Recenzja płyty Royal Blood - How Did We Get So Dark?
To powtórzenie z pierwszego i drugiego akapitu było zamierzone?
Recka bardzo przyjemna, jak zwykle. Royal Blood robi furorę, ale mnie jakoś ich muzyka nie porywa. Osobiście uważam, że siłą prawdziwego rock'n'rolla jest melodia i surowa energia. Tego drugiego trochę mi w tej kapeli brakuje, za dużo tu produkcji, za mało prawdziwego ognia. To tylko moje zdanie, mogę się okrutnie mylić:-)
EDIT: Chyba już wiem co mi nie pasuje. Przesłuchałem niby najostrzejszy numer (?), czyli "Hook, Like & Sinker" i napiszę jedynie, że w łagodniejszych fragmentach przypomina mi to indie-rock, którego prócz Juliette and The Licks, oraz Pixies pasjami nie znoszę. A mocniejsze fragmenty? Za mało pałera:-) Nie sądzę by to była wina ubogiego instrumentarium, to jest taki stadionowy rock w stylu Jacka White'a, który raczej do mnie nie przemawia.
Przesłucham nowego Seethera w końcu. Może tam będzie lepiej:-)
Powtórzenie było zamierzone, bo pierwsza i druga płyta są bardzo podobne w tym, jakie wywołują emocje. Royal Blood jest super, ale bardzo blisko im do Jacka White'a od samego początku. Czasem są bardziej jak QOTSA, czasem jak The Kills, a czasem są sobą, ale ogólnie mainstream. Mi wchodzi :)
Surowsza i nieco bardziej drapieżna jest pierwsza płyta - ten numer to nadal najlepsze, co dotąd zrobili: https://www.youtube.com/watch?v=bSdtvfBQd6c (przy okazji teledysk jest doskonały). Nowe dzieło jest dopieszczone producencko i być może dlatego nie do końca Ci z nim po drodze. Prawdziwy test będzie za kilka lat, gdy pojawi się płyta numer 3. Chciałbym prawdziwej petardy!
EDIT: Seether spoko, ale więcej napisałem w recenzji - żeby potem nie było, że namawiałem, a wyszła kupa :P
Generalnie to jest to nawet ok, ale do takiego Death From Above 1979 (do którego jest blisko Royal Blood) się to nie umywa.
Nie czuję tego, ale fajne video. Coś jak Pain "The Great Pretender", tyle, że zdecydowanie bardziej brutalne.
https://www.youtube.com/watch?v=thS0CTTczOo
Kurczę, sprawdzę to Royal Blood na poważnie, bo recenzja zachęcająca. Dam szansę chłopakom.
baneman > Prawda, blisko są RB i DFA (też lubię, jest moc!), ale jeśli miałbym wybierać, to jednak Royal Blood jest mi bliższe
El Humano > Daj im szansę! Daj im szansę! Choć nie zdziwię się, jeśli nie podejdzie. Najlepszy test to właśnie zalinkowany powyżej teledysk do Out of the Black. Świetny filmik i świetny numer. Niczego mocniejszego w swoim repertuarze chłopcy nie mają (póki co).
sekret_mnicha
"Czasem są bardziej jak QOTSA, czasem jak The Kills, a czasem są sobą, ale ogólnie mainstream. Mi wchodzi :)"
No tak, to jest dla mnie niestety dość kluczowe zdanie;-)
Tak, "Out of The Black" jest na tyle fajny, że już go dodałem do rockowej playlisty. Klip to już inna liga, mam wrażenie, że jest nawet nieco lepszy niż sama muzyka:-) Zastanawiam się skąd u Royal Blood ta punkowa estetyka, jako żywo wizualnie przypomina to przecież takie petardy:
https://www.youtube.com/watch?v=HtvHWaYfrhM
https://www.youtube.com/watch?v=UA7IH2ZRKU8
"EDIT: Seether spoko, ale więcej napisałem w recenzji - żeby potem nie było, że namawiałem, a wyszła kupa :P"
Cholernie zachęcające:-)
Też mnie zaskoczył ten klip, bo większość ich teledysków jest bardzo prostolinijna. Nieco więcej roboty (porządnej) było przy nowym klipie do Lights Out. Tak czy siak - tym filmem mnie kupili w pełni :)
A propos Seethera - moje stanowisko jest takie: nowa płyta to 4 świetne numery promujące, które są najlepszymi kompozycjami na albumie. Reszta dobra lub poprawna, ale wściekle słuchałem Poison the Parish przez jakiś miesiąc i nie znudziło się. Dopiero teraz trochę mi przeszło, choć obstaję przy swoim: zaskakująco dobra płyta.
Wiele na to wskazuje, że to jest okładka nowego albumu Moonspell pt. "1755", który premierę będzie miał w listopadzie. To jeden z tych zespołów, który jak dla mnie posiada niepodrabialny klimat. Mistrzowie. W dodatku grają z przesłaniem. Na ostatnim albumie modlili się o wodę... jakby przeczuwali tragedię...
A oto okładka nowego albumu Samael. Premiera pod koniec października.
Jest i utwór:
https://www.youtube.com/watch?v=wpeXJVkQ1_U
W tym roku z nowym albumem powraca też Cradle of Filth. Tytuł: Cryptoriana – The Seductiveness of Decay... okładka...
Widzę, że wątki się pomyliły - podpowiadam - to tu --> https://www.gry-online.pl/S043.asp?ID=14210610&N=1
A nowa płyta świetna!
Na koniec Septicflesh i album "Codex Omega". Ultra okładka i utwór:
https://www.youtube.com/watch?v=gSE0UPuiVnM