://www.reddit.com/r/hearthstone/comments/6t5gpw/rant_the_forced_synergy_picks_change_to_arena_is/
tl:dr
Pierwsze dwa picki dostajesz karty, które na Heartharena mają jakoś po 20 punktów, a potem przez cały draft musisz liczyć na szczęście, że dostaniesz karty, które spowodują, że te karty nie będą bezużytecznym gównem. Oczywiście picknięcie Warleadera w pierwszym picku wcale ci nie gwarantuje, że dostaniesz jakiegokolwiek murloka w poźniejszej fazie draftu. Gdyby chociaż przy pierwszym picku dostawało się occurance bonus dla kart z synergią to miało by to sens, sam nie wiem.
Do tego nie ma bonusu dla kart z nowego dodatku.
Ten pomysł z synergią jest tak debilny, czemu to jest na pierwszych pickach, a nie na ostatnich? Na ostatnim jeszcze może miałoby to jakiś sens, jakiś algorytm, który przegląda ci deck, jak masz dużo Elementali to dostaniesz do wyboru choćby Servant of Kalimos, dostałeś Patches the Pirate to dostaniesz jakiegoś pirata do wyboru. Chociaż najlepiej jakby tego wcale nie było.
Aha, no i to wszystko po cichu, dopiero w patch notes pojawiła się jedna linijka na ten temat, która w ogóle nie wyjaśnia o co chodzi i nie podaje nawet puli kart, których to dotyczy.
No i zapomnieli dać jedną kartę z nowego dodatku do areny, w ogóle się nie pojawia w drafcie :D
Z samego golda otworzylem prawie 50 pakietow, 3 legendarki, pare epikow ale generalnie bez szalu, standard. Co do Areny to trafilem dwa razy na bug, ze przy wczytywaniu planszy gra nagle stop i nie wczytuje sie do wymiany kart. Dodatkowo zdarzylo mi sie ze nie mozna zaatakowac zagranym minionem z szarza (na rankingu kilkukrotnie juz). Po tych akcjach definitywnie zostaje tylko przy robieniu daily, nie ma sensu trwonic golda na cokolwiek, jesli przez jakies randomowe bugi trace.
Otworzyłem swoje paczki. Plan minimum wykonany: z 96 paczek 5 legend. Ale tylko jedna godna mojego zainteresowania: DK Gul'dan. Reszta to DK Rexxar, DK Thrall, Kaleseth i Taldaram. Z prologu dostałem DK Malfuriona. Najbardziej mi zależało Na Jainie i Anduinie. Lich King mi przeszedł, bo pograłem parę razy przeciwko niemu i wielkiej krzywdy nie robi.
Mało epików i złotych kart dostałem.
Na plus projekty graficzne kart - o wiele lepsze od Un'goro.
Ja z 55 paczek dostałem 5 legend, więc jestem zadowolony. Malfurion, Thrall, Benedictus, Morabi i Keleseth + Uther z prologu.
Ależ miałem wczoraj porąbaną grę. Kradliśmy sobie Benedictusa. 3 razy. Ciągle mieliśmy po 60 kart i takie same decki. Po godzinie gry poddałem się, bo byśmy grali tak do rana...
Nie wiem jaki cel przyświecał tworząc tą legendę.
Gra się kończy remisem po 60 turach, czy jakoś tak. Obaj bohaterowie wybuchają.
Nie liczyłem kart ale otworzyłem tylko 12 pakietów na raz. Wszystko dostawałem pod nie lubianego przeze mnie Warlocka. Każda karta ! Same duplikaty - żenada. Miałem wrażenie, że Blizzard stara się pomóc wrócić do łask Guldanowi. Szkoda tylko, że sposobem "na siłę".
No i mieli rację. Nie wiem jak na standardzie, ale na wild gra mi się świetnie DK Gul"danem. Dzięki temu wróciłem do niego, bo zoo i Renolocków nie znosiłem. Demony to co innego :)
Dzisiaj miałem taką piękną sytuację przy próbie autorskiego decku, tylko nie rozumiem po co 2 tury wcześniej dobrał 4 karty jak miał tylko 2
Uzbierałem sobie 3k golda i postanowiłem sprawdzić teorię o wypadaniu legendy z pierwszych 10 pakietów każdego dodatku. Kupiłem po 10 paczek z trzech poprzedników Frozena. Teoria potwierdzona. Z każdego dodatku dostałem legendę. A nawet dwie. Co mnie lekko zastanowiło i wkurwiło, bo z 96 paczek Frozena dostałem 5 legend, a teraz z 30 paczek 6. Wszystkie co prawda do przemiału, oprócz Soggotha, (którego nie miałem, a zawsze chciałem do control warka), ale zawsze.
Też zagrałem OTK druidem. Raz. Gry po 10 sekund są dla mnie bez sensu :)
Fajny build w tym sezonie wyhaczyłem. Zawsze lubiłem grać dragonami. A najlepsze jest to, że dwa razy zdarzyło mi się concede przeciwnika w pierwszej rundzie, jak zobaczył start z nzoth first matem. Niezły piracki straszak :D
Nasz chłopak będzie walczył w finale Europe Summer Playoffs z Pavlem.
https://www.twitch.tv/playhearthstone
Było 2:0, teraz jest 2:2. Paladyn vs Priest, ale dla nas nie wygląda to zbyt dobrze, bo Amyks będzie grał paladynem.
I po jabłkach jak to mówią. Ale Amyks i tak powalczył i dotarł wysoko. W końcu miejsce na pudle jest. :)
Nie chcę umniejszać tego sukcesu, ale Pavel miał dwa razy fatalny draw Priestem. Gdyby nie to, byłoby raczej 0:3 :)
No i poszedł nerf. Jak dla mnie nic się nie zmieni. Może piraci trochę zwolnią:
http://www.hearthpwn.com/news/3319-five-card-nerfs-coming-in-the-next-hearthstone
Jak nic nie zmieni? Zmiany są ogromne!
Innervate dawał druidowi mocną przewagę. Pozwalając zagrywać wcześnie mocne miniony, czy spelle. Tempo tej klasy zostanie mocno ograniczone, a sama karta będzie na poziomie monet Łotra, które są grane, ale nie psują gry.
Teraz zagranie Ultimate Infestation w 5-6 turze będzie prawie niemożliwe.
Broń wojownika to ogromny nerf dla pirata. Teraz będzie mu trudno uzyskać kontrolę stołu na początku gry, bo broń 3/2 w drugiej turze zdejmowała miniona z 3 HP i dawała mocne synergie z piratami.
Sam Pirate warrior wcale nie był aż tak potężny. Z aggro paladynem nie miał szans, a quest warrior był faworyzowany. Teraz więcej talii będzie solidnie kontrować pirata.
Osłabieniu uległy też tempo talie na smoki, czy inne efekty.
Nerf Hexa nie ma może bezpośredniego wpływu na obecną metę, ale był bardzo wyczekiwany. Karta była znacznie lepsza od owieczki maga, wciąż jest, bo żaba ma 0 ataku, a prowokacja to żaden problem.
Nerf murloka ma ogromne znaczenie. Ten murlok czynił kombo piromanta + równość nieefektywnym, bo nie czyściło planszy z murloków. Teraz będzie. Tylko ta zmiana sprawi, że control paladin rozwali wszystkie talie z murlokami.
Podobnie będzie z warlockiem, który ma tony AOE na 3 punkty obrażeń.
Niezbyt podoba mi się nerf "Spreading plague". Będzie promował tylko aggro talie w grze.
Jedyny problem jaki na razie widzę, to brak nerfa Token druida i to właśnie ten archetyp może zdominować metę w najbliższym czasie.
Może patrzysz z poziomu standardu - na wild te zmiany nie będą miały takiego wpływu.
Niezbyt podoba mi się nerf "Spreading plague". Będzie promował tylko aggro talie w grze.
Przecież cały czas Blizzard promuje aggro.
Innervate dawał druidowi mocną przewagę. Pozwalając zagrywać wcześnie mocne miniony, czy spelle. Tempo tej klasy zostanie mocno ograniczone, a sama karta będzie na poziomie monet Łotra, które są grane, ale nie psują gry.
I to jest największe wtf. Po co w grze dwie karty klasowe z dokładnie takim samym efektem. Już lepiej było przenieść tę kartę do Hall of Fame.
Wild z definicji ma się mało zmieniać. W tym trybie jest mnóstwo archetypów nieobecnych w standardzie, które nie potrzebują w ogóle kart z nowych dodatków, by były skuteczne.
Niemniej nerf Innervate, Hexa, broni Warriora będzie wpływ też na wild.
Zabrakło mi 10 pyłu do ulepienia drugiej żywej many. No to myślę sobie, a kupię jedną paczkę zamiast mielić jakąś złotą kartę. Wybór padł na Un'Goro, bo z ostatniego dodatku ostatnia kupiona paczka skończyła się na legendzie.
Efekt -->
Normalnie szok, czyżby Blizz naprawdę nie chciał bym grał token druidem?
Stwierdziłem, a co tam kupię jeszcze po paczce WOTOG i MSOG. I co? Kolejna legenda!
Gram od zamkniętej bety. Co sezon bez spiny wbijam legendę, ale w tym odpuszczam, bo gra jest w huk nudna, powtarzalna i zero funu.
Nie dziwię się, że najlepszy polski gracz w HSa już dawno olał grę w karty dla dzieci.
A ja dalej gram w Gwinta, konto do Hearthstone oddałem kuzynowi i od kilku miesięcy nie gram, chociaż śledzę co się dzieje w grze. Jeżeli chodzi o Gwinta to mnie wciągnął całkiem i od startu otwartej bety gram regularnie. Tak tylko przypominam o grze, bo mam wrażenie, że na GOLu nikt nie gra oprócz mnie więc zachęcam do wypróbowania. Sporo się zmieniło ale napiszę głównie o kolekcjonowaniu kart. Wszyscy liderzy są teraz za darmo, dostaje się ich za wykonywanie wyzwań (plus dodatkowo złoto), ilość rzeczy które dostaje się za darmo jest porażająca. Wygrywając 3 mecze dziennie (lub 6 rund) można otworzyć jedną beczkę, ale nagród jest tyle, że prawie zawsze otwiera się więcej.
Screen jest dość jasny, codzienne nagrody odświeżają się codziennie, nagrody za wbijanie levela też dość jasne. Nagrodę za rangę dostaje się od razu po wbiciu rangi, więc jak widać wkrótce czeka mnie otwarcie 5 beczek. Nagrody sezonowe dostaje się na koniec sezonu. Na początek sezonu oczywiście nie startujemy znowu na pierwszej randze tylko zatrzymujemy 1/3 swoich MMR punktów więc od razu się zaczyna na wyższej randze. Od razu dostajemy retroaktywnie nagrody za wbicie wszystkich poprzednich rang, więc na koniec sezonu nagrody są naprawdę duże. Warto dodać, że obecnie sezony trwają po dwa miesiące.
Dodam jeszcze, że crafting jest tani. Za legę 800, epik 200, rare 80, common 30. Disenchanting za lege 200, epik 50, rare 20, common 10. Więc scrapy na karty zbiera się szybko ze względu na bardzo dobre koszty commonów i rarów. Nawet jak dostaniemy paczkę z samymi duplikatami to dostaje się 60 scrapu. Nie polecam niszczyć epików i leg, da się z upływem czasu uzupełnić całą kolekcję więc nie ma sensu wywalania nawet słabych kart. Do tego karty dostają również buffy, nie same nerfy. No i w paczkach piątą kartę zawsze możemy sobie wybrać spośród trzech.
W ostatnim patchu, który wyszedł parę tygodni temu pojawił się pakiet startowy. Kosztuje 20 zł i dostaje się 10 paczek, jedną premium legendarkę do wyboru spośród 3 losowych i 400 meteorytowego pyłu. Pyłu używa się do ulepszania do kart premium, czyli animowanych w 3D, które dodatkowo mają efekty dźwiękowe kiedy oglądamy je w kolekcji, 400 wystarcza na ulepszenie legi. No i na koniec dodam, że karty premium to jest mistrzostwo i przebijają złote karty z HSa, no i plusem jest to, że mają do nich łatwy dostęp nawet gracze F2P.
https://giphy.com/gifs/xUOrwl0Bge1jkLhBu0/html5
Ja osobiście od Gwinta się odbiłem po chyba 30h gry. Po prostu coś mi w grze nie zagrało i mnie zwyczajnie nudziła. Nie wiem czemu tak się stało grałem wcześniej w wiele gier karcianych ale sam Gwint mnie nudzi i mimo że ma lepszą ekonomię niż HS to przyjemniej mi się gra w HSa. Obecnie z gier karcianych gram tylko w HSa w sumie sporadycznie ze względu na mają ilość czasu ale gra mi się przyjemnie i ostatnio widać że coś się w HSie zmienia.
Jestem ciekaw czy jakaś karcianka będzie wstanie zagrozić HS jak na razie się nie zapowiada, chociaż mam nadzieje że jednak ktoś się chociaż w jakimś stopniu zbliży do HS bo konkurencja na rynku przynosi zawsze coś dobrego dla konsumentów.
Warto dać grze szansę, bo samo budowanie decków daje dużo frajdy. Jeżeli chodzi o nudę, to mi Hearthstone już od jakiegoś czasu się nudził, grałem głównie z przyzwyczajenia, bo grałem od lat. Do tego lubię jak w grze widać, że poświęcono na nią czas i samo kolekcjonowanie kart oraz zbieranie statystyk mnie bawiło i przez jakiś czas mi to starczało. Wkurzało mnie to, że na premierę dodatku zawsze było fajnie, ale potem były 3 miesiące nudy i grindowania golda, którego nie można było wydawać. Jak dla mnie w grze za mało się dzieje pomiędzy premierami dodatków. Czemu by nie wydawać co sezon jakiegoś balance patcha, który by ulepszył jakieś słabsze karty z najnowszego dodatku, albo żeby osłabić dominujący archetyp, wzmocnić te, którym czegoś jeszcze brakuje, no cokolwiek żeby nie było monotonnie. A walnięcie kilku nerfów kiedy sytuacja jest już tragiczna to dla mnie za mało.
Może kiedyś wrócę sobie jeszcze areny popykać, ale rankedów już raczej nie dam rady grać bez codziennego grindu.
Ostatnio, z nudów, postanowiłem sobie znowu popykać w HS. Na tyle się wkręciłem, że kupiłem zaległego Karazhana i kilka paczek z Un'Goro i KoFT. Póki co gra mi się spoko, ale znając życie, jak tylko zacznę się zbliżać do rangi 10, to puszczą mi nerwy i przestanę :D
Anyway, pograłem chwilę moim ulubionym szamanem, ale dość szybko przerzuciłem się na priesta. Zacząłem od Big Priesta, ale chociaż potrafi być naprawdę niedorzeczny (patrz obrazek), to na dłuższą mete zdecydowanie zbyt losowy. W tej chwili męczę Highlander Priest (tak to się chyba nazywa? ten z shadowreaperem, raza i kazakusem ;p) i naprawdę daje radę.
Rangi 10-5 to w tej chwili priest vs druid. Brakuje różnorodności w taliach. Druid kosi absolutnie wszystko, jedynie priest i quest mage mają jakieś szanse o ile karty im podejdą.
W przyszłym tygodniu poleci nerf, więc może będą mniejsze lub większe zmiany.
Też się przerzuciłem na Priesta. Razakusem słabo - dwa razy mi się zdarzyło, że Anduin był w ostatniej trójce talii :)
Big Priestem trochę lepiej, ale trafiałem na słabych przeciwników.
Nie znam się na standardzie, ani na hunterze, ale postanowiłem ozłocić go właśnie tam. Albo grają tam słabiaki, albo hunter jest taki mocny ?
Wróciłem z sentymentu do starego dobrego secret paladyna. Wciąż może namieszać w rankingowych, bo ludzie już się od niego odzwyczaili :D
Pamiętam jak ta talia mi nieźle mieszała jak zaczynałem w HS. Niestety nie gram Dziczy więc nie potestuje :).
A tak w ogóle, to jak tam idzie Wild ? :)
Ciężko. Czasy, gdy regularnie dochodziłem do r5 minęły razem z secret paladynem :)
Nie znoszę grać PW ani Jade Druida, więc mam przerąbane. Ostatnio najlepiej idzie oczywiście Anduinem, ale to strasznie długie rozgrywki są.
Wild jest absurdalny. Kart jest tyle, że kilka klas może grać Reno bez żadnego ujemnego efektu.
Talie potrafią być absurdalnie silne. Ja np. mam handlocka, co gra N'zotha, Reno, Kazakusa, Branna i DK. Wszystko w towarzystwie Belchera, Raga, Sylwany, Dr 7 i innych drogich, ale silnych kart. Tury od 8 w górę to wystawienie silnego stołu, albo jego czyszczenie.
Nie jest to jednak zbyt dobra talia, bo Aggro z wild też jest silne i ciężko dotrwać do późnych tur. Przynajmniej tak słyszałem, bo w Wilda gram tylko wtedy, gdy mam daily, które ciężko zrobić w standardzie i obijam się w wildzie na rangach 22-13, a to jest rzeź niewiniątek.
Wild jest też bardzo zróżnicowany i możliwe są bardzo dziwne archetypy. Małe zainteresowanie tym trybem sprawia, że talie są dalekie od optymalnych.
Nie znoszę grać PW ani Jade Druida, więc mam przerąbane. Ostatnio najlepiej idzie oczywiście Anduinem, ale to strasznie długie rozgrywki są.
A kto Ci każe grać PW, czy Druida? Ja wbijam w standardzie rank 5 w standardzie co miesiąc robiąc po prostu daily i tymi taliami w ogóle nie gram.
Od ostatniego dodatku najwięcej gram DK Warlockiem i testowałem różne warianty. Rogue z Kelesethem jest też fajny, jest w różnych wersjach, ja testowałem wersję z elementalami i jak już nauczysz się efektywnie zagrywać żywiołaki tura za turą, to talia działa bardzo dobrze. Wczoraj robiłem daily i miałem 3:1 w rank 5.
Działa cały czas token druid, ale wywaliłem Innervate i teraz tej talii bliżej do Zoo. DK Evolve shaman ma się też całkiem nieźle.
Paladyn też występuje w kilku wariantach. Murloki cały czas są silne, ja mam swoją hybrydę murloki + divine shield, co działa dobrze, bo bardzo utrudnia przejęcie stołu przeciwnikowi. Widuję też buff paladina od czasu do czasu.
Ogólnie standard jest moim zdaniem dużo ciekawszym trybem niż Wild. Też jest zepsuty w pewnych aspektach np. karty generujące karty i efekt discover, co potrafi zepsuć grę i zabija strategię, ale nie jest to aż tak irytujące jak kilka miesięcy temu.
Ale ja nie gram standardu i nie zamierzam. Za bardzo się przyzwyczaiłem do tych wszystkich kart...
Aktualnie Evolve szaman, przynajmniej u mnie. Ma tylko problemy z priestem, jedyna porąbana klasa jak na razie. Na razie r12, ale mam zamiar potestować aggro Druida, ciekawe czy działa.
Wróciłem ponownie aby trochę pograć z nudy i powiem, że rankedów mam dosyć. Jak się widzi bez przerwy jade druida, preja z razą i dk oraz exodia maga to odechciewa się. Najbardziej irytuje mnie exodia. Przez całą grę dobiera karty i mrozi stół aby na koniec ukończyć questa wywalić się z uczennic i rozjechać wszystko. Chyba jedyną dobrą kontrą na to jest jakiś mill deck aby spalić uczennice albo Antonidasa albo mieć farta zagrywając dirty rata i wyciągając mu to z ręki. Control decki nie mają szans praktycznie bo im dłużej trwa gra tym gorzej dla nas. Nawet można nabić miliard armora warkiem, a i tak to combo go rozjedzie.
Nie mam zamiaru ładować się w rankedy więcej, wolę arenki gdzie przynajmniej jest jakaś różnorodność
^^ Crystalline Oracle, Dirty Rat, Deathlord, Curious Glimmerroot i Eater of Secrets to twoi przyjaciele w tych meczach.
On ma racje. Aktualnie się strasznie ciężko gra. Dobiłem 8 rangę i ni cholery wyżej aktualnie. Najgorzej z jade Druidami, Priestami (którzy mają odpowiedź na każde zagranie) no i aggro Rogal i Hunter - chociaż tu liczy się rozdanie. Nawet magik z questem nie pojawia się tak często. Cóż, życie.
Edit: Jest ktoś może chętny na jakieś partyjki od czasu do czasu ? :) Testowanie jakichś yolo talii i coś w tym rodzaju :D Jak coś, to piszcie, jutro postaram się dodać.
Rada taka jak zawsze. Gra w niskich rangach jest zepsuta, a meta dziwaczna. Jako taka gra zaczyna się od Rank 5, a żeby tam łatwo dotrzeć, to wystarczy wziąć jakiekolwiek aggro, czy tempo.
Naprawdę nie ma sensu się rozwodzić nad tym jakie talie są w rank 8 czy 12. One wszystkie nie mają startu z szybką talią co kończy grę w 5 turze.
W rank 5 i wyżej meta zmienia się już tak, że nie ma wolnych talii zachłannych, tylko są talie zbalansowane, które mają zarówno silny early game, by dotrzymać kroku Aggro, a także mają sensowny end game, żeby wciąż mieć szanse na wygraną jak przeciwnik wyczyści stół.
Ja aktualnie jestem na rank 2 i jeśli dalej pójdzie tak łatwo jak rank 5->2 to pewnie wbiję legendę w tym miesiącu.
To wyślij screena po wbiciu legendy, powodzonka :)
Mój ostatni złoty hero. To znaczy została mi jeszcze Rogue, ale nigdy nie będą jej złocił, bo konsekwentnie mieliłem jej karty od początku. Cała reszta złota. Dwie najbardziej nielubiane klasy: hunter i rogue, z czego hunter miał więcej winów, więc łatwiej było dobić do 500. Zajęło to wiele lat i mnóstwo męczarni :)
Dzisiaj udało mi się wystawić rekordowego Edwina -->
Swash, Shadowstep, Swash, Shadowstep, Swash, Prep i Headcrack ze Swashów, Coin, Edwin.
W standardzie żaden rogue nie gra sapa. Prędzej grają 4/3 z silence. Za 5 many jest grany też Vilespine, a za 3 many minion co daje truciznę. Rogue to w końcu tier 1 teraz, ale obecne archetypy to tempo oparte na trudnych do usunięcia minionach, a nie miracle.
Rogue to bardzo trudny przeciwnik obecnie. Nic go nie kontruje. Jak podejdą mu karty, to wygrywa z każdym. Jedynie szaman jest faworytem przeciw rogue, ale jak Rogue odpali kombo z Kelesethem to po zawodach.
Control Warlock dobrze radzi sobie z Rogue, ale ma jakieś 35-40% szansy przeciw priestowi, a ten to 1/3 mety co najmniej.
No i wbiłeś w końcu tą legendę ?
Obijałem się rank 3-1 przez ostatnie 3 dni miesiąca. W najlepszym momencie byłem o 2 wygrane od legendy i spadłem na rank 3. W sobotę po godzinie stania na rank 2 wyłączyłem grę i stwierdziłem, że nie będę tracił weekendu na HSa.
Ogląda ktoś HCT Summer ? Szkoda Amyksa. Powinno być 3:0, a skończyło się porażką. Jedna błędna decyzja (on oczywiście tego nie wiedział), czyli kradzież zamiast spirit lasha i w mirror matchu priestów miałby lethala. A tak sam się na niego wystawił. Szkoda chłopaka.
Patriotycznie wybrałem Amyksa i nie będzie paczek. Rozum podpowiadał Pavel, ale chciałem wybrać rodaka. No cóż... przynajmniej ktoś nas reprezentował.
Ja wahałem się między Pavlem a Purple. Wybrałem Pavla, bo uznałem, że kolejny raz się już nie skompromituje.
Czy po aktualizacji do 9.02 ma ktoś problem z uruchomieniem gry? Apka Blizzarda pokazuje, że gra jest uruchomiona, w menedżerze też proces widać a mimo to czarny ekran cały czas i po chwili komunikat, że program nie odpowiada.
Na telefonie działa normalnie.
Na forach piszą, że coś lipa z tym jest. U siebie jeszcze nie odpalałem.
U mnie działa.
http://www.hearthpwn.com/decks/939628-legend-66-win-metas-enemy-no-1
Najsilniejsza talia obecnie. Wbiłem rank 5 z 72% win-ratio.
Ta gra mnie naprawdę nie lubi -->
Złota legenda, której nienawidzę i którą najchętniej widziałbym znerfioną. Nie gram aggro w ogóle, więc zamiast dać mi np. Malygosa, albo Jaraxxusa, to dostałem kartę, która już dawno temu powinna dostać solidnego nerfa, bo ostatni nerf nie był wystarczający.
Jesli ktos chce nowy portret dla warlocka, to tu jest instrukcja: https://imgur.com/a/iLxG2
Wspolrzedne do gps: 37.4856431 , 14.0570069
Nazwa tawerny: Da belial
Discord: https://discord.gg/EyWWdCP
Okolo 30 osob jest online, wystarczy jeden mecz zeby dostac skina.
Piotrasq, a na jakich rangach grasz, bo talia którą masz wcale nie jest taka dobra. Innervate po nerfie nie widziałem, żeby ktokolwiek grał.
Warlock, którego wklejałem wyżej roznosi dowolny rodzaj druidów i to talia ze standardu. W wild jest znacznie więcej kart, więc druid będzie miał jeszcze gorzej. Wbijając rank 5 nie przegrałem ani razu z druidem.
Czemu grasz Innervate? Po nerfach to martwa karta. Zostaniesz z pustą ręką i tempo-talie cię rozjadą.
A co do statystyk, to spotkałem w tym miesiącu dokładnie 11% druidów, czyli dokładnie tyle ile powinno ich być.
Zostawiłem build sprzed nerfa, żeby zobaczyć jak będzie sobie radzić. Dlatego jest Innervate, które jest zupełnie bez sensu teraz. Byłem ciekawy jak daleko na starym buildzie dojdę. 10 winów poszło od r15 do r11.
Dzieki za info nagytow. Nomka moja.
Jedynie te coordy, które podajesz odwołują się do amerykańskiego serwera.
jest z tym problem bo gra narzuca ci tutorial po zmianie serwera.
o wiele lepiej wybrać, któryś z europejskich. ja miałem francuski; aktualne dane podają co chwila na discordzie.
Raz użyty gps przypisuje się do konta na stałe (na pc). Nie wiem czy to źle czy dobrze na przyszłość. Czas pokaże.
Ktoś ma pomysł, jakim cudem grając Jade Druidem zalicza mi questa na karty szamana ? Za każdym razem dodaje mi jedną kartę po skończonej grze.
Pewnie grasz jakąś kartę, którą może grać również szaman, jak np Lotus Agents, albo Aya
No gram Aye, ale byłem święcie przekonany, że do tego questa liczą się tylko klasowe karty...
Trójklasowe karty z MSOGa liczą się do daily klasowych. Ile to ja razy robiłem zadania na klasy, którymi nie gram dzięki właśnie tym kartom:)
BlizzCon wystartowal.
Nowy dodatek w grudniu. Darmowa legenda dla kazdego.
Kazda klasa dostanie legendarna bron.
Calkiem oddzielny tryb PvE.
http://www.hearthpwn.com/news/3464-kobolds-catacombs-is-the-next-hearthstone
Czyli ten dodatek będzie płatny? Czy to znowu tylko opcjonalna paczka jest w tej cenie?
Recruit: Cards with the Recruit keyword immediately summon minions from your deck and put them into play. Some cards recruit minions that match certain conditions; others recruit randomly chosen minions.
Brawo Blizzard. Najwyraźniej stwierdzili, że Patches jest za mało grany. Albo, że walka z Big Priestem zawsze jest ciekawa nawet jak mu podejdą karty i RNG, że w 4 turze wyciągnie 10/10 na stół.
Po co oni buffują aggro/tempo, albo forsują control. Czemu mid-range i combo są traktowane po macoszemu.
Bo większości zapewne pasują szybkie mecze. Tak jak w życiu milenialsi wolą swipować w tinderze zamiast próbować zdobyć dziewczynę/chłopaka. Tak samo w grach wolą skończyć grać w czwartej rundzie niż bawić się rozgrywką.
Ten sezon zaczął się dla mnie zaskakująco. Odświeżyłem sobie Secret Maga i pojechałem na win streaku z r18 do r13. Nie miałem jeszcze takiej serii w historii...
Nawet nie chcę wiedzieć jak wyglądałby ten deck z 2x Innervate.
Ranga 3 wbita, teraz pora na legendę.
Ranga 3 już jest, to były stare screeny :D
Obecnie wróciłem do aren w oczekiwaniu na dodatek.
Ja gram Pirate Warriorem :)
Wszedłem poczytać z ciekawości, a jakie nazwy tu lecą, to czuje się jakbym trafił magiem 1 poziomu pośród takich z 1000 poziomem :D
Paczka ze złotymi kartami jest do zgarnięcia od Twitch Prime. Kto nie korzystał nigdy z triala może ją mieć za darmo.
U mnie wyszła lipa.
Jak podejmować debilne decyzje:
1. Graj w HS podczas bety. Przez sprawy życiowe przestań grać i sprzedaj konto bo potrzeba sporo kasy i szybko.
2. Po około roku zacznij grać od nowa, znowu przestań grać bo sprawy życiowe. Tym razem oddaj konto kuzynowi bo masz tam też trochę postaci do HotS a on lubi w to grać.
3. Utwierdź się w tym, że kuzyn gra często w HotS, czasem w HS. Nie proś o zwrot konta bo głupio .....
4. Załóż 3 konto, bo chcesz grać w Hs. Podejmij decyzję, że go nie sprzedasz i nie oddasz. Zobacz jak długo będziesz grać :P
A tak poza tym. Jakie paczki warto kupować? Tak samo jak ostatnio tylko te podstawowe a ewentualne karty z innych setów craftować? Do tego warto kupić tą przygodę o Imprezie, czy raczej już koło lutego wyleci ona z obiegu?
Na pewno Classic. Resztę nie pomogę, bo nie gram standardu i nie wiem co się opłaca.
Jakby ktoś chciał dodać: CheshireDog #21196
Gram raczej rzadko teraz, po nowym roku się zmieni :)
Karty z nowego dodatku jakoś mi nie leżą, na chwilę obecną nie zaprezentowali nic co by rzuciło na kolana.
na chwilę obecną nie zaprezentowali nic co by rzuciło na kolana.
Nic? A sekrety łotra? Mocno namieszają w tej klasie.
Podoba mi się też minion 4/4 za 6 many co przyzywa losowego miniona w koszcie odkrytego zaklęcia. Szalone tempo, gdy w 6 turze wystawiasz 4/4 i np. Lisza 8/8. Oczywiście będzie to działać w taliach bez tanich spelli, ale np. zoolocka można tak zrobić, wrzucając mu tylko spell za 6 many co niszczy miniona i Twisting Nether za 8 many, by odzyskać stół w late game. Przy wsparciu DK może wyjść z tego ciekawa talia.
Karta 4/4 za 6 nie ma nic wspolnego z tempem, jest za wolna. To jest typowo do kontroli. Szybkie decki musza sie rozwinac max do 5 tury, bo pozniej AOE wchodzi u wiekszosci klas i dupa.
lez, 4/4 to tylko dodatek do battle cry. Jak masz w talii tylko drogie spelle, a da się tak zrobić tempo talie np. zoolock, to za 6 many dostajesz 4/4 + 8/8 w 90% przypadków, bo slot za 8 many ma prawie same dobre miniony. Jak nie 8/8 to 6/6 z dobrym efektem. Jest nawet 7/7 z szarżą i "battle cry: W tej turze nie może atakować bohatera", które się nie aktywuje. Mała szansa, ale evolve szaman pokazuje, że to instant win najczęściej.
Zauważ też, że Bonemare jest grany w praktycznie każdej talii opartej na minionach. Ta karta daje 9/9 za 7 many, świetne value w tempo.
Ten minion za 6 many to taki Keleseth. Świetny efekt, ale pod warunkiem spełnienia specyficznych warunków w talii. Na pewno trafi do mety i pojawi się w kilku taliach.
Doszła nowa karta do maga co ma też synergię z drogimi spellami. Teraz ten dodatek mało co zdziała, zobaczymy co dojdzie nowego w następnych. Bo nagle może powstać secret Rogue ;)
Pierwszy raz w historii piszę, że nie podoba mi się nowy dodatek. Pewnie dlatego, że nie widzę kart do wykorzystania na wild. Dla standardu może i to będzie fajne.
2/3 fajne bronie, duże wzmocnienie proboszcza. Ale też kosmiczna ilość rng zobaczymy które karty zadomowią się w standardzie a które trafią do dziczy
Mnie nic nie powaliło, ale preorder zamówiłem. W końcu bardziej jestem kolekcjonerem niż graczem :)