World of Tanks - Wargaming przeprasza SirFocha
Społeczność graczy gdzie wyzywanie innych jest jak najbardziej OK... Dodatkowo rżnięcie głupa, że usunięcie materiałów za zwykłe chamstwo to atak na wolność słowa i rzeczową krytykę... Niech nikt się potem nie dziwi, że środowisko graczy jest postrzegane jako toksyczne.
Ty sam jesteś toksyczny. Jak dla ciebie krytyka to zwykłe chamstwo, to raczej z tobą jest coś nie tak.
Krytyka krytyką ale chamstwo należy nazywać chamstwem. Nikt nie broni krytykowania czegokolwiek natomiast można robić to w sposób kulturalny bez używania słów powszechnie uznawanych za obraźliwe. Jak widać "fakowanie" innych to dla niektórych zwykła krytyka.
Dla mnie jest to uzasadnione chamstwo w jego wypowiedzi więc go nie potępiam po prostu chłop się bardzo wkurzył na pazerność developera z pojazdem premium i totalnie spartaczoną robotę balansu co dokładnie przedstawił a że ujął to w bardzo mocnych słowach niektórym trzeba tak mocno nagadać by dotarło. Jak by to nazwał łagodnie nikt by tego nawet nie zauważył a tak wie cały gamingowy świat.
Ja jestem ogólnie przeciwny wulgaryzmom w grach ale jak coś zasługuje na taką krytykę to jestem na TAK.
A to mnie rozbawiło najbardziej na końcu filmiku "gg Wargaming and fu.. you" hahaha i jak się zastanowić chwilkę to są słowa bardzo wymowne i ja bym znalazł kilku twórców którzy na takie zasługują. Poczynania niektórych na prawdę na takie mocne zdanie zasługują w tej branży bo nic innego nie odda treści, pazerności i nieudolności tak dobrze.
Bez przesady. W ten sposób usprawiedliwiasz wyrażanie opinii w najbardziej wulgarny sposób. Tą samą treść można tak samo mocno przekazać, ale ubierając ją w bardziej elegancki sposób. Dlaczego gracze mają być kojarzeni z chamstwem i z wulgarnością i prostactwem? Może pora powiedzieć stop jutuberom, którym się wydaje, że aby być bezkompromisowym to trzeba bluzgać na prawo i lewo?
Gracz a YouTuber to zupełnie inne środowisko jak byś nie zauważył :) Kto chce go oglądać niech ogląda mi to nie przeszkadza. Ja jestem twardy a nie miętki.
Ciekawi mnie jak by twoją ulubioną grę twórcy psuli jak byś wtedy klną czy tylko na lewo i prawo czy na górę i dół też.
PS: Prostactwa tam nie zauważyłem co najwyżej uzasadnione chamstwo.
Drobne sprostowanie dla wszystkich, którzy kompletnie nie zrozumieli wagi całej sytuacji, wliczjąc "niezawodne" Gry-Online.
Wargaming szybciutko wycofał swoje groźby i oskarżenia nie ze względu na uszanowanie wolności słowa, przez szacunek do swoich Community Contributors, czy co tam jeszcze.
Zrobili to, żeby uniknąć pozwu sądowego, który by rychło przegrali.
Otóż, jakiś debil, będący autorem oryginalnego oświadczenia oskarżył SirFocha o MOWĘ NIENAWIŚCI i HOMOFOBIĘ. Oczywiście w filmiku nie ma żadnych tego typu wypowiedzi, więc było to zwczyajne zniesławienie, które jest przestępstwem! Nie możesz bezkarnie publicznie nazywać kogoś złodziejem, nie mając na to dowodów. Wargaming będąc dużą firmą, której wypowiedź dotarła do milionów osób była na straconej pozycji. Jestem pewien, że SirFoch żałuje, że otrzymał te marne przeprosiny. Wyobraźcie sobie! Wielka, zła, kłamliwa firma (korporacja?), kontra stosunkowo mały, szary YouTuber. Oh! Sąd by sobie poużywał!
Mało tego! Zadeklarowali chęć NADUŻYCIA systemu ochrony praw autorskich, który nie służy do usuwania filmików z YouTubea, ze względu na niewygodny materiał (nikogo nie obchodzą wulgaryzmy kierowane do bezosobowej firmy, witamy w dorosłym życiu), tylko do OCHRONY pieprzonych PRAW AUTROSKICH!
Być może się mylę, ale w kontekscie w/w problemów wydaje mi się, że szefowie Wargaming (SZEFOWIE, a nie jakiś tam PRowiec [jeszce jeden mały szczegół, który umknął autorowi tekstu]) wycofali poprzednie oświadczenie nie koniecznie z dobroci serca.
W morzu chamstwa wulgarne teorie i opinie mają szanse zaistnieć. A utonąć mogą jedynie w morzu cenzury, którą wszelkiego rodzaju modeatorzy i admini - niczym samozwańczy bogowie - uskuteczniają jednym palcem. Dawniej wymagało to znacznie więcej zachodu. Widły, stosy, mnóstwo dymu... A dzisiaj "pstryk" i już cię nie ma. Potęga społeczeństwa postinformatycznego.
Dobrym przykładem tego jest przecież ten portal i działająca tutaj moderacja, która usuwa posty wedle własnego widzimisię, bez jakiegokolwiek powiadomienia.
Subtelne o stonowane opinie giną w oparach absurdu i oceanie bzdur, jakimi zalewana jest sieć. Są wchłaniane przez wszechobecne komórki rakowe. Chamstwa roznosi się jak wirus. I to nie bez przyczyny. Bowiem chamstwo, krzyk i wulgaryzmy dają znać, że dyplomacja okazała się nieskuteczna. Dlatego właśnie zwraca uwagę ludzi, którzy podświadomie są przekonani o tym, iż jeżeli ktoś ciska gromy, to z pewnością ma ku temu ważny powód. Problemem jest postępująca trywializacja danego aspektu, w tym wypadku szeroko rozumianego chamstwa. Dawniej ktoś taki zwracałby uwagę, tak jak uwagę zwracał ktoś, kto krzyczał: "PALI SIĘ!". Dzisiaj mało kto się tym przejmie, a ktoś ciskający chamstwem na prawo i lewo zostanie raczej od razu porównany z byle jakim trollem z sieci. Bo w zalewie komentarzy typu: "Zdychaj i niech zdechnie twoja rodzina!" trudno o inne skojarzenia.
Ze świata gier idealnym wręcz przykładem działania tego systemu jest quest: Klient ma zawsze rację z Wiedźmina III. Co z tego, że masz rację, skoro możesz się nią co najwyżej wypchać, a pokorą i grzecznością zyskasz jedynie kolejny formularz? I tak do przysłowiowej, us***ej śmierci.
Parafrazując Szekspira: to, co zwiemy g****m, pod inną nazwą nie mniej by cuchnęło.
Oczywiście, że można każdą rzecz powiedzieć na dziesiątki sposobów, a swoje zdanie wyrazić subtelnie. Problem w tym, jeżeli chcemy, by wydźwięk naszej opinii był tożsamy ze sposobem działania tych, których chcemy skrytykować.
Niestety w dzisiejszych czasach każdego, kto ośmieli się wypowiadać o czymś negatywnie zrazu nazywa się hejterem czy trolem, piętnuje etc. Zatem trudno się dziwić rosnącej z tego powodu frustracji, która w pewnym momencie po prostu rozsadza dekiel.
Erystyka jest zacną umiejętnością, jednak nie sprzyja szczerości. Szczerość bywa brutalna, a prawda gorzka, i wymaga chamstwa.