Casting na wiedźmina – wybieramy aktorów do serialu Netflixa i Platige Image
Wiedziałem. Myślałem, że jak ktoś wypisywał potencjalne artykuły dla GOL-a to robił sobie bekę.
A jednak :D
Eva Green jako Yen i jestem kupiony :D Nie dość, że piękna to jeszcze piekielnie utalentowana. Jest jednym z kilku zaledwie plusów "300: Początek Imperium".
Daliście takie propozycje, że cały budżet znseriwlu trzeba by przeznaczyć na opłacenie tych aktorów.
Oj tam wytnie się zrobi się jeden sezon i wystarczy ale za to jacy aktorzy będą.
Mam nadzieję jednak, że obsadzą nowych/mało znanych aktorów. Chociaż ostatnio w rolę Jaskra jakoś mi się Neil Patrick Harris wpasował. Wydaje mi się, że Brodłejowska maniera dobrze by zrobiła takiej postaci. :D
Mikkelsen mógłby dać radę, jakby go odpowiednio ucharakteryzować... :)
zdj z filmu Michael Kohlhaas, nawet trochę przypomina na nim Geralta.
Hugh Jackman albo Chris Hemsworth, pewnie by sobie poradzili jednak najbardziej chciałbym żeby Geralta zagrał ktoś kompletnie nieznany.
Tak bo pieniążki trzeba zarabiać jak piszą w wiedźmine to spełniają powołanie tej redakcji czyli pisanie o wiedźminie tylko w tym są dobrzy.
Nie no kurde, przecież redaktorzy pracują charytatywnie! kto by tam za pracę brał pieniądze...
Mikkelsen jako Geralt.
Kate Beckinsale (ona jest śliczna, pozostałe aktorki mogą się schować) jako Yen.
Dafne (po roli w Loganie zdecydowanie widać, że się nadaje) jako Ciri.
Na Jaskra bym stawiał Leto.
Laurent wygląda idealnie jak dorosła Ciri.
Z Merigold mam problem , ale Mara byłaby chyba najlepsza.
Cosmo chyba najbardziej przypomina Vesemira.
McShane jako Yarpen.
A skoro Dopplera mógłby zagrać każdy, to stawiam na Buscemiego.
Wiem, że to lista czysto subiektywna, ale Liv Tyler na Yen? Sroga przesada. :D
Mam słabość do Liv. Wysłałem do niej już 342 mejle z propozycją ślubu.
Nie odpisała na żaden, ale odpisze. Po prostu ma dużo na głowie. Odpisze, prawda?
Sorry, ale na pewno w ruch nie idą tam takie pieniądze, by zatrudniać w nim takie nazwiska.....
na 100% zagra w nim W. Rosati, bo jest tania, jest Polką i gada po angielsku.
No i należy pamiętać o poprawności, na pewno jakaś ważna postać będzie czarna :)
Nikt z listy.
Charlie Hunnama zapomnieli dodać? Dajta każdego z wielkich seriali, byle broda pasowała. Nieważne, że Le Chiffre mlaska jak gada i wszędzie gra tak samo. Jeszcze Hollowaya to sam chciałem kiedyś ale on ma zbyt "przyjemniaczkowaty" wyraz twarzy.
Geralt to pomruk/poker face guy a jednocześnie zatroskany kiedy trzeba i ironiczny.
Osobiście chciałbym bardzo utalentowanego i charyzmatycznego aktora, który potrafi wcielić się w różne role, czyli Jon Hamm.
Idealnym aktorem był by Clint Eastwood, tylko że za stary już niestety jest. Charyzma i sposób grania Eastwooda idealnie by pasowały do roli Wiedźmina.
Geralt jeden z Mroczków, a Yennefer to nikt inny tylko Cichopek
najlepsze połączenie to Toma Hardy z Mads Mikkelsen... wtedy to by było coś..... ale jak już mam wybierać to Mads Mikkelsen..... cóż w końcu wiedźmin jest wypruty z uczuć ponoć? :) pasuje idealnie
Mads Mikkelsen jako Geralt (nadaje się idealnie, a na tym zdjęciu jest nawet podobny),
Katie McGrath jako Yennefer,
Dafne Keen jako młoda Ciri (w Loganie pokazała, że ma talent aktorski),
Martin Freeman pasuje do roli Jaskra jak dla mnie,
Melanie Laurent pasuje idealnie do roli dorosłej Ciri,
Erica Leerhsen w roli Triss byłaby świetna z wyglądu, nie wiem jak z talentem aktorskim, ewentualnie Kate Mara,
Sean Bean jako Vesemir byłyby świetny,
Na Yarpena dałbym Petera Hambletona,
Dopplera jak dla mnie może grać Buscemi.
Przestańcie dobierać aktorów, którzy są podobni tylko pod względem aparycji! To głupie! Charakteryzacja może zrobić wszystko. Trzeba się zastanowić nad kunsztem aktorskim i mieć nadzieję na kogoś, kto dobrze odegra sposób bycia Geralta i jego czarne poczucie humoru. Reszta jest całkowicie względna.
Ze względu na charakter postaci idealny do roli Geralta był by Clint Eastwood, tylko że za stary jest. Dlatego Eastwood że ze względu na ogromną charyzmę nadawał by się idealnie. Aktor grający Wiedźmina musi się cechować dużą charyzmą.
polecam obejrzeć filmy z Mads Mikkelsen... moim zdaniem to aktor najbliższy geraltowi... (z tych w ankiecie)
Po co te spekulacje? Netfix i tak zrobi co zechce. Wiedźmin mówiący w bełkotliwym języku to będzie tragedia. Tego klimatu tej "słowiańskości" nie potrafi oddać żaden angol.
Bez przesady z tym językiem, serial Vikings dobrym przykładem, że można to pogodzić.
Pamiętajmy że Geralt był brzydki ale mimo to kobiety kochała go. Brakuje obstawy Oczka, nillvena. Jaskier miał urodę elfa więc może Orlando Bloom??:p no i Ola Dario fajna by była ale może jako Koral z sezonu burz?
to będzie serial nie książka... a Geralt będzie przystojny z bliznami bo brzydala nikt oglądał nie będzie ... takie czasy kolego
"Być może potrzebujemy właśnie Geralta, który nie będzie kojarzyć się z żadną inną rolą, tylko zaproponuje własny – i adekwatny do książkowego – styl?" To chyba zdanie klucz, mam nadzieję że szansę dostanie ktoś niespodziewany i dość mało znany (co wcale nie znaczy że ma być słabym aktorem), a forma serialu jest chyba idealnym polem do takiego zabiegu - Netflix udowodnił to już w kilku swoich produkcjach i myślę, że z całkiem dobrym efektem.
miec 50 lat =/= wygladac na 50 lat
geralt nawet w trojce ogolony nie wyglada staro, glownie siwy zarost robi robote.
mikkelsen to na tym zdjeciu wyglada jakby mogl zejsc dzisiaj we snie, nie nadaje sie do tej roli chyba zeby go "odswiezyc" ale nie widze sensu kiedy mozna wziac kogos innego. raczej zdecyduja sie na jakiegos nolnejma/solidnego aktora ktory nie jest jakos rozchwytywany i nie trzeba bedzie go przekonywac gigantycznym czekiem.
W nachodzącym filmie "Pół Wieku Poezji Później", Lamberta przedstawili tak, uważam że średnio ale trzeba czekać na efekt końcowy.
Jako że Sapkoś pełni rolę kreatywnego pomagiera, to ciekawe, czy Netflix zdecyduje się na Geralta bardziej książkowego, czy tego ze stajni Redów. Geralt Sapkowskiego to chudy, wysoki i raczej nie za fotogeniczny typ, który jak się uśmiechał to ludziom ciarki przechodziły po krzyżu, a ten redowski to już przypakowany przyjemniacha, z którym można wychlać a i jeszcze odwiedzie cię do domu i rzuci parę orenów na klina, żebyś za bardzo nie zdychał na kacu nazajutrz. Tak czy siak, lubię obu :]
imo tylko cullen Bohannon, nie ma lepszego mruka na role geralta
btw. idealnym djiskstrą byłby Vincent D'Onofrio
Moja pierwsza myśl, gdy oglądałem piratów - Charles Vane byłby genialnym Geraltem !!!
Czyli Zach McGovan.
Inna sprawa, że całkowicie nie rozumiem ekscytacji, przecież Wiedźmin nie po polsku to będzie jakaś tragedia, może nie filmowo, ale pod względem klimatu na pewno.
Temu panu to ja bym na wstępie podziękował... widział ktoś jego występ w Agents of S.H.I.E.L.D.? Bardziej drewnianego aktora tego sezonu to nie było, a jego postać była tak niewiarygodnie zagrana, że aż żałośnie to wyszło. Kiedy tylko pokazywał się na ekranie miałem ochotę to wyłączyć.
Nie oglądałem, ale powiedzmy że masz rację. A w Black Sails był genialny. Więc co teraz?
Widziałem w Black Sails i widziałem w The 100, w obu grał świetnie. Ponadto nawet ten jego głos by mi pasował do Geralta
w AoS akurat moim zdaniem tak mu postać napisali, bo potrzebowali jakiegoś side-villaina na szybko i tak to już wyszło.
średnie propozycje jak na wieśka ja bym dał Jake Gyllenhaal
Paniee jaki Wiedźmin ? Po Żebrowskim to już nie ma Wiedźminów
Brakuje tylko zdjęcia tej małpy z tym nosem xD
Alicia Vikander przefarbować, dać soczewki i Ciri może być.
Yvonne Strahovski jako Yen (z wyglądu, do zagrania kwestii raczej by nie pasowała).
Imogen Poots to piękna kobieta, lecz za wątła, jakby niewysportowana, więc nie pasuje. Prędzej sprawdziłaby się jako któraś z czarodzieje z loży.
Generalnie ciężko dobrać aktorów bardziej z powodu umiejętności scenicznych.
Przez ogromną część książki Ciri jest małym dzieckiem, a dorosła jest dopiero w grze. Alicia Vikander może nawet już w zbyt podeszłym wieku na Ciri.
Jako Geralta pewnie jak wszyscy chciałbym Madsa Mikkelsena, ale pod warunkiem, że byłby 10 lat młodszy. Ma 51 lat a skoro optymistycznie myśląc serial może trwać powiedzmy 7-8 lat to chyba jednak aktor koło 40 by się nadał.
Ja bym chciał jakiś mało znanych aktorów- takie zaskoczenie jak w przypadku postaci z Gry o Tron, gdzie się większość świetnie spisała a nie byli znowu jacyś bardzo znani.
No może tylko co do młodej Ciri bym widział Dafne Keen bo była świetna w Loganie.
NIE! NIE!
Żaden film z aktorami!
Jeśli zekranizować cokolwiek związanego ze światem Geralta z Rivii to tylko jako anime w stylu "Katedry" i trailerów, intra, outra do gry Wiedźmina. Jedyne pocieszenie że czuwać będzie nad tym Bagiński....
Beckinsale jako Yennener to byłaby faktycznie bomba. Jako Triss widziałbym Emmę Stone.
Co do roli Geralta to Viggo Mortensen -mogło by być ciekawie. Anthony Hopkins jako Regis to było by coś. Tylko że to serial, więc nazwiska będą zapewne z niższej półki.
Przepraszam ale to filmweb czy lubimyczytać? Bo przypominam iż Wiedźmin to literatura najpierw. Gra to efekt wtórny :) Serial będzie na podstawie literatury a nie gry. Tyle.
Hej,
Ktoś napisał, że Geralt to mruk. Zgadzam się z opinią, ąle nie z sugestią castingu ( Charlie Hunnam). Dlaczego? Za bardzo "ciacho". Wybór tylko jeden - Norman Reedus.
a i bym zapomniał fajnie by było Capaldiego zobaczyć jako Regisa tym bardziej że terminy chyba będzie miał wolne (bye bye 12 :(
i nie wiem jeszcze jako kogo, ale genialnie by bo zobaczyć Roberta Carlyle
Też o nim pomyślałem. Idealnie nadawałby się na Regisa, szczególnie z wyglądu.
Swoją drogą, jeżeli któryś z czytających to fanów Wiedźmina nie miał okazji zapoznać się z audiobookiem, to mogę śmiało polecić.
https://www.youtube.com/watch?v=pK2WwCIchoI
Holloway byłby idealnym Geraltem, gdyby był młodszy. Czas zdecydowanie działa na jego niekorzyść.
Drugim sensownym wyborem jest Nikolaj, który pomimo 46 lat wygląda młodziej od ww. jegomościa.
Chciałem tylko powiedzieć, że nie jestem zainteresowany. Ewentualnie chciałbym zobaczyć w jednej z kobiecych ról Sarę Lind.
Dokładnie tak. Liczy się tylko klikalność. Wkrótce wszystkie serwisy zamienią się w jakieś Pudelki.
Jak Wiedźmin, to tylko Nicolas Cage. A tak na serio, to żaden aktor mi do niego nie pasuje. Widziałem kiedyś jakiś dramat z Brucem Willisem. Zaskoczyło mnie, że dobrze odnalazł się w roli, w której nie gra strzelającego do wszystkiego terminatora. Nie wiem czemu, ale mi on całkiem na Geralta pasuje.
Ja i tak uważam, że Ten Pan sprawdziłby się w roli idealnie :)
Sam tworzy stroje, makijaże i generalnie jest świetnym Cosplay'owcem :)
Ba! Fanowski filmik w którym przedstawił walkę Wiedźmińską też wyszedł super.
Co prawda zdementował plotki jakoby miał być w planach Netflixa ale kto wie :)
Poza epickim strojem to jest on tak wytapetowany że aż mu to zaraz spłynie z facjaty. I w dodatku ta peruka aż krzyczy że jest peruką.
Po raz kolejny podstawowy błąd, który popełniają tu komentujący - wybierasz tylko oczami, a Geralt, to głównie charakter. Charakter zaś trzeba zagrać, a żeby zagrać dobrze, w większości przypadków trzeba mieć "warsztat aktorski". Jakim aktorem może być - nawet najlepszy w swoim fachu - cosplayer? To że ktoś jest dobry w jednym, nie oznacza, iż będzie dobry we wszystkim za co się weźmie.
Dla mnie idealnym Geraltem byłby Marcin Dorociński - oczywiście gdyby to był polski serial. A tak może Nikolaj Waldau? Ma coś sympatycznego w sobie, coś czego brakuje Mikkelsenowi, który jest dla mnie taki "chłodny".
Dorociński powinien zagrać Sheparda w filmie Mass Effect.
Tylko i wyłącznie Piotr Adamczyk! Zagrał już Chopina, Karola Wojtyłę, więc czas na ikonę polskiej kultury. Jest też blondynem, więc nie trzeba by trwonić budżetu na farbę do włosów. No, ale jakby ktoś narzekał to jest jeszcze Tomasz Kot. Z zagranicznych to nadałby się Johnny Sins, jeśli w serialu Geralt będzie tak samo jurny jak w grach, a zwłaszcza w "jedynce". Sasha Grey oczywiście na Yennefer.
Otóż to! Choć Płotkę mogłaby też zagrać Sarah Jessica Parker.
Chodakowska pasuje bardziej.
Hmmm na komiksowe filmy chodzą setki milionów ludzi, zarabiają miliardy, a Wiedźmin co jak co, ale w całej serii sprzedał się (potwierdzone) w 25mln egzemplarzy, a może teraz dochodzi do 30mln. Sam mam kilka kopii więc...
Nie znam sprzedaży obecnej edycji książek Sapkowskiego, ostro w UK YouTube cisnął mi z reklamą jakiegoś ostatniego wydawnictwa. Tak więc idąc do sedna: aktorzy mniej znani, budżet na poziomie max komiksowych przygód jak Flash, Daredevil itp. Netflix może mieć z tego swoją grę o tron, ale raczej skupią się na jednym sezonie. Współpraca z Bagińskim powinna dać szczyptę artyzmu, fajne plansze w tle i klimat słowiański. Nie napalam się. Myślę jednak, że serial ma większe szanse niż film. Budżet rozkłada się na sezon, ale też i zarobki lepsze - film w kinach ma trzy, cztery miesiące i leci na dvd. A na platformie Netflix może nawet wisieć pół roku i nagle nastąpi szal na niego, bo CDP Red odtrąbi kolejną część gry na ten przykład... Zdecydowanie współpraca kilku takich mediów może się wzajemnie wspierać.
Ja tylko dodam, że czwarta część gry jest już dla mnie niemal pewna w tej sytuacji. CDP stworzył uniwersum, wypromował je, a teraz dzięki Netflix będą mieć setki tysięcy lub miliony widzów, którzy mogą chwycić bakcyla. Byłoby głupotą tego nie wykorzystać. Serial 2018? 2019? To nowy Wiesiek musi wyjść 2020 i nie ma na to opcji jeśli nie chcą tracić okazji.
Josh Holloway by nawet pasował, ale fakt trochę się postarzał od czasów Lost, dlatego mnie bardziej by odpowiadał Alexander Skarsgĺrd.
Przypominam tylko wszystkim, ktorzy krzycza o Mikkelsen'ie, ze serial zaczyna sie od opowiadan, gdzie Geralt jest stosunkowo... mlody. Chociaz Sapkowski nigdy nie sprecyzowal wieku Geralta, ale Madds pasuje do konca lub polowy sagi o Wiedzminie jako ze stuka mu juz 50.
Musimy tez zaakceptowac fakt, ze serialowy Geralt nie bedzie brzydki. Nie bedzie moze piekny, ale musi przyciagac publicznsoc.
Dla mnie Josh Holloway albo Nikolai Walderau pasuja jak ulal - spece od make-up zrobia swoje, blizny dodadza i sie uda. Eva Green to wykapana Yennefer, co do reszty, to zaufam Netflixowi, ktory nie robi slabych seriali.
Mikkelsen w ogóle nie nadaje się na Geralta. To kompletnie nie to. Tylko Anson Mount albo Josh Holloway.
Ten też jest dobry.
A czwartym i ostatnim moim kandydatem do roli Geralta jest Marcin Dorociński!
W sumie Dorociński grał już w kilku zagranicznych filmach, więc by pasował. Jak dla mnie najlepszy kandydat do roli.
W zasadzie jedyne co mnie trochę smuci, to brak CDPRED w tym wszystkim. Martwi mnie to głównie z dwóch powodów, po pierwsze art design, który w grach jest świetny i o ile gdzieś tam w tle będzie Bagiński, to boje się że pójdą tu w stronę typowego fantasy, z olbrzymimi zamkami, które z realizmem mają tyle wspólnego co piramidy z kosmitami... oraz ogólnego klimatu świata. Drugi powód to autorskie postacie jak Roche, Talar, Letho i wiele, wiele innych, które niewątpliwie wzbogaciłyby serial, niezależnie że jest on oparty o książki i chętnie bm obejrzał perypetie tych postaci w momencie trwania opowiadań i sagi.
Zach McGowan
Dla mnie ten jegomość świetnie by pasował za równo z facjaty jak i głosu.
Wszyscy tu przywiązujecie zbyt dużą wagę do charakteryzacji.
Zamiast wyjść nieco poza pudełko, to bierzecie ludzi, którzy w przeszłości grali jakiegoś rycerza. Może poza Madsem, ale to już po prostu ktoś wcześniej pomyślał za Was.
Dla mnie albo Mads, albo Keanu byliby idealni do tej roli.
Po co zawsze dają w propozycjach same znane osoby, zwłaszcza te będące obecnie na topie... Wierzę, że nieznani a utalentowani aktorzy nadaliby się równie dobrze, a nawet w niektórych przypadkach lepiej, również z wyglądu, bo niektóre propozycje są naprawdę słabe.
Właśnie. Najlepiej, żeby większość aktorów, którzy zagrają w serialu, była mało znana. Jeśli jednak miałbym wybierać, to postawiłbym na Taylor Kitsch
Większość aktorów z "Gry o tron" przed zagraniem w tym serialu też nie była zbyt znana i zaliczali głównie drugoplanowe role w większych filmach. Główną gwiazdą GoT był chyba Sean Bean. :P
No tak, ale teraz są, więc... Potrzeba kolejnych twarzy do Wiedźmina Netflixa, które będą znane z tego serialu. Nie żebym się cieszył z niego, ale według mnie dobór zgrai modnych aktorów nie wpłynąłby dobrze na odbiór. Na pewno znaczna większość propozycji z artykułu jest do wywalenia.
Mam wrażenie że każdy się uparł na Mikkelsena na podstawie jednej fotki z filmu Michael Kohlhaas i szlus i to jest w zasadzie jedyny argument za tym aktorem. A jak dla mnie on jest po prostu na Geralta za stary dla mnie idealnymi aktorami do tej roli są albo Waldau albo Fimmel ( ewentualnie Tom Hardy albo Zach McGowan ) . Tak samo Yennefer tutaj widział bym może Anne Hathaway ale nie wiem czy wydobyłaby z siebie pazura potrzebnego do tej roli. A tak na marginesie to w PL mamy idealną aktorkę do roli Yennefer no ale to na polską nie amerykańską produkcję.... aczkolwiek tutaj swojego typu nie zdradzę bo boję się fali hejtu :D
O ile się nie mylę to samo Platinum Image wypowiedziało się podobnie w tej sprawie, gdy jeszcze na początku mówiło się o filmie Wiedźmina, bo wtedy też wszyscy spamowali tym jednym zdjęciem. Ciekawi mnie szczerze o którą polską aktorkę chodzi :D Kto by nią nie był, to i tak pewnie bardziej trafiony casting, niż ten do bólu powtarzany żart z Karolakiem jako Geraltem.
Dawaj tą Yennefer z PL! Zobacz sobie moje poprzednie odpowiedzi.
Osobiście wolałbym, żeby Geralta zagrał ktoś mało znany.
Gdyby Taylor Kitsh zagrał Geralta to Yen może zagrać Jaimie Alexander.
No dobra powiem :D Jak dla mnie idealnie do roli Yen ( głównie chodzi mi tu o fizyczność ) pasuje Agnieszka Więdłocha... niektórym może się wydawać że Agnieszka jest do tej roli za młoda i zbyt delikatna ale wyobraźcie sobie ją w tym czarnym wdzianku z W3.... ta dziewczyna ma w sobie jakiś magnetyzm ( być może działający tylko na mnie :D ) i dużo uroku osobistego. Zaznaczam że mówię tylko o fizyczności nie o warsztacie aktorskim bo tutaj są różne głosy aczkolwiek sądzę że Więdłocha na tle koleżanek nie wypada źle i w tym względzie :D P.S a do roli Triss dobrałbym dziewczynę która grała Jagę w Opowieściach Allegro
No, ma taki "wiedźmiński" nosek ;) Yennefer Powinna zagrać aktorka wysoka, na którą jak się spojrzy, to nie wiesz czy masz się przytulić, czy uciekać :) Agnieszka ma coś podobnego, lecz jest zbyt drobna. Jestem bardzo ciekawy, kto zagra w serialu i mam nadzieję, że netflix nie zrobi kaszany, bo podejmując się takiego wyzwania, na starcie jest już jedną nogą nad przepaścią.
Więdłocha jest tylko kilka centymetrów niższa niż forsowana przez wszystkich na około Green ;) ale Green ma jedną poważną przewagę nad Agnieszką... spojrzenie jak teraz tak patrzę na zdjęcie Eve to rzeczywiście ma w oczach to ,, przytul lub uciekaj " z tym że Agnieszka ma bardziej przytul a Grenn spier***** jak najprędzej P.S a co do stania nad przepaścią to nie przesadzałbym na pewno Netflix stoi nad przepaścią dla polskiej publiczności zagraniczna publika nie przykłada do Wieśka takiej wagi jak my bo dla nas to swego rodzaju duma narodowa
Dlatego wybrałbym Jaimie Alexander. Ona też ma bardziej "przytul" ale jest wysoka. Coś mi się u Green nie podoba. To chyba przez jej smukłą twarz, duże oczy, może to przez to spier... w oczach, albo przypomina mi pijaczkę spod monopolowego. Nie wiem, ale nie pasuje mi do roli Yen.
O ile bardzo lubię Eve Green to jak dla mnie wygląda trochę za staro. Wiadomo jak to jest z wiekiem Yennefer u niej z wiekiem, ale bardziej wyobrażam sobie tu kogoś ciut młodszego :D Podoba mi się pomysł z Jaimie Alexander
Linda!
A tak na serio. Dziwne że nikt ni wymienił Tomka Schuchardta, świetny polski aktor młodego pokolenia. Przy odrobinie charakteryzacji pasował by na młodszego Geralta idealnie.
Jak dla mnie Jaskra mógłby zagrać Zachary Quinto, ładna buzia i niezły aktor nawet, na barda w sam raz.
Jeśli chodzi o Dijkstrę, to najlepszym wyborem byłby Brian Dennehy, gdyby był młodszy niestety, tak z 20 lat. Czytając Wiedźmina jego miałem przed oczami.
Niezły w roli Dijkstry byłby też Vincent D'Onofrio.
Ruth Wilson jako Triss Merigold?
Liv Tyler- Yennefer?
Jeżeli wiedźmin to Daniel Day Lewis!
Do fanów książki wiedźmin nie był 25 letnim podlotkiem, który z młodzieńczą naiwnośćia chciał zmienić swiat, rozkochując w sobie przy okazji tuzin niewiast
Geralt to stary(jak na człowieka) dojrzały meżczyzna, który widział duzo, a nawet za duzo, tak jak mozna wywnioskowac z zyl na tyle dluga ze zdazyl rozczarowac sie juz wszystkim
swiat wraz z ludzmi zamieszkujacymi go okazal sie dla niego miejscem wcale nie lepszym nizeli legowisko jakiegokolwiek potwora, ba podejrzewam ze w wszelkiego rodzaju pieczarach, jaskiniach i katakumbach czuje sie znacznie lepiej niz miedzy ludzmi-> tam przynajmniej wie czego moze sie spodziewac
ale nie rozpisujac sie Geralt to nie rzucajacy zarcikami przystojny rycerz, to raczej na pierwszy rzut oka gburowaty milczek, pragnacy swietego spokoju, taki samotnik ktory najchetniej mialby wszystko gdzies, tylko ze pod pancerzem blizn, wieku oraz cynizmu wciaz bije w nim dobre serce
podsumowujac Geralt wstajac od dobrego trunku i jedzenia zasteka jak stary chlop, gdy widzi zakochanych wspolczuje im naiwnosci oraz zazdrosci ich niewiedzy, podczas deszczu nie bedzie skakal po kaluzach a raczej zaklnie ze znowu przemokl, czyli zachowaniem zdecydowanie blizej mu do wiekszosc starszych panow ktorzy graja w szachy w parkach, tak tylko z daleka obserwujac w jakim kierunki zmierza swiat, z jedna roznica -> Geralt wciaz gdy trzeba potrafi rozruszac stare kosci i skopac tylki komu trzeba
dlateo Daniel Day-:Lewis wysoki zylasty jak pierwowzor, ponadto ten aktor swietnie gra twarza, milczac potrafi zakomunikowac wiecej nizeli wiekszosc rozkrzyczanych pseudo aktorow, pozdrawiam
Co za komentarz ... ,argumentum ad rem
Moim skromnym zdaniem:
-Wiedźmin: Tutaj pomimo że zarówno Fimmel, jak i Coster - Waldu są świetnymi aktorami i grali w serialach w pewnych aspektach podobnych do wiedźmina, to mimo wszystko z tych wyborów najlepszym jest Mikkelsen bo jakoś najbardziej pasuje do wiedźmina. Jednak zdecydowanego faworyta nie ma bo cała trójka zagrałaby na 100% tak jak umie czyli zaj***biście. Ale zgadzam się też z poprzednikami że brakuje tutaj takiego nazwiska jak Zach McGowan. Jak mógł zostać pominięty tak genialny i podobny do geralta aktor?
-Yennyfer: Tutaj jest jedna jedyna słuszna opcja czyli Eva Green. Ona ma wszystko. Genialny warsztat aktorski, grała w serialach fantasy i poradziła by sobie idealnie, a do tego ma niesamowicie piękną urodę. Resztę kandydatów pominę z powodu Evy Green, sorry ale przy niej wyglądają blado
-Ciri jako dziecko: wszystko jedno, wsyzstkie wybory są ok
-Jaskier: tutaj dwa wybory: Finnes i Martin Freeman. Ale raczej ten drugi, bo jeśli ktoś grał główną posatć w takim hicie jak hobbit tak genialnie to nie ma wyjścia
-Ciri dorosła: Wszystkie kandydatki ok ale ja bym głosował na Poots
-Triss: jeśli jest tutaj Amanda Seyfried to nie ma innej opcji bo jeśli ktoś grał w grze o tron to inne wybory przestają mieć znaczenie
-Vesemir: Sin Bean (GRA O TRON) ale po za tym proszę was, kto uważa że ten gość nie jest jeśli nie najlepszym aktorem obecnie to jednym z najlepszych? Być może to on nawet poniesie na plecach cały serial bo potrafi. Udowadniał to nie raz, nie dwa. Najlepszy aktor obecnie musi grać w serialu opartym na najlepszej grze akcji RPG, bo zasługuje, jeszcze w tak ważnej obok geralta roli.
-Płotka: ta z gry o tron oczywiście, albo z władcy pierścieni
- Krasnolud: jedyne poważne wybory to Hambleton i McTavish
-Dopler: Co tu robi Kevin sam w domu, ktoś chyba jaja se robi że on ma grać w takim serialu, to żeby było jeszcze lepiej całą jego rodzinkę z serialu obsadźmy, i jeszcze tych dwóch przydupasów. No dobra na poważnie głos leci na Steva Buscemi, bardzo dobry aktor a za dużego wyboru nie ma.
Dużo głosów z gry o tron, ale bądźmy poważni, to najlepszy serial jaki istnieje, więc jeśli się wzorować to od najlepszych. Podobny ale nie taki sam klimat, bo nie ma drugiego tak dobrze zarysowanego naszego polskiego, poważnego a nie żałosnego, klimatu za granicą. W każdym razie to są moje typy. Ktoś się zgadza?
Aha czyli niemal wszystkich aktorów z GoT przerzucamy do Wieśka ? dzięki postoje już nie mówiąc o tym że wątpię by było to możliwe. O Mikkelsenie już pisałem wybraliście go sobie ( i uparliście się ) na podstawie jednej fotki gdzie ma siwe włosy... jak dla mnie trochę mało jasne to świetny aktor ale po prostu do tej roli za stary.
0dp do posta Mareczeklubigry:
Dlaczego mówisz że niemal wszystkich z gry o tron wrzucamy do wiedźmina skoro ja wymieniłem tylko dwóch lub ewentualnie trzech. Oglądałeś w ogóle grę o tron? Chyba nie, zapewniam cię że tych trzech nawet nie garstka tych wszystkich tam grających aktorów więc mylisz się. Poza tym to są genialni aktorzy jeśli chcemy zrobić genialny serial a nie gówno jakie już kiedyś było zrobione a tak na marginesie te 3 nazwiska to nie tak mało realne bo netflix na bank na nich stać. No a w końcu to nie ma być realne tylko to ma być osobisty wybór każdego i tyle, taki był mój. A zapomniałem o płotce ale to tylko koń więc on się do aktorów nie zalicza.
A zapomniałem o płotce ale to tylko koń więc on się do aktorów nie zalicza.
Jak to? Gdyby ktoś na Tobie przejechał przez 7 książek, 3 gry + 2 dodatki oraz 1 film i 1 serial, a potem powiedział Ci, że żaden z Ciebie aktor, to jakbyś się czuł? Ja bym rżał ze smutku!
Powinieneś Płotkę przeprosić.
Tylko tu nawet nie o kasę chodzi a o to że HBO nie będzie raczej zachwycone że kilku ich aktorów przechodzi do produkcji bądź co bądź konkurencji zwłaszcza że HBO chce robić jakieś spin-offy i różne inne szmery bajery związane z GoT więc ci aktorzy naprawdę będę mieli sporo do roboty. A co do tego czy oglądałem Grę o Tron to oglądałem pierwszy sezon po prostu najpierw chcę przeczytać książki a jak pewnie wiesz panu Martinowi specjalnie się z pisaniem tych książek nie spieszy. Wyda wszystko co ma wydać ( nie lubię zbyt długo czekać na kontynuacje zwłaszcza książek o objętości sporej cegły ) przeczytam i wezmę się za serial... albo i nie wezmę ;) zobaczymy. Podsumowując zaangażowanie aktorów z GoT do jakiś znacznych ról uważam a) za średni pomysł b) za pomysł mało realny. P.S Choć wolę Waldau w roli Geralta niż Madsa ,, jedna fota " Mikkelsena
Jakieś 50 lat tu się pojawia, i osoba pasującego na młodszego Geralta? Jaki młody Geralt? Chyba jedynie w polskim serialu lub jego wspominkach o wyjściu z Kear Moren, co do jego wieku to miał 90+ lat na koniec sagi chyba 92, ale nie powiem bo nie pamiętam dokładnej liczby Triss miała około 50 a Yen była starsza od geralta 1-4 lata. Więc jak dla mnie wiek aktora małą gra tu rolę tym bardziej, że go ucharakteryzują jak młodego boga. W sumie gdyby grał go starszy aktor ucharakteryzowany na młodszego to by nawet pasowało.