Pro Evolution Soccer 2018 - wystartowały otwarte beta-testy
Te beta-testy PES 2018 to bardzo dobre posunięcie. Gracze są o wiele lepszymi testerami niż zawodowcy, którym się za to płaci. Konami obiecało, że nie będzie żadnych ograniczeń w dostępie w wersji beta dla osób mających abonament. Trzymam za słowo, bo wiele sobie obiecuję po nowej części.
Nie pamiętam kiedy ostatni raz czekałem na premierę Pesa na PC, sporo się spodziewam zgodnie z zapowiedziami twórców więc mam nadzieję że się nie zawiode bo fify mam już dość...
I tak nie uwierzę, że wydadzą identyczną wersję na PC i konsole, dopóki nie przeczytam przynajmniej setki zapewnień po premierze i nie obejrzę filmików na yt z porównaniami. Do Konami mam obecnie takie zaufanie jak do Ubisoftu.
Zagrałem sobie w to online. Niestety, pomysł ma jedną wadę: grasz żywym przeciwnikiem. Czyli chcesz przetestować gameplay, a gość wchodzi ci kosą od tyłu, żeby odebrać piłkę. Jak nie mógł sobie poradzić z moim atakiem pozycyjnym, to zaczął męczyć zawodników po skrzydle i strzelać na pałę. Tak wyglądają zalety trybu online. Ten żywy, nieprzewidywalny przeciwnik jest najbardziej fascynującą rzeczą pod słońcem.
Sama gra naprawa optymizmem. Jak na wersję beta to można się tylko cieszyć.
Zalety
- wolniejsze tempo, co sprawia, że gra jeszcze bardziej przypomina prawdziwy mecz, a nie zręcznościową pukaninę;
- poprawione animacje zawodników, ponieważ poruszają się płynniej i nie wykonują jakiejś przedziwnej ekwilibrystyki podczas zwodów
- partnerzy ustawiają się dużo mądrzej niż w ostatniej odsłonie, ale nie we wszystkich formacjach.
Wady
- niemożność rozegrania meczu według własnym ustawień, ponieważ wszystko wiele zależy od tego, na ile pozwala żywy, nieprzewidywalny przeciwnik;
- nadal atakująca grupa zawodników zostawia za plecami wieeeeelką wyrwę w linii pomocy, a obrońcy stoją na połowie boiska i nie zamykają gry.
Jak mi się wydaje, znacznie trudniej strzelić bramkę, ponieważ obrońcy kryją już zdecydowanie lepiej.