Guild Wars 2: Path of Fire oficjalnie zapowiedziane
Mam nadzieję, że te mapy naprawdę będą wielkie, bo póki co to trochę mało zapowiedzieli.
No i że będą jakoś zapełnione, a nie tylko kilkoma ciekawymi punktami oddalonymi od siebie bardziej niż zwykle.
Może nie jest to najlepsze dostępne MMO, ale ma najlepsze community.
Nie pamiętam sytuacji żebym się na coś denerwował w tej grze od 2012 roku.
Elona powoduje że kręci się łezka w oku, w GW1 przeżyłem mnóstwo godzin i poznałem mnóstwo świetnych ludzi.
GW2 masakrycznie mi się znudziło niedługo po wbiciu max levela, brakowało mi różnorodności buildów (w GW1 jest pewnie z 5x tyle skilli), fajnego systemu misji (z bonus objectivami), szukania elitek żeby przechwycić elite skille (W GW2 było KILKA na klasę, i to z ogromnymi cooldownami - ziew) czy mnóstwa pierdół do robienia - explorer, vanquisher, runy dungeonów po reputację i wiele wiele innych.
Uczucie kompletowania postaci i drużyny gdzieś się po drodze straciło, a gra stała się kolejnym 'zwykłym' MMO z ekstremalnie ograniczonym rozwojem postaci (przez przypisanie skilli do broni) która kręciła się w dużej mierze wokół biegania od questa do questa.
Kto pamiętał jak zabiło szybciej serce kiedy wypadł Lockpick albo Black Dye pewnie wie o czym mówię :)
Chętnie wrócę (tym bardziej że expansion#1 pominąłem) ale ciężko mi się będzie wkręcić, chociaż bardzo chciałem polubić GW2 - gdzieś po drodze straciło ono duszę i zaczęło mi przypominać pierdyliard innych MMO.
Zapowiedź sama w sobie wygląda super - ale będę trzymał dystans po tym jak się sparzyłem.
PS. Pozdrowienia dla GOLowej ekipy z HHG.
PPS. Necro który używa life force do ochraniania towarzyszy? Really? Mój nekrus przewraca się w... grobie?
Również spędziłem dużo godzin w GW1, a od GW2 dość szybko się odbiłem. Po prostu "jedynka" miała w sobie to "coś". Chodzenie do Kamadanu na amerykański dystrykt, by coś kupić lub sprzedać, przeróżne imprezy w siedzibach gildii (nawet byłem na wirtualnym weselu xD), wypady na UW czy FoW... ach, dobre czasy :D A kojarzysz może gildię Zakon Nieśmiertelnych? To też była jedna z większych polskich gildii.
W ciągu ostatnich dni nawet próbowałem wrócić do gry, bo podobno teraz endgame naprawdę istnieje w tej grze i ma ona ogólnie więcej sensu. Ale ponownie się odbiłem. Zupełnie inaczej było w dzień premiery gdy powstało HHG, wszyscy się uczyli i biegali razem (pamiętam jak z ludźmi z gola pierwszy raz robiliśmy jakiś dungeon, po 4 godzinach nie daliśmy rady go zrobić, ale frajdy było sporo).
Ja po paru latach przerwy zainstalowałem sobie GW1. Pozbierałem prezenty po wszystkich postaciach i trochę pograłem. W amerykańskim Kamadanie wciąż są aktywne 2 dystrykty, Kurzicki opanowały cały kontynent, a ceny ecto są bardzo niskie. Coś czuję, że są exploity do dupowania ich, jak runy w Diablo 2.
Zachęcam do powrotu. Sam kiedyś grałem w GW1, potem w GW2 i nastała 3 letnia przerwa bo ileż można farmić legendy... aż do zeszłego roku - tyle zmian zaszło, że gra aż nie do poznania - oczywiście na lepsze.
Rozwój postaci nigdy nie będzie taki fajny jak w GW1 ale GW2 z dodatkami moim zdaniem już dawno przebiło WoW (w którego dość sporo grałem jeszcze parę lat temu). Jest tu dosłownie wszystko. Lore też ma pełno odniesień do GW1 (zwłaszcza teraz - słowa klucze - Crystal Desert, Balthazar, Livia, Palawa Joko, Abbaddon, Lazarus itd. itd.) i jest co raz bardziej rozbudowane, niczym amerykańskie filmy AAA.
Co do PPS. Necro który używa life force do ochraniania towarzyszy? Really? Mój nekrus przewraca się w... grobie? - teraz Elite spec wszystko pozmienialy - Dragonhunter (Guardian) moze strzelac z luku, Druid (Ranger) jest przede wszystkim healerem, Chronomancer (Mesmer) tankiem a Berserker (Warrior) supportem. Oczywiscie starych buildów nadal można uzywac i być np. full dps Rangerem. Rożnorodność z 2gim expac bedzie jeszcze wieksza, bowiem nowe elite specs nie beda lepsze (np wyzszy dps) - maja po prostu byc inne.
W GW1 podobał mi się głównie tryb PvP, spędziłem w nim chyba z 95% czasu gry, dwóch ostatnich dodatków nawet nie przeszedłem i kupiłem je dla skili do PvP. Tryb PvP w GW 1 był genialny, ciężko było się od niego oderwać. Niestety w GW2 ten tryb to już nie to. Również dość szybko odbiłem się od tego tytułu. Do tego wkurzająca jest polityka wydawcy, ja kupowałem GW 2 z dodatkiem a potem podstawkę rozdawali za darmo. Teraz nie zamierzam kupować drugiego dodatku właśnie przez tę politykę wydawniczą, do tego PvP nie jest dla mnie tak interesujący jak w GW1.
GW1 to też wolny rynek, ile zabawy dawało sprzedawanie itemów po okazyjnej cenie, bo akurat znalazło się na to kupca :) Żadnych durnych auction housów tylko WTS!!!!1
Za komuny było lepiej !! Śmieszni jesteście narzekacze. GW2 trzyma poziom to najlepsze mmorpg na rynku, jeśli nie to proszę podac co jest lepsze pośmiejmy się razem
WoW jest lepszy. GW1 było lepsze. Śmiej się, a może podaj lepiej jakieś kontrargumenty na moje zarzuty do gry*:
1) levelling to latanie "od serduszka do serduszka", gdzie 90% objectivów to - zabij coś, albo przenieś coś z miejsca X do Y. Ewentualnie eskorta (brrr). Świat jest przepiękny, ale łapałem się na tym że po chwili latałem 'na autopilocie' od serca do serca,
2) od początku do końca nie czujesz wzrostu postaci bo:
- używasz TYCH SAMYCH skilli 0-80 (duh),
- przez level scaling nigdy nie czujesz się potężny, bo nawet potwory 50 leveli niżej trzeba chwilę klepać,
3) Elite skille są nudne**:
- każdy ma niebotyczny CD,
- jest to zwykłe przywołanie/transformacja,
- są... TRZY na klasę,
4) WvWvW to zerg i największy burdel jaki widziałem w PVP odkąd gram w MMO. Zero taktyki, jesteś w większej grupie = wygrałeś. Competitive PVP padło już zaraz po premierze.
5) W 'endgamie' nie ma typowej kompozycji party więc jest zamieszanie, jak robiłem fractale to debilny design (każdy jest swoim healerem) był wręcz rażący.
Porównując to do raidów/dungeonów w wowie czy nawet elitarnych obszarów z jedynki, różnica jest kolosalna.
Żeby było jasne nie jestem haterem GW2 i cieszę się że gra ma fanów. Tyria jest przepiękna, ogromna i bije klimatem. Po prostu rozwalają mnie typy które piszą "za komuny było lepiej" chociaż konkretnie podałem co i dlaczego mi nie leży w dwójce. Może teraz jest lepiej - nie wątpię. Wrócę (jak wspomniałem) to się przekonam.
*grałem od premiery, później próbowałem wrócić ~1,5 roku po premierze. Jak było dalej - nie wiem, na tamtym okresie czasu bazuję opinię.
**dla necro.
@Amadeusz^^ jeśli chodzi o levelowanie, to dostajesz expa dosłownie za WSZYSTKO a nie tylko za serca - za odkrywanie point of interest, docieranie do vist, dynamic events, meta eventy, zbieranie drewna, roślin, rud, a nawet rozwijając crafting dostajesz XP ! Widocznie sam uznałeś, że to jest dla ciebie jedyny sposób zdobywania leveli.
WvW - ja sam przez te 5 lat nie grałem dużo, ale tu nie zawsze chodzi o liczebność. Ważna jest przede wszystkim jakość, potrzeba dobrych supportów by blokowali pociski, healowali, dawali stability (by się nikt nie "potykał") i wszystkim musi kierować ogarnięty commander, by dobrze prowadził swoją grupę i zastosował dobrą taktykę.
Nie rozumiem, co jest nie tak według ciebie z level scalingiem? To chyba właśnie dobrze, że dostosowuje twój level do otoczenia, żebyś zawsze czuł że środowisko wokół ciebie cały czas wymaga od ciebie wysiłku - bo co, ściąganie moba na hita byłoby niby zabawne.. ??
Ogólnie - pozmieniało się, zwłaszcza po premierze pierwszego dodatku - nie każdy musi być swoim healerem, klasy dostały swoje role, które muszą spełniać. Jedynie zgodzić się mogę z elite skillami - głównie, że jest ich mało :(
Piszę to jako osoba, która gra od samego początku i na prawdę stwierdzam, że jest co robić i sam nie mam codziennie tyle czasu by móc wszystko zrobić, a rozgrywka staje się coraz ciekawsza i jestem przekonany, że po premierze drugiego dodatku będzie ona jeszcze lepsza, bardziej urozmaicona.
Polecam i pozdrawiam ! :)
Jedyny punkt, z którym można się zgodzić to punkty odnośnie skilli choć i one stają się co raz to bardziej zróznicowane. Elite skilli jest teraz o wiele więcej, choć nadal jest parę tych najlepszych buildów, których ludzie się trzymają. Pod tym względem GW2 nigdy nie dogoni GW1.
WvWvW teraz są bardzo zorganizowane, zwłaszcza po ostatnich patchach, które do WvW wprowadziły mnooostwo nowosci. W End-game już jest standardowa kompozycja (support, healer, tank) - we fractalach typu 99/100 CM jest ona wymagana, nie wspominając o 10 os. raidach (13 bossow, kazdy ma NM oraz CM). Serca się robi dla 100% world completion lub dla farmy (w nowych lokacjach resetują się co 24h) - w ogóle level nie ma już w tej grze żadnego znaczenia, bo Tomes of Knowledge (1 = 1 level) są bardzo popularnym lootem, zwłaszcza w sPvP, sam mam ich chyba ponad 700. Teraz rozwoj postaci to Elite klasy oraz Mastery (punkty zdobywa się po przez wykonywanie roznych achievementow wszelakiej masci - od raid bossow, po fractale, po jumping puzzle, znajdzki, zbieranie kolekcji broni itd).
Naprawdę polecam abyśta powrócili bo pamiętam jak na poczatku ekipa GOLowa jeszcze byla dosc aktywna ale sie wykruszyla. Ta gra jest teraz zupelnie (nie przesadzam) innym bytem niz to co mialo miejsce w roku 2012/2013. Dodali do tej gry wszystko czego mi brakowało w momencie premiery.
Brzmi to niezle, ale ja czas na powrot do MMO to bede miał chyba na emeryturze ...albo jak dzieciaki na studia pojda ....a chetnie bym wrocil :)
Mam to samo. Mogę wygospodarować może z godzinkę na Hearthstone. To jest akurat gra na szybki doskok.
Nie mam poprzedniego dodatku, ale może się skuszę na oba na raz.
Przyznam jednak (jak inni) że jakoś ta gra mnie zmęczyła - jakoś nie mam takiej radości grania jak kiedyś. Nie mam koncepcji na postać, popróbował bym inne, ale jakoś tak nie mam zapału się zabrać.
Może dla tego, że gry mmo u mnie ostatnio przeżywają kryzys (wracam do strategii), a może ogólnie już "wszystko było".
Dostajemy 5 map o wielkości całego HoT + LS3 oraz nowy episod/LS już na starcie Path of Fire. Mounty, nowe world bossy, ciekawe specjalizacje i Elona! Nigdy wcześniej ANet nie wypuściła takiej ilości info/contentu co przy tym dodatku. Będzie co robić
Do tej pory nie wiem co twórcy chcieli osiągnąć z mapkami z HoT i Sezonu 3. Dostaliśmy łącznie DZIESIĘĆ nowych map, każda z osobnymi meta eventami, walutami, aktywnościami... tego jest po prostu za dużo. Dodatkowo wszystkie one wyglądaja tak samo- kilka nudnych poziomów, za mało waypointów, nastawienie na bieganie w pociągu. Przez to każda mapa nudzi i zapomina się o niej od razu po skończeniu odcinka sezonu.
Ponoć z nowym dodatkiem ma wrócić klimat z podstawki- swobodna eksploracja, poznawanie lokacji, a nie gonienie za pociągiem. Mam tylko nadzieje, że twórcy wrzucą na te mapy więcej niz 1-2 wpki (tak jak w przypadku Orrian Shore, gdzie jest JEDEN wpek). I że Sezon 4 nie będzie sie dział na kolejnych 10 mapach.
Spójrzcie nawet na Sezon 2- po Dry Top nie biega nikt, a na SW ludzie idą farmić skrzynki. Jedyne mapki z S03, na których ktoś jest to: ta najnowsza (wiadomo, czemu) i może czasem Jezioro albo Bloodstone Fen- a i tak ludzie po prostu biegaja w pociągu i farmią te same eventy.
No i najwiekszy plus tego dodatku- PIĘĆ map na start, stawiajacych na eksplorację. Za jedyne 30ojro, gdzie HoT kosztowal 45, oferował o wiele mniej. I mapy przez pierwsze kilka godzin zdrowo wkurzały z tymi wszystkimi poziomami i potrzebą używania glidera na okrągło.
W orrian shore masz 5 Wpków... pozostałe 4 musisz po prostu zwyczajnie odblokować.
Pytanie tylko, czy ten dodatek będzie można kupić u jakiegoś oficjalnego polskiego wydawcy, a nie kupować w jakichś podejrzanych sklepach z kluczami. Bo z dostępnością HoT jest kiepsko.
Zapewne tego dodatku również nie będzie można zakupić osobno. Ciekawe, ile tym razem zawoła ArenaNet. 300zł?
Guild Wars 2 nie jest absolutnie warty inwestowania weń czasu. Za szybko zdobywa się tam maksymalny poziom i nie ma ma tam żadnego endgamu. Wszystkie dungi czy instancje są ładne i fajnie się je zwiedza, ale co z tego, skoro gracz nie odczuwa postępu? Gwoździem do trumny tego tytułu jest level scaling, który sens tego progresu i tak przekreśla.
Ohoho, kolejny mondry i poinformowany hejter...
Cena gry- 30euro. Nie ma endgame'u? Właśnie dostajesz endgame. Sprawi to, że w jakaś 1/3 mapek w grze będzie przeznaczona na 80+ poziom.
"Za szybko"? Ja pierwszy raz wbijałem go kilkagdziesiąt godzin, około 70-80, to 'za dużo'? Endgamem są nowe mapki, dungi, fractale i fashion wars. I oczywiście system Mastery.
nazwa dodatku tak oryginalna ze normalnie sie wspieli na wyzyny olimpu
W dodatku Commander będzie tropic Balthazara- boga ognia, wiec można by powiedzieć, że będziemy wlaśnie ścieżką ognia podążać.
Dodatkowo w trakcie fabuły do zabawy dołączy Kalkatorik, smok, który wyrwał się z uśpienia i przy okazji spopielił znaczna część Tyrii. Wiec tropienie go do Elony to po raz kolejny podążanie ścieżką ognia, który po sobie pozostawił.
W GW2 gram od niedawna. Nie mam zakupionego premium/dodatku.
Czy będzie możliwość zakupienia obu dodatków na raz i ile mógłby kosztować taki zestaw?
http://buy.guildwars2.com/store/gw2/en_IE/html/pbPage.pathoffire/themeID.4785548100?cid=104:5::::Global:289:::
Na oficjalnej stronie nowe dodatek jest dostępny w cenie 30 euro za wersję podstawową. W tej chwili przy jego zakupie można też dodać do koszyka pierwszy dodatek w cenie 20 euro.
Mnie najbardziej przekonuje w GW2 brak miesięcznego abonamentu, gra ma spory content i jak chce po jakimś czasie wrócić, po prostu odpalam grę. A co do PvP, chyba najbardziej mi się podoba ze wszystkich mmo. Jedynie brakuje aren z WoWa. Reszta jak najbardziej na plus.
"MOJA SUBIEKTYWNA OPINIA"
GUILD WARS 2 było ostatnią grą, dla której trzymałem PC. Teraz po tylu latach nawet nie pamietam jak wygląda PC, używam setu Macbook do pracy, PS4 do grania. Jest opcja, żeby w te gre zagrać na laptopie Apple?
Już jakiś czas temu uruchomili support dla Maców.
-> https://help.guildwars2.com/hc/en-us/articles/201862978-Guild-Wars-2-Mac-Edition
Ściągam clienta, dzięki!
Wiadomo cos, czy darmowy weekend probny Path of Fire bedzie dla wszystkich, czy tylko dla preorderowców?