Masa nowych szczegółów na temat Beyond Good & Evil 2 – w grze stworzymy własnego bohatera
Bohater, bohaterem mnie bardziej zastanawia ten otwarty świat z ilomaś tam planetami... Jeszcze nikomu nie udało się czegoś takiego zapełnić w sensowny sposób...
Już się obawiałem że będziemy tą "czekoladką" z afro grać. Mam nadzieje że "kreator postaci" pozwoli choć z pewnym stopniu stworzyć postać podobną do JADE
Coś się obawiam, że twórcy moga przedobrzyć.Brak narzuconego głownego bohatera to jak dla mnie duży minus, bo pewnie dostaniemy jakiegoś bezpłciowego gościa, bez swojej historii.Reaszta niby brzmi fajnie, ale chyba wolałbym, gdyby gra się bardziej skupiła na fabule niż na sanboxie, bo jednak mało kto potrafi zrobić otwarty świat z treścią na poziomie wiedźmina.Życze grze jak najlepiej, ale obawiam się, że wyjdzie z tego coś innego niż wszyscy oczekiwali, oby tylko nie było zbyt ubisoftowe, bo wtedy to bedzie już kompletna porażka.
Już się obawiałem że będziemy tą "czekoladką" z afro grać. Mam nadzieje że "kreator postaci" pozwoli choć z pewnym stopniu stworzyć postać podobną do JADE
Niby za jakie?
Nie zrozumieliście, Baston mówił o swoim komentarzu ;)
A co do gry... niby powinienem się cieszyć, a jednak mam wrażenie, że wraz z każdą kolejną informacją na temat gry, to jest coraz mniej BG&E, a coraz bardziej nowa, inna gra ukryta pod tą marką
Jak komuś kolor skóry postaci W GRZE aż tak bardzo przeszkadza że źle mu się gra, to pozostaje współczuć.
Według spekulacji "czekoladka z afro", czyli Shani, to prawdopodobnie pani gubernator z BG&E1.
Według spekulacji "czekoladka z afro", czyli Shani, to prawdopodobnie pani gubernator z BG&E1.
Ciekawa teoria, ale biorąc pod uwagę że akcja dzieje się 200(?) lat przed wydarzeniami z jedynki, to trochę to naciągane. No chyba że dojedzie jakaś super hiper technologia przedłużająca życie, lub to jej poprzednie inkarnacja. Swoją drogą wątek reinkarnacji z hinduiźmie jest bardzo rozbudowany, a że mają to być czasy gdzie Indie i Chiny przejęły władze nad światem to coś mi tu świta że będzie to wykorzystane.
Może jeszcze gdzieś się okaże że ojciec Jade który był niedawno prezentowany na artworku z Pejem na plecach, to "pan Hahnn", albo Double H :)
Jakie 200 lat?
Fakt, pomyliło mi się z tym jak to Chiny i Indie "In the 22nd century, some 200 years before the events of Beyond Good and Evil 2, “we imagined that China and India became the superpowers,"
Jakie 200 lat? Michel albo inna osoba z ekipy w którymś z wywiadów powiedziała wyraźnie, że rzecz dzieje się "co najmniej jedno pokolenie" przed BG&E1.
"Beyond Good and Evil 2 takes place “about a generation before Jade was born,” says Gabrielle Shrager, the game’s narrative director."
Osobie piszącej newsa coś się pomyliło.
Ehhh główne postacie tworzone przez gracza zawsze wychodzą płaskie. Boję się, że nic z tej gry nie wyjdzie.
Fani się zajarali po konferencji Ubisoftu, a okaże się że stworzą grę która z pierwszym Beyond Good & Evil będzie miała wspólny tylko setting. Oj czuje wielkie rozczarowanie po premierze, która pewnie szybko nie nastąpi (obstawiam nie wcześniej niż 2019).
Bohater, bohaterem mnie bardziej zastanawia ten otwarty świat z ilomaś tam planetami... Jeszcze nikomu nie udało się czegoś takiego zapełnić w sensowny sposób...
Ubi od dawna nie potrafi zapełnić w sensowny sposób nawet miasta, więc trzeba być przygotowanym na typową ubigrę.
KOTORy chyba są wzorem do takich rzeczy ale one nie były jakoś bardzo otwarte
będzie my tworzyć bohatera? TYLKO NIE TO BŁAGAM JA TAK TEGO NIE LUBIE!!!
Coraz mniej zaczyna mi się to podobać, ale cóż... zobaczymy jak wyjdzie. O ile w ogóle wyjdzie.
wogsel: Brak narzuconego głownego bohatera to jak dla mnie duży minus, bo pewnie dostaniemy jakiegoś bezpłciowego gościa, bez swojej historii.
Tak odbywa się to obecnie ale jedno nie stoi na drodze drugiego, to wszystko jest kwestią chęci oraz nakładów pracy jakie trzeba włożyć aby jedno współgrało z drugim. Zapewniam Cię, że jest to do pogodzenia.
(Kiedyś nie łączono otwartego świata z dobrym prowadzeniem opowieści, a potem nastał Wiedźmin 3 ;-) )
***
Mnie najbardziej interesuje to "GTA w kosmosie", nieliniowe misje (oby fabuła główna i historie trzymały dobry poziom), brak ekranów ładowania podczas podróży pomiędzy planetami i cały ten współgrający ze sobą ekosystem, ponieważ jeśli udałoby się stworzyć to o czym mówią twórcy byłaby szansa na powstanie kolejnych kosmicznych gier opartych na takich założeniach.
Mam jednak obawy co do niektórych zapowiedzi, ponieważ gry Ubisoft są w wielu warstwach bardzo nierówne.
Masa informacji, a tak bardzo nic nie warta, mi tam starczy jedna informacja, o dacie premiery.
Im wiecej informacji, tym mniej czekam. Bohater tworzony od zera zdecydowanie oslabi historie. "Gta w kosmosie" skonczy sie tym, czym skonczylo sie pierwsze Watch dogs, czyli rozczarowaniem. Chcialbym sie mylic, ale wiadomo jak w dzisieszych czasach klamia i obiecuja gruszki na wierzbie, a potem wychodzi kiszka.
No i trzeba brac poprawke ze to jest Ubi. Juz oczami wyobrazni widze te znaczniki nudnych zadan pobocznych.
Na poczatku opadla mi szczena, jak chyba kazdemu, ale po zastanowieniu nie wierze w sukces tej gry.
"Gta w kosmosie" skonczy sie tym, czym skonczylo sie pierwsze Watch dogs, czyli rozczarowaniem
Ale już WD 2 było o wiele bardziej dopracowanym produktem, Ubi nauczyło się coś na swoich błędach.
Co do reszty obaw, to niestety zgadzam się. Może wyjść ubisoftowa kiszka.
Dlaczego zamiast dać konkretną osobę z własną historią, dają jakiegoś no-name'a którego sami mamy stworzyć. Ja bardzo łatwo się wczuwam w gry i nie potrzebuje do tego takich ułatwiaczy. No i oby był tylko tryb single player. Żadnego multika, coopa czy innych multiplayerowych pierdół co to Ubisoft ostatnio z nimi kombinowal.
Hmm, ta informacja o customowym bohaterze to póki co jedyna rzecz, która mnie martwi. Myślałem już, że podobnie jak w "jedynce" wcielimy się w jedną z postaci w kolorowym duecie, jakim są Knox i Shani i będziemy obserwować wydarzenia z ich perspektywy. Ale Michel jeszcze nigdy mnie nie rozczarował, więc w dalszym ciągu jestem podjarany jak diabli.
no i co to za news? jakaś rewolucja? przecież kreatory postaci istnieją od x czasu. A nagłówek brzmi tak, jakbyśmy mieli do czynienia z czymś przełomowym.
Kocham Beyond Good & Evil, ale co do BGE 2 mam ogromne wątpliwości.
Jako ogromny fan pierwszej części gry mam pewne obawy, ale mam też i nadzieję. Trochę się boję tego kreowania postaci, bo prawdopodobnie dostaniemy bohatera bez historii która pojawiła się znikąd postacie tworzone przez gracza wychodzą no nie najlepiej, i brak takiej postaci wyrazistości i osobowości. Podoba mi się pomysł ze statkiem jako dom uważam za dobry pomysł ale zawsze uważam bazę/dom w grze za dobry pomysł. Bardzo mi się nie podoba pomysł z tym całym GTA, zostawmy to Rockstar, A inni niech robią swoje, mimo, że pomysł mi się nie podoba poczekam, aż wyjdzie gra wtedy ocenie. W nowym Beyond good & evil 2 marzyło mi się grać Jade u boku Pey'ja ale widzę, że tak się nie stanie, ale jak mówił Michael Ancel iż pojawia się znane postaci lub ich przodkowie to mam nadzieję, że te zielone oczy na koncu trailera należały do matki Jade. Bardzo bym chciał aby robienie zdjęć gatunków istot pozostanie, były to świetne (znajdzki) które wpisywały się w idealnie w świat gry. Podoba mi się ,że będzie więcej zróżnicowanych lokacji i więcej środków transportu jest to jak najbardziej na plus. Pojawienie się kilku planet uważam za dobry pomysł tylko żeby Ubi nie przesadziło. Ale jak na grę tego typu musi być co najmniej dobra historia, bez tego Beyond good & evil 2 się nie uda. Prawdopodobnie o czymś zapomniałem, dlatego wszyscy mogą zostawić to o czym myślą, ale proszę nie piszcie " co to za gówno, na pewno nie kupię" itp. Zanim oceniacie grę najpierw zagrajcie albo chociaż poczekajcie ,aż gra wyjdzie. Teraz idę zagrać w jedyneczkę :)
Cytat Bruniera (obok Ancela najważniejszej osoby w zespole z Ubi Montpellier) z artykułu Kotaku dla tych co boją się, że BG&E stanie się nagle MMO: “We’re really not in the MMO business. It’s an action-adventure game I can play alone or with my friends.”
Na gamereactorze pojawił się kolejny fascynujący materiał: [link]
Po pierwsze: informacja o postaciach "legendarnych". Gdy gracz będzie budował swoją załogę kosmicznych piratów, to będzie mógł się natknąć na postaci spokrewnione z tymi z pierwszej części gry i je zrekrutować, a każda z nich ma być podobno grywalna. Granie jako Knox, Shani i Dakini? Jes, plis.
Pani Gabrielle Shrager za to powiedziała, że dzieci-hybrydy tworzone w świecie BG&E są sprzedawane bogatym ludziom jako rozumne zwierzątka. Jeżeli człowiek ze słynnego concept artu z małą świnką to ojciec Jade, a świnka to Pey'J, to być może w grze zobaczymy, jak tata zielonookiej wykupuje świniaczka z niewoli.
Boże, jak ja się jaram.
Michel napisał na swoim instagramie, że w przyszłym tygodniu członkowie Space Monkey Program jako pierwsi zobaczą gameplay na oficjalnym blogu.
Matko Bosko. Wiem, że już się to robi z mojej strony nieznośne, ale garstka fanów z reddita już zdołała znaleźć wszystkie easter eggi oraz detale ukryte w zwiastunie, a niektóre z nich są diablo fascynujące i po prostu nie mogłem tego tutaj nie wstawić. Ludzie z Montpellier naprawdę fascynują się Indiami i hinduizmem.
goo.gl/z4fScf
Mnie osobiście interesują konkrety, jakieś wypatrzone szczegóły kojażą mi się trochę z szukaniem informacji o HL 3, poza tym brak Jade totalnie obniżył mój hype na ten tytuł.
:)
Sprawdziłem, czy za imieniem "Dakini" nie kryje się jakieś znaczenie no i okazało się, że jest ich od zarąbania. Na przykład w Tybecie "dakini" oznacza "pędzącą po niebie" albo "tańczącą po niebie" ("sky goer", albo "sky dancer", prawie jak Skywalker), w tantryźmie dakini to kapłanka, która "przenosiła dusze zmarłych do nieba", a według średniowiecznych, indyjskich legend dakini to demon na usługach bogini Kali żywiący się ludzkim mięsem (!) oraz podobny do wrogich i mściwych duchów-kobiet, wróżek oraz impów z innych kultur.
Ponadto ludzie ustalili, że gwiezdne wrota widoczne na mapie zdobytej przez Knoxa noszą taką samą nazwę ("Moksha"), co główny cel w życiu wyznawców hinduizmu, koniec cyklu śmierci (tak, śmierci, nie życia) oraz odrodzenia dający każdemu "Prawdziwą Wolność", a także świadomość absolutną. Teoria z reinkarnacją staje się powoli coraz bardziej prawdopodobna.
Poza tym Ancel wstawił dzisiaj na swojego instagrama cudownego fanarta!
"Cywile będą zauważać, że jesteś piratem i dzwonić po policję.... do eksploracji miast będziesz musiał używać mniejszych, mniej rzucających się w oczy pojazdów. Będzie można je personalizować i zmieniać ich kolory oraz przyklejać na nie reklamy szamponu lub czegoś zabawnego aby ludzie myśleli, że jesteś po prostu zwykłym, głupim żeglarzem." Michel Ancel o jednym z ficzerów w wywiadzie dla standard.co.uk.
:D
Bardzo słabo się to prezentuje. Dla mnie to Grand No man'skyrim Tomb Creed. Nie wróżę tej grze sukcesów. Żerowanie na starej marce z braniem pomysłów z innych gier w stylu Ubi.
Pomysły na BG&E2 (a tym samym na pierwsze BG&E) Michel Ancel miał w głowie na długo przed NMS, TR z 2013 i AC.
Ale koncepcja gry w międzyczasie była zmieniana 20 razy
Żerowanie na starych markach nie jest niczym nowym, wystarczy chociaż wspomnieć stalkera i jego "duchowych spadkobierców"
Tytułowi wróżę jak najlepiej ale to ubi, więc nigdy nie wiadomo.
Ale koncepcja gry w międzyczasie była zmieniana 20 razy
"Koncepcja" jest taka sama co ta, którą Ancel miał zanim pierwsze BG&E w ogóle miało jakiś kształt i gdy po raz pierwszy zobaczył legendarnego glitcha z Raymana 2.
Nieznającym tematu możesz wciskać wymysły o 20 wersjach gry, ale nie pozbawionemu życia psycholowi, który spędził ostatnie 7 lat na analizowaniu historii produkcji i każdego elementu oryginału oraz oglądaniu/czytaniu każdego newsa, artykułu i wywiadu związanego z BG&E1 i 2 na każdym możliwym portalu. Sory :/