Z kumplami rozmawialismy ze jak w upalny dzien 35 stopni polozy otworzona puszke 500ml piwa na sloncu to wyparuje ono w pare godzin.
Ja z kolei powiedzialem ze potrzeba okolo tygodnia na sloncu.
Za to drugi ziomek powiedzial ze z kilka miesiecy co najmniej.
Kto ma racje?
Moja puszka, dobrze schlodzona, wyparuje w jakies 10 minut.
Synek, wez mi sie tu nie plataj w watku bo jak cie ciepne to w hasioku wyladujesz.
W sumie teraz jak na trzewzwo pomyslalem to moze faktycznie i pare tygodni moze parowac.
Ciepłych dni w roku braknie, zeby z puszki wyszlo cale piwo. Otworek jest za maly, bedzie sie skraplalo na wieczku i wracalo do puchy.
zalozmy ze przeleje do szklanki.
Teraz to na kacu jestem, ale jak minie to ci spróbuje to policzyć. Może pod wieczór dam radę.
Qwa! Srodek tygodnia, a jeden z drugim jak nie na kacu, to wytrzezwial.