Ciemna strona dystrybucji cyfrowej – dlaczego Mafia nie jest dostępna w sprzedaży?
I to są uroki wersji cyfrowych.
Mi stoi gra w pudełku na półce i niczym nie musze się przejmować.
Dobrze, że mam na dysku instalkę w dwóch wersjach, a tym co nie mają to pozostaje chyba granie czarnym gangsterem z trzeciej części.
Po co grać w jedynkę skoro tam same makarony.
O tyle dobrze że zawsze można kupić pierwszą Mafie na Allegro, czy na OLX.pl w wersji pudełkowej.
I to są uroki wersji cyfrowych.
Mi stoi gra w pudełku na półce i niczym nie musze się przejmować.
Zawsze można stworzyć obraz płyty lub zrobić jej kopię. Ja też mam wiele starych gier na płytach i nie zamierzam kupować ich cyfrowych wersji.
Kiedys stworzenie obrazu w przypadku securoma nic nie dawalo, bo dalej musiales sie bawic w cracki, mini obrazy, odpinanie napedow czy tez "ukrywanie" napedow" poprzez jakies aplikacje. Lepiej juz wydac te pare zlotych na gre bez zabezpieczen z goga i miec spokoj z konfigurowaniem gierki pod nowe kompy. No i powodzenia, jakbys chcial dzisiaj odpalic jakas gre ze starsyfem (tzn. da sie ale nie w sposob legalny).
Dbam o płyty. Każda moja gra jest jak nówka. Jak może płyta się zużyć jak żadko się ją używa i się jej nie rysuje? Od leżakowania ma się zużyć?
Od leżakowania ma się zużyć?
Tak, to jest jak najbardziej możliwe. Nic nie trwa wiecznie, a płyty mają swoją żywotność.
Ja też dbam o płyty, jeszcze żadna z nich nie porysowała mi się do tego stopnia, żeby zaczęła odmawiać posłuszeństwa.
Na szczęście niewiele gier posiada securoma, a nawet jeśli któraś z gier go ma, to wystarczy użyć cracka. W ten sposób poradziłem sobie z martwym już Games for Windows Live, wgrywając cracka do Bulletstorma, w zasadzie to nawet nie jest crack, tylko fix dezaktywujący tą śmieciową usługę.
Działanie mające na celu umożliwienie lub ułatwienie uruchomienia legalnie zakupionej przez siebie gry nie jest piractwem.
4.5 A po ilu latach może taka płyta się zużyć leżakując? Po stu? Po dwiestu? Może i więcej, ale na pewno nie np. za 30 lat.
Przynajmniej mając grę na płycie jest MOJA a nie wypożyczona jak to w przypadku STEAM-a......
Poczytajcie sobie "nowe" warunki na steam. Oprogramowanie jest licencjonowane, a nie sprzedawane, czyli gry subskrybujemy i nie jesteśmy ich właścicielami.
@Gaming-Man
W sumie to nie wiem, nie zagłębiałem się w ten temat. No i jest wiele czynników.
Owszem, płyta może się zużyć i po 30 latach. Zalezy od procesu technologicznego, jakości płyty i szkodliwych warunków np słońce. Im częściej jest odtwarzana - tym gorzej.
Pamiętam płyty, z których mi folia odpadła po 10 latach. To był jakiś tani syf, nagrane MP3 ściągane z neta, niemniej - nie wytrzymały 10 lat. Żywotność CD czy DVD szacuje się na 100 lat, ale to jak z gwarancją. Mało który samochód jeździ bez problemu te 3, 5 czy 7 lat gwarancji, sporo telefonów pada szybciej niż po dwóch latach, a i dwa lata to mało. Podobnie z płytami. Najlepiej zgrać obraz, pościągać cracki, nagrać kopię zapasową. Tym bardziej, że gry w sprzedaży nie ma - w takich wypadkach nie powinno się martwić o legalność.
Twoja stoi na półce, a moja w bibliotece Steam i właśnie się instaluje. Co za różnica?
@Gaming-Man: Żywotność zależy od jakości płyty. Sam mam kilkunastoletnie płyty (z muzyką), które niestety powiedziały pass. Najstarsza "żyjąca" jest z 1986 roku - odpalam ją komisyjnie raz do roku aby stwierdzić, czy jeszcze działa. O zwykłych cd-r nawet nie wspominam, bo niektóre padają po mniej niż 10 latach. Płyty z czasopism (czyli też m.in. gry) sprzed -nastu lat też potrafią się już buntować. Wbrew pozorom samo porysowanie płyty (no chyba, że od wierzchniej strony) nie wydaje się aż tak destrukcyjne, więc czy dbasz, czy nie dbasz i tak w końcu padną.
Oczywiście uszkodzenia mechaniczne też mogą swoje zrobić. Miałem np. Stalkera Clear Sky (wydany bodajże przez CDP), który mi po prostu pękł. Od wewnętrznej strony w miejscu gdzie znajduje się otwór w płycie pojawiło się pęknięcie. W jaki sposób? Nie mam pojęcia, bo o płyty dbam. Może wada materiału, może coś innego. I co z tego, że płyta jako taka działa. Dobrze wiem czym to się może skończyć, bo już raz rozkręcałem napęd po tym jak cd mi eksplodowało w środku (też musiało być nadkruszone). Bałem się to nawet zgrać na dysk, dopiero w zeszłym roku GOG i Steam dał możliwość aktywowania wersji cyfrowej po wklepaniu seriala.
Ta, już widze jak Ci ta gra bez problemu odpala się na Windows 7/8/10, nawet z tej płytki...
@Gaming-Man
Nie wiem jak tłoczona, ale nagrywana często i po 5 latach siada (odchodzi nośnik) pomimo, że to płyty firmowe.
Tylko jeśli ktoś kupił cyfrowo zanim wycofano to przecież też ma... A kupisz obecnie pierwszą Mafię w sklepach? No nie bardzo, nawet w tanich seriach już nie ma
Polecam wyprzedaże garażowe. Swój pierwszy egzemplarz Mafii wymieniłem na GTA V, po tym jak na kocu kupiłem drugi za dychę.
Bardziej od tych znikających gier, nurtuje mnie pytanie, dlaczego serwisy takie jak GOG, nie publikują różnego rodzaju wersji gier w wielu językach... GOG ma w swojej ofercie wiele gier, które DAWNO TEMU wychodziły w wielu wersjach językowych - dlaczego zatem, w wielu przypadkach, można tam spotkać tylko wersje oryginalne, po angielsku? Niech przykładem jest Faraon, Zeus, Cesarz, czy cokolwiek innego. We wszystkie wspomniane gry grałem w języku polskim, pudełka w sklepach były również oznaczane polskimi znaczkami... A tymczasem GOG i Steam oferują tylko wersje angielskie. Nie stanowi to dla mnie wielkiego problemu, bo to co trzeba zrozumieć, rozumiem bezproblemowo - ale czy aż tak wielkim wysiłkiem jest postaranie się o te dodatkowe języki? Tym bardziej, że tych gier nigdzie indziej po polsku nie można znaleźć? Rozumiem, gdyby ktoś czerpał korzyści z polskiej wersji dla siebie i nie chciał udostępniać swoich zasobów innym, ale tego NIGDZIE NIE MA. Poza tym nie jest wielką sztuką takie spolszczenie zrobić...
To zrób to spolszczenie, skoro to takie "proste". Raz że to też zabiera czas i pieniądze, a dwa - często w przypadku spolszczeń starszych gier prawa maja jakieś dziwne firmy, dziedziczące prawa do gier po np. Lem, Play it itd - i albo kwestie licencji nie są przejrzyste, albo twórcy oryginalnych spolszczeń zadaliby jakiś procent od sprzedaży.
W ogóle co się tak nasiliły ostatnio żądania, że wszystkie gry musza być spolszczone, najlepiej dubbingiem czy lektorem? Nie ogarniacie bez tego gier?
@gnoll
Pewien procent (a może promil?) ogarnia, inny procent ogarnia całkiem nieźle, ale tłumaczenie na bieżąco jest dosyć upierdliwe. Sam preferuję napisy. Zresztą, co się dziwić tendencji "żądam dubbingu" skoro duży procent (taki dwucyfrowy) nie ogarnia nawet czytania ze zrozumieniem. To ta sama grupa ludzi która narzeka że w kinach nie ma dubbingu albo lektora, a napisy im za szybko uciekają.
To co piszesz, jest klamstwem. Wiele tytulow goga oferuje polskie wersje. Jakis czas temu takowa otrzymal pierwszy gothic, nalezy domniemywac, ze i kolejne czesci w swoim czasie otrzymaja. A jesli masz wielki problem, to sobie poszukaj plikow polonizacyjnychj w sieci lub sobie sam je wyciagnij z wersji pudelkowej, ktora posiadasz.
To, że nowe gry mają od razu język polski na wszystkich platformach (Steam, Origin, GoG) to zasługa producentów lub w większości głównych wydawców gry (nie polskich) i to oni mają prawa do wersji PL, bo to oni już zakładają polonizację tytułu. Ze starymi grami ma się to tak, że za lokalizacje odpowiadał polski dystrybutor i to on ma jakby prawa do wersji spolszczonej, a GoG ma umowy ze światowym dystrybutorem czy producentem gdzie stroną umowy jest wersja z oryginalnymi językami, nie dodawanymi lokalne. Dlatego na GoGu masz polskie wersje IC, BG 1 i 2, PT, bo wersje polskie należą do CDPR. A o tych grach w wersji PL które wydawała Cenega, Lem itd, możemy niestety pomarzyć.
@gnoll jestesmy w Polsce, mamy prawo wymagac polskiego jezyka, kwestia honoru
Fear87 ----> Więc dlaczego nie ma spolszczenia do Morrowinda, którego właśnie swego czasu wydał CDProjekt? A spolszczenia do wydanych mniej więcej w tym samym czasie Icewind Dale 2 czy Neverwinter Nights na GOGu są od dawna.
Jakby to był jakiś fps czy rts to by to nie miało dla mnie większego znacznia, ale w przypadku tak złożonej gry RPG jakim jest Morrowind, ma to już dla mnie duże znaczenie.
Ja tylko wspomnę że jedną z patologi (?) wycofanych gier ze Steama są ceny giftów tych gier - pierwsza Mafia na Steama kosztuje... 500 dolarów. Najlepsze że ludzie je kupują...
Na szczęście zdążyłem kupić ten tytuł w normalnej cenie, ale trochę boli mnie brak Wolfensteina z 2009 roku. Zostaje mi pudełko.
A z goga wywalili Riddicka ostatnio, dobrze ze kupilem pare miesiecy temu za 12 zeta. W ogole ich polityka jest chora - ogloszenie o usunieciu gry pojawia sie na pare godzin przed jej zniknieciem i to jeszcze w dziale poswieconym danej grze.
"Albo – jeszcze lepiej – całościowy remake?"
Panie Draug słonko za mocno przygrzało? Skoro z M3 taki syf zrobili, to sobie dośpiewaj jak by skaszanili ten remake. Mafia była swojego czasu w kolekcji klasyki, zamiast teraz narzekać że nie ma steamie, było wtedy kupić spolszczony DRM-Free. Ja tak zrobiłem, i mogę się teraz śmiać ze wszystkich poszkodowanych przez Steam :)
A bo to Hangar 13 jest jedynym studiem, jakie Take-Two / 2K Games ma do dyspozycji? Jest choćby 2K Czech - dawne Illusion Softworks ;)
Zresztą sądzę, że winę za stan Mafii III ponosi raczej wydawca - gdyby dać deweloperowi tyle czasu, ile potrzebował na załatanie dziur, a nie wyznaczać mu żelazny termin premiery na okres przedświąteczny, mogłaby wyjść z tego naprawdę dobra gra. Może nie kultowa, ale przynajmniej nie aż tak rozczarowująca ;)
Mafia I to ofiara cyfrowej dystrybucji. Proponowałbym osobny temat z dystrybucją cyfrową bo wiele o tym można powiedzieć: okrojone wersje, stare gry w cenie nowych, tylko dostępne na jednej platformie, niektóre gry jako gratis do innych gier, jest wiele do opowiedzenia.
Nie ma o co bic piany.
Wystarczy na aledrogo kupic za grosze i po temacie.
A wie ktoś co się stało z Grid 1 i Dirt 3?
Skończyły się licencje - na utwory, marki, samochody itd. Codemasters nie pieprzy się w tańcu, tylko od razu usuwa swoje stare gry ze Steama - z pięciu części Dirta został tylko Dirt Rally, wyleciał też GRID, Toca 3 i F1 2010.
Przynajmniej mają fajny zwyczaj rozdawania kluczy za darmo zanim wywalą te gry.
+
Mam te wszystkie gry, a nawet nie gram w wyścigi.
Zawsze były rozdawane na kilka dni przed usunięciem np. przez Humble Store.
Ja kiedyś postanowiłem kupić w kolekcji klasyki mafie 1. Do teraz mam ją w pudełku i działa. Szkoda, że teraz gry mocno drożeją a jakością nie grzeszą. Po drugie nie wyobrażam sobie Mafii bez tej muzyki. To samo GTA san Andreas. Kto kupił na steam ten wie.
Pytanie czemu usunęłi Severance - Blade of Darkness.
Wydawca Codemaster a twórcami jest ekipa która później stworzyła Castlevania - Lords of Shadows.
Teza tego artykułu jest trochę dziwna. Nie rozumiem co cyfrowa dystrybucja ma wspólnego z tym, że nie można kupić Mafii 1. Przecież to tylko i wyłącznie kwestia wygaśnięcia praw do korzystania z muzyki ( o czym autor zresztą napomknął), nie mająca nic wspólnego ze sposobem dystrybucji. Idąc zasugerowanym w artykule tokiem myślenia można by dojść do wniosku, że to wina pudełkowej dystrybucji, bo przecież w sklepach też nie ma zafoliowanej, świeżo wytłoczonej Mafii.
BTW Może ktoś z was napotkał taki problem w Mafii, że nie można jednocześnie biec i ruszać kamerą?
Czytaj ze zrozumieniem, bo autor artykułu tylko wspomniał, że mogło pójść o licencję utworów. W GTA:SA cyfrowo już nie uświadczysz 17 utworów. Jeśli R* by tego nie zrobił to albo gra zniknęłaby z dystrybucji cyfrowej albo by wykupili licencje na te utwory i gra byłaby kompletna jak wersja pudełkowej.
W grach pudelkowych licencje się nie kończą, bo to jest zatwierdzone i nagrane na stałe. Ale jakby dziś R* chciał na nowo wypalić płytki z tą grą to wtedy już by tych 17 utworów nie było.
Zafoliowanej Mafia już dawno została wyprzedana i przez to nie uświadczysz wersji zafoliowanej w sklepach, chyba że ktoś taką posiada i sobie ja wystawi na allegro ale wtedy cena raczej nie będzie niska.
Problem dystrybucji cyfrowej, który jest jej "ciemną stroną" i zarazem, jak mówisz, "tezą" tego artykułu, stanowi brak takiego rynku wtórnego, jaki funkcjonował w czasach klasycznej sprzedaży pudełkowej (wspomnianych wyżej resztek kluczy po kilkaset dolarów nie liczę). Czyli, jak wspomniałem w tekście, z dnia na dzień tracimy szansę na zdobycie gry, i to niemal bezpowrotnie. Bo klucze - w odróżnieniu od płyt z dawnych lat - nie są wielokrotnego użytku.
To jedna z przyczyn dlaczego grupy pirackie to dobra sprawa. Kopia zapasowa zawsze dostępna a crack uwalnia nas od platformy cyfrowej.
Tylko teraz jest denuvo i jeśli cos nie dostanie cracka to po ptokach.
Autor przedstawia swoje czyste fantazje. Pierwsza część Mafii nie ukaże się z wersji remasterowanej, ponieważ nie dałoby się dziś w nią grać. Producenci mogą robić błędy, ale nie są samobójcami. Nikt nie zaryzykuje wydania tytułu, który technicznie nawet 14 lat temu nie należał do najmocniejszych. Prędzej remake, ale to remake zrobiony przez innych ludzi, jak ci, którzy z uporem skończonych idiotów wepchnęli graczom napakowanego murzyna, na dodatek niezbyt rozgarniętego.
A co z grami starszymi od Mafii na gog czy steam? Też się w nie nie da grać? Pleciesz bzdury - Mafii pierwszej nie ma na steam na pewno nie z powodu wieku i tego, że "nie dałoby się w nią grać". Zastanów się nim walniesz posta o 5 rano następnym razem w niedzielę.
@conrad_owl :: No to masz problem. Będziesz widział moje komentarze, czy się to tobie podoba czy nie i nawet te pisane o 5 rano w niedzielę. Co mnie obchodzą inne gry, które sobie ściągasz na peceta? Graj sobie we wszystkie wersje "Wiedźmina" i nic mi do tego. Sam się lepiej zastanów, zanim zaczniesz ludziom zarzucać pisanie bzdur.
Lepiej wytłumacz, dlaczego większość graczy to debile niezauważający, że co drugi tytuł od 15 lat to gniot z potworami, zombie i nanomaszynami biegającymi po postapokaliptycznym świecie. Ale to jeszcze nie powód, żeby wydać cyfrowo archaiczną "Mafię". Gdyby wyszła, nie zagram. Mam szafę pełną niegrywalnych już dziś tytułów, za które kiedyś dałbym się pokroić.
I za czym tu płakać? Poza wyjątkowo dobrą fabułą, pierwsza Mafia ma dziś niewiele do zaoferowania. Już na swój czas była strasznie zabugowana i technologicznie zacofana. Wszyscy pamiętają ten tytuł bo przedstawiona historia była na prawdę świetna. Ale czy ktoś próbował w to ostatnio grać?
Z tego co pamiętam to grafika wtedy robiła spore wrażenie i zamiatała na tym polu kanciaste gta 3 i vc pod dywan. Więc tutaj nie trafiłeś, a technologicznie była tak zacofana, że mogło Ci się skończyć paliwo, urwać koło i sporo innych ciekawych smaczków czego niestety u R* nie było. Fizyka pojazdów była jak najbardziej ok i jedynym bugiem była misja z wyścigiem a właściwie poziom trudności. Gta mocno nadrabiało aktywnościami pobocznymi i designem miasta (rampy, skróty, alejki itd) a lost heaven poszło w liniowość i klimat włoskiej mafii.
edit: zapomniałem dodać, że w mojej "karierze" jest to jeden z najlepszych tytułów w jakie grałem i pomimo, że oba Gta były przełomowe na tamte czasy i możliwości ps2 to jednak dzieło sąsiadów stawiam ponad nimi.
Dobrze, że ująłeś fakt, że "z tego co pamiętasz". Najwyraźniej nie masz zbyt dobrej pamięci. GTA VC wyglądało obłędnie w porównaniu z Mafią. Samo miasto w Mafii również odstawało od rewolucji które działy się w GTA. A misje typu wyścig których bez patchy/cheatów nie dało się ukończyć dopełniały frustracji. Gra miała też spore problemy z optymalizacją. Wszyscy dodają temu tytułowi po latach dużo więcej niż był w stanie zaoferować w czasie swojej premiery. Mafia od strony fabularnej była obłędna, niestety gameplay i strona techniczna były na zdecydowanie niższym poziomie.
Niestety ale wowczas cukierkowe GTA 3 i VC wygladaly o wiele slabiej od fotorealistycznej Mafii.
Tamte nadrabialy dynamika i szalenstwem,a Mafia dziesiatkami smaczkow i fizyka,ze nie wspomne o klimacie i fabule naturalnie.
Owczesne GTA vs Mafia-0:10.Sorry.
Jak dzis pamietam jak na poczatku odbilem sie od Mafii za sprawa tego rajdu i przesiadlem sie na GTA...
Bylem straaaasznie zawiedziony,straszna poracha byla.
Pamięć mam dobrą, modele postaci, broni i pojazdów w gta to po prostu kanciasta kupa ograniczona mocą ps2.
Jakieś video na szybko z gogla bo nie bd screenów wybierał.
https://www.youtube.com/watch?v=WTjZY5qt2g0
Z resztą to dwa różne style, komiksowe i zwariowane Gta oraz imitująca rzeczywistość Mafia, ale niestety szczegółowością modeli, textur, mimiką twarzy ! i jakimiś pierdołami/technikaliami których nie chce mi się wymieniać zamiata ten drugi tytuł. Jeżeli pod "grafikę" chcesz zaliczyć urozmaicone i ciekawsze wykonanie miasta to tu punkt dla R* bo lost heaven było smutne, za to miało zajebiste tereny za miastem.
Tak co do wyścigu - ukończyłem go dwa razy przechodząc fabułę bez patchy i cheatów. Nie rozumiem jak można chcieć trudnych gier, soulsów itp, a jednocześnie narzekać na wyścig w Mafii. Był genialny, auto się fajnie czuło, a że trzeba było kilkanaście razy się przejechać by załapać jak wygrać? Cóż - kierowca rajdowy czy wyścigowy też nie jest brany z ulicy tylko od małego się szkoli. Dla mnie to dowód na to, że wyścig był świetny - trzeba było naprawdę wykazać się umiejętnościami.
Czasy ścigałek bez flashbacków, wyleciałeś z trasy na ostatnim zakręcie ? trudno, trzeba było troszkę zwolnić. Też nie rozumiem marudzenia na ten wyścig :P Był trudny ale bez przesady, po prostu trzeba było trzymać fason do końca :) Wygrana przy okazji bardziej cieszyła. No i tak jak piszesz my byliśmy właśnie tym "kierowcą wziętym z ulicy".
Mafię ograłem 6 czy 7 razy (a gry zazwyczaj przechodzę raz lub dwa) i zawsze świetnie się bawiłem. Ostatni raz grałem jakieś 5 lat temu i wrażenia były wciąż pozytywne, oczywiście z przymknięciem oka na grafikę. Co do wyścigu dało się przejść bez kodów i późniejszego patcha zmniejszającego poziom trudności.. wystarczyło trochę cierpliwości i wyczucia auta a satysfakcja po przejściu była niesamowita - cieszyłem się tak mocno jak główny bohater :)
I słusznie! Klimat był, ale reszta już wyraźnie uboższa. Strona techniczna pozostawiała wiele do życzenia. Pierwsza część "Mafii" urosła do rangi gry kultowej, o której nie da się nic złego powiedzieć. Tymczasem był to produkt, który wtedy odstawał już wielu świetnych tytułów w swoich czasach. Mam na myśli "Medal of Honor", "Splinter Cell" czy "Max Payne". Już wtedy "Mafia" nie spełniała większości standardów gry AAA.
Też nie widzę problemu z tą misją z wyścigiem - przeszedłem ją bez żadnych czitów i patchy jak gra była jeszcze świeżynką. Model jazdy w Mafii bił na głowę ten z serii GTA, a że był przez to bardziej wymagający? Dla mnie to akurat plus. Niestety przez takie narzekanie dostaliśmy potem takie niewypały jak np. Watch_Dogs, gdzie prowadzenie pojazdów to jakiś żart, no ale przynajmniej nikt nie płacze, że jest za trudno.
Dobre były też bonusowe wyzwania odblokowywane po przejściu gry - niektóre totalnie od czapy, ale przynajmniej stanowiły konkretne wyzwanie. Mafia 2 przechodziła się już sama, po trójkę już nawet nie sięgnąłem.
Ja grałem całkiem niedawno, i gra się tak samo dobrze jak za pierwszym razem. Wyścig faktycznie za pierwszym razem jest trudny do opanowania, ale pamiętam, że kiedyś raz udało mi się na przedostatnim okrążeniu (gdy prowadziłem od początku w stawce) dogonić i wyprzedzić tych co byli na końcu wyścigu, praktycznie dogoniłem tych ze środka stawki (sam nie wiem jak mi się to udało), a nie korzystałem z żadnych ułatwień typu zmniejszenie trudności gry, ani nie skracałem wyścigu tak jak to można było zrobić poprzez skrót na początku gry.
Autorze, texture pack nie jest jedyną opcją odświeżenia gry, jest jeszcze modzik zwiększający zasięg rysowania obiektów. Kiedyś podawałem link. Gra dużo zyskuje po dodaniu go
Ach Mafia I to niesamowita gangsterska gra. Kto nie grał niech żałuje.
Skoro jest już wspomniane o remake'u (czy też remasterze) gry to polecam wpisać w google mafia unreal 4 a pojawią się tam filmiki przedstawiające demo tej gry na silniku właśnie Unreal Engine 4. Póki co jest tylko Bar Salieriego, ponieważ projekt tworzy chyba jedna osoba więc nie wiadomo jak dalej będzie…
Obstawiam, że nic nie będzie. Podobnie jak z dziesiątkami innych podobnych projektów, z których ostatecznie nie ukazał się praktycznie żaden. Tak na szybko na myśl przychodzi mi tylko Black Mesa.
Chyba że gry cyfrowe są wolne od DRM. Wtedy możemy zapisać gry na własne dyski zewnętrzne i nie musimy się martwić o tym.
Dlatego warto kupić gry tylko od GOG.com, jeśli mamy taką możliwość np. Inside.
Zobaczcie to: http://www.ebay.it/itm/Mafia-1-The-City-of-Lost-Heaven-Steam-Gift-cd-key-PC-Game-Possibly-last-copy-/272553977366
1.200 EURO za Steam Gift :D
Który już się nie uruchomi (odnośnie ostatnich restrykcji w sprawach giftów na Steam)
Czemu Fable 3 nie da się kupić? Nawet wersji pudełkowych (na PC) nigdzie nie znalazłem.
Jeśli faktycznie chodzi o ścieżkę dźwiękową to moim zdaniem podjęli właściwą decyzję. Lepiej nie wydawać tej gry wcale, niż z wyciętą muzyką. To jeden z najepszych soundtracków z gier w ogóle, bez której Mafia 1 by nie istniała i to tak jakby uciąć człowiekowi obie ręce.
Rozwala mnie to z muzyką. Sam jak wrzucę jakiś film z gry na youtube, to pochwili mam info o roszczeniach praw autorskich z tytułu muzyki. Popierdoliło się komuś w głowie i tyle. Dodatkowo jest to pstryczek dla tych wszystkich, którzy oprogramowanie stawiają na równi z muzyką czy książkami. Właśnie dlatego muzyka nigdy nie będzie stawiana na równi z oprogramowaniem, bo ci pierwsi na każdym kroku dostają swoją kasę za byle gówno i wszędzie roszczą sobie prawa. Ci drudzy zarobią tylko to, co sprzedadzą...
A też coś z zupełnie innej beczki,chodzi Mafia normalnie na win10 czy trzeba odpawiać jakieś dodatkowe gusła?
niestety to "coś" znów jest dostępne na steamie. Nie warto w to grać a dlaczego zapytacie... odsyłam do moich komentarzy pod grą (PC) na tej stronie.