Powstanie Alpha Protocol 2? SEGA zamierza ożywić duże marki
Alpha Protocol mimo wszystko było bardzo dobre. W niektórych momentach przypominało budżetówkę, np. koślawe strzelanie ale i tak wspominam grę bardzo miło.
Alpha Protocol mogło miejscami nieco kuleć w kwestiach technicznych, ale od strony projektowej to świetny aRPG z genialnym systemem przyczynowo-skutkowym, gdzie nawet najmniejsze decyzje gracza mają prawdziwe znaczenie. Jeśli część druga miałaby powstać, to niech Sega tym razem nie zmienia co pięć minut zdania na temat projektu gry i pozwoli Obsidianowi pracować w spokoju.
Alpha Protocol mimo wszystko było bardzo dobre. W niektórych momentach przypominało budżetówkę, np. koślawe strzelanie ale i tak wspominam grę bardzo miło.
Alpha Protocol mogło miejscami nieco kuleć w kwestiach technicznych, ale od strony projektowej to świetny aRPG z genialnym systemem przyczynowo-skutkowym, gdzie nawet najmniejsze decyzje gracza mają prawdziwe znaczenie. Jeśli część druga miałaby powstać, to niech Sega tym razem nie zmienia co pięć minut zdania na temat projektu gry i pozwoli Obsidianowi pracować w spokoju.
Owszem ale również z beznadziejnym systemem dialogowym, gdzie to co wskazywały opcje wielokrotnie nijak miało się do tego co powiedział albo zrobił bohater.
O ile system "kółkowy" jest z zasady slaby, to nie pamiętam, żeby dawał mi się we znaki w Alpha Protocol. Przynajmniej te bardziej dyplomatyczne opcje były wystarczająco wyraźnie sygnalizowane. Nie wiem, jak to wypadało w przypadku pozostałych dialogów.
Mephistopheles
Tylko, że słabość systemu kołowego nie wynika z jego kształtu ale z jakości treści jaką przekazuje. Jak zmienisz układ z kołowego na inny ale zachowasz tą samą treść to nadal system będzie kiepski.
Opisanie opcji wyboru w formie np. "Uprzejmy", "Profesjonalista", "Agresywny" niewiele daje informacji póki ich nie sprawdzisz, to samo dotyczy ograniczenia się jedynie do ikon wyrażających emocje. Niepotrzebnie traci się potem czas na wczytywanie gry, bo okazuje się, że bohater zamiast rzucić kilkoma przekleństwami rozwala nagle pół baru, zabija barmana, a na koniec nie płaci nawet za drinka ;-)
Poprzez "system kółkowy" rozumiem właśnie lakoniczny opis zamiast całej kwestii wypowiadanej przez postać. Nie pamiętam, żeby w jakiejś grze przyjmowało to inny wygląd.
Jedyne opcje dialogowe w AP, które mi nijak nie pasowały to rozmowy z SIE, której chciałem się pozbyć najszybciej, jak to tylko możliwe, co tylko przynosiło odwrotny efekt. Chociaż to był akurat celowy zamiar twórców. Jasne, pewnie po drodze mogło się trafić parę przesadzonych sytuacji, o których piszesz, ale na pewno Obsidian nie zaserwował nam potworków w stylu "Tak, zrobię to" / "Nie chcę, ale zrobię to", jak to potrafi odwalić BioWare lub Bethesda.
Alpha Protocol nie tyle, co kulało w kwestiach technicznych, a leżało i kwiczało. To była istna katastrofa. Ale katastrofa okraszona całkiem przyjemną historią okraszoną systemem wyborów, który do gry przyciągał. I choć nie rekompensowało to w najmniejszym stopniu wszelkich bugów i głupot, to jednak przykuwało do monitora bardzo skutecznie.
Jak już zauważyli przedmówcy, nawet system dialogów był mocno irytujący, bowiem idąc z duchem czasu, twórcy zdecydowali się zaserwować graczom wybór określonej postawy w dość krótkim przedziale czasowym. Tyle, że nigdy nie wiadomo co tak naprawdę ta postawa oznacza.
Oby, Alpha Protocol było świetne z marszu przeszedłem dwukrotnie raz na normalu, drugi raz w NG+ na najwyższym poziomie trudności. Nawet zapisy trzymałem z nadzieją na kontynuację, ale przepadły wraz ze zmianą komputera.
Alpha protocol to byla bardzo dobra gra, technicznie troche niedomagala ale cala reszta byla swietna. Chetnie zagram w dwojke.
Tak swoja droga brakuje mi rpgow dziejacych sie w dzisiejszych czasach. Rpgi to generalnie fantastyka- fantasy, sf albo postapo. A przeciez szpiedzy, agenci specjalni to taki wdzieczny temat, nie tylko na strzelanki.
Tak jak przedmówcy - zagrałbym. Alpha Protocol mimo swoich technicznych niedoróbek było bardzo fajną grą, zwłaszcza wpływ decyzji podejmowanych przez gracza był widoczny i miał znaczenie.
Chętnie zagram.
Oby tak! AP to jeden z najlepszych RPG. Bardzo niedoceniany, ale zjada wszystkie Andromedy i Inkwizycję na śniadanie!
Świetna wiadomość na początek tygodnia, jeszcze polubię poniedziałek :D
AP jest jedną z moich ulubionych gier. Miałem to szczęście, że nie uświadczyłem większych bugów. Natomiast sama rozgrywka jest oryginalna i niepowtarzalna. W swoim podgatunku, wykonaniu byli pierwsi.
Swoją drogą, dlaczego wiele wybitnych gier (obiektywnie patrząc) tak słabo się sprzedało?
Byłoby super. Pierwsza część była całkiem przyjemna, choć dość toporna.
Wbrew pozorom, bardzo miło wspominam. Ograniczenie czasowe do decyzji to był strzał w dziesiątkę, nadało dynamiki akcji. No i obsidian jest dobry w fabułę ;D Byle tylko nie mieli problemów z pieniędzmi i nie wycinali zawartości, chociaż oni prawie zawsze to robią. Taki symbol rozpoznawczy praktycznie ;P
lubie wiekszosc ip nalezacych do segi wiec to bardzo dobra wiadomosc. alpha protocol to jedna z moich ulubionych gier alltime wiec jakis sequel przyjme chetnie, obok dragon age 2 najlepiej zrealizowane dialogi w grach(?)
I kolejna zapowiedź sequela zapomnianej już nieco gry. :D Jedynka była słabą strzelanką i słabą skradanką, ale i tak bawiłem się bardzo dobrze, podejmowane wybory faktycznie potrafiły zmienić bieg wydarzeń i to było spoko.
Dla mnie AP to ścisła czołówka najlepszych gier aRPG. Ukończyłem dwa razy i fabularnie grałem de facto w dwie różne gry. Zrobiłem sobie z Thortona drugiego Fishera. Pistolet z tłumikiem, walka wręcz i grało się kapitalnie.
No i super. :) Bardzo dobra gra. Kulała w wielu aspektach, jak we wspomnianym systemie dialogowym (ograniczenie czasowe to strzał w dziesiątkę) i koślawe strzelanie, dlatego robiłem na skradankowego agenta. :)
TAK! Proszę żeby to było Alpha Protocol 2... po 7 latach i masie ukończonych gier, część pierwsza dalej utrzymuje się w moim prywatnym top 5 gier wszech czasów. Podrasować tylko mechanikę skradania, więcej dialogów na poziomie takim jak w jedynce i mogę brać pre-ordera!
jedyny problem to były te pieprzone walki z bossami, pasujące zresztą do klimatu gry jak pięść do nosa.
Alpha Protocol jest jedną z najgorszych gier, jakie zdarzyło mi się ogrywać. Ilość błędów i rozwiązań technicznych, które grę psuły, zamiast ją ulepszać, była przytłaczająca. Sterowanie, praca kamery, rozwój postaci, kontekstowy system wyboru odpowiedzi w dialogach, strzelanie, zbieranie przedmiotów jak w Metal Gear Solid, hakowanie, od którego można było dostać oczopląsu...
Była to jedna z tych gier ze zmarnowanym potencjałem, w które jednak można było zagrać z niejaką przyjemnością. Historia w niej przedstawiona miała coś w sobie, a w połączeniu z wyborami, których mogliśmy dokonywać sprawiała, że można było przy niej spędzić trochę czasu, przymykając oko na te wszystkie niedoskonałości. Które jednak - na dłuższą metę - stawały się nie do zniesienia.
Z przyjemnością zagrałbym w Alpha Protocol 2, choć nie wiem, czy akurat w tym wypadku nie przydałby się zwyczajny restart marki.
Jeżeli Alpha Protocol 2 miałby być dobry, to musiałby zostać wywrócony na lewą stronę, wybebeszony i zmieniony od podstaw. Znając jednak życie, spodziewam się raczej, że jak deweloperzy już coś zrobią dobrze, to inną rzecz zepsują, chcąc na siłę gracza uszczęśliwić, albo uoryginalnić swój produkt.
Jednak nadzieja zawsze umiera ostatnia.