Darmowy weekend z Falloutem 4 na Steamie i konsoli Xbox One
"Wychodzi na to, że jeżeli się uprzecie, to zaliczycie całą kampanię fabularną" - czemu nie :) polubiłem te maratony weekendowe z darmowym graniem jak jest jakiś fajny tytuł którego nie miałem odwagi kupić.
Eeee mi by się nie chciało robić takiego maratonu dla wątku głównego. Fallout eksploracją leży, a nie takim lataniem byleby szybko przejść wątek fabularny, który jest taki sobie. Siłą F4 jest eksploracja i budowanie osad.
Siłą F4 są mody. Gdyby nie społeczność, nikt przy zdrowych zmysłach nie spędziłby w tej grze więcej niż 10h.
Ja grałem jeszcze przed modami i bawiłem się bardzo dobrze.
Ale fakt, ogólnie mody to siła napędowa gier Bethesdy. Jak tylko instaluję jakiś tytuł tej firmy to od razu zacieram rączki i pobieram paczuszki modów z nexusa.
Nawet za darmo tego nie wezmę.
Żadne recenzje mnie nie przekonały, nie pomaga też zmiana filozofii Bethesdy po wydaniu Obliviona ani ich podejście do uniwersum Fallouta (wielki potencjał w ogóle niewykorzystany).
Oczywiście ludzie którzy odpalają gry by sobie postrzelać do brzydali nie będą narzekać ale jakakolwiek powierzchniowa analiza zawartości może wywołać stany depresyjne i facepalmy seryjne.
Bo F4 ma inny kierunek niż poprzednie dwa Fallouty, z czego Vegas był grą lepszą, ale trójka też była bardzo dobrą grą jak na czas, w którym wyszła. Plus ludzie byli spragnieni Fallouta i tego Fallouta dostali, bo klimat był i świat.
Czwórka ma inny nacisk - minimalizację elementów RPG, za to naciskamy na walkę, eksplorację, loot, upgrade broni i budowanie osad. I w mojej ocenie to się udało. To naprawdę bardzo dobra gra jeśli nie patrzysz tylko na tytuł. J tam gram w grę, a nie patrze czy ma w nazwie TES albo Fallouta i biję pianę, że nie przypomina starych gier. Bo taka gra by się zwyczajnie nie sprzedała.
F4 do dzisiaj się sprzedaje dobrze, o czym świadczy wysoka cena SP do dzisiaj (stówka) i brak edycji GOTY. Coś jednak zrobili dobrze i nawet nie zaczynajcie argumentu, że sprzedaże to nie jest żaden wyznacznik, bo jest. Zwłaszcza dla deweloperów.
"Żadne recenzje mnie nie przekonały" - to pograć wypada SpecShadow i napisać oprócz okólników, co się nie podobało ;)
Flyby
"Żadne recenzje mnie nie przekonały" - to pograć wypada SpecShadow i napisać oprócz okólników, co się nie podobało ;)
Czasem lepiej "zmarnować" paręnaście minut na czytanie recenzji niż paręnaście godzin na ogrywanie dema.
Flyby@ dokładnie, zwykły hejt. Krytyka jest zrozumiała, ale najpierw warto byłoby przetestować grę.
Jeśli chcecie się zanudzić na śmierć to polecam Fallouta 4 :)
Hehehe, śmiesznie się to trochę czyta spod paznokci gościa, który jest fanboyem albo pracownikiem CI i wychwala Snipera. Dobre :D
Camelson odpuść, modnym jest hejtowanie za wszystko F4 chociaż gra na to nie zasługuje, oceny na poziomie 0-5/10 to zwykłe przegięcie. No ale co zrobisz? Gra dała się wciągnąć w pułapkę hejtu i smród ciągnie się do dzisiaj. Najważniejsze mieć gdzieś opinie i dobrze się bawić a F4 jak mało która gra potrafi dobrą zabawę zapewnić.
"Gra dała się wciągnąć w pułapkę hejtu i smród ciągnie się do dzisiaj"
Wszystko rozumiem legolas93 ale co to znaczy "pułapka hejtu"?
To też gra? Na jakich zasadach ona powstaje i kim są hejtujący?
Osobliwymi graczami "na przepustkach" od innych gier? Hejtującymi dla hejtu? Przyznam że ta "gra" mi umknęła..
..co miniusiarze, robicie wprawki do hejtu? A róbcie se.. ;)