Publicystyka Gry lipca 2017 – najciekawsze premiery i konkurs

jak zwykle na wielkie tytuły i w tym roku poczekamy do jesieni (no może z wyjątkiem ,,Shadow of War'' w sierpniu)

Zagrał bym w Pyre. Bastion mi się bardzo podobał i był chyba pierwszym indykiem na który w ogóle zwróciłem uwagę - dobra rozgrywka i historia. Można powiedzieć, że otworzył moje oczy na Indyki, wcześniej uważałem, że skoro nawet nie mam czasu ograć gier AAA to nawet nie ma sensu się zagłębiać w gry "niższej jakości" (teraz wiem, że to było strasznie głupie). Pyre wygląda naprawdę fajnie i pewnie zapewni mi sporo zabawy.

To
Fear Effect Sedna 18
Ruiner 25
Tower of Time 30
Phantom Trigger 30
The Dungeon of Naheulbeuk 25
Immortal Planet 31
zostały przesunięte z lipca? ;(

Zostaje więc tylko Antihero i Pyre ...

moralenaszych?
Te wyrazy pisze się osobno.

Splatoon 2

Jest tyle zaległych hitów i wyprzedaż na steam że nie ma potrzeby na siłę szukać jakieś "dobrej" gry wydanej w lipcu. Każdy sobie może zrobić hitowy lipiec sam, wystarczy odszukać jakąś pominiętą przez przypadek perełkę.

Antihero prezentują się ładnie. Brak dużych premier w lipcu oznacza że takie małe indie gierki mogą zabłysnąć. Oprawa graficzna wygląda miodnie, no i rozgrywka nie polega na byciu dobrym, aż do bólu. Może mi to trochę zapełni pustkę po Tyranny i ogólnie nie do końca dobrych protagonistach, których tej branży dobitnie brakuje. Ubolewam nad przełożeniem polskiego Agony, gra się zapowiadała wybornie, a tak trzeba czekać. Nie wiem czy to dobry ruch marketingowy przesunąć premierę na miesiące gier 3xA, ale to nie ja robię badanie rynku ;) No i przez to trochę susza.

@Konr@d

To już dawno nieaktualne :). SoW wychodzi w październiku.

Czekam na Splatoon 2,pierwsza część jest tak kolorowa i świecąca ,że dwójka musi ją przebić w tej kwestii.
Do lipca miesiąca wakacji i imprez pasuje jak ulał najnowsza część o wylewaniu farby i malowaniu pod niebem.Jako prawdziwa "graczka" spędzam urlop przy konsoli opalając się przy migoczącym pudle.Zatem czekam na Splatoon 2 by zakręciło się w mojej konsoli już niedlugo.

Czekam na Car Mechanic Simulator 2018, bo... reszta, to lipa :P A poza tym, zawsze chciałem się przekonać czy zrobiłbym lepiej to, co mi na warsztacie skrzaczyli :]

Najbardziej wypatruje Albion Online bo zachwyca me oko swą banalną grafiką a powinienem otrzymać ten tytuł bo mi się należy.

Ale Albion chyba nie będzie f2p tylko b2p.

Car Mechanic Simulator 2018,
toż to świetna gra - nie zaprzeczajcie!
W poprzednie grałem i nie żałowałem.
Zabawa na długie godziny,
gra nie wywołuje "spiny".
Do relaksu idealna,
ale jednocześnie nie banalna.
Jak tylko będzie mi dane wygrać tę odsłonę gry,
z przyjemnością będę naprawiał kolejne samochody.

Albion Online, banalna grafika, ale wciąga niesamowicie!

Myślę, że grą lipca w tym roku zostanie Car Mechanic Simulator 2018. Pierwsza część tej gry otworzyła mi oczy na temat trudnej i skomplikowanej pracy mechaników samochodowych. Już na pierwszy rzyt oka na zdięciach z gry widać, że PlayWay postarała się na szóstkę z plusem. Uwarzam, że za rok powinna wyjść trzecia część (np. Car Mechanic Simulator Sport 2020).

Lato w pełni, a więc i sezon ogórkowy trwa w najlepsze. Nie mniej mimo mniejszego zagęszczenia premier, w lipcu na komputery i konsole zawita Pyre - niezależny tytuł od SuperGiant Games. Niewielki, bo zaledwie dwunastoosobowy, zespół deweloperów zdążył zasłynąć już z świetnego Bastiona oraz Transistor - w mojej opinii najlepszej gry Indie z jaką miałem przyjemność obcować. Dlatego też nie mogę obojętnie przejść koło kolejnego projektu ekipy z San Francisco. Niebanalna opowieść, charakterystyczny styl graficzny, fenomenalna ścieżka audio Darren'a Korb'a (na czele z utworami wykonanymi przez Ashley Barrett, których systematycznie słucham po dziś dzień), jak i dominujący głos narratora to cechy wspólne łączące wszystkie te tytuły, jednocześnie świadczące o ich wyjątkowości. Te elementy znajdują sie również w Pyre, choć twórcy poczynili krok w ciekawą stronę mocno eksperymentując z elementami gameplay'u. Wariacja na temat gry sportowej to coś do czego, przyznaję, nie byłem specjalnie przekonany w momencie pierwszej zapowiedzi. Z drugiej zaś strony cieszyła mnie kreatywność zespołu i chęć zaprezentowania nam czegoś kompletnie innego, bez odcinania kuponów od sprawdzonej już wcześniej formuły. Z tego właśnie powodu z czasem coraz pozytywniej patrzyłem na tę ideę, a wraz z jego dalszym upływem Pyre urosło w moich oczach od tytułu wywołującego mieszane uczucia, do jednej z najbardziej pożądanych gier roku. Dlatego właśnie, mając ochotę na coś oryginalnego, wyczekuję na ten tytuł. Na więcej charakterystycznego stylu Gigantów, w ponownie niebanalnej formie i nadzwyczajnej warstwie audiowizualnej - chwili oddechu od coraz bardziej podobnych do siebie gier AAA.