Jestem po seansie i jak film mi się nawet podobal (niezobowiązująca rozrywka) tak rzucają mi się w oczy dwie dziury fabularne na które w filmach zwykle nie zwracam uwagi:
spoiler start
Skoro wszystkie klątwy morskie zostały zdjęte to...kto teraz przeprowadza zmarłych na drugą stronę? No i scenarzyści chyba zapomnieli, że Will ma wycięte serce. Po zdjęciu klątwy powinien...umrzeć? No chyba, że serce magicznie pojawiło mu się w klacie.
spoiler stop
Ale generalnie film polecam. Dużo lepszy niż "Na nieznanych wodach"
Piraci z Karaibów miały mieć tylko 3 części. I faktycznie trójka ładnie się skończyła, więc nie wiem po co to popsuli i wydali 2 kolejne części... Chyba tylko po to $$$
Niespodzianka, wszystkie filmy robi się dla pieniędzy. Wytwórnie filmowe to nie organizacje charytatywne.
Nie, Yarpenie z Morii, nie wszystkie. A przynajmniej nie są one motywem pierwszorzędnym.
Niby jakim pozafinansowym kryterium kierowała się jedna z największych amerykańskich wytwórni tworząc wysokobudżetowe kino przygodowe o piratach?
^
Niespodzianka, wszystkie filmy robi się dla pieniędzy
Wyraźnie napisał wszystkie filmy ? A może jeszcze powinienem podkreślić?
No właśnie schował i dał Elce. Więc po zdjęciu klątwy był jakby to powiedzieć...bez serca :p
Może wybrał się na wakacjach do Oz i przeszedł podobny zabieg co Tin-man xD