http://www.terazrock.pl/aktualnosci/czytaj/chester-bennington-linkin-park-popelnil-samobojstwo.html
Niby nabijanie się Linkin Park takie "hehe śmieszne", ale nie można zapominać, że ten zespół stał się jednym kamieni milowych rynku muzycznego... nawet jeśli ich nowsze dokonania spotykały się z krytyką.
Jak na razie media nie potwierdzają tej informacji... ale z Cornellem było tak samo...
Słucham, raczej czegoś w pokroju NIN, QotSA. Wiem też, że Linkin Park to "rockowy" boysband. Ale mają wiele kapitalnych utworów, a Chester dobrze śpiewał. Smutek.
Wielka szkoda, byłem na koncercie w Warszawie. Facet miał kawał głosu
Szkoda, że nie ma juz obu panów.
A nie w Krakowie? :>
Szkoda goscia :/ kolejny wybral permanentne rozwiazanie tymczasowych problemow.
Nie slucham od lat, ale sentyment pozostal.
Oby został zapamiętany. LP miało lepsze i gorsze momenty ale Chester miał kapitalny głos i to trzeba mu oddać. Niech spoczywa w pokoju
Masakra :(. To smutne, że sławni ludzie, bogaci jednak wybierają najgorsza droge jaka jest samobójstwo...
Nie mogę w to uwierzyć..
Wielka szkoda. Ostatnie płyty to nie mój klimat ale Hybrid Theory i Meteora to kawał dobrej muzyki z dzieciństwa.
Słuchało się kiedyś LP. Całkiem fajny, wpadający w ucho pop-rock. Jak zwykle w przypadku tak młodej osoby wiadomość o jego śmierci to szok. Tak samo było w przypadku Paula Walkera. Szkoda, że Chester tak szybko odszedł i to jeszcze popełniając samobójstwo. Na pewno był charyzmatycznym frontmanem i miał kawał głosu. Chyba najbardziej zapamiętam album "Minutes to Midnight", później przestałem słuchać LP. Jeden z moich ulubionych kawałków Linkin Park: https://www.youtube.com/watch?v=8sgycukafqQ
Informacja potwierdzona - przyjaciel Chester'a z zespołu, Mike Shinoda, napisał na swoim Twitterze o tym
Smutna to wiadomość :( Tym bardziej, że to mój ulubiony zespół :( Dwa razy byłem na ich koncercie na RBS Arena w Dublinie i na OWF w Warszawie :( Najpierw Cornell teraz Chester :(
Wielka szkoda, facet miał kawał głosu. Zresztą to bądź co bądź jeden z zespołów mojego dzieciństwa. Później już nie do końca nasze drogi się zbiegały, ale pozostało mi sporo sentymentu do ich muzyki. Poza tym po nagraniu ostatniej płyty sporo mówił o swoich problemach, chodził na spotkania z ludźmi z podobnymi problemami jakie sam posiadał. Wydawało się, że wszystko jest już za nim i że wszystko przeszedł, a tu taka informacja...
Smutny to wieczór, bo to wciąż był młody facet, który mógł wydać jeszcze masę świetnej muzyki razem z LP.
Ech, moi dwaj ulubieni wokaliści "poszli do piachu". Najpierw Chris Cornell, a teraz jeszcze Ches. Ech...
nosz w dupę
Ten typ muzyki tak ma. Rock i pokrewne muzyką samobójców.
Fanem nie byłem ale utwory mieli wpadające w ucho, wiele z nich kojarzę i dobrze mi się ich słucha.
Przykra wiadomość...
to jest kurwa normalnie straszne...sam zatrzymałem się na Reanimation,ale to kawał mojego młodocianego życia,obok limp bizkit czy korna trzeci ówczesny ulubiony zespół...tragedia
Soundtrack mojego życia w liceum :(
Od lat nie slucham ale jak w radio uslyszalem o smierci Chestera to sie poczulem jakby mi ktos kawalek serca wyrwal. Za malolata to wlasnie ta kapela powoli wprowadzala mnie w rockowe klimaty i sluchalem tego nonstop, a jak gdzies uslysze Faint to mnie buja niemiloiernie nawet do dzis.
Osierocil szescioro dzieci. I to w taki frajerski sposob. Smutek i szok.
Zrobił dużo dobrego dla muzyki, ale po takiej płycie jaką ostatnio Linkin Park nagrał, to nie dziwie się, że popełnił samobójstwo. Gdzieś tam będzie przynależał. Szkoda.
Nie chce oceniać człowieka jaki był, bo go nie znałem, ale smutne jest to co się dzieje co z niektórymi celebrytami. Jego przypadek nie jest odosobniony, sporo takich ludzi zmaga się z problemami czy to uzależnień czy depresji. Jednak jak się tak patrzy to dobrze, że samemu nie ma się tyle kasy, bo nigdy nie wiadomo czy by jakaś woda sodowa nie uderzyła do głowy.
Nigdy wcześniej nie słuchałem tego zespołu, oczywiście te co sławniejsze kawałki słyszałem przy różnych okazjach, ale nie wiedziałem przy większości z nich, że to LP je nagrał. Teraz słucham i całkiem mi się podoba muzyka.
Samobój to zawsze najgorsze wyjście, można palić mosty za sobą, ale po co palić ten jedyny przed sobą.
Mam podobnie jak wiele innych osób tutaj - ich muzyka wprowadziła mnie w słuchanie ogólnie pojętego rocka. Pierwszy ich utwór jaki usłyszałem to Crawling - zdziwiłem się, że darcie się może być melodyjne.
Razem z Chesterem umarła mała cząstka mojej młodości.
wielka szkoda, pomimo nie mojego stylu muzyki Linkin Park zawsze lubilem słuchac.. Numb, to absolutny hicior a szczególnie ten z Jay Z