Procek : AMD A8 7600 4x3.8GHz
Ram : 2x4GB DDR3 1600MHz
K.Graficzna : RADEON R7
DO 2GB PAMIĘCI DDR3
Win 7 64x
Chodzi o to czy pójdzie chociaz w 200fpsach na niskich ;) dzieki!
Po co ci 200 fps?
Czy ty tak naprawdę uważasz, że lepsze jest 200 fpsów, które spadać będą ci co chwila w dół, niż stabilne 60? Dzieciaki już aż tak nijakie pojęcie mają?
A może ma monitor 144hz?
A może powiedział 200FPS bo chce mieć 'zapas' właśnie na wypadek spadku FPS?
A może chce grać bez frame limitera, a tym bardziej bez VSYNC (brr input lag) jak praktycznie każdy kto traktuje CSGO czy jakieś Quake Live 'na poważnie'?
Do OP:
Na mapach typu Nuke nie ma szans utrzymać 200FPS nawet na niskich, ale gra będzie w 100% grywalna.
To tym bardziej po co mu 200, skoro zobaczy tylko 144?
A po co mu zapas fps, których nie zobaczy, a karta niepotrzebnie tylko żre więcej prądu i się grzeje?
A może nie musi ustawiać frame limitera czy v-synca, ale przy 200 fps będzie miał rwanie obrazu?
Gość sam mówi, że nie jest w stanie udowodnić różnicy, także...
Kumpel,potrzebny mi zapas na lajwy,monitor 144hz.A co do "Dzieciaków" sie z tobą nie zgodze :).Ty chyba nie wiesz na czym polega granie na wysokim poziomie w csa ;D.Pozdrawiam miłej nocy!
ITT: ludzie którzy nigdy nie grali na trochę wyższym poziomie w CS; nie wiedzący nic jak FPS wpływa na tę konkretnie grę.
Ja wiem stary :D.Dlatego nie będe tutaj jakoś wyjasniał :D.Ja gram tam nawet na jakimś już poziomie wiec potrzebuje tego fpsa :D.Może kojarzysz "Team AGG"To ja w akademii :D
Faktycznie, pewnie nie wiem, na czym polega granie w CSa na poważnie, bo moja przygoda z grą zakończyła się na 1.6 / Source - GO co prawda mam, ale rozegrałem może z 15 godzin.
Ja nie wiem, czy tylko mi przeszkadza, jak nagle gra poleci o dziesiąt FPSów w dół? Co ci z zapasu mocy i gry na 144Hz jak masz 200 fpsów, jak za kilka sekund możesz mieć nagle 120 czy 80? Czy tylko mi przeszkadza, jak nagle gra traci płynność, bo na krótką chwilę traci się kilkadziesiąt klatek? Ja wiem na czym polega granie na 144Hz w 144 fpsach, bo grałem tak przez krótki czas (i wiem, że niektóre gry na tym zyskują), ale nie jest kwestią uzyskanie 144 fpsów, a utrzymanie ich. Chyba, że coś się w tej materii zmieniło i spadki fpsów nie istnieją - musicie mi więc, PeCetowemu betonowi, który dławi się w 60 stałych fpsach, wyjaśnić to zjawisko. Bo dla mnie nagły spadek fpsów to gorsze, niż gra w stałych 30.
Amadeusz - zgodziłbym się z tobą z zapasem fpsów, pod warunkiem, że przy jakiejś ścinie nie spadnie mu poniżej tych 144 fpsów - bo gra nawet na 800 nie da ci nic, jak nagle, raz na kilka(dziesiąt) sekund masz spadek do kilkudziesięciu.
Ale kto wspomina o nagłych spadkach do poniżej 120? Jak mówi, że chce mieć "chociaż" 200, to chyba nie znaczy, że chce mieć przebłyski dwustu, tylko że chce około tyle mieć przez cały czas.
Nie uwierzę, że dobre granie w CS w stałych 30 fpsach jest możliwe. A już na pewno, że jest lepsze niż skaczące FPSy pomiędzy nawet te 120 a 150. W innych grach, skaczący FPS byłby denerwujący, ale jakby skakało gdzieś pod 60, np. 25-50. Wtedy uwierzę, że to wybijać z rytmu. Ale skakanie przy +/- 150? Wątpię, żebym narzekał. 30fps lock to dla mnie tragedia.
Zresztą, gram w LoLa na 60hz. Z sekundy na sekundę fpsy potrafią skoczyć z 300-500 na 120, a różnicy nie odczuwam. CS to inna bajka, ale ty zdaje się bazujesz na doświadczeniu z innych gier, więc i ja o lolu wspomnę :P.
Jeśli gra na "wysokim poziomie" wymaga gry na 144 klatkach, to obstawiam, że spadek nawet 10, do 134, wpłynie na skuteczność gracza - więc te liczby, 120 czy 80, były podane "dla przykładu". Chodziło mi o to, że nawet najmniejsze spadki fpsów poniżej tego, co wyświetla monitor, mogą spieprzyć całą grę. Co nie zmienia faktu, że nie jestem pewny, czy sprzęt gościa uciągnie grę w takiej ilości klatek - przynajmniej sądząc po filmach na yt. Chyba, że planuje grać w jakiejś absurdalnie niskiej rozdzielczości. Choć z drugiej strony cholera go tam wie, CS:GO wymagający nie jest.
No tak, zgodzę się. Jak fpsy spadną poniżej hz monitora, to zdecydowanie będzie to odczuwalne.
A, i sam grałem na 1024x768, ale sporo ludzi gra na 800x600, więc się nie zdziwię. :P
Dla mnie takie granie traci kompletnie sens - tak samo jak ustawianie najniższych możliwych detali graficznych w battle royalach, żeby ci wcięło trawę i byś widział gościa siedzącego w krzakach, których tobie nie renderuje. :D
Wiem, że nie ma co nadmiernie cisnąć w sieciówkach w detale, szczególnie kosztem wydajności, ale granie w 1024x768 czy , o zgrozo, w 800x600 to już masochizm w czystej postaci. ;P Może po prostu wyrosłem z gry w coś, w co lepiej na własnym sprzęcie nie grać, bo nie uciągnie detali i wymaganej przeze mnie liczby fpsów. :D
Co do battleroyale, to w PUBG tylko cienie wyłączałem, bo dosyć mogły ograniczyć widoczność przeciwnika :P.
Sam nie potrafię grać w nic (pomijając retro) w mniejszej rozdziałce niz 1080p, no ale jednak w CS fajniej mi się strzelało, jak wszystko było większe. Jeszcze 4:3 rozciągnięte do 16:9, przez co wszystko jest szersze - naukowo udowodnione, że łatwiejsze do trafienia. :P. Fajniej i efektywniej mi się grało, kiedy już się przyzwyczaiłem. Jakby nie patrzeć, to gry nastawione na tryhard - jak chcesz być "najlepszy", musisz się dostosować i przymknąć oko na aspekty wizualne :P.
Wspomnieć można jeszcze o przestawianiu na maksa paska Saturation (czy jak to się tam zwie) w sterownikach karty graficznej, żeby lepiej widzieć przeciwników (a przy okazji palić sobie oczy od światła wydostającego z monitora). W sumie to screen może dać wrażenie, że grafika po prostu zmienia się na ładniejszą. ------------>
I to jest powód, dla którego nie gram w sieciówki z nastawieniem na "pro rywalizację" - pograć dla frajdy raz na jakiś czas mogę, ale jak sobie pomyślę o tych wszystkich dziwactwach, które ludzie robią, by mieć choć minimalną przewagę (jak to nasycenie, co dałeś screena, czy zmiana detali w battleroyalach) czy zmniejszaniu detali do granic absurdu (przez co gra wygląda jak kilka generacji wcześniej) by mieć więcej fpsów... Nie warto. :P Wolę być noobem i grać po ludzku, niż pro, a niszczyć sobie wzrok i katować takimi maszkarami. :P
A wracając do poprzedniego komentarza - w LoLu też w sumie nie widziałem żadnej różnicy, jak mi spadały fpsy, ale to może specyfika takich gier. W strzelankach, samochodówkach, bijatykach i ogólnie grach nastawionych na szybką akcję nie ma mowy, by mieć niestabilne fpsy.
To chyba jakiś troll temat?
Wystarczy zerknąć na wymagania by wiedzieć, że pójdzie ci na 120 FPSach. Więcej nie ma sensu, aczkolwiek CS:GO na 60 klatkach chodzi strasznie ślamazarnie. Uroki silnika Source i koszmarnej optymalizacji. Tak więc stabilne 120 FPS dla CS:GO jak najbardziej wskazane.
Jednak ewentualne spadki FPSów mogą się pojawić, bowiem zalezą one od optymalizacji kodu, a ten nie na każdej mapie jest taki sam. Na niektórych mapach FPSy mogą ci skakać, a to zawsze trochę przeszkadza w grze i wpływa na hiterg.