Każdy chce być YouTuberem!
To podobnie jak z felietonami na gameplay. Wartościowe artykuły od dobrych autorów można zliczyć na palcach jednej ręki. Reszta to grafomańskie popisy i filozoficzny bełkot. Nawet nie będę się wypowiadał na temat fragmentu związanego ze szkołą, bo to powielone, stereotypowe bzdury. Nauczyciele mają za zadanie motywować uczniów, a nie ich "straszyć". Oczywiście, 26 letni "staruch" wie jednak lepiej i ma najwięcej w tym temacie do powiedzenia.
To podobnie jak z felietonami na gameplay. Wartościowe artykuły od dobrych autorów można zliczyć na palcach jednej ręki. Reszta to grafomańskie popisy i filozoficzny bełkot. Nawet nie będę się wypowiadał na temat fragmentu związanego ze szkołą, bo to powielone, stereotypowe bzdury. Nauczyciele mają za zadanie motywować uczniów, a nie ich "straszyć". Oczywiście, 26 letni "staruch" wie jednak lepiej i ma najwięcej w tym temacie do powiedzenia.
Nie będzie YT to przejdą na twitcha, dailymotion albo coś co zastąpi YT. Tego raka jakim są youtuberzy nie da się pozbyć tak łatwo.
Z ciekawości zajrzałem kiedyś na kanały które mają najwięcej subow. Jeszcze niedawno byłem pewny, że największymi youtuverami są Rock i Rojo z tym milionem subow. Jakież było moje zdziwienie gdy zobaczyłem coś takiego:
Popatrzcie na suby i wyświetlenia tych matołów. No rak...inaczej nie można tego nazwać.
Nawet mi chodzi o to że oni zarabiają na tym pewnie grube tysiące. Chodzi o wartość merytoryczną tego tworu. Przecież od obejrzenia 15 min czegoś takiego poziom IQ spada pewnie w okolice IQ kartofla. A ludzie to oglądają kiedy takie kanały jak Astrofaza czy Scifun, naprawdę ciekawe mają po 100-200k subow i ułamek wyświetleń zalinkowanego przeze mnie gówna. Jako człowiekowi który studiował 5 lat kierunek pedagogiczny włosy stają dęba.
To co się stało z YouTubem na przestrzeni ostatnich lat to jakaś masakra, takiego wylewu bezmózgiej jednostki jeszcze nie widziałem.
Ostatnie dobre czasy youtuba, to czasy Testovirona.
Tylko Żydowski Nadczłowiek, zgadzam się.
Ja nie chcę! Ja chcę być jedynie prezydentem świata.
Zamiast narzekać na YT wystarczy nauczyć się angielskiego i całkowicie olać polski content.
Niestety, zagraniczny też się stacza. Wartościowe kanały można zliczyć na palcach jednej ręki. To jak bardzo zalew szamba nawiedził yt w ostatnich latach to masakra.
Nie można wszystkich wkładać do jednego wora. Jest też masa dobrych materiałów i na polskim YT :)
Z youtuberów szanuje tylko Klocucha. Jedyny który robi to z pasji.
O faktycznie chyba jedyny.
Każdy chce być jutuberem, bo za pajacowanie można wyciągnąć kilka dniówek. I to wszystko tylko za bycie/udawanie idioty i dajcie ryja do kamery. Plus trochę bluzgów.
To jak bardzo poziom spadł na całym jutubie (nie tylko polskim) jest przerażające. Całkowita degrengolada. Polski jutub to już w ogóle straszliwe zjawisko. Jakieś gargamele, patologia na streamach (tak, ten gość co pokazywał swoją patologiczną rodzinę i ich "przygody" z sąsiadami, a donejty leciaaaały że hej) czy jutuberzy grający w CS-a, gdzie contentem jest pokazywanie otwierania skrzynki. Po prostu dramat.
Już dawno przestałem oglądać jutuba, chyba tylko ostał się Jim Sterling i Downward Thrust. Jestem przerażony poziomem i serio tym, że ludzie oglądają jakieś izaki pompy i gargamele i czują się z tym dobrze, a nawet lepiej od innych.
Polecam omijać zakładkę "na czasie" i oglądanie jedynie treści, które nas interesują.
Może i jest zalew śmieciowych filmików, ale nie przypominam sobie, by w historii tuby było tyle kanałów popularnonaukowych.
@aszron
Bo ten 26-letni staruch miał w swoim życiu dziesiątki nauczycieli i tych, którzy motywowali, a nie poniżali, można zliczyć na palcach jednej ręki.
A nie uważasz, że obrażanie blisko 700.000 ludzi wymaga czegoś więcej (nie wiem, powołania się na badania statystyczne, jakiś wywiad ze szkolnymi pedagogami) niż własne odczucia? Na dodatek powołujące się na szkołę widzianą 8 lat temu i to jeszcze wtedy gdy dotyczyła ciebie bezpośrednio?
Nie bardzo też mogę zgodzić się z konkluzją "Olej marzenia, bo i tak się nie spełnią. Ambicje są dla frajerów! Uświadom siebie, swoje dzieci i psa że max na co mogą liczyć od życia to pełny etat oraz dobry dojazd."
Kolejny (po tym o piractwie) clickbaitowy artykuł autora. Kolejny, który do tematu nie wnosi ABSOLUTNIE NIC, pokazując tylko olbrzymi ból dupy autora o to, że ktoś może siedzieć w domu, nagrywać i na tym zarabiać. Ach, ta nasza kochana, polska cebulka. Popieram w pełni komentarz aszrona. - na gameplayu pisać może każdy, nie każdy jednak chyba powinien.
Kilkadziesiąt lat temu młodzi faceci chcieli zostać muzykami, gwiazdami rocka, rzucić szkołę i zrobić karierę. I to było pewnie w porządku. Dziś, gdy można realizować się w taki czy inny sposób nie wychodząc z domu, gdyż pozwala nam na to technologia, nagle staje się to problemem. Nagle każdy, kto chce tworzyć na YT, robi tam z siebie błazna, nikt nie tworzy wysokiej jakości materiałów. Pragnę też uświadomić autora, że nie wszystkie dzieciaki pragną być youtuberami - tak jak kiedyś nie każdy chciał być piłkarzem, muzykiem, czy astronautą. Ot pojawił się nowy sposób na zarobek.
A co ze wspomnianym w komentarzach SciFunie i jego protoplaście Vsauce? A co z Angry Video Game Nerd czy naszym polskim (wiem, że niepodobni do AVGN) Rockiem i Rojem, którzy może nie robią materiałów najwyższych lotów, ale da się je oglądać. A co z setkami polskich (i tysiącami zagranicznych) kanałów, na których znaleźć można wideoporadniki jak przejść daną grę, jak ze śmieci walających się w domu złożyć użyteczny przedmiot/mebel, jak położyć płytki w łazience, czy, pewnie najbardziej znanym tego typu kanałem w Polsce, 5 Sposobów na, gdzie też można znaleźć fajne patenty? Ja wiem, że na Youtube jest cała masa śmieciowych kanałów, które robią gówno. Ale czy nie jest tak wszędzie? Czy każdy film, książka, gra czy piosenka jest wybitna i zasługuje na nagrodę? No właśnie. Trzeba po prostu umieć znaleźć coś dla siebie.
Śmieszy mnie zdanie o tym, że w szkole straszyli, jaka to gówniana przyszłość czeka każdego z nas. Sam mam 28 lat, niewiele więc więcej od autora, a w życiu takich bzdur nie słyszałem. A co jak Youtube padnie? Pojawi się inny serwis, bądź ludzie znajda inny sposób na zarabianie w necie, bo, parafrazując, Internet nie znosi próżni. A tak w ogóle to w czym jest lepszy angaż w banku, czy "na stanowisku informatycznym", od prowadzenia kanału na YT, który na siebie (nieźle) zarabia? Bo ktoś nie będzie miał po tym umiejętności? Bo pewnie za każdego montowane są filmy, nikt nawet nie potrafi włączyć kompa.
Drogi Jeyhard :) Nikt nie ma bólu o zarabianie na YT. Ba! Sam na YT zarabiam. Nie mam też bólu o realizowanie się w internecie. Jestem wręcz za tym. Przytoczę może to, co napisałem poniżej.
"Chodziło mi raczej o ukazanie małego problemu (z mojego punktu widzenia) młodych, często bardzo młodych ludzi, którzy koniecznie wolą zrobić z siebie idiotę w internecie, zamiast kształcić się, doskonalić. Wybierają drogę na skróty. I ta droga prowadzi donikąd, lub do chwilowej sławy".
Co do tego, że każdy musi znaleźć coś dla siebie - zgadzam się. I tak jak napisałem w artykule, mam świadomość tego, że YT zrodził wiele talentów i chwała mu za to. Natomiast co do nauczycieli, to chyba miałem pecha, bo bardzo często słyszałem z ust nauczycieli takie motywujące zdania jak "nadajecie się do kopania rowów; uczcie się, bo będziecie kible sprzątać; po technikum i tak nie pójdziecie na studia; do niczego się nie nadajesz itp.".
Jak najprościej posprzątać youtube ? Odp. jest banalna przestać płacić. Wtedy zostaną tylko ci którzy chcą tworzyć i którym zapłacą sponsorzy, a ci nie będą płacić za 99,99% tego co tam jest. Niestety Google mimo że ciągle dokłada do YT raczej nie zmieni swojej polityki bo dla nich obecnie nie liczy się zysk, a popularność. I nie liczyłbym że kiedyś to zniknie jak miał zniknąć FB, nie zniknie bo wszystko zawsze opierało się na tym samym czym więcej "idiotów" na świecie tym większa stabilizacja i porządek, po to w końcu są igrzyska, a tak jeden z drugim z nudów by jeszcze pomyślał o jakieś rewolucji ;)
Odpowiedź nie jest taka prosta jak myślisz. Usuniesz płacenie za filmy to znajdą się tacy widzowie którzy będą wysyłać donejty. Oczywiście to nie jest duży zarobek ale jak jeszcze do tego dołożyć jakiego patronita no to te 3000 zł mogą miesięcznie wyciągnąć
Niestety Google mimo że ciągle dokłada do YT
Poproszę o wiarygodne źródło tych rewelacji.
Kiedyś YT był dla mnie rozgrywką. A teraz bandą pełną egoistów co szukają w tym biznesu na swoje życie.
Nie mówię że każdy na YT to egoista. Ale tak z 50% to egoiści 40% spoko ludzie a 10% to są randomy które nic nie mają od siebie ale nie można im nic zarzucić.
Owszem nie zabraniam nikomu zarabiać poprzez YouTube ale czasem więcej spędzają czasu na swoim wizerunku kanału niż samym sobą. Sam to wiem bo uświadczyłem to rok temu. Niejaki Sonic1994 chciał z mną pomówić poprzez Skype,a o parę spraw ale do rozmowy nie doszło bo był zajęty pracą.
NIby OK rozumiem praca ważniejsza. Ale swój wolny czas zmarnował przy swoim głupim kanale YT zamiast ruszyć tyłek na Skype bo czekam tam na niego z jakiś miesiąc a on nic i swoje wymówki że zajęty pracą.
Mysle ze chlopak piszacy ten artykul jedyny research jaki zrobil to odwiedzenie paru "glupawych" kanalow.
"Youtube upadnie", mozliwe, ale szybciej upadnie CNN, SKY czy nawet BBC.
zeby pisac o czyms, warto sprawdzic co pisza profesjonalisci, jakie sa trendy w mediach, jak wyglada porownanie ogladalnosci w poszczegolnych grupach wiekowych.
Jezeli sie tego nie robi wychodza potem takie zalosne popierdywania o niczym
Nie zgodzę się. Na YT siedzę od wielu lat, zarówno jako twórca jak i widz. Współpracowałem z największymi youtuberami, jak i mniejszymi. Wiem z czym się je zarabianie na YT, mam pojęcie o sieciach partnerskich. Owszem, YT powoli zabija telewizję (te starą), ale i on sam kiedyś upadnie, lub mocno zmieni panujące dotychczas zasady. To już się dzieje. Ale artykuł niezupełnie o tym jest. Chodziło mi raczej o ukazanie małego problemu (z mojego punktu widzenia) młodych, często bardzo młodych ludzi, którzy koniecznie wolą zrobić z siebie idiotę w internecie, zamiast kształcić się, doskonalić. Wybierają drogę na skróty. I ta droga prowadzi donikąd, lub do chwilowej sławy :)
Nie zgodzę się.
Twoje prawo.
Co wcale nie znaczy ze masz racje.
Tu nie chodzi o zarabianie, tylko o to gdzie reklamodawcy chca sie pojawiac.
Mozna zaklinac rzeczywistosc, ale jezeli na tysiac osob uda sie jednej to ciagle bedzie 1.300.000 uzytkownikow. (wedlug szacunkow za 2016 rok)
Fangotten chyba zobaczył ten materiał bo zaraz pojawił się materiał o YT na jego prywatnym kanale :)
https://www.youtube.com/watch?v=sPuE0BWEDWY
Ogólnie to trafił w sedno.