Czy Redania to Polska? Analiza wiedźmińskiego mitu
Temeria - Francja, lilie
Nilfgaard - III Rzesza, charkowaty język, nazywani czarnymi, zapędy bojowe.
Kaedwen - Rosja, lasy, rozmiar kraju
Toussaint - regiony winiarskie w Francji
Aedirn - Niemcy, kolory flagi
Tak na szybko, jakby się zagłębić to można poszukać dokładniejszych podobieństw.
Bardziej widziałbym Temerię jako Polskę, która została rozdarta przez walczące na jej terenie państwa. Najpierw została zaatakowana przez Nilfgaard (Niemcy), a później zdradziecko uderzyła na nią Redania (ZSRR). A jeśli Redzi chcieli żeby Redania, zwłaszcza w W3, kojarzyła się z Polską to zagrali na najprostszych stereotypach, lansowanych przez tzw. liberalną lewicę, pragnącą z patriotyzmu uczynić faszyzm, czyli, że ciemnogród, katoland, palenie na stosie, rasizm, antysemityzm itp. itd. Z historii wiemy, że to w Europie Zachodniej, zwłaszcza w Niemczech, lubowano się paleniu na stosie. Polska wtedy była krajem powszechnych swobód, wolności religijnej. To do Polski uciekli Żydzi wygnani przez Francuzów i Niemców, podczas epidemii czarnej śmierci, bo zostali o nią oskarżeni. Paradoksalnie dopadli ich praprapraprawnukowie Niemców w II WŚ by ostatecznie rozwiązać kwestię żydowską. Ogólnie to te wątki polityczne w W3 uważam za najsłabsze w serii. Jakoś tak bez polotu to rozwiązali. Z Radowida uczynili psychola, a z EmHyra dobrotliwego wujaszka niosącego kaganek oświaty. Nie mówiąc już o wątku zamachu na Radowida i jednym z najbardziej żenujących momentów w grach ever, gdy
spoiler start
Dijkstra rzuca się na Geralta i spółkę z toporem. <facepalm>
spoiler stop
Z Radowida uczynili psychola
No to tak jak było w książkach, wszystko się zgadza.
Radowid w książkach był nastolatkiem i był jedynie wspomniany jako przyszły srogi władca. Nie było nic o tym, że był "psycholem".
Psycholem to on stał się dopiero w W3. Zobaczcie jak on wyglądał (chodzi o charakter) w W1, kiedy go spotykamy w Wyzimie handlowej (chyba, nie pamiętam dokładnie). Młody, sympatyczny gość z którym można było normalnie pogadać mimo iż był królem. W dwójce już dorósł i musiał ogarnąć cały burdel, który był w królestwach Północy ale dalej był całkiem spoko mimo iż już wtedy nie darzył czarodzieji sympatią i miał zapędy do palenia na stosie. A to co zrobili z nim w trójce to przechodzi ludzkie pojęcie. Stworzyli psychopatę, który morduje wszystkich nawet zielarki/zielarzy, którzy z magią nie mają nic wspólnego. W książkach też nie był za bardzo opisany bo tylko parę razy go tam wspominali.
"ale dalej był całkiem spoko mimo iż już wtedy nie darzył czarodzieji sympatią i miał zapędy do palenia na stosie."
Całkiem spoko XD
https://www.youtube.com/watch?v=06gs22y0aho&lc=z12wxpkr1y35yrzkv234efxp2wifvhgv0.1492453263714486
https://www.youtube.com/watch?v=-fGWFHCfluc
https://www.youtube.com/watch?v=x27rW4j0RW4
"ale dalej był całkiem spoko mimo iż już wtedy nie darzył czarodzieji sympatią i miał zapędy do palenia na stosie."
Przecież napisałem :) Bardziej chodzi o to, że jak szło się na spotkanie (W2) z Radowidem z Vernonem to w czasie rozmowy nie miał jeszcze tego obłędu widocznego w W3, kiedy również się z nim spotykamy po raz pierwszy.
Nie ma to jak pisać o jakimś tam wieśku i się przyznać do faszystowskiego ugrupowania życiowych miernot czyli ONR :D
A slyszeli o alegorii, metaforze, symbolice?
Redania to nie Polska, gdyż Sapkowski budował ten świat znacznie inaczej, bez tak wyrazistych alegorii.
Ogólnie mówiąc, królestwa północy to swoisty miszmasz różnych krain Europy i wydarzeń z ich historii. Bitwa pod Brenną, czy innymi słowy cud pod Brenną, to świetna alegoria do bitwy Warszawskiej, zwanej też cudem nad Wisłą, złączonej z kilkoma innymi bitwami. Ba, samo oskrzydlenie Nilfgaardu, przypomina to które zastosowała armia Polska. Innym przykładem jest rozbiór Aedirn, podczas drógiej wojny Północnej (który jest analogią do podzielenia Polski) przez Kaedwen i Nilfgaard, tak można wymieniać i wymieniać.
Jeśli chodzi o Radowida, to pragnę przypomnieć jedynie Jeremiego Wiśniowieckiego, co prawda królem nie był, jednak zasłynął ze swojego okrucieństwa i wbijania na pal, więc nie ma co tu też wybielać naszego kraju. Sama trzecia wojna Północna, to alegoria do drógiej wojny światowej i konfliktu Hitlera ze Stalinem (który podobnie do Radowida utopił swój kraj we krwi).
BTW Wybrzeże północy to wypisz wymaluj wybrzeże Polski http://vulkk.com/2016/02/03/is-the-witcher-world-map-based-on-polands-northern-border/
to pragnę przypomnieć jedynie Jeremiego Wiśniowieckiego, co prawda królem nie był,
I szkoda, że nie był bo byłby o wiele lepszym królem niż ta miernota jego syn wychowany z babami. Jedyny mądry człowiek tamtych czasów, wiedział jaka politykę trzeba prowadzić w stosunku do kozaków.
"Jedyny mądry człowiek tamtych czasów, wiedział jaka politykę trzeba prowadzić w stosunku do kozaków."
Właśnie dlatego twierdzę że Radowid to król jakiego północ potrzebowała w obecnej sytuacji... bezlitosny, bo taki musiał być by pokonać Nilfgaard, tak jak Wiśniowiecki był bezlitosny, by bronić kraju.
Można wiedzieć coś więcej o tym "pogrążeniu", bo przyznam że nie pamiętam za wiele o Wiśniowieckim, ponad to że nieźle mu szło tłumienie powstania Chmielnickiego?
Rozstrzygnąć tę kwestię jednoznacznie nie jest łatwo
Jest łatwo, wystarczy spytać Sapkowskiego.
Wystarczy zajrzeć do tekstu.
W książkach wszystkie te kraje i tak były mało istotne, tak jak mówił AS, pełniły tylko funkcje tła, dopiero w grach trochę to rozwinięto i tutaj można się dopatrywać jakiś nawiązań, ale w książkach się tego nie znajdzie prawie wcale.
To po co w takim razie ta analiza skoro to tylko wymyślony kraj?
Ale co, to nie można analizować książki, ani gry, bo to wszystko jest zmyślone? Gorzej ci?
Autor stwierdził, że to tylko wymyślony kraj na potrzeby książki, więc co ty chcesz analizować?
Nie zdziwiłbym się gdyby gracze myśleli, że wszystkie miasta/kraje w Wiedźminie to Polska:D
Pewne schematy w dziełach literackich są wiadome. Wystarczy tylko spojrzeć na Władcę Pierścieni czy Grę o Tron. Tam wymyślone królestwa mają cechy prawdziwych historycznych państw. Przecież autorzy na czymś się wzorują. Nie jest to nic nowego czy złego.
Polski, która po dziś dzień szczyci się swoją ówczesną tolerancyjnością padłem
Dla mnie większy sens ma uznanie za Polkę królestw północnych w ogóle jako całości. Keadwen to Litwa, Redania bardziej wschodnia cześć kraju, w tym Mazowsze, Temeria bardziej Wielkopolska, ogólnie zachodnia cześć kraju. Aedirn to Śląsk, Novigrad wiadomo, Gdańsk.
Czemu? Zarówno Redania jak i Temeria mają typowe cechy Polskie, jednak w Temerii widać bardziej wpływy zachodnioeuropejskie choćby w architekturze, ale też większą rolę miast, oraz większe dążenia do silnej władzy monarszej. Natomiast Redania widzi mi się jako typową prowincję rzeczypospolitej, skoncentrowaną wokół szlachty i roli. Wojownicze i lesiste Keadwen pasuje mi natomiast do wschodnich ostępów rzeczypospolitej. A niezależne i górzyste Aedirn zalatujące trochę niemiecka kultura, jednak bliższe królestwom północy do śląska.
Przecież Skellige to niewątpliwie skandynawia. Cintra to Dania (łudząco podobny herb, dobre stosunki ze Skellige), Temeria to chyba francja (Lilie na niebieskim tle), Toussaint to też Francja, Nilfgaard to na 90% Niemcy itd
Jak wy w Toussaint widzicie Francje ludzie? Polecam się cofnąć do klasyka i poczytać o najsłynniejszym błędnym rycerzu z francuskiej La Manchy...
Nilfgaard to Niemcy na 100% :P Mówią w podobnym języku a wiele słów jest podobnych np ze zmienioną literką np scheize zamiast schaize itd.
Tak samo przechodząc jakąś uliczką można usłyszeć czy słyszeliśmy o Wandzie która nilfgardczyka nie chciała.