Premiera, której nikt nie chciał, czyli Two Worlds II HD - Call of the Tenebrae na Steamie
Produkcja ma zająć gracza na ok. 20 godzin i poprowadzić go ku przygodzie w świecie Antaloor.
20 godzin? Na tym gameplayu dodatek został ukończony w 3,5 godziny: https://www.youtube.com/watch?v=1XFW1PysI9k
W sumie to nie wiadomo co myśleć o tym dodatku, bo recenzje się nie pojawiły, a na Steamie opinie graczy są mieszane, ostatnio z przewagą przytłaczająco negatywnych, choć głównym zarzutem są mikrotransakcje. Przez to nawet podstawce się oberwało, choć wcześniej miała pozytywne oceny.
Polskie studio, polska gra a dodatek tylko po angielsku, totalne lekceważenie rodzimych graczy. Mam nadzieję ze zbankrutują definitywnie
Jest jeszcze niemiecki! :P
Polecam tym, którzy mają polewkę z drewnianych i nijakich dialogów w Oblivionie zagrać w Two worlds i zobaczyć, że może być jeszcze gorzej :)
Puki mentalność graczy się nie uświadomi że nas doją z kasy jak jeleni i wcale się przy tym tyle nie narobią by im się to należało to będą się pojawiać takie nędzne firemki i pomysły jak ma "Reality Pump" i wiele wiele innych developerów naciągaczy.
@sebogothic Hej, akurat ten fragment pochodzi z informacji prasowej od wydawcy. Nie dostaliśmy jej oficjalnie, ale z pomocą przychodzi Gamasutra:
http://www.gamasutra.com/view/pressreleases/301692/Two_Worlds_2_Call_of_the_Tenebrae__Stand_Alone_and_LaunchTrailer.php
Przecież od samego początku, gdy zapowiedzieli DLC, mówili o tym że będzie możliwe do kupienia osobno.
Jak nie maja kasy na 3 cześć to zamiast dobijac 2 niech idą żebrać na kickstartera. Wydadzą grę w early access czyli ukończoną w 30% obiecaja że za rok bedzie finalna wersja. Ludzie sie rzucą no bo przecież wczesny dostęp i przed premierowe zakupy gier to ostatnio cos normalnego. A później będą co roku przeglądać datę premiery aż w końcu ogłoszą że skończyły im sie pieniadze. Problem solved.
Reality Pump przy TopWare (które z Polski już kawał temu się wycofało) będzie tylko dołować i dołować. Lepiej byłoby się od nich odłączyć, połączyć siły z kimś w ojczyźnie, albo po prostu próbować stanąć na nogi jako niezależny lub kompletnie nowy deweloper. Szkoda naprawdę tak kreatywnej ekipy, która dała naprawdę sporo niezłych produktów.
O ile, w ogóle ktokolwiek z tej grupy został.