Battlestar Galactica Deadlock | PC
Czy tak gra w swoim charakterze będzie przypominać Legendę Homeworld Cataclysm ?
Kamera AAR zrobiona jak w serialu. Cudnie.
https://youtu.be/264s0fepFe8?t=30m20s
I ta muzyka. Czekam...
Co to za gniot litości to na przeglądarce Battlestar Galactica jest o 100 razy lepsza grafa muza itd
Gościu ile ty masz lat powiem ci to tak kiedyś na takie gry typu ( ten twój gniot) czekało się w kolejce do sklepu po 3 lub 4 godziny i nie miałeś sklepu w necie i nawet neta nie było a co dopiero pc takiego jak masz wtedy szczyt techniki to była amiga, Comodore
37 ojro. Hm. Ciekawe, jakie będą oceny.
Ja to bym zagrał w coś oparte na książkach Zaginiona Flota. Czytać te opisy starć (i wszystkiego innego) to po prostu bajka, a co dopiero zobaczyć, móc samemu być legendarnym kapitanem.
https://www.youtube.com/watch?v=-9sLRCKFaU0
Łał. Gdy skończę przechodzić wszystkie DLC z sezonu pierwszego to postaram się coś skrobnąć. Póki co zaliczyłem kampanię.
To rzadki przypadek gry opartej na serialowym uniwersum, która okazuje się genialna. Nie ma na rynku lepszego tytułu, który traktowałby o dowodzeniu kosmiczną flotą. Ale znaczek Slitherine Software, wydawcy znanego z produkowania złożonych (oraz drogich) gier strategicznych, zobowiązuje.
Póki co zamieszczam soundtrack. Jeżeli ktoś był miłośnikiem serialu to poczuje się jak w domu. Próbuję się teraz powstrzymać przed ponownym obejrzeniem tych czterech długich sezonów i dwóch filmów.
Skończyłem season 1.
Osobiście uważam tą grę za niemalże doskonałą.
So Say We All.
1. Porządna fabuła, z dobrze zaplanowanymi misjami. Obrona Caprici i ostatnie misje Sins & Sacrifice zrobiły na mnie wrażenie bo faktycznie musiałem poświęcać okręty aby zrealizować cel główny. Sezon One ma ich ok. 30-ści. Plus oczywiście sporo bitew kampanijnych i zdarzeń losowych.
2. PERFEKCYJNY SOUNDTRACK, który jest stylistycznie upodobniony do tego z serialu.
3. Ciągle ładna grafika, a ten wydawca raczej z dbałość o ten aspekt nie słynie. Kosmos jest cudowny, okręty i efekty prezentują solidny poziom.
4. Sama gra ma bardzo dobry gameplay. To złożona gra taktyczna, która wymusza od gracza poznania okrętów i opracowania własnej taktyki. Musi wykorzystać wszystkie atury, odpowiednio manewrować, utrzymywać szyk, dzielić czasami ugrupowanie na mniejsze. Mapa bitewna jest w pełni trójwymiarowa zatem okrętami musimy manewrować w poziomie i pionie. Okręty mają swe uzbrojenie w różnych miejscach kadłuba, podobnie zróżnicowana jest grubość pancerza. Chcąc szybko zniszczyć wrogi okręt gracz musi koncentrować ogień na jednej stronie wrogiego okrętu. Poza tym sam musi często manewrować aby wystawić na wrogi ostrzał mniej zniszczone elementy pancerza.
5. Walka jest symultaniczna jak w serii Combat Mission. Trzeba planować z wyprzedzeniem. Zły kurs okrętów spowoduje kolizję. Jeżeli za wcześnie postawisz osłonę flak to nie wystrzelisz rakiet i myśliwców... ale jeżeli się spóźniesz do wróg zniszczy Twój okręt za pomocą własnych rakiet.
6. Zróżnicowana amunicja. Rakiety, torpedy, EMP, różne rodzaje min (np. odłamkowa do niszczenia myśliwców). Oczywiście są też głowice nuklearne.
7. Nie ma słabych okrętów. Nie ma nawet jedynej właściwej talii okrętów. Gracz buduje swoją flotę według własnych preferencji i doświadczenia. Ja używałem 1 BS Jupiter, 2 BS Artemis, 3 Frigate Adamant, 1 korweta Manticore w celach zwiadowczych. Bo lubię głowice nuklearne i DUŻO myśliwców Viper. Na forach jest mnóstwo porad co do okrętów.
8. Komputer ma dobre AI. Nie szarżuje wszystkim od czoła. Część okrętów (zwłaszcza szybkich) wysyła na niebronione flanki gracza. Wycofuje uszkodzone okręty, korzysta z rozmaitych rodzajów myśliwców i amunicji aby kontrować naszą taktykę. W jednej misji nie mogłem użyć głowic nuklearnych po przeciwnik wysadzał je zaraz po wystrzeleniu co groziło zniszczeniem mojego okrętu.
Wady?
a) Po ok. 40h gra robi się zbyt powtarzalna. Na szczęście kampania ma świeże misje, a bitwy "losowe" można toczyć automatycznie.
c) Cena DLC. Season 2 kosztuje prawie 3 raz tyle co Season 1, który kupiłem w internecie na jakiejś stronie. Chyba zbyt szybko nie poznam dalszego ciągu historii.