Cześć. Jestem na kupnie jakiejś ciekawej przenośnej konsoli. Ostatnio taki rynek śledziłem jak wyszło PsVita i zdaje sobie sprawę, że doszło kilka nowych konsol. Jaką polecalibyście, żeby fajnie się w ręce układała i wydajność w grach była wysoka? Pieniądze nie grają roli, lecz wolałbym coś cenowo na nasze polskie realia :) Najlepiej, jakbyście dodali coś z własnego doświadczenia o danej konsoli. Dziękówa!
Mam 3DS i bardzo sobie chwale. Bogata bilbioteka przeroznych gier, ktore idealnie sprawdzaja sie w podrozy.
Zainteresuj się tez nowym 2DS. Chyba ma jakoś niedługo premierę.
Jakbym miał teraz kupować handhelda to również stawiałbym na 3DSa, ewentualnie Switcha który sprawdza się bardzo dobrze w trybie przenośnym. W pierwszym przypadku mamy gigantyczną bibliotekę świetnych gier, w drugim dużą moc obliczeniową i przynajmniej kilka kolejnych lat mocnego wsparcia ze strony Nintendo.
Aczkolwiek osobiście od ponad pięciu lat w podróży korzystam ze stareńkiego PSP i wciąż sprawdza się świetnie - bardzo dobrych gier jest na to naprawdę dużo, ceny bardzo przystępne, a po tylu latach bateria wciąż trzyma kilka godzin, co wystarcza na komfortową grę.
A ja nadal wybrałbym PS Vita choć w roku 2017 jest praktycznie konsolą kończącą swój żywot (ale czy rzeczywiście dużo lepiej wygląda to w przypadku 3DSa skoro na obie konsole wydawane są już właściwie tylko japońskie produkcje?). Poniżej wyjaśnię dlaczego 3DS nie ma startu do PS Vita w mojej opinii:
1. Ilość wydanych zachodnich gier AAA na wyłączność (na PS Vita jest kilkanaście takich tytułów, a na 3DS nie kojarzę żadnej takiej gry choć pewnie jakaś jest :)),
2. Ilość wydanych niejapońskich gier nie skierowanych do dzieci (na PS Vita są tego setki),
3. Ceny gier (gry na PS Vita w PS Store są notorycznie przeceniane i nawet największe hity z tej konsoli co jakiś czas mają obniżaną cenę do poziomu około 30 zł),
4. Jak ma się PS4 to odpada potrzeba kupowania 2 pada (plus opcja remote play z której akurat ja nie korzystam, ale jest to fajna alternatywa gdy ktoś zajmie telewizor),
5. Jak ma się PS+ to co miesiąc wpadają 2 gry na PS Vita w ramach abonamentu (a jak się je zbierało wcześniej to kolekcja może być na miesiące grania),
6. Ponad 100 gier w polskiej wersji językowej (nierzadko pełnej),
7. A dla miłośników japońskich jrpg: Persona 4 Gold (jak i możliwość zagrania we wcześniejsze części).
Niestety największym minusem PS Vita w Polsce jest fakt, że została wycofana z rynku i by mieć nówkę trzeba sprowadzać konsolę z zagranicy (co mocno podraża zakup), albo zdecydować się na używaną.
A ja bym polecił klasyczne PSP.
Co prawda już nieco leciwe, ale biblioteka gier jest dość pokaźna, jest w czym wybierać. W grach jak i w modelach konsoli.
Tez polecam PSP. Podstawowa biblioteka nie jest jakos super wybitna, pierdylion jrpg ktore sa dosc niszowym gatunkiem. Najfajniejszym aspektem jest mozliwosc przerobienia konsoli (zainstowania odp. oprogramowania na karcie sd wiec bezpieczny proces) i emulacji biblioteki PSX. W jakiejs tam czesci pewnie kwalifikuje sie to jeszcze jako piractwo np. MGS1, ale w wiekszosci przypadkow to juz chyba abandonware wiec nie ma wstydu.
PS Vita ma wbudowany emulator PSP i PSX (plus trochę remasterów z PS2) choć niestety grać można tylko w gry dostępne w PS Store co znacząco ogranicza ich liczbę (ale to i tak jest dość bogata kolekcja), ale jak ktoś chce pograć w nowsze tytuły z ładniejszą grafiką to PSP jest słabym wyborem. Trzeba również wziąć pod uwagę, że jak tylko skończy się wsparcie Sony dla PS Vita (co moim zdaniem nastąpi najpóźniej w 2019) pojawią się na nią emulatory. Obecnie PSP można traktować jedynie do retro grania.
Z tego co się orientuję aktualizacja systemu zablokowała możliwość korzystania z ostatniej wersji homebrew. Zapewne znów zostanie Vita złamana, ale dopóki Sony wspiera konsolę będą wydawali aktualizacje blokujące kolejne wersje homebrew. Niby można nie aktualizować systemu, ale wówczas traci się dostęp do PS Store, a np. dla mnie jest do dużo lepsze źródło gier niż emulowane starocia które mogę ogrywać na PSP.
@Marcing805
Punkt 7 był po to by pokazać, że na PS Vita też są genialne jRPG. Nie neguję faktu, ze na 3DS jest masa wspaniałych gier jRPG ponieważ to jest konsola głównie oparta o japońskie gry (a właściwie tylko o nie bo nie kojarzę w tej chwili żadnej gry AAA niejapońskiej na 3DSa na wyłączność). Po prostu jak ktoś lubuje się przede wszystkim w japońskich grach to 3DS jest najlepszym wyborem, ale jeśli woli gry zachodnie i japońskie miałyby być jedynie dodatkiem (albo ich w ogóle nie trawi) to PS Vita jest zdecydowanie lepszą opcją. Jest na nią dostępnych 5 Assassinów, 4 GoWy, kilka FPS'ów (większość na wyłączność), parę strategi, manager piłkarski (odkąd kupiłem FMC14 na Vitę przestałem kupować kolejne edycje na PC bo ten rodzaj gry cudowanie się sprawdza na konsoli przenośnej). Poza tym Vita ma kilka świetnych zachodnich gier na wyłączność (i które nadal takimi pozostają): Uncharted Złota Otchłań (w mojej opinii lepsza od części 1 i 3), Killzone Najemnik, LBP, Tearaway (wersje na PS4 jest ledwo cieniem wersji z Vity) i Soul Sacrifice Delta, a dodatkowo jest możliwość ogrania FF od części 1 po X-2 oraz trylogie Sly'a, Daxtera i Ratcheta. Na 3DS ze świetnych gier masz właściwie tylko produkcje japońskie które nie każdemu mogą przypaść do gustu.
PSP. Argumentem jest custom firmware. I nie chodzi nawet o ISO, bo gry kosztują teraz grosze, tylko o emulację. Można mieć w kieszeni bibliotekę gier z nesa, snesa, GBA, a nawet PS1.
Albo 2DS XL, albo Switch.
2DS jest najlepszą stricte przenośną konsolą na rynku, z najlepszą biblioteką. Switch ma największą moc i najlepszą grę roku na pokładzie (niestety niewiele więcej).
New 2DS XL
Miałem 3 lub 4 3DS XL. Kupowałem, jak miałem ochotę na konkretny tytuł. Później bez żalu sprzedawałem, bo efekt 3d totalnie przereklamowany.
Czekam na premierę nowego 2DS XL.
Tryb 3D w 3DS nie jest przereklamowany, bo działa i sprawuje się tak, jak powinien. Problemem są raczej gry, którego z tego trybu korzystają. Nie wszystkie wyglądają przyzwoicie, a niektore są nawet niegrywalne. Tyczy się to jednak sporadycznych tytułów z wyzszej polki, jak np. METAL GEAR SOLID, który wygląda lepiej i sprawia więcej przyjemności w 2D. Tryb 3DS to bardziej ficzer do gier typu Mario, Kirby, Yoshi, Sonic i temu podobnych platformerów.
3D zrobili jak sie należy dopiero w tej nowej wersji sprzętu. Ale fakt jest taki jak piszesz, że deweloperzy nie potrafili dobrze wykorzystać tego efektu. Najlepszy przykład na wykorzystanie, to etapy w Mario 3D Land, gdzie po przełączeniu na 3D oferowały nowe spojrzenie na przejście etapu. Było jednak tego mało.
Jako użytkownik New 3DS XL oraz PS Vita, napiszę: bierz obie - konsole te świetnie się uzupełniają, nie będziesz żałował.
PS. ''Switch'' = to sprawa dalekiej przyszłości (póki co, nie warto jeszcze w to wchodzić).
New 2DS XL to najlepsza konsola przenośna na rynku, więc odpowiedź jest prosta.
Powinna tak na prawdę powstać konsola za grosze bez niczego, a gry powinno się do niej z dowolnej platformy kupować cyfrowo. Wszyscy byliby zadowoleni, byłby duży wybór i wszystko było by w jednym. Pogodziłoby to zarówno osoby chcące kolekcjonować różne rzeczy, jak i osoby lubiące mieć tylko jedno urządzenie do wszystkiego.
Istnieją urządzenia typu GPD WIN, albo nadchodzący Smach Z, które są wielkości konsoli przenośnej i działają na Windowsie 10. Można tam grać w masę gier z PC i oczywiście wszystkie emulatory Game Boyów, Nintendo DS, PSP, Nes, SNES, PSX i tak dalej.
Ale z drugiej strony nie jest to konsola i trzeba się bawić z optymalizacją sytemu, wyłączaniem zbędnych usług i robienia wszystkiego, żeby jak najbardziej odciążyć procesor, zużycie ramu i karty graficznej, żeby tylko wyciągać więcej FPSów w grach.
Powinna tak na prawdę powstać konsola za grosze bez niczego, a gry powinno się do niej z dowolnej platformy kupować cyfrowo.
Już taka istnieje. Nazywa się smartfon. Co prawda emulacja to rzecz z szarej strefy, ale ogólnie rzecz biorąc jak ktoś się uprze i ma w nosie prawa autorskie, może zacząć się bawić grami przenośnymi, zwłaszcza od Nintendo.
Wszyscy byliby zadowoleni,
Poza Nintendo i Sony. Równie dobrze mógłbyś pomarzyć o tym, że producenci konsol zrezygnują z exclusiwów i stworzą SwitchPlayBoxa. Albo że Polsat z TVNem na spółę z Netflixem, Amazonem i HBO stworzą jedną platformę do oglądania wszystkiego, co się da. To się nikomu poza odbiorcą nie opłaci.
Mam na myśli konsolę tylko do grania, bez żadnych optymalizacji, systemów itd. Tylko sam spis platform dzielący się na mini spis gier w każdej z nich. Nic poza tym. Konsola by kosztowała np złotówkę jak smartfon, ale np pakiet nes ze wszystkimi grami - 400zł, xbox 360 - 2000zł, xbox one - 3000zł, ps4 - 3000zł itd.
Konsola "za grosze" pozwalająca odpalać gry z "dowolnej platformy"
chyba nie trzeba mówić, że to nierealne.